You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Dwaj niemieccy rzeźbiarze Andreas Schluter i Johann Albrecht<br />
Siegwitz działali też na dworze króla Jana III Sobieskiego. Inny włoski<br />
rzeźbiarz Franciszek Placidi wykonał w katedrze wawelskiej nagrobki<br />
małżeńskie dla królów Michała Korybuta Wiśniowieckiego i Eleonory<br />
oraz Jana III Sobieskiego i Marysieńki. W celu ozdabiania budowli<br />
magnaci sprowadzali też zza granicy uzdolnionych sztukatorów.<br />
Najbardziej znanym w tamtym okresie dekoratorem był Giovanni<br />
Battista Falconi, rzeźbiarz włoski, działający na polskim dworze<br />
królewskim i dworach magnackich Zamoyskich i Lubomirskich. Prace<br />
dekoracyjne wykonywali też mistrzowie snycerscy. To oni wykonywali<br />
wspaniałe, drewniane, bogato zdobione polichromią i złoceniami<br />
barokowe ołtarze, prospekty organowe, stalle i ambony. W przypadku<br />
prac snycerskich przeważają nazwiska polskie np. Jerzy Hankisz,<br />
Antoni Frąckiewicz, Jan Jerzy Plersch, pracujący dla króla Stanisława<br />
Augusta Poniatowskiego, Antoni Osiński, Piotr Kornecki. Bardzo<br />
często magnaci korzystali też z usług zwyczajnych, miejscowych<br />
artystów i rzemieślników, którzy za wiele niższe sumy wykonywali dla<br />
nich zlecone prace np. Krzysztof Opaliński wynajął miejscowego<br />
malarza, który malował dla niego obrazy według miedziorytów<br />
przedstawiających obrazy Rubensa. Magnaci zlecając pracę artystom<br />
zaopatrywali ich również w niezbędne materiały. W tym celu<br />
uruchamiali kamieniołomy, cegielnie, wapienniki. Gdy było trzeba<br />
sprowadzali potrzebne materiały lub sprzęt z zza granicy.<br />
Niewykwalifikowanej siły roboczej dostarczali najemni robotnicy lub<br />
chłopi pańszczyźniani. O wiele słabiej wyglądał mecenat magnacki<br />
nad ludźmi pióra. Swoje nasilenie miał w okresie renesansu.<br />
W czasach baroku ustąpił miejsca architekturze i sztukom pięknym<br />
i był traktowany raczej dorywczo. Wynikało to raczej z braku<br />
zainteresowania magnatów literaturą. Literaci dostawali od<br />
magnatów tylko doraźne zlecenia dotyczące jakichś tekstów<br />
okolicznościowych. Najczęściej zlecaną przez magnatów formą<br />
literacką były panegiryki na cześć ich synów. Pisali je studenci liczący<br />
na wsparcie, a niekiedy i wybitni pisarze. Zlecano też napisanie<br />
dedykacji, kwiecistych przemówień powitalnych oraz wszelkich<br />
utworów okolicznościowych dotyczących różnych, nawet najbardziej<br />
błahych wydarzeń w życiu magnata i jego rodziny. Zachowało się<br />
sporo takich tekstów dotyczących Lubomirskich i Zasławskich.<br />
Podobnie jak literatami magnateria polska zajmowała się uczonymi.<br />
Nielicznymi przypadkami będą Leszczyńscy, Zbarascy i Tęczyńscy,<br />
którzy utrzymywali kontakty z Galileuszem oraz Opalińscy, którzy<br />
opłacali działalność naukową i korzystali z usług wielkiego humanisty<br />
i profesora retoryki Mikołaja Vernulaesa z Katolickiego Uniwersytetu<br />
w Lowanium. Polscy magnaci swoim mecenatem niewątpliwie<br />
przyczynili się do rozwoju szkolnictwa w Rzeczpospolitej. Prawie<br />
każdy magnat katolik finansował lub fundował szkołę jezuicką.<br />
Doszło w końcu do tego, że szkolnictwo jezuickie zdobyło znaczną<br />
przewagę nad innymi szkołami. Niektórzy magnaci przeciwstawiali<br />
się jezuitom i fundowali szkoły prowadzone przez inne zakony.<br />
Stanisław Lubomirski w 1642 roku założył w Podlińcu pierwszą<br />
w Rzeczpospolitej szkołę prowadzoną przez Pijarów. On też razem ze<br />
Zbaraskimi dużymi sumami wspomagał Akademię Krakowską. Inny<br />
magnat, kanclerz Jan Zamoyski założył w Zamościu Akademię, którą<br />
planował prowadzić na wzór francuski. Mimo wielu swoich wad<br />
magnateria polska dzięki instytucji mecenatu artystycznego odegrała<br />
olbrzymią i pozytywną rolę w rozwoju architektury, malarstwa i rzeźby.<br />
Znacznie mniej przyczyniła się do rozwoju literatury i nauki.<br />
Arkadiusz Kulpa