Funkcja turystyczna jako czynnik rozwoju lokalnego w Polsce
Funkcja turystyczna jako czynnik rozwoju lokalnego w Polsce
Funkcja turystyczna jako czynnik rozwoju lokalnego w Polsce
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
WYDZIAŁ GEOGRAFII I STUDIÓW REGIONALNYCH<br />
UNIWERSYTET WARSZAWSKI<br />
MARTA DEREK<br />
<strong>Funkcja</strong> <strong>turystyczna</strong><br />
<strong>jako</strong> <strong>czynnik</strong> <strong>rozwoju</strong> <strong>lokalnego</strong> w <strong>Polsce</strong><br />
Rozprawa doktorska wykonana pod kierunkiem<br />
Prof. dr. hab. Andrzeja Kowalczyka<br />
Warszawa 2008
Spis treści<br />
Wstęp ..................................................................................................................... 2<br />
Rozdział 1. Podstawowe pojęcia i koncepcje badawcze wykorzystywane w pracy ... 12<br />
1.1 <strong>Funkcja</strong> <strong>turystyczna</strong> .......................................................................... 12<br />
1.2 Rozwój lokalny ................................................................................. 22<br />
Rozdział 2. Turystyka a rozwój lokalny z punktu widzenia koncepcji teoretycznych 29<br />
Rozdział 3. Metoda badań ............................................................................................ 51<br />
Rozdział 4. Zróżnicowanie funkcji turystycznej w <strong>Polsce</strong>....... Błąd! Nie zdefiniowano<br />
zakładki.<br />
4.1 Wskaźnik poziomu <strong>rozwoju</strong> funkcji turystycznej................. Błąd! Nie<br />
zdefiniowano zakładki.<br />
4.2 Zróżnicowanie funkcji turystycznej w <strong>Polsce</strong> na podstawie<br />
skonstruowanego wskaźnika .................Błąd! Nie zdefiniowano zakładki.<br />
4.3 <strong>Funkcja</strong> <strong>turystyczna</strong> a poziom <strong>rozwoju</strong> społeczno-gospodarczego<br />
gmin .......................................................Błąd! Nie zdefiniowano zakładki.<br />
4.4 Wybór gmin do dalszych badań....Błąd! Nie zdefiniowano zakładki.<br />
Rozdział 5. <strong>Funkcja</strong> <strong>turystyczna</strong> badanych gmin .....Błąd! Nie zdefiniowano zakładki.<br />
5.1 Rozwój funkcji turystycznej .........Błąd! Nie zdefiniowano zakładki.<br />
5.2 Walory turystyczne .......................Błąd! Nie zdefiniowano zakładki.<br />
5.3 Zagospodarowanie turystyczne.....Błąd! Nie zdefiniowano zakładki.<br />
5.4 Ruch turystyczny...........................Błąd! Nie zdefiniowano zakładki.<br />
Rozdział 6. <strong>Funkcja</strong> <strong>turystyczna</strong> a rozwój społeczno-gospodarczy na przykładzie<br />
wybranych gmin ....................................Błąd! Nie zdefiniowano zakładki.<br />
6.1 Wybrane wskaźniki poziomu <strong>rozwoju</strong>.......... Błąd! Nie zdefiniowano<br />
zakładki.<br />
6.2 Dochody budżetowe......................Błąd! Nie zdefiniowano zakładki.<br />
6.3 Działalność gospodarcza...............Błąd! Nie zdefiniowano zakładki.<br />
6.4 Przestrzenne rozmieszczenie usług turystycznych ............... Błąd! Nie<br />
zdefiniowano zakładki.<br />
6.5 <strong>Funkcja</strong> <strong>turystyczna</strong> badanych gmin i ich poziom <strong>rozwoju</strong> w świetle<br />
koncepcji teoretycznych ........................Błąd! Nie zdefiniowano zakładki.<br />
Podsumowanie ..........................................................Błąd! Nie zdefiniowano zakładki.<br />
Literatura ...............................................................Błąd! Nie zdefiniowano zakładki.<br />
Spis tabel ...............................................................Błąd! Nie zdefiniowano zakładki.<br />
Spis rycin ...............................................................Błąd! Nie zdefiniowano zakładki.<br />
Załączniki ...............................................................Błąd! Nie zdefiniowano zakładki.<br />
1
Wstęp<br />
Turystyka jest jak ogień. Może zagrzać posiłek<br />
w kociołku, ale może też spalić twój dom. 1<br />
P. Py 2000, s. 135<br />
R. Kapuściński (1997) napisał na łamach trzeciej części swoich „Lapidariów”, iż<br />
masowa turystyka to „fenomen naszej epoki”. Podobnych słów używają badacze zajmujący<br />
się tym zagadnieniem: A. Szwichtenberg (2006) pisze, iż turystyka jest największym<br />
fenomenem społeczno-ekonomicznym współczesnego świata, zaś G. Gołembski (1999,<br />
2002b) nazywa ją „fenomenem XX wieku” i „fenomenem ostatnich dziesięcioleci”.<br />
Wymiernym odzwierciedleniem tego „fenomenu” są liczby: Jak uważa S. Bosiacki (2000),<br />
turystyka pod koniec XX wieku stała się największą gałęzią światowej gospodarki,<br />
przynoszącą blisko 11% wszystkich światowych dochodów budżetowych i wytwarzającą<br />
około 6% światowego produktu brutto. Światowa Rada Podróży i Turystyki (World Tourism<br />
and Travel Council, WTTC) oszacowała, że w roku 2006 rok prawie co dziesiąta osoba na<br />
świecie pracowała w turystyce, a dziedzina ta wytwarzała już ponad 10% światowego PKB<br />
(Progress and priorities 2006/2007). Według danych Światowej Organizacji Turystyki<br />
(World Tourism Organization, UNWTO) dochody z turystyki międzynarodowej stanowią 6%<br />
światowych dochodów z eksportu dóbr i usług, a biorąc pod uwagę tylko eksport usług – aż<br />
30%. Jednak bez względu na to, czy podawane tu liczby sięgają 5%, 10%, czy może 15% 2 –<br />
zatrudnienia, udziału w PKB, dochodów z eksportu – nie ulega wątpliwości, iż turystyka ma<br />
potężną siłę ekonomiczną, za pomocą której wpływa na rozwój wielu obszarów na całym<br />
świecie. Hotele, parki rozrywki czy wioski wakacyjne są tego namacalnym dowodem.<br />
Jak podają S. Milne i I. Ateljevic (2001), turystyka jest dziś podstawową globalną siłą<br />
ekonomiczną. A. Kowalczyk (2003) zauważa, iż turystykę i rekreację traktuje się<br />
współcześnie <strong>jako</strong> <strong>czynnik</strong>i wzrostu społeczno-gospodarczego na równi z <strong>czynnik</strong>ami takimi,<br />
jak przemysł, transport, usługi czy handel. Zdaniem J. Warszyńskiej i A. Jackowskiego<br />
(1979) już w XIX wieku geografowie zaczęli zwracać uwagę na ekonomiczną stronę zjawisk<br />
turystycznych. Pierwszą wyczerpującą analizę tego zagadnienia przedstawił w 1919 roku K.<br />
Spütz (Warszyńska, Jackowski 1979). Według cytowanych Autorów już na przełomie XIX i<br />
1 W oryginale: „Le tourisme est comme le feu. Il peut faire bouillir votre marmite ou incendier votre maison.”<br />
2 Ciekawy pogląd przedstawia E. Dziedzic (2003, s. 43): „Łatwo zrozumieć, że im większe liczby się podaje,<br />
tym poważniej dana dziedzina powinna być traktowana. W przypadku turystyki takie propagandowe podejście<br />
doprowadziło jednak do utraty zaufania do wiarygodności przedstawianych danych, zwłaszcza że prezentowane<br />
liczby często były ustalane na podstawie niejasnej metodologii. W rezultacie osiągnięty efekt propagandowy był<br />
odmienny od założonego, a prezentowane liczby miały niewielką wartość analityczną”.<br />
2
XX wieku pojawił się termin „przemysł turystyczny”, mający uwydatnić gospodarczą rangę<br />
turystyki. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, iż pojęcie to, negowane przez niektórych<br />
badaczy (por. np. W. Gaworecki 2003), wydaje się być konsekwencją niezręcznego<br />
przetłumaczenia anglosaskiego sformułowania „tourism industry”. Jak zauważa A.<br />
Kowalczyk (2000b), w języku angielskim „industry” oznacza nie tylko przemysł, ale także<br />
szeroko rozumianą działalność gospodarczą człowieka (również w odniesieniu do usług).<br />
Zatem angielski „tourism industry” tłumaczony jest na język polski także <strong>jako</strong> „usługi<br />
turystyczne”. Pomijając jednak kwestię adekwatności pojęcia zauważyć należy, że termin ten<br />
w bardzo dosłowny sposób zwraca uwagę na ekonomiczny wydźwięk turystyki, nawet jeśli<br />
traktuje się go tylko umownie. Zdaniem A. Kowalczyka (2000a) częste używanie terminu<br />
„przemysł turystyczny” jest najlepszym dowodem traktowania turystyki <strong>jako</strong> istotnego źródła<br />
dochodów. S. Bosiacki (2000), choć uważa, iż spośród wielu różnorodnych funkcji turystyki<br />
najistotniejsza jest dzisiaj jej funkcja ekonomiczna, przestrzega jednak przed nadmiernym<br />
„fetyszyzowaniem” roli i znaczenia turystyki w <strong>rozwoju</strong> gospodarczym kraju oraz<br />
propagowaniem „monokultury turystycznej”, co prowadzić może do uzależnienia sytuacji<br />
ekonomicznej danego kraju tylko od koniunktury na międzynarodowym rynku turystycznym.<br />
Jednak ogólny rozwój danej dziedziny, który w skali świata nie ulega najmniejszej<br />
wątpliwości, nie jest tożsamy z rozwojem społeczno-gospodarczym w każdym miejscu, które<br />
pełni funkcję turystyczną, i nie musi go w najmniejszym stopniu warunkować. Istnieją wyniki<br />
badań potwierdzające, iż także w skali regionalnej czy lokalnej funkcja <strong>turystyczna</strong> jest<br />
ważnym <strong>czynnik</strong>iem rozwojowym, ale istnieją też badania dowodzące, iż wcale tak nie jest.<br />
Z przykładów pozytywnych wymienić można badania J. Saarinena (2003)<br />
przeprowadzone w wybranych gminach Północnej Finlandii, czy też badania M. Huse’a i in.<br />
(1998), którzy zauważyli wpływ turystyki na lokalną gospodarkę na przykładzie kilku<br />
badanych gmin norweskich. Stwierdzili oni między innymi, że ekonomiczny wpływ turystyki<br />
jest korzystniejszy w większych społecznościach, z uwagi na ich bardziej zróżnicowaną<br />
strukturę gospodarczą. M. Jędrusik (2003) podaje przykład tajlandzkiej wyspy Phuket, gdzie<br />
turystyka rozwija się od początku lat 70. XX wieku, a obecnie należy ona do<br />
najzamożniejszych i najlepiej wyposażonych w infrastrukturę społeczną regionów w<br />
Tajlandii.<br />
W <strong>Polsce</strong> badania nad wpływem turystyki na wybrane aspekty poziomu społeczno-<br />
gospodarczego wsi oraz pojedynczych gospodarstw domowych prowadził na przykładzie<br />
Borów Tucholskich M. Drzewiecki (1980). Autor ten wykazał, iż turystyka stanowi na tym<br />
obszarze najsilniejszy <strong>czynnik</strong> <strong>rozwoju</strong> społeczno-ekonomicznego wiejskich gospodarstw<br />
3
domowych podejmujących działalność wczasowo-usługową. Z kolei W. Kurek (1990)<br />
prowadził badania nad wpływem turystyki na przemiany społeczno-ekonomiczne wsi w<br />
polskich Karpatach. Wykazał on między innymi, że rozwój turystyki na obszarach wiejskich<br />
jest <strong>czynnik</strong>iem hamującym emigrację do miast i jednocześnie przyczyniającym się do<br />
poprawy warunków bytowych i warunków mieszkaniowych ludności wiejskiej.<br />
Duża część badań koncentruje się na korzyściach płynących z <strong>rozwoju</strong> turystyki dla<br />
budżetów samorządowych (por. m.in. Jackowski 1971; Swianiewicz 1989, 1994; Buczak<br />
2000; Derek 2005a, 2005b, 2005c). E. Zbieć (1998, s. 18) stwierdza, iż „gminy turystyczne od<br />
czterech lat [czyli od 1994 roku – przyp. M.D.], to jest po okrzepnięciu gospodarki<br />
samorządowej, znajdują się w czołówce najbogatszych, najbardziej zaradnych, o najwyższych<br />
dochodach własnych przypadających na jednego mieszkańca i o najwyższej stopie<br />
inwestowania (…)”. Autor ten wyodrębnił cztery grupy gmin o dobrej kondycji finansowej, z<br />
czego jedną grupę stanowiły gminy, które swoją zamożność opierały na lokalnej<br />
przedsiębiorczości, gospodarczej aktywności samorządów i społeczności lokalnych. W tej<br />
grupie – jak twierdzi Autor – „najliczniejszą grupę stanowią gminy, które swoją zamożność<br />
zawdzięczają działalności gospodarczej opartej na obsłudze gości zagranicznych i krajowych”<br />
(Zbieć 1998, s. 18). Do zbliżonych wniosków doszli M. Derek i in. (2005), badając wpływ<br />
turystyki na sytuację finansową i rozwój miast w <strong>Polsce</strong> na przykładzie miast średniej<br />
wielkości. L. Dyrmo i A. Szwichtenberg (2000) stwierdzili pozytywny wpływ turystyki na<br />
budżet gminy na przykładzie gmin położonych na Podhalu oraz w polskich Tatrach, zaś sam<br />
A. Szwichtenberg (2006) – wpływ turystyki na budżety samorządów lokalnych na<br />
przykładzie gmin nadmorskich.<br />
Jednak rozwinięta funkcja <strong>turystyczna</strong> obszarów nie zawsze jest gwarantem dobrobytu<br />
ich mieszkańców. Może ona także wpływać negatywnie na funkcjonowanie obszarów. Jako<br />
przykład niech posłuży opisana przez D. B. Weavera (1988, cyt. za: A. Kowalczykiem 2000a)<br />
Antigua. Turystyka pojawiła się na tej karaibskiej wyspie w roku 1949, kiedy to otwarte<br />
zostało lotnisko. Pięć lat później wzniesiono tam pierwszy hotel (kapitał amerykański), a w<br />
1963 roku łączna liczba hoteli i ośrodków turystycznych na wyspie wzrosła do 22.<br />
Rozwijająca się turystyka spowodowała jednocześnie całkowite załamanie się uprawy trzciny<br />
cukrowej (ostatnią cukrownię zamknięto w 1972 roku), jednocześnie uzależniając kraj od<br />
obcych przedsiębiorstw zagranicznych, kontrolujących 90% bazy noclegowej oraz wiele<br />
innych usług turystycznych (Weaver 1988, cyt. za: A. Kowalczykiem 2000a). Co więcej, jak<br />
zauważa D. W. Weaver (2006) w innym miejscu, proces ten spowodował szereg takich<br />
4
problemów, jak niszczenie środowiska, konieczność konkurowania mieszkańców z turystami<br />
o wodę i inne usługi, czy też zmiana struktury społecznej i lokalnej kultury.<br />
Przykład Antigui jest jednym z bardzo wielu przykładów obszarów, zwłaszcza w tzw.<br />
Trzecim Świecie, gdzie ocena skutków wpływu funkcji turystycznej na rozwój lokalny jest<br />
przynajmniej niejednoznaczna (por. m. in. S. Britton (1980, cyt. za: J. Brohmanem 1996),<br />
Hohl, Tisdell 1995, Suresh 2006, i in.; zob. też koncepcja <strong>rozwoju</strong> zależnego opisana w<br />
rozdziale 2). Jeżeli turyści, przyjeżdżając na dany obszar, posiłkują się w tym celu usługami<br />
biura turystycznego zlokalizowanego w kraju generującym ruch turystyczny, korzystają z linii<br />
lotniczych należących do „zachodnich” korporacji, śpią w hotelu należącym do sieci „Club<br />
Méditerranée”, a do posiłku spożywają coca-colę bądź francuskie wino, to wydając na takie<br />
wakacje znaczną sumę pieniędzy nie ulega wątpliwości, iż stymulują oni rozwój gospodarczy<br />
– ale czy na pewno jest to rozwój w kraju recepcji turystycznej i miejscowości, w której<br />
spędzają swoje wakacje?<br />
Pomysłem na pojawiający się już od kilkudziesięciu lat w literaturze problem<br />
uzależnienia lokalnych gospodarek od przedsiębiorstw zewnętrznych oraz wypływu zysków<br />
jest tzw. ekoturystyka (ecotourism). Jak zauważają działacze indyjskiej organizacji<br />
pozarządowej „Equations” (2003), pojęcie to stało się ostatnio „nową mantrą przemysłu<br />
turystycznego”. Jednak badania przeprowadzone na przykład przez M. J. Walpole’a i H. J.<br />
Goodwina (2000) w Parku Narodowym Komodo w Indonezji pokazują, iż choć rozwijająca<br />
się tam (eko?)turystyka przynosi dochody, to mieszkańcy wiosek znajdujących się na terenie<br />
parku są marginalizowani w ich dystrybucji. Szacuje się, iż 80% dochodów uzyskanych na<br />
wyspie wycieka poza lokalną gospodarkę.<br />
Problem uzależnienia gospodarek krajów turystycznych od zewnętrznych inwestycji to<br />
oczywiście nie jedyny problem zakłócający i tak skomplikowaną relację między turystyką a<br />
rozwojem lokalnym. Jak podaje W. Kurek (2004), zajmujący się turystyką na obszarach<br />
górskich Europy, duża część artykułów spożywczych i innych towarów nabywanych przez<br />
turystów pochodzi spoza regionu, czego przyczyną jest niska <strong>jako</strong>ść lokalnych produktów<br />
żywnościowych. Dzieje się tak nawet w rozwiniętych gospodarczo regionach. „Istotną<br />
przyczyną ograniczonej produkcji rolnej dla potrzeb turystów są też warunki klimatyczno-<br />
glebowe obszarów górskich, które są korzystne dla kierunków związanych z hodowlą bydła i<br />
owiec, a niekorzystne dla produkcji roślinnej, w tym owoców i warzyw. W związku z tym<br />
tylko niewielka część produkcji gospodarstw rolnych w regionach turystycznych trafia<br />
bezpośrednio do zakładów gastronomicznych obsługujących turystów.” (Kurek 2004, s. 171).<br />
Inne negatywne aspekty, ograniczające korzyści społeczno-gospodarcze płynące z <strong>rozwoju</strong><br />
5
turystyki, to zdaniem cytowanego Autora negatywny wpływ na rolnicze użytkowanie ziemi i<br />
intensywność produkcji rolnej, wzrost cen towarów i usług w miejscowościach turystycznych,<br />
co jest niekorzystne dla ich mieszkańców, a także sezonowość pracy (i co za tym idzie –<br />
dochodów) w turystyce (Kurek 2004).<br />
Ciekawe badania między innymi na temat korzyści, jakie odczuwają lokalni<br />
mieszkańcy z <strong>rozwoju</strong> turystyki, przeprowadzone zostały w Sopocie 3 . Na pytanie: „czy z<br />
faktu, że Sopot jest miejscowością turystyczną, wynika więcej korzyści czy więcej<br />
niedogodności dla miasta i jego mieszkańców?” 21% ankietowanych odpowiedziało, iż<br />
zdecydowanie więcej korzyści, 43% – więcej korzyści, 24% - że korzyści i niedogodności się<br />
równoważą, zaś 10% wskazało na „więcej” i „zdecydowanie więcej” niedogodności. Ponadto,<br />
96% ankietowanych wskazało, iż Sopot zyskuje ekonomicznie „w bardzo dużym stopniu i „w<br />
dosyć dużym stopniu” z powodu przyjazdu turystów. Jednak co ciekawe, na pytanie: „czy<br />
Pana(i) sytuacja finansowa ma związek z przyjazdem turystów do Sopotu?” aż 86%<br />
odpowiedziało, iż w ogóle nie ma związku, a na pytanie, „czy sytuacja finansowa Pana(i)<br />
rodziny, znajomych ma związek z przyjazdem turystów do Sopotu?” – aż 73% odpowiedzi<br />
było negatywnych. Pytani o „inne niż finansowe” korzyści z przyjazdu turystów odpowiedzi<br />
ankietowanych rozłożyły się mniej więcej po równo między tymi, którzy takie korzyści widzą<br />
w dosyć dużym stopniu, a tymi, którzy nie widzą ich w ogóle. Cytowane wyniki pokazują, iż<br />
nawet w kurorcie takim, jakim jest Sopot, ocena wpływu turystyki na rozwój lokalny nie jest<br />
jednoznaczna. Co prawda na bardzo ogólne pytanie dotyczące korzyści dla miasta<br />
mieszkańcy odpowiadają pozytywnie, jednak gdy pytani są o korzyści indywidualne, a zatem<br />
bardziej konkretne – nie wskazują takowych.<br />
Między innymi te badania dowodzą w pewnym sensie, iż powszechnie przyjmuje się<br />
za pewnik, że skoro turysta „zostawia pieniądze”, „musi” przynosić korzyści i wpływać na<br />
lokalny rozwój. Jednak nikt się nie zastanawia, dokąd te pieniądze trafiają, jak wpływają na<br />
dalszy rozwój lokalnej gospodarki, kto na tym korzysta, itp. Na relację pomiędzy rozwojem<br />
turystyki a rozwojem lokalnym patrzeć należy przez pryzmat nie tylko korzyści<br />
bezpośrednich, jakimi mogą być wydatki turysty, ale także przez pryzmat korzyści<br />
pośrednich, tzn. dalszego obrotu tego „turystycznego pieniądza” w gospodarce, nazywanego<br />
efektem mnożnikowym (Gałecki 2004). Jeżeli efekt mnożnikowy ucieka poza lokalną<br />
gospodarkę, napędzając tym samym rozwój gospodarczy innych obszarów, to czy można<br />
3 Badanie wykonane przez firmę PBS DGA Sp. z o. o. na zlecenie Urzędu Miasta w Sopocie na grupie 520<br />
mieszkańców Sopotu w wieku powyżej 15 lat w czerwcu 2006 roku. Wyniki niepublikowane, cytowane dzięki<br />
uprzejmości Urzędu Miasta.<br />
6
powiedzieć, że na danym obszarze, pełniącym funkcję turystyczną, jest ona <strong>czynnik</strong>iem<br />
<strong>rozwoju</strong> <strong>lokalnego</strong>?<br />
Jak wynika z powyższych rozważań, w badaniach relacji występujących pomiędzy<br />
funkcją turystyczną a rozwojem lokalnym jest wiele aspektów ją kształtujących. Dotyczy to<br />
również Polski. Dlatego też zasadniczym problemem jest nie tylko zbadanie, czy funkcja<br />
<strong>turystyczna</strong> jest <strong>czynnik</strong>iem <strong>rozwoju</strong> w skali lokalnej w <strong>Polsce</strong>, ale także (a może przede<br />
wszystkim), jaki jest mechanizm tego wpływu.<br />
Tym samym głównym problemem badawczym leżącym u podstaw niniejszej<br />
pracy jest zbadanie związków pomiędzy funkcją turystyczną a poziomem <strong>rozwoju</strong><br />
społeczno-gospodarczego w skali lokalnej w <strong>Polsce</strong>. W prowadzonych w <strong>Polsce</strong> badaniach<br />
przyjmuje się, że określenie „skala lokalna” oznacza gminę, o czym będzie jeszcze w pracy<br />
mowa.<br />
Natomiast główna hipoteza badawcza brzmi następująco: w <strong>Polsce</strong> funkcja<br />
<strong>turystyczna</strong> jest <strong>czynnik</strong>iem stymulującym rozwój lokalny. Chociaż tak postawiona<br />
hipoteza może być potraktowana <strong>jako</strong> truizm, w świetle chociażby koncepcji <strong>rozwoju</strong><br />
zależnego (często stosowanej w tego typu badaniach) nie jest to tak oczywiste. W pracy<br />
postawiono również hipotezę dodatkową. Wynika ona z faktu, iż wpływ usług turystycznych<br />
(i paraturystycznych) na rozwój lokalny może być związany z występowaniem <strong>czynnik</strong>ów<br />
endogennych oraz egzogennych. Pod pojęciem <strong>czynnik</strong>ów endogennych należy w tym<br />
przypadku rozumieć wszystkie urządzenia i usługi turystyczne, których istnienie wynika z<br />
lokalnej przedsiębiorczości, działań miejscowych władz itp. Natomiast określenie „<strong>czynnik</strong>i<br />
egzogenne” obejmuje wszystkie urządzenia i usługi turystyczne, które są co prawda<br />
zlokalizowane na obszarze tworzącym dany układ lokalny, ale ich obecność jest wynikiem<br />
zainwestowania środków przez inwestorów z zewnątrz (np. w postaci budowy hotelu,<br />
otwarcia restauracji), zatrudnienia pracowników spoza danej gminy itp. W przypadku słabiej<br />
rozwiniętych układów lokalnych (np. gmin o niższym poziomie zamożności, słabiej<br />
rozwiniętej infrastrukturze technicznej, niewielkiej przedsiębiorczości mieszkańców itp.)<br />
występowanie tylko <strong>czynnik</strong>ów endogennych może być niewystarczające dla osiągnięcia<br />
korzyści wynikających z pojawienia się funkcji turystycznej. Natomiast dominacja <strong>czynnik</strong>ów<br />
egzogennych może grozić „eksportem” korzyści (przede wszystkim środków finansowych)<br />
wynikających z istnienia funkcji turystycznej poza dany układ lokalny, podczas gdy związane<br />
z turystyką niedogodności (tzw. dysfunkcje turystyki) pozostaną „na miejscu”. Oczywiście<br />
stan optymalny byłby wówczas, gdyby funkcja <strong>turystyczna</strong> w danym układzie lokalnym<br />
7
ozwijała się zarówno dzięki występowaniu <strong>czynnik</strong>ów endogennych, jak i egzogennych,<br />
gdyż gwarantowałoby to rozwój lokalny oparty na turystyce.<br />
W związku z tym hipotezę dodatkową sformułowano następująco: w gminach Polski<br />
można dostrzec zjawisko, iż rozwój lokalny pod wpływem turystyki jest spowodowany<br />
zarówno przez <strong>czynnik</strong>i endogenne jak i egzogenne.<br />
Na podstawie dostępnej literatury trudno byłoby jednak sformułować wnioski<br />
mówiące o tym, jak mechanizm wpływu tych <strong>czynnik</strong>ów na rozwój lokalny oparty na<br />
turystyce może wyglądać. Rozmaite przykłady <strong>rozwoju</strong> funkcji turystycznej z pożytkiem dla<br />
<strong>rozwoju</strong> <strong>lokalnego</strong> ze świata i z Polski sugerują, by przyjąć, iż w różnych warunkach i na<br />
różnych obszarach różne <strong>czynnik</strong>i, zaliczane tak do endo-, jak i do egzogennych <strong>czynnik</strong>ów<br />
<strong>rozwoju</strong>, mogą odgrywać rolę decydującą. Rzadko kiedy występuje natomiast – tak bardzo<br />
przecież pożądany – stan równowagi między <strong>czynnik</strong>ami endogennymi i egzogennymi. Ta<br />
część analizy, która poświęcona była poszukiwaniu mechanizmów decydujących o kształcie<br />
relacji między funkcją turystyczną a rozwojem lokalnym, była zatem badaniem o charakterze<br />
indukcyjnym, do którego nie została postawiona żadna hipoteza badawcza.<br />
Jak zauważa A. Kowalczyk, „w państwach wysoko rozwiniętych (dotyczy to również<br />
Polski) bardzo trudno wykazać ekonomiczne znaczenie turystyki i można to zrobić jedynie w<br />
sposób pośredni lub na podstawie badań kwestionariuszowych na niewielkich próbach”<br />
(Kowalczyk 2000a, s. 214). Ogólnie można powiedzieć, że trudność ta jest spowodowana:<br />
1. brakiem dokładnych, nie budzących wątpliwości definicji pojęć tak<br />
podstawowych, jak turysta, turystyka, funkcja <strong>turystyczna</strong>. Powoduje to, że<br />
materia, jaką zajmują się geografowie turyzmu, nie jest w sposób precyzyjnie<br />
nakreślona. Nie jest to apel o dalsze rozważania definicyjno-teoretyczne nad<br />
pojęciem „turysta”, lecz uświadomienie sobie, że przedmiot naszych badań nie jest<br />
bezdyskusyjny;<br />
2. problemem ze zdefiniowaniem, czym są usługi turystyczne (gospodarka<br />
<strong>turystyczna</strong>, przemysł turystyczny). Funkcjonuje co prawda w geografii turyzmu<br />
pojęcie usług paraturystycznych, ale czy analizując wpływ gospodarki turystycznej<br />
na rozwój danego obszaru powinno się je uwzględniać? (np. handel, usługi<br />
transportowe, itp.). Jeśli tak, to jak oddzielić tę część usług, które są świadczone<br />
turystom, od tych świadczonych mieszkańcom?<br />
3. trudnościami z określeniem, jak badać, a zarazem wykluczyć efekt mnożnikowy<br />
turystyki. Efekt mnożnikowy sprawia, że wydatki na turystykę stymulują rozwój<br />
8
także innych dziedzin gospodarki. Niezwykle istotne jest, aby wpływ ten zbadać.<br />
Z drugiej jednak strony w jaki sposób odseparować wpływ innych <strong>czynnik</strong>ów,<br />
które także mogą mieć bardzo istotne znaczenie dla <strong>rozwoju</strong> (zwłaszcza biorąc pod<br />
uwagę <strong>jako</strong>ść dostępnych danych)?<br />
4. otwartością i stosunkowo niewielkimi rozmiarami układów ekonomicznych<br />
jednostek takich, jak gminy, co sprawia, iż bardzo trudno jest badać społeczno-<br />
gospodarcze korzyści takie, jak zmiany bezrobocia, przepływy kapitału, a także<br />
niektóre kategorie dochodów samorządowych;<br />
5. trudnościami z określeniem dochodów z turystyki w budżetach lokalnych. Nie ma<br />
wszak jednego „podatku od turystyki”; budżety samorządowe nie pozwalają nam<br />
stwierdzić, jaki udział podatków płaconych do budżetu gminy jest konsekwencją<br />
prowadzonej tam działalności turystycznej.<br />
Wymienione dylematy pokazują, iż z postawionym wcześniej problemem badawczym<br />
zmierzyć się można jedynie za pomocą metod pośrednich, w pewnym sensie uproszczonych, i<br />
przy szeregu pewnych założeń. Zostaną one w pierwszych rozdziałach pracy dokładniej<br />
omówione.<br />
Jak wspomniano, zasadniczym problemem leżącym u podstaw przedstawionej pracy<br />
jest nie tylko zbadanie, czy w <strong>Polsce</strong> turystyka jest <strong>czynnik</strong>iem <strong>rozwoju</strong> <strong>lokalnego</strong>, ale też<br />
odpowiedź na pytanie jak, za pomocą jakich mechanizmów i dzięki jakim <strong>czynnik</strong>om?<br />
Ogólnie można przyjąć, że tak jak na rozwój w każdych innych warunkach, tak i na kształt<br />
relacji między funkcją turystyczną a rozwojem lokalnym mogą mieć wpływ różne <strong>czynnik</strong>i<br />
endogenne i egzogenne. Pytanie o to, które z nich są decydujące, ma zasadnicze znaczenie,<br />
zwłaszcza z punktu widzenia polityki lokalnej i planowania.<br />
Głównym celem niniejszej pracy jest wykazanie zachodzenia związku pomiędzy<br />
funkcją turystyczną a rozwojem lokalnym w <strong>Polsce</strong> oraz wskazanie <strong>czynnik</strong>ów kształtujących<br />
relację między nimi. Aby zrealizować tak postawiony cel, praca podzielona została na dwa<br />
zasadnicze etapy. Na pierwszym etapie przeprowadzona została wstępna weryfikacja hipotezy<br />
na podstawie analiz statystycznych, a także wyodrębnione zostały gminy (case studies) do<br />
badania szczegółowego, jakie przeprowadzono na drugim etapie badań. Zasięg przestrzenny<br />
w pierwszej części obejmuje zatem obszar całej Polski, zaś w części drugiej – cztery gminy<br />
będące studiami przypadków.<br />
9
Zakres czasowy prowadzonych badań jest różny na poszczególnych ich etapach.<br />
Kiedy prowadzone były badania ilościowe na grupie wszystkich gmin w <strong>Polsce</strong>, które<br />
pozwoliły na wybór gmin do badania szczegółowego, najnowsze dostępne dane statystyczne<br />
pochodziły głównie z 2004 oraz 2005 roku (dane dotyczące Narodowego Spisu<br />
Powszechnego z 2002 roku; zob. tabela 4.1.1). Kiedy przeprowadzano badania szczegółowe<br />
w wybranych gminach posługiwano się już danymi statystycznymi z roku 2005 i 2006.<br />
Natomiast badanie terenowe przeprowadzono w lipcu, sierpniu i październiku 2006 roku, a<br />
także w sierpniu 2007 roku.<br />
Na każdym z etapów badania postawiono inne, szczegółowe cele badawcze:<br />
Cele na etapie I:<br />
1. Zdefiniowanie pojęcia „funkcja <strong>turystyczna</strong>”<br />
2. Wykazanie, że rozwój funkcji turystycznej w <strong>Polsce</strong> występuje z różnym<br />
natężeniem w poszczególnych częściach kraju<br />
3. Wykazanie, że istnieje w <strong>Polsce</strong> związek pomiędzy funkcją turystyczną a<br />
Cele na etapie II:<br />
poziomem <strong>rozwoju</strong> społeczno-gospodarczego w gminach<br />
4. Pokazanie mechanizmów decydujących o wpływie/braku wpływu turystyki<br />
na rozwój społeczno-gospodarczy w skali lokalnej<br />
5. Wskazanie <strong>czynnik</strong>ów (endogennych i/lub egzogennych) mających wpływ<br />
na zróżnicowanie wpływu turystyki na rozwój społeczno-gospodarczy.<br />
Aby zrealizować tak postawione cele oraz aby zweryfikować hipotezy badawcze,<br />
przyjęto następującą strukturę pracy:<br />
W rozdziale pierwszym omówiono dwa podstawowe pojęcia, wykorzystywane w pracy,<br />
to jest pojęcie funkcji turystycznej oraz pojęcie <strong>rozwoju</strong> <strong>lokalnego</strong>. Pokazano, iż są one w<br />
literaturze w różny sposób definiowane, oraz wyjaśniono, jak są rozumiane w niniejszej pracy<br />
(cel 1).<br />
Rozdział drugi jest przedstawieniem kilku koncepcji badawczych, które wydają się być<br />
użyteczne z punktu widzenia prowadzonych badań. Są to koncepcja bazy ekonomicznej,<br />
koncepcja <strong>rozwoju</strong> zależnego, koncepcja <strong>rozwoju</strong> endogennego, koncepcja dwóch sektorów<br />
turystycznych, koncepcja cyklu ewolucji obszaru turystycznego w ujęciu R. Butlera oraz<br />
koncepcja przestrzeni turystycznej w rozumieniu S. Liszewskiego.<br />
Kolejny, trzeci rozdział, zawiera omówienie metody badawczej, jaka zastosowana<br />
została w pracy. Przedstawiono w nim kolejność postępowania badawczego, omówiono i<br />
10
oceniono wykorzystywane źródła danych, a także scharakteryzowano zastosowane w pracy<br />
techniki analizy.<br />
W rozdziale czwartym przystąpiono do omówienia pierwszego etapu badań<br />
empirycznych. Podjęto w nim próbę ilościowego ujęcia funkcji turystycznej poprzez<br />
skonstruowanie wskaźnika poziomu <strong>rozwoju</strong> funkcji turystycznej. Wykorzystując tak<br />
stworzony wskaźnik pokazano zróżnicowanie funkcji turystycznej w <strong>Polsce</strong> (cel 2). Zbadano<br />
także, czy w sensie statystycznym istnieje związek pomiędzy funkcją turystyczną a poziomem<br />
<strong>rozwoju</strong> społeczno-gospodarczego w skali lokalnej (cel 3). W ostatniej części rozdziału<br />
wybrane zostały cztery gminy mające stać się studiami przypadku, w których przeprowadzone<br />
zostały następnie badania szczegółowe. Jak się okaże, będą nimi gminy Rewal, Mikołajki,<br />
Cisna i Krempna.<br />
<strong>Funkcja</strong> <strong>turystyczna</strong> wytypowanych gmin stała się głównym tematem kolejnego,<br />
piątego rozdziału. Omówiono w nim, w jaki sposób i w jakim czasie się ona w badanych<br />
gminach rozwijała, oraz poszczególne elementy składające się nań, to jest (w myśl przyjętej<br />
definicji): walory turystyczne, zagospodarowanie turystyczne oraz ruch turystyczny.<br />
Ostatni, szósty rozdział, zawiera analizę poziomu <strong>rozwoju</strong> społeczno-gospodarczego<br />
badanych gmin oraz próbę powiązania go z funkcją turystyczną. Kształt relacji pomiędzy tymi<br />
dwoma zjawiskami został wytłumaczony przy pomocy omówionych w rozdziale trzecim<br />
koncepcji badawczych (cele 4 i 5).<br />
11
Rozdział 1. Podstawowe pojęcia i koncepcje badawcze wykorzystywane<br />
w pracy<br />
1.1 <strong>Funkcja</strong> <strong>turystyczna</strong><br />
Pojęcie „funkcji” jest w geografii pojęciem znanym i szeroko omawianym. Po raz<br />
pierwszy użył go F. Ratzel w 1891 roku. Nawiązując do pojęcia używanego w fizjologii<br />
porównywał on miasto do żyjącego organizmu/organu (Defert 1988, Maik 2000). Tym<br />
samym można Go uznać za prekursora badań nad funkcjami miasta. Z czasem przyjęło się, że<br />
za funkcje miejskie uznaje się takie działania, które uzasadniają istnienie i rozwój miasta,<br />
zapewniając jednocześnie zasoby potrzebne do jego egzystencji (Beaujeu-Garnier, Chabot<br />
1971, cyt. za: P. Defertem 1988) z wyłączeniem aktywności mieszkańców dla samych siebie<br />
(city serving production). Według K. Dziewońskiego (1971, s. 41) określanie typu miasta na<br />
podstawie jego funkcji „być może jest nawet starsze od geografii <strong>jako</strong> nauki, o czym świadczą<br />
będące w powszechnym użyciu wyrażenia, takie jak np. „miasto handlowe” lub „miasto<br />
portowe”, „miasto stołeczne” lub „miasto przemysłowe” [czy miasto turystyczne – przyp.<br />
MD].”<br />
Zdaniem W. Maika (2000, s. 179) „zwykle przez funkcję miasta rozumie się jego<br />
działalność <strong>jako</strong> pewnej całości, czyli taką, która jest nie tylko racją bytu miasta, ale pozwala<br />
je wyróżnić i zidentyfikować w przestrzeni geograficznej. Chodzi zatem o działalność miasta<br />
skierowaną na zewnątrz, która jest podstawą <strong>rozwoju</strong> miasta i stwarza zasoby niezbędne dla<br />
jego egzystencji”. Autor ten, wyróżniając osiem typów funkcji miast (m.in. funkcje polityczne<br />
i administracyjne, usługowe, przemysłowe) wyróżnia także funkcje turystyczno-<br />
wypoczynkowe. Jego zdaniem, punktem wyjścia w rozważaniach dotyczących funkcji miast<br />
jest pytanie: „Od czego zależy podstawa gospodarcza miast, ich istnienie i rozwój?”<br />
(Jerczyński 1973, s. 19, cyt. za: W. Maikiem 1997). „Podstawę tę – pisze dalej W. Maik<br />
(1997, s. 31) – stanowią działalności społeczne i gospodarcze pełnione przez miasta w<br />
gospodarce narodowej i w społeczeństwie. W tym znaczeniu mówi się, że miasta spełniają<br />
określone funkcje.” W podobny sposób o funkcjach miastach pisze M. Kiełczewska-Zaleska<br />
(1972, s. 110): „funkcje miasta są to główne dziedziny działalności jego mieszkańców, od<br />
których zależy życie i rozwój miasta”.<br />
K. Dziewoński (1971) podaje, że wśród propozycji określenia typów struktury<br />
funkcjonalnej miast w oparciu o kryteria ilościowe Ch. D. Harris zaproponował w 1943 roku<br />
wykorzystanie danych dotyczących stanu zatrudnienia w danej działalności. Podając dokładne<br />
12
kryteria udziału zatrudnionych wyróżnił on 8 podstawowych typów miast (np. ośrodkiem<br />
handlu detalicznego można nazwać miasto, w którym zatrudnienie w handlu detalicznym<br />
stanowi powyżej 50% łącznego zatrudnienia w przemyśle i handlu i jest 2,2 raza większe niż<br />
w handlu hurtowym) 4 . K. Dziewoński podaje także kilka innych klasyfikacji (m.in. W.<br />
William-Olssona, K. Wejcherta, H. J. Nelsona), z których każda opierała się na strukturze<br />
zatrudnienia 5 . Również M. Kiełczewska-Zaleska (1972) uznaje, że podstawą wyróżniania<br />
typów funkcjonalnych miast jest charakter zajęć ludności.<br />
Jak widać, w geografii pojęcie funkcji miasta, jakkolwiek by jej nie definiować, opiera<br />
się przede wszystkim na określeniu znaczenia danej działalności gospodarczej dla miasta,<br />
liczonej udziałem danego sektora działalności w zatrudnieniu. „W geografii miast definicja<br />
funkcji miejskich jest ściśle związana z pojęciem działalności miejskiej” (Maik 2000, s. 180).<br />
I tak też geografowie zaczęli definiować pojęcie funkcji turystycznej – zarówno Ci, którzy w<br />
swej typologii miast wyodrębnili m.in. miasta turystyczne (np. Maik 2000), jak i ci, którzy<br />
zajmowali się geografią turyzmu. Na przykład J. Warszyńska i A. Jackowski (1979, s. 208)<br />
przyjmują, że „jednostki przestrzenne, w których turystyka stanowi dominującą formę<br />
działalności gospodarczej, określa się powszechnie mianem jednostek o funkcji turystycznej,<br />
podobnie jak w przypadku obszarów uprzemysłowionych i rolniczych mówi się o funkcjach<br />
przemysłowych i rolniczych”. Istnieją więc obszary rolnicze, które pełnią funkcje rolnicze;<br />
istnieją tereny przemysłowe, pełniące funkcje przemysłowe, istnieją wreszcie obszary<br />
turystyczne – pełniące funkcje turystyczne. Z kolei A. Matczak (1989, s. 29) uznaje, że „przez<br />
funkcję turystyczną rozumiemy całą działalność społeczno-ekonomiczną miasta, która jest<br />
skierowana na obsługę turystów, i którą miasto spełnia w systemie gospodarki narodowej”.<br />
Podobnie W. Kurek i M. Mika (2007, s. 40) przyjmują, iż „przez funkcję turystyczną rozumie<br />
się wszelką działalność społeczno-ekonomiczną w miejscowości lub regionie, skierowaną na<br />
obsługę turystów, z której wynika jej(jego) zdolność do zaspokajania określonych potrzeb<br />
turystycznych”.<br />
S. Liszewski (1989, s. 4), powołując się na tych samych geografów miasta co P.<br />
Defert i W. Maik podaje, że „pojęcie funkcji w znaczeniu językowym oznacza m.in.<br />
czynność, działanie, rolę. Tak też jest ono rozumiane przez badaczy miast, którzy funkcję<br />
miasta kojarzą z jego profesją, racją bytu, jego znaczeniem w regionie, sieci osadniczej,<br />
państwie (Beaujeu-Garnier, Chabot 1971). Dodać jednak należy, iż chodzi o działalność<br />
4 Co ciekawe, jedynym wyróżnionym typem, w którym nie znalazły się żadne konkretne wartości ani wskaźniki,<br />
jest typ „miasteczek uzdrowiskowych i emerytów”.<br />
5 Żadna z typologii miast nie uwzględniała typu miasta turystycznego.<br />
13
miasta skierowaną na zewnątrz, czyli o taką, która jest podstawą <strong>rozwoju</strong> miasta i stwarza<br />
niezbędne warunki do jego egzystencji.” S. Liszewski odwołuje się tu zatem do koncepcji<br />
bazy ekonomicznej miasta, która – zdaniem M. Jerczyńskiego (cyt. za: W. Maikiem 2000) –<br />
jest jednym z dwóch systemów teoretyczno-badawczych, w jakim najpełniej rozwinęła się<br />
analiza funkcjonalna miasta. Koncepcja ta, scharakteryzowana w szeroki sposób przez K.<br />
Dziewońskiego (1971), wyjaśnia wzrost miasta w kategoriach podziału gospodarki miejskiej<br />
na dwa składniki: funkcje egzogenne i endogenne. Uznaje się, że to funkcje egzogenne są<br />
funkcjami miastotwórczymi; <strong>czynnik</strong>iem decydującym o egzystencji i <strong>rozwoju</strong> miasta.<br />
Funkcje endogenne, zwane też uzupełniającymi, to działalność świadczona na rzecz rynku<br />
<strong>lokalnego</strong>, wewnętrznego 6 . W rozumieniu tej koncepcji turystyka jest ważnym <strong>czynnik</strong>iem<br />
miastotwórczym. Jest bowiem funkcją w bardzo dużym stopniu egzogenną, gdzie usługi<br />
wykonywane są przez mieszkańców, a skierowane przede wszystkim do zaspokojenia potrzeb<br />
osób spoza danego obszaru.<br />
Przykładem omówionego wyżej „ekonomicznego” podejścia do funkcji turystycznej<br />
jest ujęcie zaproponowane przez francuskich badaczy R. Baretje i P. Defert’a (1972, cyt. za: J.<br />
Warszyńską i A. Jackowskim 1979). Stwierdzają oni, że o funkcjach turystycznych mówi się<br />
w przypadku regionów czy miejscowości, gdzie zatrudnienie w usługach i handlu związane z<br />
obsługą turystów stanowi ponad 50% (a często nawet ponad 70%) ogółu zatrudnionych. W<br />
praktyce jednak bardzo trudno obliczyć, jaki dokładnie odsetek ludności pracuje w usługach i<br />
handlu związanych z obsługą turystów. Wiąże się to nie tylko z ograniczonymi w tym<br />
względzie danymi statystycznymi, ale także (a może przede wszystkim) ze specyfiką samego<br />
zjawiska, jakim jest turystyka. Odróżnienie zatrudnienia w handlu na potrzeby turystów od<br />
zatrudnienia w handlu na potrzeby mieszkańców jest w zasadzie niemożliwe. To samo<br />
dotyczy całej pozostałej infrastruktury paraturystycznej. Aby jednak sprawdzić<br />
zaproponowane przez R. Baretje i P. Deferta podejście w warunkach polskich, można<br />
posłużyć się pewnym uproszczeniem, polegającym na obliczeniu, jaki udział wszystkich<br />
pracujących w danej gminie stanowią pracujący w usługach rynkowych 7 . Okazuje się, że<br />
gmin, w których udział ten był w roku 2004 wyższy niż 70%, było w <strong>Polsce</strong> 4, zaś o odsetku<br />
przewyższającym 50% – 51 (Derek 2007b). Nie mniej jednak wśród gmin tych znajdują się<br />
6 Jak zauważa M. Kiełczewska-Zaleska (1971), K. Dziewoński wniósł do tej koncepcji pogląd, że także funkcje<br />
endogenne miasta mogą odgrywać rolę miastotwórczą.<br />
7 Usługi rynkowe według klasyfikacji GUS obejmują następujące sekcje: G – handel hurtowy i detaliczny;<br />
naprawa pojazdów mechanicznych, motocykli oraz artykułów użytku domowego, H – hotele i restauracje, I –<br />
transport, gospodarka magazynowa i łączność, J – pośrednictwo finansowe, K – obsługa nieruchomości,<br />
wynajem, nauka i usługi związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, O – pozostała działalność<br />
usługowa komunalna, społeczna i indywidualna, P – usługi gospodarstw domowych, Q – usługi świadczone<br />
przez organizacje i zespoły eksterytorialne<br />
14
oprócz typowych gmin turystycznych, jak Jastarnia, Zakopane czy Krynica Morska, przede<br />
wszystkim gminy, w których wysoki odsetek pracujących w usługach rynkowych wynika z<br />
pewnością z innych powodów niż rozwinięta funkcja <strong>turystyczna</strong> (np. Raszyn, Ząbki,<br />
Warszawa). Z drugiej strony w Krynicy-Zdrój, Kołobrzegu (gmina wiejska) udział ten<br />
wynosił zaledwie 33%, w Ustce (gmina miejska), Kudowie-Zdrój i Władysławowie – 30%, a<br />
w Cisnej już tylko 15%. Dane te są oczywiście pewnym uproszczeniem rzeczywistości<br />
(można by nawet rzec, iż uproszczeniem na korzyść wskaźnika, gdyż ujmują wszystkie usługi<br />
rynkowe zamiast tylko tych, które się ściśle wiążą z turystyką), wskazują jednak, że kryterium<br />
to też nie znajduje pełnego uzasadnienia w polskich realiach. Oczywiście postulat ostrożnego<br />
stosowania tego wskaźnika nie podważa faktu, że wysokie, ponadprzeciętne zatrudnienie w<br />
usługach jest cechą charakterystyczną dla turystyki.<br />
Co ciekawe, choć bardzo wiele definicji funkcji turystycznej opiera się na<br />
stwierdzeniu, że turystyka jest główną działalnością gospodarczą miasta (m.in. cytowani J.<br />
Warszyńska i A. Jackowski 1979, A. Matczak 1989), to jednak opisany wyżej wskaźnik R.<br />
Baretje i P. Deferta to w zasadzie jedyny podawany w literaturze przypadek, aby do<br />
charakteryzowania funkcji turystycznej wykorzystywać tylko i wyłącznie wskaźnik<br />
zatrudnienia w turystyce. Dowodzi to, że choć łatwo jest zdefiniować funkcję turystyczną<br />
danego obszaru w sposób wyżej omówiony, to jednak zdaniem wielu badaczy dobór<br />
mierników ją charakteryzujących jest już bardziej skomplikowany, i nie może opierać się<br />
wyłącznie o zatrudnienie. Choć aspekt gospodarczy pojawia się w wielu badaniach<br />
dotyczących funkcji turystycznej, to jednak zawsze w połączeniu z innymi miernikami (np.<br />
W. Gaworecki 2003, A. Jackowski 1981). Przy badaniach ilościowych, obejmujących<br />
większą liczbę jednostek, najczęściej wykorzystywane wskaźniki dla określenia roli turystyki<br />
w gospodarce to udział firm i/lub osób zatrudnionych w turystyce, a dokładniej – w sekcji<br />
„hotele i restauracje” (sekcja H) systemu REGON (por. m.in. M. Durydiwka 2005, E.<br />
Zuzańska-Żyśko 2005).<br />
Drugim, obok gospodarczego, miernikiem funkcji turystycznej, który najczęściej<br />
pojawia się w literaturze, jest miernik liczby miejsc noclegowych per capita. Wskaźnik ten<br />
zaproponowany został przez francuskiego badacza P. Deferta w roku 1950, wykorzystany po<br />
raz pierwszy w siedem lat później w raporcie dotyczącym <strong>rozwoju</strong> turystycznego regionu<br />
Gruyère w Szwajcarii, zaś opublikowany po raz pierwszy w 1967 (Defert 1988). Jego postać<br />
matematyczna wygląda następująco:<br />
T= L*100/P,<br />
15
gdzie: L – liczba miejsc noclegowych, P – liczba ludności na danym obszarze. Wartość<br />
wskaźnika powyżej 100 informuje o rozwiniętej funkcji turystycznej. Do dzisiaj wskaźnik ten<br />
jest bardzo często używany w badaniach nad funkcją turystyczną (por. m.in. B. Meyer 2004,<br />
D. Milewski 2005). Wydaje się jednak, że wartości graniczne wskaźnika przyjęte przez P.<br />
Deferta nie mają przełożenia na warunki polskie. We Francji do grupy miejscowości o<br />
wartościach 100 – 500 zalicza się bowiem miejscowości alpejskie czy położone na<br />
Lazurowym Wybrzeżu (Warszyńska, Jackowski 1979), gdzie tradycje turystyczne należą do<br />
najstarszych w Europie. S. Liszewski (1989, s. 71), prowadząc badania funkcji turystycznej w<br />
Augustowie stwierdził, że w świetle doświadczeń empirycznych przyjęte kryterium wartości<br />
jest zbyt wysokie „dla wykazania występowania funkcji turystycznej w miastach polskich o<br />
złożonej na ogół strukturze gospodarczej.” A. Szwichtenberg i J. Borzyszkowski (2000)<br />
wykazali z kolei, że wskaźnik ten eksponuje miejscowości o niewielkiej liczbie mieszkańców,<br />
jego konstrukcja jest zaś niekorzystna dla dużych jednostek.<br />
Aby sprawdzić, czy rzeczywiście wskaźnik ten jest w swej klasycznej postaci zbyt<br />
rygorystyczny dla polskich warunków, policzono jego wartość dla gmin w <strong>Polsce</strong> (tabela<br />
1.1.1). Okazuje się, że gdyby za gminy o rozwiniętej funkcji turystycznej traktować te, dla<br />
których wartość wskaźnika P. Deferta wynosi powyżej 100, gmin takich byłoby w <strong>Polsce</strong><br />
zaledwie 16.<br />
Tabela 1.1.1. Gminy o rozwiniętej funkcji turystycznej w <strong>Polsce</strong> według wskaźnika P. Deferta<br />
Gmina Wartość wskaźnika<br />
Rewal 587,2<br />
Łeba 432,2<br />
Krynica Morska 394,9<br />
Mielno 386,3<br />
Dziwnów 352,4<br />
Jastarnia 250,1<br />
Władysławowo 242,0<br />
Ustronie Morskie 195,4<br />
Międzyzdroje 156,1<br />
Ustka 144,8<br />
Szklarska Poręba 141,2<br />
Karpacz 140,8<br />
Stegna 121,9<br />
Kołobrzeg 120,9<br />
Cisna 119,8<br />
Zakopane 102,5<br />
Źródło: opracowanie własne na podstawie danych BDR GUS (2004 r.) i danych Departamentu Turystyki<br />
Ministerstwa Gospodarki (poł. 2005 r.)<br />
Są także autorzy, którzy w swoich badaniach nad funkcją turystyczną do wskaźnika<br />
określającego bazę noclegową dodają wskaźnik jej wykorzystania – por. np. L. Balicki i in.<br />
16
(1996); A. Szwichtenberg i J. Borzyszkowski (2000). R. Wiluś (1997) zauważa, że ruch<br />
turystyczny i zagospodarowanie turystyczne są najczęściej stosowanymi i omawianymi w<br />
literaturze miernikami funkcji turystycznej. Cytowany Autor, badając rozwój funkcji<br />
turystycznej w dolinie Warty, wziął pod uwagę atrakcyjność turystyczną, rozumianą <strong>jako</strong><br />
walory turystyczne, zagospodarowanie turystyczne i dostępność komunikacyjną; a także ruch<br />
turystyczny i osadnictwo turystyczne (głównie letniskowe). Z kolei A. Jackowski (1981),<br />
konstruując typologię miejscowości województwa nowosądeckiego pod względem<br />
pełnionych funkcji turystycznych, uwzględnił takie kryteria, jak warunki środowiska<br />
przyrodniczego, uwarunkowania społeczno-gospodarcze, wielkość ruchu turystycznego oraz<br />
zagospodarowanie turystyczne. Natomiast A. Wolaniuk (1998), rozpatrując funkcję<br />
turystyczną w odniesieniu tylko do jednej ulicy – łódzkiej ulicy Piotrkowskiej – uważa, że o<br />
jej funkcji turystycznej świadczy obecność tam placówek kultury (galerie, muzea, kina, etc.),<br />
organizatorów turystyki (biur podróży i hoteli), gastronomicznych (restauracje, bary,<br />
pizzerie), handlowych (sklepy sportowe i turystyczne, wielkie domy towarowe) oraz<br />
zabytków architektury (zabytkowe kamienice, kościoły, fabryki, i inne). Autorka zwraca<br />
zatem uwagę przede wszystkim na takie mierniki funkcji turystycznej, jak zagospodarowanie<br />
turystyczne i walory turystyczne (zabytki). Uważa ona także, że fakt, iż zespół<br />
architektoniczny ulicy Piotrkowskiej wpisany został na listę zabytków, potwierdza jej funkcję<br />
turystyczną (Wolaniuk 1998).<br />
W literaturze pojawiają się też bardzo szerokie, ujmujące wiele aspektów, ujęcia. Np.<br />
A. Matczak (1989) stwierdza, że tylko łączna i równolegle prowadzona funkcjonalno-<br />
morfologiczna analiza trzech następujących elementów daje szansę pełnej identyfikacji miast<br />
pełniących funkcję turystyczną:<br />
1. analiza zasobów środowiska geograficznego oraz infrastruktury warunkującej<br />
przyjazdy turystów, <strong>jako</strong> pokazanie potencjalnych (zasoby) oraz rzeczywistych<br />
(infrastruktura) możliwości obsługi turystów;<br />
2. wielkość i struktura konsumpcji turystycznej, którą pośrednio badać można poprzez<br />
analizę wielkości i zróżnicowania ruchu turystycznego;<br />
3. społeczne, gospodarcze i przestrzenne skutki wynikające z obsługi turystów.<br />
Takie ujęcie wymaga jednak od badacza pogłębionych badań terenowych – a zatem możliwe<br />
jest przy analizie przypadków i opisie funkcji turystycznej jednego obszaru, a raczej<br />
niemożliwe do zastosowania przy szerszych analizach ilościowych.<br />
Przykłady różnej kombinacji mierników określających funkcję turystyczną obszarów<br />
można by mnożyć. Szeroki przegląd występujących w literaturze definicji prezentuje J.<br />
17
Fischbach (1989). Celem przytoczenia powyżej kilku wybranych podejść badawczych było<br />
pokazanie, że każdy z badaczy nieco inaczej podchodzi do tego zagadnienia, stosując nieco<br />
odmienne instrumentarium – w zależności od sposobu postrzegania problemu, dostępności<br />
danych, skali przestrzennej badanego zjawiska (jedna miejscowość czy cały region), oraz<br />
kilku innych cech. Jednak ogólne ramy określające zjawisko (choć występują w różnych<br />
konfiguracjach) są do siebie zbliżone (tabela 1.1.2). Najczęściej pojawiające się mierniki to<br />
baza noclegowa, znaczenie sektora turystycznego dla gospodarki (które także można<br />
traktować <strong>jako</strong> miernik zagospodarowania turystycznego), ruch turystyczny oraz walory<br />
turystyczne.<br />
Tabela 1.1.2. Mierniki funkcji turystycznej wykorzystywane (lub proponowane do wykorzystania) przez<br />
wybranych badaczy<br />
1988)<br />
(Defert Deferta P. wskaźnik Klasyczny<br />
MIERNIKI<br />
Walory turystyczne / środowisko<br />
geograficzne<br />
x x x x x<br />
Zagospodarowanie turystyczne<br />
(baza noclegowa)<br />
x x x x x x x x x x x<br />
Znaczenie sektora turystycznego dla<br />
gospodarki<br />
x x x x x x x x<br />
Ruch turystyczny x x x x x x x<br />
Dostępność komunikacyjna x<br />
Przemiany przestrzenne x x<br />
* jest to wskaźnik funkcji rekreacyjnej (koeficient rekreační funkce území)<br />
Źródło: opracowanie własne<br />
P. Defert, R. Baretje 1972<br />
J. Warszyńska, A. Jackowski 1979<br />
Jak już wcześniej wykazano, termin „funkcja <strong>turystyczna</strong>” odnosi się do konkretnego<br />
obszaru, fragmentu przestrzeni geograficznej. Ponieważ w literaturze geograficznej mówi się<br />
o regionie rolniczym, miejskim czy też przemysłowym, na tej samej zasadzie można też<br />
mówić o regionach (czy też innych jednostkach przestrzennych), dodając przymiotnik<br />
„turystyczny”. Rozważając zagadnienia funkcji turystycznej warto zastanowić się przez<br />
A. Jackowski 1981<br />
S. Liszewski 1989<br />
A. Matczak 1989<br />
L. Balicki i in. 1996<br />
R. Wiluś 1997<br />
J. Vágner 1999*<br />
A. Szwichtenberg, J. Borzyszkowski 2000<br />
W. Gaworecki 2003<br />
M. Durydiwka 2005<br />
E. Zuzańska-Żyśko 2005<br />
18
chwilę, czy region turystyczny jest tym samym, co region pełniący funkcje turystyczne? Czy<br />
gmina <strong>turystyczna</strong> jest tym samym, co gmina pełniąca funkcje turystyczne? Z pozoru ta gra<br />
słowna może wydawać się nonsensowna, tym niemniej warto zwrócić uwagę, że zagadnienie<br />
to ściśle łączy się z definicją funkcji turystycznej.<br />
W literaturze przedmiotu najczęściej definiowanym pojęciem jest pojęcie regionu<br />
turystycznego. Zdaniem S. Liszewskiego (2002b, ss. 91-92) jest to „taki obszar, który<br />
charakteryzuje się atrakcyjnymi walorami turystycznymi, głównie naturalnymi, oraz<br />
odpowiednim zagospodarowaniem, na którym koncentruje się ruch turystyczny. Ważną cechą<br />
określającą każdy region, w tym również turystyczny, jest jego wewnętrzna spójność i<br />
powiązanie, których intensywność wyznacza granice regionu”. W innym miejscu ten sam<br />
Autor stwierdza, iż „region turystyczny to taka część przestrzeni geograficznej, na której<br />
koncentruje się ruch turystyczny” (Liszewski 2003). Podstawą definicji takiego regionu jest<br />
wielkość, struktura, zasięg, sezonowość i natężenie ruchu turystycznego. Podobnie M.<br />
Durydiwka i A. Kowalczyk (2003) proponują, aby rozpatrywać regiony turystyczne z punktu<br />
widzenia walorów turystycznych, zagospodarowania turystycznego i cech ruchu<br />
turystycznego. Z kolei J. Warszyńska i A. Jackowski (1979, s. 32) rozumieją region<br />
turystyczny <strong>jako</strong> „obszar pełniący funkcję turystyczną na zasadzie pewnej jednorodności cech<br />
środowiska geograficznego oraz wewnętrznych powiązań usługowych (…)”. Zwolennikiem<br />
podobnego (funkcjonalnego) podejścia wydaje się być M. Baczwarow (2003), krytykujący<br />
częste podejścia do regionu turystycznego od strony podaży, czyli warunków (zasobów),<br />
które potencjalnie mogą dopiero przekształcić jakiś obszar w region turystyczny.<br />
Poza kwestią definicji regionu turystycznego (a dodać można, że zdaniem niektórych<br />
badaczy termin ten w dobie globalizacji traci swój sens – por. np. M. Durydiwka, A.<br />
Kowalczyk 2003) istotnym zagadnieniem jest problem jego delimitacji. Zdaniem M.<br />
Baczwarowa (2003) cała problematyka regionalizacji turystycznej sprowadza się do<br />
wyznaczania granic regionów turystycznych. Autor zwraca uwagę na fakt, iż mówimy<br />
jednocześnie o regionie Azji Środkowo-Wschodniej, o Roztoczu, a nawet i o mniejszych<br />
jednostkach regionalnych. M. Durydiwka i A. Kowalczyk (2003, s.26), powołując się na J.<br />
Jafariego (2001, cyt. za: M. Durydiwką i A. Kowalczykiem 2003), piszą: „w zakresie<br />
turystyki, regiony mogą być wyznaczane dla usprawnienia działań marketingowych,<br />
organizacyjnych i planistycznych, bądź w celu podania informacji przestrzennej o <strong>rozwoju</strong><br />
infrastruktury turystycznej”. Jak zauważają oni dalej, regiony turystyczne traktuje się więc<br />
<strong>jako</strong> narzędzie badania i przedmiot poznania, jak również narzędzie działania. W tym<br />
rozumieniu region turystyczny nie musi być jednostką homogeniczną pod względem<br />
19
funkcjonalnym, lecz może być po prostu jednostką administracyjną, dla której zbierane są<br />
dane statystyczne dotyczące turystyki.<br />
Innym określeniem pojawiającym się w literaturze jest „miejscowość <strong>turystyczna</strong>”. J.<br />
Warszyńska i A. Jackowski (1979, s. 32) oraz A. Jackowski (1981, s. 8) uznali za<br />
miejscowość turystyczną „jednostkę osadniczą (miasto, osiedle, wieś) która ze względu na<br />
walory turystyczne, infrastrukturę turystyczną i dostępność komunikacyjną stanowi punkt<br />
docelowy lub etapowy migracji turystycznych”. Tę samą definicję przyjmuje A. Kowalczyk<br />
(2000a). Natomiast W. Gaworecki (2003) definiuje ją <strong>jako</strong> wiejską lub miejską jednostkę<br />
osadniczą, wyposażoną w podstawowe walory turystyczne i infrastrukturę turystyczną, której<br />
znaczna część ludności trudni się pracą w bezpośredniej lub pośredniej gospodarce<br />
turystycznej. Jednocześnie podkreśla on fakt, iż „problem definicji miejscowości turystycznej<br />
jest kontrowersyjny, złożony, i wymaga badań naukowych” (Gaworecki 2003, s. 238).<br />
Znacznie rzadziej pojawia się natomiast w literaturze definicja „gminy turystycznej”<br />
(Derek 2006). Jest to pojęcie bardzo często używane w języku potocznym, zaś posługiwanie<br />
się nim w literaturze jest raczej intuicyjne i nie precyzowane (Matczak 1989). Tymczasem<br />
można przyjąć, że gmina <strong>turystyczna</strong> jest rodzajem regionu turystycznego – zwłaszcza w<br />
rozumieniu regionu <strong>jako</strong> narzędzia badania. Na podstawie przedstawionych wyżej definicji i<br />
zagadnień dotyczących regionu turystycznego można zatem przyjąć, iż gmina <strong>turystyczna</strong> to<br />
taka gmina, która ze względu na walory turystyczne, infrastrukturę turystyczną i dostępność<br />
komunikacyjną stanowi obszar docelowy lub etapowy migracji turystycznych, gdzie turystyka<br />
stanowi dominującą formę działalności gospodarczej. Albo prościej: gmina <strong>turystyczna</strong> to<br />
taka gmina, której obszar pełni funkcje turystyczne.<br />
Powyższe wywody podsumować można stwierdzeniem, że w literaturze przedmiotu<br />
można wyróżnić dwa zasadnicze podejścia do funkcji turystycznej i regionu turystycznego<br />
(miejscowości, gminy):<br />
− ujęcie wąskie (tradycyjne, klasyczne) – nawiązujące do definicji samego pojęcia<br />
„funkcja” oraz jego rodowodu w geografii. Jeśli na jakimś obszarze turystyka pełni<br />
dominującą rolę w gospodarce, to można powiedzieć że jest to obszar pełniący funkcje<br />
turystyczne. Obszar ten można wówczas nazwać regionem turystycznym, gminą<br />
turystyczną, czy miejscowością turystyczną.<br />
− ujęcie szerokie (nowe) – zakładające, że pojęcie „funkcji” pełnionej przez jakiś obszar<br />
ewoluowało, i oprócz znaczenia stricte społeczno-gospodarczego dany obszar musi<br />
także spełniać inne kryteria. Kryteriami tymi są zagospodarowanie turystyczne, ruch<br />
20
turystyczny czy walory turystyczne. Takie rozumienie funkcji turystycznej nawiązuje<br />
do najczęściej podawanych definicji regionu turystycznego (w rozumieniu m.in. S.<br />
Liszewskiego, M. Durydiwki i A. Kowalczyka). A zatem aby można było powiedzieć,<br />
że dany obszar pełni funkcje turystyczne, musi pojawić się całe spektrum kilku<br />
<strong>czynnik</strong>ów o tym decydujących.<br />
Wydaje się że to drugie, szersze pojęcie funkcji turystycznej, uwzględniające nie tylko<br />
zagospodarowanie, ale też ruch i walory turystyczne, jest pojęciem właściwszym, pełniej<br />
oddającym charakter badanego zjawiska. Dodać należy, że pod pojęciem zagospodarowania<br />
turystycznego rozumiane jest także znaczenie sektora turystycznego dla gospodarki. Relacje<br />
pomiędzy trzema zasadniczymi elementami, składającymi się na takie ujęcie funkcji<br />
turystycznej, obrazuje rycina 1.1.1. Istnieją obszary, które charakteryzują się wyłącznie<br />
walorami turystycznymi, zagospodarowaniem lub ruchem turystycznym, bądź też obszary,<br />
gdzie występują kombinacje dwóch z trzech wymienionych elementów. Nie można ich jednak<br />
nazwać obszarami pełniącymi funkcję turystyczną. Dlaczego?<br />
Rycina 1.1.1. <strong>Funkcja</strong> <strong>turystyczna</strong><br />
FT – funkcja <strong>turystyczna</strong><br />
Źródło: opracowanie własne<br />
Walory<br />
turystyczne<br />
FT<br />
Zagospodarowanie<br />
turystyczne<br />
Ruch<br />
turystyczny<br />
W XXI wieku turystyka stała się zjawiskiem już nie tylko masowym, ale sposobem na<br />
życie; normą charakteryzującą nasze społeczeństwo. W sytuacji, gdy ludzie podróżują w<br />
przestrzeni pozaziemskiej, nie wspominając o ekstremalnych wyprawach w najwyższe góry,<br />
na dno oceanów, pustynie czy bieguny Ziemi, niewiele jest na świecie miejsc, o których<br />
można by powiedzieć, że nie ma tam ani żadnego zagospodarowania, ani (tym bardziej)<br />
21
żadnych walorów czy ruchu turystycznego. Czy zatem wszystkie te obszary (cały świat…?)<br />
nazwać można obszarami pełniącymi funkcje turystyczne? Wydaje się, że jednak nie. Jeżeli<br />
obszary pełniące funkcję turystyczną to takie, gdzie turystyka jest sine qua non ich istnienia,<br />
to nie wystarczy, aby znajdowały się tam miejsca noclegowe czy też funkcjonowało znaczące<br />
dla gospodarki obszaru zatrudnienie w turystyce 8 . Polemizować można z poglądem, czy<br />
uwzględnianie zagospodarowania i ruchu turystycznego takie kryterium spełnia. Czy jednak<br />
turystyka, z samej swojej natury, może istnieć bez walorów? Jest to sytuacja, w jakiej albo to<br />
zagospodarowanie staje się w pewnym sensie walorem (np. park rozrywki), albo turysta<br />
przyjeżdża do jakiegoś miejsca ze względów innych niż turystyczne (np. biznesowych), co<br />
sprowadza się do odwiecznej dyskusji na temat tego co jest, a co nie jest turystyką. Wydaje<br />
się, że w obu przypadkach nie można mówić o w pełni rozwiniętej funkcji turystycznej.<br />
Reasumując można przyjąć, że obszar o w pełni wykształconej funkcji turystycznej to<br />
taki obszar, gdzie występują walory i zagospodarowanie turystyczne, oraz który jest<br />
odwiedzany przez turystów.<br />
1.2 Rozwój lokalny<br />
Wprowadzając hasło: „rozwój lokalny” do internetowej przeglądarki „google”,<br />
otrzymujemy 2 220 000 wyników. Dokonując tej próby w języku francuskim (développement<br />
local) liczba ta jest zbliżona (2 200 000 wskazań), zaś w języku angielskim (local<br />
development) liczba odpowiedzi wzrasta do 436 000 000. Ten prosty eksperyment pokazuje<br />
popularność pojęcia „rozwój lokalny”, które w ciągu ostatnich ok. trzydziestu lat zrobiło<br />
niemałą karierę w świecie naukowym i nie tylko.<br />
Jednak, jak stwierdza B. Jałowiecki (1989, s.16), „pojęcie <strong>rozwoju</strong> nie jest bynajmniej<br />
łatwe do zdefiniowania”. Według internetowej wersji encyklopedii PWN rozwój to „wszelki<br />
długotrwały proces kierunkowych zmian, w którym można wyróżnić prawidłowo po sobie<br />
następujące etapy przemian danego obiektu; także proces kierunkowych przemian, w którego<br />
toku obiekty przechodzą od form lub stanów prostszych i mniej doskonałych do form lub<br />
stanów bardziej złożonych i doskonalszych pod określonym względem.” 9 . L. Wojtasiewicz<br />
8 Dowodem niech będzie przykład gminy Karnice, położonej na południe od Rewala. W gminie tej w dziale<br />
„hotelarstwo i gastronomia” pracuje 12% wszystkich pracujących i zarejestrowana jest co dziewiąta firma.<br />
Można by zatem powiedzieć, że turystyka jest istotnym działem gospodarki. Tym niemniej osoby pracujące w<br />
turystyce to mieszkańcy gminy dojeżdżający do pracy w sąsiedniej gminie Rewal, gdyż same Karnice nie są<br />
atrakcyjne turystycznie (leżą kilka kilometrów od linii brzegowej Morza Bałtyckiego). Trudno zatem byłoby<br />
nazwać Karnice gminą turystyczną bądź gminą pełniącą funkcje turystyczne.<br />
9 www.encyklopedia.pwn.pl, 15 sierpnia 2007 r.<br />
22
(1996, s. 100) podaje, że „rozwój to proces pozytywnych zmian, wzrostu ilościowego i<br />
postępu <strong>jako</strong>ściowego.” G. Myrdal (1976, cyt. za: B. Jałowieckim 1989) z kolei pisze, że<br />
„rozwój jest to proces powodujący zmiany zwyżkowe systemu społecznego”, przy czym za<br />
system społeczny uważa on zespół powiązanych ze sobą w sposób przyczynowy elementów<br />
takich, jak wydajność i dochód, warunki produkcji, poziom życia, postawy wobec sposobu<br />
życia i pracy, instytucje i polityka (Jałowiecki 1989, s. 16). We wszystkich powyższych<br />
przypadkach pojawia się zatem określenie „proces” oraz kwestia pozytywnych przemian.<br />
Ważnym elementem definicji <strong>rozwoju</strong> jest podkreślenie, że obejmuje on przemiany<br />
<strong>jako</strong>ściowe (a zatem trudno mierzalne), co odróżnia rozwój od pojęcia wzrostu, odnoszącego<br />
się tylko do przemian ilościowych, mierzalnych. G. Myrdal wspomina o kategoriach takich,<br />
jak poziom życia czy postawy wobec sposobu życia, których zmierzyć obiektywnie nie<br />
sposób. 10<br />
Drugim elementem omawianego pojęcia jest słowo „lokalny”, a więc odnoszące się do<br />
skali przestrzennej badanego zjawiska – układu <strong>lokalnego</strong>. Przyjmując za B. Jałowieckim<br />
(1988, s. 19; 1989, ss. 101-102), że układ lokalny to „miejsce zamieszkiwane przez<br />
samorządną społeczność”, układem lokalnym będzie w polskich warunkach gmina. Także B.<br />
Jałowiecki (1988) w innym miejscu zwraca uwagę, że gmina jest instytucjonalnym i<br />
politycznym wyrazem społeczności lokalnej.<br />
Rozwój lokalny można zatem zdefiniować <strong>jako</strong> rozwój w lokalnym układzie, czyli w<br />
gminie. Innymi słowy, proces pozytywnych zmian, wzrostu ilościowego i postępu<br />
<strong>jako</strong>ściowego, zachodzących w lokalnym układzie, z uwzględnieniem właściwych temu<br />
układowi potrzeb, preferencji i hierarchii wartości (Wojtasiewicz 1996). Jednak, jak zauważa<br />
dalej L. Wojtasiewicz (1996), w przypadku <strong>rozwoju</strong> społeczno-gospodarczego w skali<br />
lokalnej ujęcie <strong>rozwoju</strong> jest o tyle skomplikowane, że każdy obszar funkcjonuje <strong>jako</strong><br />
integralna część większej całości (gospodarki kraju), i przy niedomknięciu gospodarki trudno<br />
jest uchwycić rozwój w danym układzie lokalnym w oderwaniu od większej całości.<br />
Cytowana Autorka dodaje, że w związku z tym rozwój powinien być rozumiany „w<br />
znaczeniu kompleksu przeobrażeń <strong>jako</strong>ściowych, dotyczących danego obszaru w zakresie<br />
poziomu życia ludzi tu mieszkających i warunków funkcjonowania organizmów<br />
gospodarczych tu zlokalizowanych. Powyższa definicja eksponuje lokalność <strong>rozwoju</strong> <strong>jako</strong><br />
10 Na gruncie geografii powstało wiele teorii związanych z zagadnieniem <strong>rozwoju</strong>, jak choćby teoria<br />
modernizacji (E. M. Rogers), teorie <strong>rozwoju</strong> spolaryzowanego (F. Perroux, J. Friedmann), teorie <strong>rozwoju</strong><br />
zależnego, i inne (por. np. W. Ettema 1981). Celem tego rozdziału nie jest jednak analiza ani przegląd tych<br />
teorii, lecz zdefiniowanie <strong>rozwoju</strong> na potrzeby niniejszej pracy. W kolejnym rozdziale omówione zostaną te z<br />
nich, które mają związek z turystyką i jej wpływem na rozwój lokalny.<br />
23
efektu, a równocześnie szeroko ujmuje jego determinanty (<strong>czynnik</strong>i, warunki, środki), które<br />
mogą mieć charakter zarówno lokalny, jak i zewnętrzny.” (Wojtasiewicz 1996, s. 101).<br />
Rozwój lokalny może być rozpatrywany na kilku płaszczyznach: politycznej,<br />
społecznej, kulturowej i ekonomicznej (Jałowiecki 1988; Jałowiecki, Szczepański 2002). Na<br />
potrzeby niniejszej pracy interesujący jest wymiar społeczno-gospodarczy (społeczno-<br />
ekonomiczny) <strong>rozwoju</strong>, który też jest najczęściej analizowanym aspektem <strong>rozwoju</strong> <strong>lokalnego</strong>.<br />
J. Parysek (2001, ss. 46, 49) uważa wręcz, że rozwój lokalny to „charakterystyczna kategoria<br />
<strong>rozwoju</strong> społeczno-gospodarczego”, czy też że „rozwój lokalny jest niewątpliwie procesem<br />
<strong>rozwoju</strong> społeczno-gospodarczego”. Takie utożsamianie <strong>rozwoju</strong> <strong>lokalnego</strong> z rozwojem<br />
społeczno-gospodarczym jest w literaturze i badaniach nad rozwojem lokalnym dość<br />
powszechne. Wydaje się, że dzieje się tak dlatego, że jeśli rozwojem lokalnym nazywamy<br />
pozytywne zmiany wzrostu ilościowego i postępu <strong>jako</strong>ściowego, to zmiany te w najpełniejszy<br />
sposób (i też najłatwiejszy) zobaczyć można właśnie na płaszczyźnie społeczno-gospodarczej.<br />
Zdając sobie sprawę z faktu, że badania nad rozwojem lokalnym mogłyby obejmować także<br />
badania nad kształtowaniem się poczucia identyfikacji i tożsamości z miejscem, czy też<br />
badania nad wytwarzaniem się struktury klasowo-warstwowej społeczeństwa (Jałowiecki<br />
1988; Jałowiecki, Szczepański 2002), w niniejszej pracy badania zostaną zawężone tylko do<br />
analizy poziomu <strong>rozwoju</strong> społeczno-gospodarczego, co pozwoli poruszać się w ramach nauk<br />
geograficznych i z zakresu gospodarki przestrzennej, a nie wchodzić na grunt socjologii czy<br />
badań nad kulturą. M. Grochowski i A. Kowalczyk (1999, s. 184), choć podkreślają, że w<br />
analizach przestrzennych należy uwzględniać polityczne i prawne aspekty lokalizmu, to<br />
jednak zauważają, że z punktu widzenia geografii „szczególnie ważny wydaje się społeczno-<br />
gospodarczy wymiar układów lokalnych”.<br />
Jak widać, rozwój (lokalny) jest w pewnym sensie pojęciem abstrakcyjnym. Definiuje<br />
się go bowiem poprzez takie kategorie, jak „pozytywne zmiany” czy „postęp <strong>jako</strong>ściowy”,<br />
które w sposób obiektywny ogromnie trudno jest zmierzyć – nawet, gdy rozwój ten zawęzić<br />
do płaszczyzny społeczno-gospodarczej. J. Czapiński (2002, s. 359) podaje doskonały<br />
przykład tych trudności: „Alex Michalos (1997), jeden z czołowych badaczy <strong>jako</strong>ści życia,<br />
redaktor naczelny głównego pisma poświęconego problematyce wskaźników społecznych<br />
(Social Indicators Research), wyznał po 25 latach prób ilościowego ujęcia <strong>jako</strong>ści życia, że<br />
jego nadzieja na zbudowanie spójnego i powszechnie akceptowanego systemu wskaźników<br />
ekonomicznych, społecznych i środowiskowych okazała się naiwna i utopijna.” Problem z<br />
pomiarem <strong>rozwoju</strong> wynika zatem z samej jego definicji.<br />
24
Nie mniej jednak, jakieś wskaźniki dla jego określenia są i muszą być<br />
wykorzystywane. Jak zauważa B. Jałowiecki (1989, s. 17), „trudności w określaniu<br />
<strong>czynnik</strong>ów niewymiernych, takich jak dobrobyt, zdrowie czy nawet szczęście, kierują ludzką<br />
uwagę w stronę dających się wymierzyć i porównywać wskaźników <strong>rozwoju</strong>, z których<br />
najprostsze to wzrost produkcji i konsumpcji dóbr materialnych.” (Jałowiecki 1989, s. 17).<br />
Wykorzystywane wskaźniki najczęściej informują nie o przebiegu procesu, ale o poziomie<br />
<strong>rozwoju</strong> w danym momencie. Najchętniej wykorzystywanym wskaźnikiem poziomu <strong>rozwoju</strong><br />
jest Produkt Krajowy Brutto per capita, jednak obok jego wad związanych m.in. z brakiem<br />
ujęcia społecznego 11 , trzeba podkreślić jego bezużyteczność w skali lokalnej. Gmina jest<br />
bowiem zbyt małym obszarem, o niedomkniętej w znacznym stopniu gospodarce, aby można<br />
było obliczać dla niej wartości PKB. W polskiej statystyce najmniejszą jednostką dla której<br />
podaje się te dane, jest jednostka statystyczna: podregion.<br />
Słoweński autor Z. Mlinar (2000) zwraca uwagę na fakt, że wskaźniki określające<br />
rozwój zmieniają się w czasie – tracą na znaczeniu takie wskaźniki, jak udział osób<br />
zatrudnionych w przemyśle, a pojawiają się nowe, jak na przykład liczba komputerów w<br />
gospodarstwie domowym czy liczba przyłączeń internetowych.<br />
P. Swianiewicz i J. Łukomska (2004), konstruując ekonometryczny model wpływu<br />
różnych <strong>czynnik</strong>ów zewnętrznych i wewnętrznych na lokalny rozwój gospodarczy,<br />
zaproponowali wskaźnik poziomu <strong>rozwoju</strong> <strong>jako</strong> indeks złożony z następujących zmiennych:<br />
− poziom bezrobocia,<br />
− liczba zarejestrowanych w danej gminie firm prywatnych w przeliczeniu na 1000<br />
mieszkańców,<br />
− liczba inwestorów z udziałem kapitału zagranicznego w przeliczeniu na 10 tysięcy<br />
mieszkańców,<br />
− liczba dużych inwestorów zagranicznych w przeliczeniu na 10 tysięcy<br />
mieszkańców,<br />
− dochody z podatku dochodowego od osób prawnych (CIT) w przeliczeniu na 1<br />
mieszkańca,<br />
− dochody z podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT) w przeliczeniu na 1<br />
mieszkańca,<br />
− „baza podatkowa dla podatków i opłat lokalnych” w przeliczeniu na 1 mieszkańca,<br />
zdefiniowana <strong>jako</strong> suma dochodów własnych możliwych do zebrania (dochody<br />
11 Dla porównań międzynarodowych ONZ wprowadziła alternatywny wskaźnik: Human Development Index<br />
(HDI), mający określać poziom <strong>rozwoju</strong> społeczno-gospodarczego krajów (por.: www.hdr.undp.org)<br />
25
własne powiększone o skutki udzielonych ulg, odroczeń, umorzeń i zwolnień<br />
podatkowych).<br />
Jak widać, trzy z siedmiu zmiennych dotyczą wielkości podatków lokalnych, a w<br />
zasadzie dochodów własnych w najszerszym rozumieniu 12 . Dochody z podatku dochodowego<br />
tak od osób fizycznych, jak prawnych, mówią o stopniu zamożności mieszkańców danej<br />
gminy i kondycji finansowej firm działających na jej terenie. W sposób oczywisty wydaje się<br />
to świadczyć o poziomie <strong>rozwoju</strong> <strong>lokalnego</strong>. Także wielkość samych dochodów własnych (w<br />
tym wypadku po wyeliminowaniu skutków polityki finansowej) m.in. odzwierciedla kondycję<br />
gospodarczą podmiotów (to one płacą podatki lokalne) oraz określa atrakcyjność obszaru<br />
(ceny i popyt na majątek komunalny). Wskaźnikiem dochodów własnych per capita <strong>jako</strong><br />
miernikiem poziomu <strong>rozwoju</strong> gospodarczego posługiwali się w swoich badaniach m.in. J.<br />
Hryniewicz (1998, 2000) i M. Smętkowski (2005).<br />
Potwierdzeniem, że dochody własne per capita są dobrym wskaźnikiem poziomu<br />
<strong>rozwoju</strong>, jest związek pomiędzy dochodami własnymi a wykorzystywanym powszechnie<br />
wskaźnikiem produktu krajowego brutto per capita. Współ<strong>czynnik</strong> korelacji liniowej<br />
Pearsona pomiędzy PKB per capita a dochodami własnymi per capita dla podregionów<br />
(n=45; jak wspomniano, jest to najmniejsza jednostka dla której oblicza się wartość PKB) jest<br />
bardzo istotna statystycznie (na poziomie ≤ 0,001), zaś wartość wskaźnika wynosi 0,945 13 .<br />
Widać zatem, że w sensie statystycznym dodatni związek pomiędzy badanymi zmiennymi<br />
jest bardzo duży. Jest to ważny argument mówiący o trafności wykorzystywania wskaźnika<br />
dochodów własnych per capita do określenia poziomu <strong>rozwoju</strong>.<br />
Wydaje się, że przedstawiona wyżej argumentacja pozwala na to, aby w dalszej części<br />
niniejszej pracy poziom <strong>rozwoju</strong> społeczno-gospodarczego gmin w <strong>Polsce</strong> został na potrzeby<br />
obliczeń statystycznych zoperacjonalizowany za pomocą dochodów własnych wraz z<br />
udziałami w podatkach centralnych. Tym niemniej, choć jest to bardzo przydatny wskaźnik,<br />
to oczywiście dość uproszczony. Przeglądając literaturę z zakresu gospodarki przestrzennej i<br />
geografii społeczno-ekonomicznej widać, że jest pewna paleta innych wskaźników, do której<br />
12 Niektórzy autorzy (Patrzałek 2004, Gilowska 1998) zaliczają dochody z tytułu udziału w podatkach<br />
centralnych (to jest w podatku dochodowym od osób fizycznych – PIT oraz w podatku od osób prawnych – CIT)<br />
do dochodów własnych samorządów. Jednak istnieje też pogląd, iż udziałów tych nie należy tak klasyfikować.<br />
Np. P. Swianiewicz (2004) argumentuje, iż dochody własne spełniać powinny następujące warunki: powinny<br />
być przekazane samorządom w całości i bezterminowo, łączyć się z lokalną bazą ekonomiczną, oraz istnieć<br />
powinien pewien zakres swobody, jaki władze samorządowe posiadają w zakresie ustalania tych dochodów.<br />
Tego ostatniego warunku nie spełniają dochody z tytułu udziału gminy w podatkach dochodowych. Samorządy<br />
nie mogą w ich zakresie prowadzić żadnej polityki podatkowej. Takie też podejście przyjęto w niniejszej pracy.<br />
13 Obliczenia wykonane na podstawie BDR GUS, 2005<br />
26
autorzy często odwołują się badając poziom <strong>rozwoju</strong> społeczno-gospodarczego w układach<br />
lokalnych. Do wskaźników takich, obok omówionych wyżej dochodów własnych wraz z<br />
udziałami w podatkach centralnych per capita, zaliczyć można przede wszystkim:<br />
− poziom bezrobocia,<br />
− liczbę zarejestrowanych przedsiębiorstw sektora prywatnego w przeliczeniu na 1000<br />
mieszkańców,<br />
− saldo migracji,<br />
− udział osób z wyższym wykształceniem,<br />
− udział ludności korzystającej z sieci wodociągowej,<br />
− udział ludności korzystającej z sieci kanalizacyjnej,<br />
− przeciętną powierzchnię użytkowa mieszkań na 1 osobę.<br />
Oczywiście lista ta jest dyskusyjna, można ją rozszerzać i zmieniać – dobór wskaźników do<br />
danego zjawiska zawsze jest doborem subiektywnym. Zdaniem Autorki można przyjąć, że<br />
gmina dobrze rozwinięta ekonomicznie to taka gmina, gdzie niewielki jest udział osób<br />
bezrobotnych a znaczny – osób z wyższym wykształceniem, w której rozwinięta jest lokalna<br />
przedsiębiorczość, zdecydowana większość ludności korzysta z wodociągów i kanalizacji,<br />
przestrzeń mieszkaniowa do życia przypadająca na 1 osobę jest stosunkowo duża, a także jest<br />
to gmina, do której – między innymi ze względu na wszystkie te <strong>czynnik</strong>i – więcej osób<br />
przyjeżdża by w niej zamieszkać, aniżeli z niej wyjeżdża na stałe.<br />
Obok dyskusji o wskaźnikach określających rozwój istotna jest także dyskusja<br />
dotycząca <strong>czynnik</strong>ów stymulujących czy inicjujących procesy <strong>rozwoju</strong>. Pytanie o to, dlaczego<br />
jedne obszary rozwijają się szybciej, a inne wolniej czy nawet w ogóle się nie rozwijają, jest<br />
pytaniem zadawanym sobie przez przedstawicieli wielu dziedzin nauk społecznych i nie<br />
tylko. Poszukiwania odpowiedzi podejmowali się badacze dziś uważani za klasyków w<br />
swoich dziedzinach: D. Landes, R. Putnam, G. Gorzelak i wielu innych. Uogólniając wyniki<br />
wielu rozważań można powiedzieć, że zasadnicze pytanie o <strong>czynnik</strong>i <strong>rozwoju</strong> jest pytaniem o<br />
to, czy procesy <strong>rozwoju</strong> są w większym stopniu inicjowane przez <strong>czynnik</strong>i endogenne czy też<br />
egzogenne. Jak pisze G. Gorzelak (2000, s. 99), „określenie roli <strong>czynnik</strong>ów zewnętrznych<br />
(egzogennych) i wewnętrznych (endogennych) w <strong>rozwoju</strong> lokalnym (ale także i regionalnym)<br />
ma znaczenie wykraczające poza dociekania czysto naukowe, może bowiem stanowić istotną<br />
dyrektywę w praktycznym zarządzaniu rozwojem lokalnym”. Jako że należy się spodziewać,<br />
iż niniejsza praca przynajmniej częściowo będzie próbą odpowiedzi na to pytanie w<br />
27
przypadku <strong>rozwoju</strong> opartego na turystyce, konieczne jest określenie, jak <strong>czynnik</strong>i endogenne i<br />
egzogenne są w niniejszej pracy rozumiane.<br />
I tak, <strong>czynnik</strong>i endogenne, nazywane inaczej wewnętrznymi (w stosunku do układu<br />
<strong>lokalnego</strong>), to takie <strong>czynnik</strong>i, na które społeczność lokalna (a w praktyce przede wszystkim<br />
organy samorządu terytorialnego) ma wpływ (Grochowski, Kowalczyk 1999; Swianiewicz,<br />
Łukomska 2004). Są to przede wszystkim wszelkiego rodzaju zasoby, tak ludzkie, jak i<br />
przyrodnicze, a także aktywność władz lokalnych, poziom <strong>rozwoju</strong> infrastruktury, itp.<br />
Czynniki egzogenne (zewnętrzne) to z kolei takie <strong>czynnik</strong>i, na które społeczność i władza<br />
lokalna żadnego wpływu nie mają; są one niezależne od układu <strong>lokalnego</strong>. Jest to na przykład<br />
istnienie rynku zewnętrznego, zewnętrzny kontekst polityczny, obowiązujące prawo, itp. Do<br />
tych zewnętrznych <strong>czynnik</strong>ów <strong>rozwoju</strong> należy także zaliczyć położenie, choć co do tej kwestii<br />
nie ma jednoznacznej zgody w literaturze geograficznej. Jednak w świetle podanej wyżej<br />
definicji samorząd terytorialny nie ma żadnego wpływu na to, czy jego gmina znajduje się<br />
nad morzem czy w górach, bądź też czy stosunkowo blisko znajduje się duże miasto lub<br />
granica, a zatem jak najbardziej zasadne wydaje się uznanie położenia za egzogenny (a nie<br />
endogenny) <strong>czynnik</strong> <strong>rozwoju</strong> (zob. np. M. Grochowski, A. Kowalczyk 1999).<br />
28
Rozdział 2. Turystyka a rozwój lokalny z punktu widzenia koncepcji<br />
teoretycznych<br />
Badania na temat związków funkcji turystycznej z poziomem <strong>rozwoju</strong> społeczno-<br />
gospodarczego na szeroką skalę są obecne w światowej literaturze z zakresu geografii turyzmu<br />
przynajmniej od lat 60. XX wieku. Od tego czasu powstało wiele obserwacji, ujęć, a nawet<br />
koncepcji odnoszących się do tego problemu. W niniejszej pracy, której przedmiotem studiów<br />
są polskie gminy, podjęta zostanie próba nawiązania do niektórych z tych podejść i<br />
zastosowania ich do interpretacji wyników badań empirycznych. Stąd też potrzeba omówienia<br />
na wstępie koncepcji, do których nawiązania będą później czynione. Ponadto przydatne dla<br />
dalszej części pracy będzie także przywołanie wybranych koncepcji geograficznych oraz z<br />
zakresu gospodarki przestrzennej. Jak zauważa A. Kowalczyk (2000a, s. 37), „geografia<br />
turyzmu przez wielu autorów jest uważana za dziedzinę interdyscyplinarną, o licznych<br />
powiązaniach nie tylko z dyscyplinami geograficznymi, ale również z innymi naukami<br />
(głównie społecznymi).” W związku z tym koncepcje badawcze wykorzystywane w geografii<br />
turyzmu w dużej mierze pochodzą z nauk społecznych i ekonomicznych.<br />
Ogólnie można przyjąć, że na kształt relacji między funkcją turystyczną a rozwojem<br />
lokalnym mogą mieć wpływ <strong>czynnik</strong>i endogenne i egzogenne. Niniejsza praca jest między<br />
innymi próbą zbadania, które z nich mają większe znaczenie i jak wygląda mechanizm<br />
kształtowania tych relacji na przykładzie badanych gmin. Podstawami teoretycznymi, które<br />
wydają się być przydatne dla zrealizowania tego celu badawczego, są koncepcja bazy<br />
ekonomicznej, dowodząca, iż to <strong>czynnik</strong>i egzogenne decydują o <strong>rozwoju</strong>, oraz koncepcja<br />
<strong>rozwoju</strong> zależnego, koncepcja <strong>rozwoju</strong> endogennego i koncepcja dwóch sektorów<br />
turystycznych (informal/formal sector), wedle których są to <strong>czynnik</strong>i endogenne. Innymi<br />
dwoma koncepcjami badawczymi, które zostaną w pracy przetestowane, są koncepcja cyklu<br />
ewolucji obszaru turystycznego, a także koncepcja przestrzeni turystycznej w rozumieniu S.<br />
Liszewskiego. Są one koncepcjami powstałymi na gruncie geografii turyzmu, i tłumaczą<br />
rozwój funkcji turystycznych i spowodowane przez nie przemiany w otoczeniu lokalnym<br />
niezależnie od tego, jaki <strong>czynnik</strong> (endo- czy egzogenny) był głównym impulsem ich <strong>rozwoju</strong>.<br />
Koncepcja bazy ekonomicznej<br />
Koncepcja bazy ekonomicznej, wspomniana już w rozdziale pierwszym przy okazji<br />
omawiania pojęcia funkcji, ma w geografii dość długą historię. Za jej twórcę uznaje się W.<br />
29
Sombarta i jego dzieło z początku poprzedniego wieku, zaś za twórcę nazwy „baza<br />
ekonomiczna miast” (urban economic base) uchodzi H. Hoyt. W <strong>Polsce</strong> koncepcja ta została<br />
przybliżona przez K. Dziewońskiego (1971). W jej centrum znajduje się podział ludności<br />
pracującej w mieście na dwie podstawowe grupy: ponadlokalną, czyli związaną działalnością<br />
z gospodarką „otwartą terytorialnie na zewnątrz” (egzogenną), oraz lokalną, związaną z<br />
gospodarką „terytorialnie domkniętą do wewnątrz” (endogenną; Dziewoński 1971). To ta<br />
pierwsza grupa, pracująca „na zewnątrz”, decyduje o egzystencji i <strong>rozwoju</strong> miasta. „To są<br />
ludzie, którzy żyją i pozwalają żyć. Pozwalają żyć pozostałym mieszkańcom miasta, którzy<br />
nie mogą własnymi siłami zdobyć potrzebnych do życia produktów (…) i jedynie uczestniczą<br />
w środkach zdobywanych przez pierwotnych twórców miasta” (Sombart 1907, cyt. za: K.<br />
Dziewońskim 1971, s. 13). Funkcje egzogenne są zatem funkcjami miastotwórczymi. Innymi<br />
słowy: o <strong>rozwoju</strong> lokalnym decydują ludzie, którzy pracują na rzecz rynku zewnętrznego,<br />
żyją z importu i eksportu. Dzięki nim miasto funkcjonuje, a wraz z nim ludność, która<br />
zajmuje się obsługą rynku wewnętrznego, <strong>lokalnego</strong>. Do koncepcji tej nawiązywali m.in.<br />
zwolennicy „koncepcji <strong>rozwoju</strong> odgórnego” (development-from-above), uważając, iż rozwój<br />
pojawia się pod wpływem zewnętrznych sił, takich jak rynek zbytu dla eksportu, inwestycje<br />
zewnętrzne lub migracje (Nelson 1993).<br />
Tak zarysowaną w skrócie koncepcję można interpretować na gruncie turystyki na<br />
dwa sposoby. Po pierwsze, aby obecna na danym obszarze funkcja <strong>turystyczna</strong> miała<br />
rzeczywiście wpływ na rozwój lokalny, konieczne są impulsy z zewnątrz. Musi pojawić się<br />
jakiś egzogenny <strong>czynnik</strong>, który będzie impulsem dla uruchomienia procesów rozwojowych.<br />
Może to być na przykład inwestycja z zewnątrz (np. hotel), zewnętrzny program finansowania<br />
<strong>rozwoju</strong> ścieżek rowerowych w gminie, pojawienie się mody na jakiś typ ruchu<br />
turystycznego, na czy też decyzja państwa o doprowadzeniu linii kolejowej do danej<br />
miejscowości.<br />
Wśród przykładów takich zewnętrznych impulsów, które spowodowały rozwój funkcji<br />
turystycznej w sposób, który wpłynął następnie na rozwój lokalny, można wymienić brytyjski<br />
Brighton czy też polską Krynicę, gdzie dynamiczny napływ ruchu turystycznego nastąpił<br />
dopiero po doprowadzeniu do nich linii kolejowej (Kowalczyk 2000a). Szybki rozwój<br />
uzdrowisk w Europie w XIX i XX wieku uwarunkowany był upowszechnieniem się w<br />
ówczesnej medycynie koncepcji leczenia wodami mineralnymi, kąpielami borowinowymi,<br />
itp. (Kowalczyk 2000a) – dzięki temu na obszarze dzisiejszej Polski rozwinął się<br />
Ciechocinek, Nałęczów, a przede wszystkim uzdrowiska sudeckie i karpackie. Czynnikami<br />
zewnętrznymi są też programy i inicjatywy wsparcia dla różnych pożądanych form turystyki<br />
30
ogłaszane na szczeblu centralnym lub regionalnym. W Hiszpanii w wyniku pierwszego<br />
krajowego programu <strong>rozwoju</strong> turystyki wiejskiej rozpoczętego w 1967 roku liczba<br />
gospodarstw wiejskich świadczących usługi turystyczne wzrosła w ciągu dziesięciu lat z 834<br />
do 9 250 (Skoczek 2003). Podobnie dynamiczny rozwój usług turystycznych nastąpił w<br />
wyniku rządowego programu „Turystyki na Obszarach Wiejskich” wprowadzonego na<br />
obszarach wiejskich Portugalii (program ten przyjęto w 1986 roku; Skoczek 2003).<br />
Śródziemnomorskie wybrzeże francuskiego regionu Langwedocja-Roussillon było do końca<br />
lat 50. XX wieku przede wszystkim siedliskiem komarów, a decyzja rządu G. Pompidou o<br />
stworzeniu za pomocą Mission Racine wielkiego programu zagospodarowania wybrzeża,<br />
trwającego około 20 lat, sprawiła, że stało się ono jednym z ważniejszych regionów<br />
turystycznych Francji (Sagnes 2001). Te kilka przykładów pokazuje, w jaki sposób <strong>czynnik</strong><br />
egzogenny wpływał na rozwój funkcji turystycznej, a w konsekwencji na rozwój społeczno-<br />
gospodarczy oparty na niej.<br />
Drugim sposobem spojrzenia na koncepcję bazy ekonomicznej jest spojrzenie w<br />
szerszym kontekście, pozwalające w ogóle wyjaśnić, dlaczego turystyka może być<br />
<strong>czynnik</strong>iem <strong>rozwoju</strong> <strong>lokalnego</strong>. Wiąże się to z samą definicją turystyki – wszak najogólniej<br />
można powiedzieć, że turystą jest osoba, która spędza przynamniej jedną noc poza terenem<br />
swojego stałego miejsca zamieszkania w celach innych niż zarobkowe. A zatem z punktu<br />
widzenia układu <strong>lokalnego</strong> turysta jest „towarem importowanym”, elementem zewnętrznym<br />
w stosunku do niego. Obecność ruchu turystycznego na danym obszarze implikuje<br />
działalność związaną z jego obsługą, a ta działalność z kolei wpływa na rozwój działalności ją<br />
obsługujących. W ekonomii nazywa się „efektem mnożnikowym”.<br />
Takie ujęcie, choć bez bezpośredniego nawiązywania i odwoływania się do koncepcji<br />
bazy ekonomicznej, nie jest obce badaczom zajmującym się geografią turyzmu. Na przykład<br />
A. Matczak (1992, ss. 139-140) zauważa: „znaczenie ekonomiczne podróży turystycznych<br />
polega na tym, że kreują one dodatkową działalność gospodarczą. Człowiek, stając się<br />
uczestnikiem ruchu turystycznego, przenosi wraz ze sobą prawie wszystkie swoje potrzeby<br />
bytowe (część stała popytu) oraz nowe specyficzne potrzeby związane z osiągnięciem celu<br />
wyjazdu (część dodatkowa popytu). (…) Dużo ważniejsza z punktu widzenia gospodarczego<br />
dla obszarów tej [turystycznej] recepcji jest część dodatkowa popytu, która wymusza<br />
dodatkową działalność gospodarczą. W ten sposób ruch turystyczny kreuje rozwój<br />
gospodarczy wielu dziedzin pracujących bezpośrednio dla zaspokojenia potrzeb<br />
turystycznych. To z kolei wymaga <strong>rozwoju</strong> szeregu działalności usługowo-produkcyjnych<br />
zaopatrujących gospodarkę turystyczną w niezbędne środki wytwórcze”. W podobny sposób<br />
31
wypowiadają się ekonomiści – zdaniem G. Gołembskiego (2002b) ekonomiczny sens<br />
turystyki wynika z dwóch zasadniczych faktów: po pierwsze, istotą turystyki jest<br />
przemieszczanie się ludzi wraz ze swoimi pieniędzmi do nowych miejsc konsumpcji, a po<br />
drugie, struktura tej konsumpcji jest inna niż w stałym miejscu zamieszkania, zaś jej wielkość<br />
z reguły wyższa. Natomiast R. Seweryn (2004) zwraca uwagę, że przedsiębiorstwa<br />
gospodarki turystycznej są <strong>czynnik</strong>iem popytotwórczym w stosunku do dziedzin<br />
zaopatrujących w środki używane w procesie świadczenia usług turystycznych.<br />
Jak wynika z przedstawionych wyżej poglądów, turystykę traktuje się <strong>jako</strong> <strong>czynnik</strong><br />
zewnętrzny, który wytwarza popyt na obszarze recepcji ruchu turystycznego. Popyt ten jest<br />
zaspakajany poprzez wytwarzanie usług turystycznych. Te z kolei dają zatrudnienie<br />
miejscowej ludności, co sprawia, że – w rozumieniu koncepcji bazy ekonomicznej – układ<br />
lokalny się rozwija. Turystyka, <strong>jako</strong> <strong>czynnik</strong> egzogenny decydujący o <strong>rozwoju</strong>, jest<br />
<strong>czynnik</strong>iem miastotwórczym i często ma wpływ na rozwój obszarów wiejskich. Jest więc<br />
<strong>czynnik</strong>iem <strong>rozwoju</strong> <strong>lokalnego</strong>.<br />
Jak wspomniano, w ekonomii omawiane zjawisko nazywa się efektem mnożnikowym.<br />
G. Gołembski (2002c) zauważa, że pojęcie mnożnika zostało do nowoczesnej makroekonomii<br />
wprowadzone przez J. M. Keynesa, a dotyczy wpływu inwestycji na wzrost produktu<br />
narodowego brutto. „Przyrost inwestycji wywołuje – zgodnie z pojęciem mnożnika –<br />
nieproporcjonalny, ale zwielokrotniony przyrost produkcji i zatrudnienia. Wysokość tej<br />
„ekspansji” inwestycyjnej zależy w gospodarce od krańcowej skłonności do konsumpcji, to<br />
jest przyrostu konsumpcji generowanej przez przyrost dochodu o jednostkę. Generalnie rzecz<br />
biorąc, im wyższa jest krańcowa skłonność do konsumpcji, tym wyższa wartość mnożnika”<br />
(Gołembski 2002c). Cytowany Autor dowodzi dalej, iż przyczyną efektów mnożnikowych w<br />
gospodarce są inwestycje, gdyż „wpompowują” one do gospodarki nowy pieniądz. Na<br />
podobnej zasadzie działa efekt mnożnikowy w turystyce – w skali gospodarki narodowej<br />
efekty mnożnikowe podobne do inwestycji mogą zostać wywołane przez popyt turystów zza<br />
granicy, gdyż ich pieniądz jest nowym, szybkim pieniądzem, „wpompowywanym” w<br />
gospodarkę (Gołembski 2002c). Rozpatrywany przez cytowanego Autora przykład można<br />
odnieść także do mniejszego niż kraj terytorium, jakim jest na przykład gmina. Wówczas nie<br />
musi być mowy o turyście zagranicznym, lecz o turyście zewnętrznym w stosunku do<br />
analizowanego obszaru – układu <strong>lokalnego</strong>.<br />
Zdaniem R. Gałeckiego (2004) badanie wpływu turystyki na gospodarkę należy<br />
rozpatrywać na dwóch płaszczyznach. Pierwszą z nich jest wpływ bezpośredni, który „wynika<br />
32
z pojawienia się turysty i jest konsekwencją zgłaszanego przez niego popytu, popartego<br />
przeniesionym z miejsca stałego pobytu dochodem” (Gałecki 2004, s. 113). Drugą z nich jest<br />
wpływ pośredni, będący rezultatem wpływu bezpośredniego, którego „natężenie wynika z<br />
dalszych obrotów wydatkowanego przez turystów pieniądza na obszarze objętym obserwacją<br />
(kraj, region, miejscowość). Zjawisko kolejnych obrotów dodatkowego pieniądza jest<br />
nazywane w nauce efektem mnożnikowym” (Gałecki 2004, ss. 113-114). Podobnie A.<br />
Budeanu (2005) twierdzi, że oprócz bezpośredniego, „widzialnego” wpływu, turystyka<br />
stymuluje w sposób pośredni, mniej zauważalny, także inne sektory gospodarcze, a wpływ ten<br />
jest potencjalnie nawet większy aniżeli wpływ bezpośredni.<br />
C. M. Hall i S. J. Page (2002) uważają, że efekt mnożnikowy sprawia, iż wydatki na<br />
turystykę stymulują także rozwój innych sektorów gospodarki. Wpływ turystyki na rozwój<br />
ekonomiczny może ich zdaniem przybierać następujące postacie:<br />
- wpływ bezpośredni (primary or direct impact), będący bezpośrednią<br />
konsekwencją pobytu turystów na danym obszarze, np. wydatki turystów na<br />
wyżywienie;<br />
- wpływ pośredni (indirect impact), powstały poprzez transakcje dokonywane przez<br />
przedsiębiorstwa na terenie danego obszaru, np. inwestycja hotelu w nowy sprzęt<br />
lub zaopatrzenie hotelu;<br />
- wpływ wywołany (induced impact), inaczej wpływ dodatkowy, wywołany poprzez<br />
dodatkowe wydatki konsumenckie, jak np. zakup dóbr i usług przez pracowników<br />
hotelu (Hall, Page 2002, s. 142).<br />
Podsumowując można zaryzykować stwierdzenie, iż obojętnie, czy omawiane<br />
zjawisko nazwiemy efektem mnożnikowym, czy też funkcją egzogenną obszaru, istotne jest<br />
to, iż przyjazd turystów na dany teren powoduje przypływ pieniądza z zewnątrz, a to z kolei<br />
wywołuje pozytywny wpływ turystyki na miejscową gospodarkę. Choć, jak zauważa R.<br />
Gałecki (2004), nie zawsze jest to taka prosta zależność – przy każdym obrocie tegoż<br />
pieniądza na danym obszarze występuje bowiem także zjawisko „przecieku”, to jest wypływu<br />
pieniądza poza obszar przyjęty do badania. Główną przyczyną takich „przecieków” jest<br />
sprowadzanie/nabywanie dóbr i usług spoza obszaru badanego, zaś ich rozmiar zależy<br />
głównie od samowystarczalności obszaru. „Generalnie można stwierdzić, że im mniejszy<br />
obszar badany, tym samowystarczalność będzie słabsza, co oznacza, że przecieki pieniądza, w<br />
tym również turystycznego, będą większe” (Gałecki 2004, s. 115). Z kolei M. Mika (2007)<br />
33
zauważa, iż wielkość ekonomicznych efektów mnożnikowych związanych z rozwojem<br />
turystyki zależy od sposobu jej organizacji, relacji własnościowych w sektorze turystycznym<br />
oraz poziomu <strong>rozwoju</strong> społeczno-gospodarczego obszaru recepcji turystycznej.<br />
Koncepcja <strong>rozwoju</strong> zależnego<br />
Koncepcja <strong>rozwoju</strong> zależnego (koncepcja zależności) powstała w latach 60. XX<br />
wieku, i w największym stopniu rozwijana była przez ekonomistów latynoamerykańskich.<br />
Posłużyła ona za wytłumaczenie problemów ekonomicznych krajów tzw. Trzeciego Świata, a<br />
przede wszystkim Ameryki Łacińskiej. W centrum tej koncepcji leżało przekonanie, że<br />
bogate kraje, poprzez inwestycje w gospodarkę krajów biednych, uzależniają je od siebie<br />
ekonomicznie, jednocześnie uniemożliwiając im samodzielny rozwój. Jak zauważa M.<br />
Czerny (2005, s. 50), „utrzymywano, że substytucja importu sprzyjała przejęciu przez<br />
korporacje międzynarodowe kontroli nad najbardziej dynamicznymi sektorami gospodarki i<br />
sprawiła, że lokalne gałęzie przemysłu stały się zależne od kapitału międzynarodowego”.<br />
Koncepcja zależności znalazła swoje odzwierciedlenie także w badaniach z zakresu<br />
geografii turyzmu, zwłaszcza w literaturze zagranicznej. Asumptem do tego było<br />
rozczarowanie faktem, że turystyka nie przyniosła oczekiwanych korzyści krajom tzw.<br />
„Trzeciego Świata”. Kraje te, zazwyczaj położone w ciepłej strefie klimatycznej, miały stać<br />
się rajem dla turystów poszukujących słońca, plaży i morza, czyli tzw. trzech „s” 14 . Właśnie<br />
w turystyce upatrywano szansę na ich rozwój poprzez napływ kapitału z zewnątrz.<br />
Tymczasem już na przełomie lat 70. i 80. XX wieku ukazały się pierwsze prace krytykujące<br />
to założenie (Diamond 1977, Husbands 1981, Browett 1982; cyt. za: M. Oppermannem<br />
1993). Okazało się bowiem, że koszty inwestycji w niezbędną turystyce masowej<br />
infrastrukturę są na tyle wysokie, że inwestorów z krajów tzw. „Trzeciego Świata” nie stać na<br />
ich ponoszenie. Inwestycje są zatem dokonywane przez kraje rozwinięte, dokąd następnie<br />
wracają zyski z turystyki. Powoduje to uzależnienie krajów przyjmujących ruch turystyczny<br />
od funkcjonujących na ich terenie organizacji i instytucji, których siedziby znajdują się w<br />
krajach rozwiniętych. Sytuacja taka zaistniała np. w Egipcie, gdzie w latach 90. XX wieku<br />
zaoferowano znaczne ulgi podatkowe oraz inwestycyjne międzynarodowym koncernom<br />
turystycznym, co spowodowało, że obecnie pod ich kontrolą znajduje się aż 80% sektora<br />
komercyjnej turystyki masowej (Gray 1998, cyt. za: M. Miką 2007). Z kolei w Turcji, w<br />
momencie dynamicznego <strong>rozwoju</strong> turystyki w latach 90 XX. wieku, małych, lokalnych<br />
14 Z angielskiego: sun, sea, sand; skrót określający turystykę wypoczynkową, nadmorską; często dodaje się także<br />
czwarte „s” – od słowa sex<br />
34
przedsiębiorców, którzy byli podstawą pierwszego <strong>rozwoju</strong> turystyki w tym kraju, zastąpiły<br />
ponadregionalne, często zagraniczne firmy, które sprowadziły rolę miejscowej ludności z<br />
głównych beneficjentów rozwijającej się gałęzi gospodarki do rezerwuaru taniej siły roboczej<br />
(Seckelmann 2002). Zjawisko to – zdaniem wielu badaczy – to rodzaj neokolonializmu,<br />
wpisującego się w koncepcję centrum – peryferie (Shaw, Williams 2002) bądź też właśnie w<br />
koncepcję <strong>rozwoju</strong> zależnego (Oppermann 1993), w myśl której „turystyka jest<br />
wykorzystywana przez kraje rozwinięte do przeniesienia stanu uzależnienia gospodarczego i<br />
politycznego na kraje rozwijające się. Tym samym zamiast zmniejszać różnice<br />
międzyregionalne, turystyka przyczynia się do ich pogłębiania się.” (Kowalczyk 2000a, s.<br />
40).<br />
Opisane wyżej zależności powstają nie tylko w relacji między krajami (układ lokalny<br />
– inwestor zagraniczny), ale także wewnątrz krajów (układ lokalny – inwestor z innego<br />
miejsca, najczęściej dużego miasta). M. Skoczek (2002) na podstawie badań w Ameryce<br />
Łacińskiej stwierdza, że od początku lat 90. budowa infrastruktury noclegowej w tym<br />
regionie jest coraz częściej podejmowana przez inwestorów krajowych, najczęściej<br />
pochodzących jednak z obszarów miejskich (na przykład inwestycje mieszkańców stolicy<br />
Ekwadoru, Quito, w miejscowości Mindo). Inwestycja taka jest wciąż z punktu widzenia<br />
układu <strong>lokalnego</strong> inwestycją zewnętrzną, i może mieć podobne konsekwencje co inwestycja<br />
zagraniczna.<br />
Zdaniem M. Oppermanna (1993), efektem opisanego wyżej uzależnienia jest<br />
powstawanie tzw. turystycznych enklaw – kompleksów hotelowych, odciętych często<br />
wysokim murem od otaczających je terenów w kraju, w którym się znajdują, oraz od jego<br />
mieszkańców. Cała aktywność przebywających tam turystów (a co za tym idzie, także ich<br />
pieniądze) zamyka się w enklawie – tam śpią, jedzą, korzystają z rozrywek; tam też wykupują<br />
wycieczki w klimatyzowanych autokarach po okolicy (Brohman 1996, Poirier 1995). Jeśli<br />
właścicielem takiego „getta” jest inwestor z kraju rozwiniętego (a jak wspomniano wyżej, to<br />
bardzo częsta sytuacja), to większość zysków wraca do bogatych krajów, z których pochodzą<br />
turyści. A nawet jeśli miejscowa ludność czerpie jakieś korzyści finansowe z istniejącego na<br />
jej terenie obiektu, to tak zorganizowany ruch turystyczny wywołuje znikomy efekt<br />
mnożnikowy. Przykładowo S. Britton (1980, cyt. za: J. Brohmanem 1996) szacuje, że na<br />
Fidżi ok. 70% zagranicznego kapitału wytworzonego w turystyce w 1975 roku zostało<br />
spożytkowane na import, wynagrodzenia zagranicznych pracowników, powrót zysków do<br />
siedzib przedsiębiorstw turystycznych oraz wzrost konsumpcji miejscowej ludności na dobra<br />
importowane, na które popyt wśród ludności wytworzyła właśnie turystyka. J. Mbaiwa (2005)<br />
35
dowodzi, że w Botswanie aż ponad 70% dochodów z turystyki w 1997 roku zostało wydane<br />
poza krajem. Autorzy ci nazywają te procesy enclave tourism (turystyka enklawy, <strong>turystyczna</strong><br />
enklawa, turystyka enklawowa).<br />
Z opisanym wyżej zjawiskiem wiąże się jeszcze jeden problem. Jak zauważa M. Khan<br />
(1997), wiele dóbr i usług wymaganych przez przeciętnego turystę musi być importowanych z<br />
krajów bogatych, czego wynikiem jest fakt, że duża część wydatków ponoszonych na<br />
turystykę „wypływa” poza lokalny układ gospodarczy i poza kraj przyjmujący turystów. Jak<br />
już wspominano, turystyka jest <strong>czynnik</strong>iem popytotwórczym (Seweryn 2004). Ten<br />
zwiększony popyt wywołany przyjazdem turystów często nie znajduje odpowiedniej podaży<br />
na miejscu (nie tylko w swej wielkości, ale i w strukturze), a zatem towary i usługi muszą być<br />
sprowadzone spoza układu <strong>lokalnego</strong> (Lundgren 1973, cyt. za: J. Neblettem i M. Greenem<br />
2000). Jak podaje E. G. B. Gooding (1971, cyt. za: B. Shawem i A. Williamsem 2002), na<br />
Barbadosie szacuje się, że ok. dwie trzecie jedzenia konsumowanego przez turystów jest<br />
importowana. Problem ten zauważają m.in. A. Hohl i C. Tisdell (1995) zajmując się<br />
Półwyspem Jork w Australii. Dowodzą oni, że zarówno turyści odwiedzający ten atrakcyjny<br />
turystycznie region, jak i touroperatorzy, kupują większość swojego zaopatrzenia poza tym<br />
obszarem. Wydatki turystów na Półwyspie ograniczają się przede wszystkim do zakupu<br />
benzyny (aż 43% wszystkich ponoszonych tu przez turystów wydatków), a także noclegu<br />
(14%), jedzenia (24%), napojów (7%), oraz pamiątek (9%). Środki „zostające” na miejscu są<br />
też mniejsze przez fakt, że wiele produktów sprzedawanych na Półwyspie Jork<br />
importowanych jest spoza jego terenu. A zatem i efekt mnożnikowy jest tu minimalny (Hohl,<br />
Tisdell 1995). W jednym z artykułów opublikowanych w książce pod znamiennym tytułem:<br />
„Ekspansja turystyki: wygrani i przegrani. Punkty widzenia Południa” 15 K. T. Suresh (2006)<br />
podaje za Programem Narodów Zjednoczonych do spraw Ochrony Środowiska (UNEP), iż w<br />
Tajlandii aż 70% wydatków turystów wycieka poza ten kraj (poprzez działalność<br />
organizatorów turystyki, przedsiębiorstwa lotnicze, hotele, import napojów i artykułów<br />
spożywczych, itp.). W przypadku innych krajów tzw. „Trzeciego Świata” udział ten wynosi<br />
od 40% (Indie) aż do 80% (niektóre Wyspy Karaibskie; Suresh 2006). Cytowana Autorka<br />
stwierdza w efekcie, iż zwolennicy <strong>rozwoju</strong> turystyki dowodzą, że podstawowymi<br />
przesłankami ekonomicznymi do <strong>rozwoju</strong> turystyki są: zdolność turystyki do generowania<br />
wysokich zysków oraz tworzenie miejsc pracy w lokalnej gospodarce dzięki występowaniu<br />
efektów mnożnikowych. Tymczasem prowadzone badania pokazują, iż żaden z tych celów<br />
15 W oryginale: „Expansion du tourisme: gagnants et perdants. Points de vue du Sud”.<br />
36
nie został w sposób satysfakcjonujący osiągnięty w krajach najbardziej uzależnionych od<br />
turystyki (Suresh 2006).<br />
Podsumowując omówione problemy można przytoczyć pogląd F. El Alaoui (2006)<br />
mówiący, iż trzy podstawowe, negatywne efekty wpływu turystyki na gospodarki krajów<br />
„biednego Południa” są następujące: (1) „wycieki” dewiz i dochodów poprzez import dóbr<br />
konsumpcyjnych, wyposażenia, usług i technologii z krajów uprzemysłowionych,<br />
sprowadzanie wykwalifikowanej siły roboczej zza granicy, a także koszty promocji za<br />
granicą; (2) nikły „powrót” pieniądza do krajów recepcji turystycznej oraz (3) niestabilność<br />
ruchu turystycznego i generowanych przez niego wpływów (przede wszystkim<br />
spowodowanych zjawiskami pogodowymi, zmianami sytuacji politycznej w wielu krajach<br />
oraz bardzo dużą podażą miejsc recepcji turystycznej).<br />
Jak widać, uzależnienie krajów tzw. „Trzeciego Świata” od krajów bogatych w<br />
zakresie <strong>rozwoju</strong> turystyki znajduje swoje odzwierciedlenie w wielu empirycznych<br />
przykładach oraz jest przedmiotem zainteresowania wielu badaczy. Badania pokazują, że<br />
turystyka nie zawsze musi być <strong>czynnik</strong>iem <strong>rozwoju</strong> <strong>lokalnego</strong>, a w pewnych warunkach,<br />
które można ogólnie określić <strong>jako</strong> ingerencję <strong>czynnik</strong>ów zewnętrznych, przynosi nawet<br />
więcej szkód aniżeli korzyści ekonomicznych. Tym niemniej należy oddać badaczom<br />
zajmującym się tym zjawiskiem sprawiedliwość, że widzą oni także pewne niedoskonałości<br />
takiego podejścia. Na przykład M. Oppermann (1993) zwraca uwagę, że nie cała baza<br />
noclegowa jest w rękach krajów rozwiniętych, a co więcej, w koncepcji zależności<br />
uwzględniana jest tylko turystyka masowa i tylko międzynarodowy ruch turystyczny. Z kolei<br />
S. Milne i I. Ateljevic (2001) zauważają za K. Preisterem, iż ludność miejscowa nie jest<br />
pasywnie poddawana zewnętrznym siłom, lecz także reaguje, a efekty <strong>rozwoju</strong> to proces<br />
negocjowany przez mieszkańców i „siły strukturalne” (structural forces).<br />
W <strong>Polsce</strong> opisany wyżej nurt badawczy nie jest bardzo popularny, choć pewne prace<br />
wpisujące się weń można w literaturze znaleźć. Na przykład M. Jędrusik (2003) opisał trzy<br />
modele kolonizacji turystycznej występującej na wyspach w strefie międzyzwrotnikowej. W<br />
pierwszym z nich, nazwanym przez Autora „modelem izolacji”, turystyczne enklawy<br />
powstają za sprawą kapitału zewnętrznego (przykład Malediwów). Model drugi to „model<br />
symbiozy” (występujący na wyspach u wybrzeży Tajlandii), gdzie impulsem do <strong>rozwoju</strong><br />
turystyki jest kapitał zewnętrzny, jednak z czasem ludność miejscowa coraz bardziej angażuje<br />
się w gospodarkę turystyczną. Trzeci wreszcie model nazwany został „pasożytniczym” –<br />
pierwsze usługi turystyczne świadczone są tu przez ludność miejscową, a w trakcie ich<br />
37
ozwoju pojawiają się inwestycje z zewnątrz, które „przechwytują” ruch turystyczny (Jędrusik<br />
2003).<br />
Spośród badań prowadzonych na terenie Polski najlepszym chyba przykładem jest<br />
wykonane pod koniec lat 80. XX wieku studium układu <strong>lokalnego</strong> zastanego w Szczyrku<br />
(Błasiak i in. 1990). Charakteryzując te badania, B. Jałowiecki (1989, s. 229) stwierdza: „Rola<br />
„miastotwórcza” sektora turystycznego przedsiębiorstw państwowych jest bardzo ograniczona<br />
i funkcjonują one w postaci enklawy słabo zależnej od gospodarczego i społecznego<br />
otoczenia. Natomiast w znacznym stopniu bezpłatnie zawłaszczają i intensywnie eksploatują<br />
miejscowe zasoby przyrodnicze: ziemię, wodę i powietrze, przerzucając na miejscową<br />
społeczność koszty związane z eksploatacją i zniszczeniem środowiska”. Jak widać, w<br />
przypadku Szczyrku turystycznymi enklawami nie były w latach 80. zagraniczne kompleksy<br />
hotelowe, ale przedsiębiorstwa państwowe (głównie chodzi tu o ośrodki wypoczynkowe).<br />
Jednak mechanizm działania był taki sam – znikome powiązania danej jednostki z układem<br />
lokalnym w sferze gospodarczej, społecznej i politycznej. Warto dodać, iż cytowany wyżej<br />
M. Jędrusik (2003) zalicza opisany przypadek Szczyrku do modelu izolacji, zaś rozwój<br />
turystyczny Szczyrku po 1989 roku – do modelu symbiozy.<br />
Koncepcja <strong>rozwoju</strong> endogennego (oddolnego)<br />
Jak zauważyli cytowani wyżej S. Milne i I. Ateljevic (2001), krytykując omawianą<br />
wyżej koncepcję <strong>rozwoju</strong> zależnego, ludność miejscowa może (powinna?) sama reagować na<br />
zachodzące w jej bezpośrednim otoczeniu procesy. To dobry asumpt do przybliżenia<br />
koncepcji <strong>rozwoju</strong> endogennego, która zrodziła się z obserwacji dotyczących<br />
wykorzystywania pod względem gospodarczym krajów tzw. Trzeciego Świata przez<br />
korporacje transnarodowe (Dziemianowicz 2008). Jej prekursorem był J. R. Friedman, który<br />
w latach 60. XX wieku zajmował się problematyką <strong>rozwoju</strong> krajów rozwijających się.<br />
Ponowne zainteresowanie nią nastąpiło w latach 90. XX wieku, gdy zaczęto odczuwać<br />
niedostatki neoklasycznej teorii wzrostu (Dziemianowicz 2008).<br />
Koncepcja <strong>rozwoju</strong> endogennego opiera się na przekonaniu, iż dany obszar sam<br />
powinien zadecydować, jaki charakter ma mieć jego rozwój; powinien kontrolować swoje<br />
instytucje w celu stworzenia odpowiedniej dla siebie ścieżki <strong>rozwoju</strong> (Nelson 1993). Rozwój<br />
oparty być powinien na wewnętrznym potencjale. Jak podaje W. Dziemianowicz (2008),<br />
koncepcja ta nie jest związana z konkretną przestrzenią i może być wykorzystywana w<br />
tłumaczeniu procesów rozwojowych tak na poziomie kraju, regionu, jak i gminy. Istotne jest<br />
to, że niezależnie od przyjętej skali, analizowane są wewnętrzne zasoby danego obszaru i przy<br />
38
pomocy tych zasobów następuje wyjaśnienie <strong>rozwoju</strong>. Zdaniem W. Stohra (cyt za: P.<br />
Wilsonem 1995), rozwój endogenny musi zakładać także występowanie wartości<br />
pozaekonomicznych.<br />
Jak zauważa A. C. Nelson (1993), w myśl omawianej tu koncepcji należy zmniejszać<br />
import dóbr i usług, zaś zaoszczędzone w ten sposób środki reinwestować na danym obszarze.<br />
Wspierane powinny być usługi świadczone na małą skalę i dużym nakładem pracy (small-<br />
scale labor-intensive industries). Natomiast usługi oparte na eksporcie, które eksploatują<br />
lokalne zasoby, a nie wpływają w znaczący sposób na poprawę <strong>jako</strong>ści życia na danym<br />
obszarze, powinny być dyskwalifikowane. Kontrola nad naturalnymi zasobami powinna być<br />
zwiększona (Nelson 1993).<br />
Wymienione działania powinny być koordynowane przez zdecentralizowane<br />
organizacje regionalne wspierane przez samorządy lokalne oraz grupy przedsiębiorstw<br />
(Nelson 1993). Jak zauważają R. Domański i A. Marciniak (2003, cyt. za: W.<br />
Dziemianowiczem 2008) wzrost endogenny obszaru tworzony jest przez przedsiębiorców,<br />
polityków, wzajemne relacje przedsiębiorców i polityków oraz pozostałych aktorów gminy.<br />
Stosując koncepcję <strong>rozwoju</strong> endogennego na gruncie <strong>rozwoju</strong> turystyki można<br />
przyjąć, iż jeśli mieszkańcy danego terenu chcą, aby jego rozwój był oparty na turystyce,<br />
władze lokalne w porozumieniu z przedsiębiorcami powinny samodzielnie, własnymi siłami<br />
gospodarować zasobami danego obszaru. Zasobami w rozumieniu nie tylko walorów<br />
turystycznych, ale obejmujących także zagospodarowanie turystyczne, które powinno być<br />
oparte na lokalnym zaangażowaniu i przedsiębiorczości, a nie przedsiębiorstwach<br />
„importowanych”, które korzystają z miejscowych zasobów nie zawsze wpływając na rozwój<br />
danego obszaru. Jest to spojrzenie zbieżne z koncepcją zależności, choć opiera się ono nie na<br />
krytyce sił zewnętrznych, ale na popieraniu sił wewnętrznych. W obu przypadkach mowa jest<br />
jednak o tym, że to endogenne <strong>czynnik</strong>i decydują o <strong>rozwoju</strong>.<br />
Koncepcja dwóch sektorów turystycznych (informal/formal sector)<br />
Jak pisze A. Kowalczyk (2000a), autorem koncepcji dwóch sektorów turystycznych<br />
jest socjolog, E. Cohen. W swoim artykule z 1972 roku dokonuje on typologii turystów,<br />
wyróżniając cztery role społeczne turysty i odpowiadające im cztery typy doświadczenia<br />
turystycznego (Podemski 2004), do których później nawiązał w swej znanej koncepcji R.<br />
Butler. Dwie pierwsze role („zorganizowany turysta masowy” i „indywidualny turysta<br />
masowy”) E. Cohen zalicza do ról zinstytucjonalizowanych, zaś dwie następne („odkrywca” i<br />
39
„turysta dryfujący”; drifter) – do ról nie-zinstytucjonalizowanych. Role zinstytucjonalizowane<br />
to zachowania turystów rutynowo określone przez instytucje turystyczne (biura podróży,<br />
firmy transportowe, sieci hotelowe), zaś role nie-zinstytucjonalizowane to role otwarte, nie<br />
określone ściśle przez instytucje turystyczne (Podemski 2004). Rozwijając koncepcję E.<br />
Cohena badacze geografii turyzmu zaczęli mówić o „formalnym” (formal,<br />
zinstytucjonalizowanym) i „nieformalnym” (informal, nie-zinstytucjonalizowanym) sektorze<br />
turystycznym 16 .<br />
Rozróżnienie pomiędzy nimi nie jest w literaturze jednoznaczne: R. Wahnschafft<br />
(1982, cyt. za: M. Oppermannem 1993) uznaje za formal sector zakwaterowanie,<br />
gastronomię, centra rekreacji oraz sklepy z pamiątkami, zaś za informal sector –<br />
sprzedawców ulicznych, prostytutki, rękodzielnictwo, itp. Z kolei B. M. Kermath i R. N.<br />
Thomas (1992, cyt. za: M. Oppermannem 1993) za kryterium rozróżniające uważają<br />
możliwość używania kart kredytowych oraz wypłacanie stałych pensji. D. Timothy i G. Wall<br />
(1997) twierdzą co prawda, że do formal sector (w przeciwieństwie do informal sector)<br />
zaliczają się przedsiębiorstwa uprawnione do tego, posiadające odpowiednie pozwolenia i<br />
płacące podatki, jednak dodają, iż jest między tymi dwoma sektorami wiele innych różnic.<br />
Formal sector charakteryzuje uzależnienie od dóbr importowanych, własność w rękach<br />
korporacji, operacje wykonywane na dużą skalę, zorientowanie na kapitał (capital-<br />
intensiveness), import technologii, udokumentowane (często za granicą) umiejętności, a także<br />
rynek chroniony przez licencje, cła itp. Informal sector oparty jest natomiast na miejscowych<br />
zasobach, własności rodzinnej, małej skali wykonywanych operacji, wymaganiu umiejętności<br />
„pozaszkolnych”, zorientowaniu na pracę (labor intensiveness), pracy na część etatu, oraz<br />
nieuregulowanym i opartym na konkurencji rynku (Timothy, Wall 1997). Zdaniem R.<br />
Daviesa (1979, cyt. za: D. J. Timothiem, G. Wallem 1997) w ramach formal sector środki<br />
produkcji są z reguły w rękach wąskiej grupy osób, która zatrudnia pracowników w celu<br />
powiększania swoich zysków; natomiast w przypadku informal sector środki produkcji są w<br />
rękach osób, które z nich korzystają i nimi obracają. Widać zatem, iż rozróżnienie pomiędzy<br />
formal sector a informal sector, zwłaszcza w warunkach polskich, to coś innego niż<br />
działalność zarejestrowana i działalność w tzw. „szarej strefie”, choć nie należy wykluczać, iż<br />
w wielu przypadkach to się pokrywa. W większym stopniu chodzi tu o rozróżnienie pomiędzy<br />
16 Na podstawie opisów tej koncepcji w literaturze należy stwierdzić, iż przetłumaczenie ich na język polski w<br />
sposób dosłowny (formalny – nieformalny) byłoby błędne, bowiem formal sector nie jest do końca<br />
równoznaczny z przedsiębiorstwami zarejestrowanymi i płacącymi podatki, zaś informal sector nie oznacza<br />
przedsiębiorstw z tzw. „szarej strefy”. A zatem stosowanie tych sformułowań w języku polskim mogłoby być<br />
mylące i nasuwać inną interpretację zjawiska. Z tego powodu w niniejszej pracy używane będą pojęcia wprost<br />
zaczerpnięte z literatury anglojęzycznej: formal sector oraz informal sector.<br />
40
małymi, lokalnymi przedsiębiorstwami, a dużymi, najczęściej zewnętrznymi, firmami.<br />
Kryterium wielkości obiektów dla rozróżnienia obu sektorów stosuje także J. Michaud (1991,<br />
cyt. za: M. Oppermannem 1993). W podobny sposób interpretują je polscy badacze,<br />
przyjmując, iż formal tourism (tłumaczona <strong>jako</strong> turystyka formalna) wykorzystuje bazę<br />
hotelową o międzynarodowym standardzie, a jej obiekty „nie tworzą między sobą<br />
prawdziwych sieci połączeń i zależności, oprócz więzów organizacyjno-technologicznych.<br />
Jest to zatem turystyka w dużym stopniu oderwana od miejscowego kontekstu, za wyjątkiem<br />
walorów, i uzależniona od centrów popytu z zewnątrz” (Liszewski, Baczwarow 1998, s. 55).<br />
Tymczasem informal tourism (nazywana tu turystyką nieformalną, nieoficjalną, równoległą)<br />
obejmuje rekreację i turystykę opartą na miejscowej infrastrukturze, wśród której cytowani<br />
Autorzy wymieniają gospody, oberże, schroniska, pensjonaty, kwatery prywatne, tanie<br />
obiekty gastronomiczne z miejscową kuchnią, kioski, miejscowe rozrywki, oraz (czasem)<br />
usługi i zabawy na granicy przestępczości. Informal tourism odznacza się „bardziej<br />
rozproszoną siecią i dużą liczbą obiektów mocno powiązanych między sobą oraz z miejscową<br />
gospodarką i społecznością. Posiada ona zatem znaczny wpływ i odgrywa często znaczącą<br />
rolę w życiu społeczno-ekonomicznym swojego regionu” (Liszewski, Baczwarow 1998, s.<br />
55).<br />
A zatem do formal sector zaliczyć należy duże hotele, centra rekreacji, szykowne<br />
restauracje, itp., zaś do informal sector – kwatery prywatne, małe hoteliki, właścicieli<br />
niewielkich kramów i sprzedawców ulicznych, itp. itd. Wydaje się, że to właśnie ta druga<br />
grupa, to znaczy małe, lokalne firmy – informal sector – są rozwiązaniem dla problemów<br />
wypływu pieniądza poza układy lokalne. Niektórzy badacze (jak na przykład J. Brohman<br />
1996, M. Oppermann 1993) zauważają, iż efekt mnożnikowy jest dużo większy w przypadku<br />
firm małych, rozproszonych, należących do miejscowej ludności, aniżeli wielkich,<br />
międzynarodowych przedsiębiorstw. O potrzebie zwiększenia znaczenia i korzyści w<br />
informal sector i <strong>rozwoju</strong> małych, domowych przedsiębiorstw, piszą m.in. autorzy raportu<br />
dotyczącego <strong>rozwoju</strong> turystyki w Republice Południowej Afryki (National Responsible<br />
Tourism…2002) 17 .<br />
Korzyści takie opisuje na przykładzie indonezyjskiej wyspy Lombok M. P. Hampton<br />
(1998), który analizuje wpływ na lokalny rozwój gospodarczy „podróżowania po świecie z<br />
17 Istotne znaczenie małych i średnich przedsiębiorstw dla <strong>rozwoju</strong> to temat dużo szerszy i znany przynamniej od<br />
czasu badań poświęconych nierównościom regionalnym we Włoszech i sukcesowi tzw. Trzeciej Italii,<br />
opisanemu po raz pierwszy przez A. Bagnasco 1977 (cyt. za: A. Gąsior-Niemiec 2003).<br />
41
plecakiem” (backpacker tourism) 18 , które w wolnym tłumaczeniu rozumieć można także <strong>jako</strong><br />
tramping. Cechy charakterystyczne turystów podróżujących w ten sposób to w opinii tegoż<br />
Autora podróżowanie lokalnymi środkami transportu, poszukiwanie jak najtańszych<br />
noclegów, chęć uczestnictwa w codziennym życiu mieszkańców, oraz korzystanie z<br />
przewodników z serii wydawniczej Lonely Planet. Tego rodzaju turyści są wielokroć<br />
pionierami <strong>rozwoju</strong> turystyki w wielu miejscach, i leżą u samej podstawy cyklu <strong>rozwoju</strong><br />
ośrodka turystycznego w ujęciu R. Butlera. Gdy w ślad za nimi miejsca, po których<br />
podróżują, zaczynają stopniowo odwiedzać coraz większe rzesze turystów, rozpoczynając<br />
tym samym rozwój turystyki masowej oraz powstawanie turystycznych kurortów, backpacker<br />
tourists rozpoczynają wówczas odkrywanie kolejnych, nieznanych jeszcze miejsc. M. P.<br />
Hampton (1998) uważa, że tak backpacker tourism, jak i inne formy „niszowej” (small-scale)<br />
turystyki (np. ekoturystyka czy turystyka specjalistyczna), wpływają na lokalny rozwój<br />
ekonomiczny obszarów w następujący sposób: Po pierwsze, rozwój turystyki „niszowej” nie<br />
pociąga za sobą konieczności importu w celu stworzenia i obsługi bazy turystycznej; baza ta<br />
powstaje bowiem z miejscowych zasobów i przy wykorzystaniu lokalnej siły roboczej (co w<br />
przypadku powstawania kurortów turystycznych dla masowej turystyki jest często<br />
niemożliwe). Po drugie, wymagane są zdecydowanie mniejsze nakłady finansowe i koszty<br />
zainicjowania działalności turystycznej. Jednocześnie zyski z turystyki nie są wyprowadzane<br />
poza lokalną gospodarkę, a zostają „na miejscu”. Co więcej, backpacker tourists są<br />
zainteresowani nabywaniem miejscowych produktów i dóbr oraz korzystaniem z lokalnych<br />
usług (poczucie autentyczności), a nie tych importowanych. Wszystko to sprawia, że<br />
gospodarka lokalna, która na tym etapie <strong>rozwoju</strong> zdecydowanie oparta jest na informal sector,<br />
korzysta z pobytu turystów.<br />
Logikę przedstawioną przez M. P. Hamptona (1998) przenieść można z powodzeniem<br />
także na inne rodzaje ruchu turystycznego, nie tylko turystykę trampingową. Z resztą, jak to<br />
jeszcze dokładnie zostanie opisane dalej, także R. Butler zakłada w swoim modelu cyklu<br />
ewolucji obszaru turystycznego, iż na początkowych etapach z <strong>rozwoju</strong> turystyki korzystają<br />
lokalni mieszkańcy, a dopiero w późniejszych stadiach pojawia się formal sector, co<br />
powodować może upadek lokalnej przedsiębiorczości.<br />
Należy na koniec dodać, iż zdarzają się w praktyce także pozytywne przykłady<br />
współpracy informal sector z formal sector z pewnym pożytkiem dla społeczności lokalnej.<br />
Przypadek taki opisali D. J. Telfer i G. Wall (2000) na przykładzie funkcjonowania trzech<br />
18 ang. backpack to plecak, zatem backpacker tourism dosłownie przetłumaczyć należałoby <strong>jako</strong> „turystyka<br />
plecakowa”<br />
42
hoteli w Indonezji: jednego pięciogwiazdkowego i jednego niesklasyfikowanego (de facto<br />
pensjonatu) w Yogyakarcie na wyspie Jawa oraz czterogwiazdkowego hotelu na wyspie<br />
Lombok. Badacze ci wykazali, że większość pozyskiwanych do restauracji artykułów<br />
spożywczych (warzyw, owoców, ziół, drobiu, ryb i innych) hotele te czerpią z miejscowego<br />
rynku (od 60% w przypadku hotelu czterogwiazdkowego do ponad 70% w przypadku hotelu<br />
niesklasyfikowanego), pozytywnie wpływając na lokalną gospodarkę i zmniejszając wypływy<br />
turystycznego pieniądza poza lokalną gospodarkę (Telfer, Wall 2000).<br />
Koncepcja cyklu ewolucji obszaru turystycznego<br />
Koncepcja cyklu ewolucji obszaru turystycznego (the concept of a tourist area cycle of<br />
evolution), zaproponowana przez R. Butlera (1980), jest prawdopodobnie jedną z częściej<br />
cytowanych koncepcji w geografii turyzmu. Choć podstawy do koncepcji (jak zauważa sam jej<br />
autor, R. Butler) dał W. Christaller w swoim artykule z 1963 roku, a pewnymi jej aspektami<br />
zajmowali się także inni autorzy (E. Cohen, S. C. Plog, C. A. Stansfield – por. G. Wall (1982;<br />
cyt. za: M. Oppermannem 1995) to jednak wkład R. Butlera jest najbardziej znany. Należy<br />
także dodać, iż koncepcja ta przypomina cykl życia produktu czy też – jak zauważa A.<br />
Kowalczyk (2000a) – koncepcję dyfuzji innowacji.<br />
Koncepcja R. Butlera (1980) opiera się na założeniu, że obszary turystyczne ulegają<br />
ciągłej dynamice i zmianom na skutek działania takich <strong>czynnik</strong>ów, jak preferencje i potrzeby<br />
turystów, stopniowe pogarszanie i zastępowanie jednych przedsiębiorstw i urządzeń innymi,<br />
oraz przekształcenia (a nawet zanik) oryginalnych atrakcji, tak przyrodniczych, jak i<br />
kulturowych, dzięki którym dany obszar zyskał początkową popularność. Na tej podstawie R.<br />
Butler uznał, że każdy obszar odwiedzany przez turystów podlega ewolucji. Turyści najpierw<br />
przyjeżdżają na dany obszar nielicznie, przede wszystkich ze względu na słabą dostępność,<br />
brak zagospodarowania turystycznego oraz niewielką wiedzę o miejscowych warunkach. Wraz<br />
z pojawieniem się zagospodarowania turystycznego oraz wzrostem świadomości liczba<br />
turystów zwiększa się. Z czasem, dzięki odpowiedniemu marketingowi, rozpowszechnianiu się<br />
informacji (promocji) oraz dalszej rozbudowie zagospodarowania turystycznego, popularność<br />
danego obszaru rośnie bardzo szybko. Jednak w rezultacie może się okazać, iż przy dalszym<br />
<strong>rozwoju</strong>, po przekroczeniu maksymalnej chłonności turystycznej (carrying capacity) obszaru,<br />
liczba turystów zacznie się zmniejszać (Butler 1980).<br />
43
Pierwszy zasygnalizowany wyżej etap R. Butler (1980) nazwał fazą eksploracji<br />
(exploration) 19 , którą charakteryzuje mała liczba turystów (rycina 2.1.1). Uznał, iż z<br />
wspomnianej wcześniej koncepcji E. Cohena (1972, cyt. za: K. Podemskim 2004) turystą<br />
podróżującym do obszaru znajdującego się na tym etapie ewolucji będzie „odkrywca”<br />
(explorer). Nie przeszkadza mu zatem brak zagospodarowania turystycznego, a duży kontakt z<br />
miejscową ludnością jest ważną atrakcją turystyczną. Autor podkreśla, iż na tym etapie<br />
obecność turystów ma stosunkowo niewielkie znaczenie tak dla ekonomicznego, jak i<br />
społecznego życia mieszkańców (tabela 2.1.1).<br />
Rycina 2.1.1 Model cyklu ewolucji obszaru turystycznego<br />
Liczba turystów<br />
Źródło: R. Butler (1980)<br />
wprowadzenie<br />
eksploracja<br />
W drugiej fazie, wprowadzania (involvement), turyści przyjeżdżają coraz chętniej, a<br />
niektórzy mieszkańcy zaczynają świadczyć usługi również bądź wyłącznie dla turystów. Na<br />
tym etapie pojawiają się także drobne ogłoszenia mające za zadanie przyciągnąć turystów, oraz<br />
pierwsze presje wywierane na rząd i państwowe agencje w celu osiągnięcia poprawy transportu<br />
i zagospodarowania turystycznego.<br />
rozwój<br />
stagnacja<br />
konsolidacja<br />
odrodzenie<br />
upadek<br />
stagnacja<br />
W miarę <strong>rozwoju</strong> trzeciej fazy, <strong>rozwoju</strong> (development), R. Butler zakłada, iż<br />
zaangażowanie lokalnej społeczności oraz kontrolowanie przez nią <strong>rozwoju</strong> bardzo szybko się<br />
kończy. Zapewnianie pewnych usług przez lokalnych mieszkańców zastąpione zostanie przez<br />
19 Tłumaczenie nazw poszczególnych faz z języka angielskiego za A. Kowalczykiem (2000a). Warto zauważyć,<br />
że inni autorzy mogą je tłumaczyć inaczej – na przykład S. Liszewski i M. Baczwarow (1998) fazę involvement<br />
tłumaczą <strong>jako</strong> „wciąganie”, zaś rejuvenation – <strong>jako</strong> „odmłodzenie”.<br />
Czas<br />
44
większe, nowocześniejsze i bardziej wyszukane usługi dostarczane przez zewnętrzne firmy<br />
(zwłaszcza usługi noclegowe). „Naturalne” atrakcje zostają zastępowane przez „sztuczne”,<br />
wykreowane przez człowieka. Jednocześnie zmienia się fizjonomia obszaru, nie zawsze<br />
zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców. Na tym etapie liczba turystów zaczyna przekraczać<br />
liczbę mieszkańców, a turysta, jaki odwiedza miejsca w fazie <strong>rozwoju</strong>, to cohenowski turysta<br />
„zinstytucjonalizowany” (indywidualny turysta masowy).<br />
W pewnym momencie wzrost liczby turystów zaczyna być coraz mniej dynamiczny<br />
(pomimo iż nominalnie ruch turystyczny wciąż wzrasta), a większa część lokalnej gospodarki<br />
jest uzależniona od turystyki. Obszar wchodzi w fazę konsolidacji (consolidation). Pomimo<br />
obecności wielu firm związanych z sektorem turystycznym, pojawianie się kolejnych jest już<br />
bardzo rzadkie.<br />
Kolejną fazę, stagnacji (stagnation), charakteryzuje osiągnięcie wskaźników<br />
maksymalnej chłonności turystycznej; ruch turystyczny osiąga swoje apogeum. Powoduje to<br />
problemy ekologiczne, społeczne i ekonomiczne. Choć obszar jest rozpoznawalny i ma<br />
utrwalony wizerunek turystyczny, to jednak przestaje być modny. Liczba turystów zaczyna<br />
spadać i coraz większy wysiłek trzeba wkładać w odwrócenie tego procesu. Jednocześnie,<br />
używając butlerowskiego języka, kurort taki zostaje zupełnie „rozwiedziony” ze środowiskiem<br />
geograficznym, w jakim się znajduje. Turysta „zinstytucjonalizowany” to w tym wypadku<br />
„zorganizowany turysta masowy” według rozumienia E. Cohena.<br />
Z fazy stagnacji obszar przejść może do fazy upadku (decline), odchodząc jednocześnie<br />
od wiodącej działalności turystycznej. Na końcowym etapie funkcja <strong>turystyczna</strong> albo zanika,<br />
albo dany obszar staje się „turystycznym slumsem”. Paradoksalnie na tym etapie wzrosnąć<br />
może zaangażowanie lokalnej społeczności w obsługę ruchu turystycznego, <strong>jako</strong> że ze względu<br />
na załamanie rynku stać ją na wykup części obiektów składających się na zagospodarowanie<br />
turystyczne. Inną, oprócz fazy upadku, możliwością, jest faza odrodzenia (rejuvenation), jednak<br />
zdaniem R. Butlera nie da się jej wprowadzić bez kompleksowej zmiany atrakcji (walorów), na<br />
jakich oparta jest działalność <strong>turystyczna</strong>. Często potrzebne do tego jest zaangażowanie tak<br />
władz, jak i sektora prywatnego.<br />
Jak zauważa A. Kowalczyk (2000a), miejscowości, które uległy przekształceniom<br />
funkcjonalnym zgodnie z koncepcją R. Butlera, to na przykład szkockie uzdrowiska nad Firth<br />
of Clyde, miejscowości na australijskim wybrzeżu Gold Cost (Nowa Południowa Walia), rejon<br />
Miami Beach na Florydzie, wiele górskich miejscowości uzdrowiskowych w Alpach,<br />
Karpatach i Pirenejach, które z czasem przekształciły się w ośrodki sportów zimowych,<br />
45
miejscowości nadmorskie nad Morzem Śródziemnym, a także osiedla letniskowe wokół<br />
Warszawy.<br />
Tabela 2.1.1. Cechy charakterystyczne dla poszczególnych faz w modelu cyklu ewolucji obszaru turystycznego<br />
podane przez R. Butlera (1980)<br />
Faza w cyklu Cechy<br />
Eksploracji<br />
(exploration stage)<br />
Wprowadzenia<br />
(involvement stage)<br />
Rozwoju<br />
(development stage)<br />
Konsolidacji<br />
(consolidation stage)<br />
Stagnacji<br />
(stagnation stage)<br />
Upadku<br />
(decline stage)<br />
− mała liczba turystów<br />
− indywidualne podróże<br />
− duży kontakt: turysta – społeczność lokalna<br />
− brak zagospodarowania i usług turystycznych<br />
− brak wpływu turystów na gospodarcze i społeczne życie<br />
mieszkańców<br />
− punktowe zagospodarowanie i usługi turystyczne<br />
− duży kontakt: turysta – społeczność lokalna<br />
− drobne reklamy skierowane do turystów<br />
− stopniowo zanika lokalna przedsiębiorczość<br />
− pojawienie się dużych zewnętrznych inwestorów (głównie<br />
związanych z usługami hotelarskimi)<br />
− liczba turystów równa jest liczbie mieszkańców lub jest od<br />
niej większa<br />
− atrakcje wytwarzane przez człowieka<br />
− reklamy na obszarach generujących ruch turystyczny<br />
− planowanie i zagospodarowanie obszaru na szczeblu<br />
regionalnym/narodowym<br />
− institutionalized tourists (według terminologii E. Cohena)<br />
− liczba turystów jest większa od liczby mieszkańców<br />
− większa część gospodarki związana jest z turystyką<br />
− w miastach tworzy się tzw. recreational business district<br />
− powstaje niewiele nowych firm turystycznych<br />
− mniej dynamiczny wzrost liczby turystów<br />
− przekroczona pojemność <strong>turystyczna</strong><br />
− wyjście z mody, obszar „oddzielony” od swojego<br />
środowiska geograficznego<br />
− nadwyżka bazy noclegowej<br />
− częste zmiany własności istniejącego majątku<br />
− obszar przestaje być konkurencyjny<br />
− zanikająca funkcja <strong>turystyczna</strong> – zmniejszanie się<br />
atrakcyjności obszaru, malejący ruch turystyczny<br />
− przekształcanie się hoteli na domy starości, itp.<br />
Odrodzenia<br />
− zmiana atrakcji turystycznych, pojawienie się nowego<br />
(rejuvenation stage) produktu<br />
Źródło: opracowanie własne na podstawie R. Butlera (1980)<br />
Opisana koncepcja wielokrotnie była w literaturze z zakresu geografii turyzmu<br />
wykorzystywana. Zajmowali się nią m. in. G. R. Hovinen (1981, cyt. za: A. Kowalczykiem<br />
2000a), M. Rossi (1985); R. A. Smith (1992; cyt. za: A. Kowalczykiem 2000a), L. A.<br />
Tooman (1997), D. B. Weaver (1988, 1990, cyt. za: N. Douglasem 1997), P. F. Wilkinson<br />
(1987, cyt. za: N. Douglasem 1997) i inni. W <strong>Polsce</strong> weryfikację modelu R. Butlera<br />
46
przeprowadziła m.in. M. Karolczak (2002) na przykładzie Roztocza, dochodząc do wniosku,<br />
iż cykl życia przestrzeni turystyczno-wypoczynkowej tego obszaru odbiega do modelowego<br />
ujęcia ewolucji obszaru turystycznego według R. Butlera (1980).<br />
Niektóre elementy omawianej koncepcji stały się także przedmiotem krytyki. Np. G.<br />
Shaw i A. M. Williams (1998, cyt. za: A. Kowalczykiem 2000a) uważają, iż przy opisie<br />
całego procesu zbyt słabo została podkreślona rola aktywności gospodarczej ludności<br />
zamieszkującej miejscowość odwiedzaną przez turystów. Z kolei S. Drake (1991, cyt. za: S.<br />
Milne i I. Ateljevic 2001) i G. Priestley i L. Mundet (1998; cyt. za: S. Milne i I. Ateljevic<br />
2001) uznali, iż poprzez upoważnianie mieszkańców do możliwości wpływania na plany<br />
<strong>rozwoju</strong>, prowadzący do pogarszania się sytuacji cykl ewolucji może zostać<br />
zminimalizowany lub nawet unikniony.<br />
Z punktu widzenia niniejszej pracy wydaje się jednak, iż największe znaczenie w<br />
omawianej koncepcji ma przypisanie poszczególnym fazom różnych elementów<br />
charakteryzujących rozwój gospodarczy. W pierwszej fazie R. Butler (1980) wspomina, iż<br />
obecność turystów ma stosunkowo niewielkie znaczenie dla ekonomicznego życia<br />
mieszkańców. Ledwo mieszkańcy danego obszaru rozpoczną świadczenie usług dla turystów,<br />
w fazie <strong>rozwoju</strong> zaczynają one być już świadczone przez duże, zewnętrzne firmy. Prowadzi to<br />
w efekcie do uzależnienia gospodarki lokalnej od turystyki (faza konsolidacji) i – w dalszej<br />
kolejności – do upadku znaczenia turystycznego obszaru. Przy niższych cenach na mniej<br />
konkurencyjnym rynku miejscowa ludność może nabyć pewne urządzenia i na powrót zacząć<br />
świadczyć usługi turystyczne (faza upadku). Wynika z tego, iż etapem, na jakim funkcja<br />
<strong>turystyczna</strong> jest znacząca i może pełnić istotną rolę dla lokalnej gospodarki, jest faza <strong>rozwoju</strong>,<br />
od momentu, gdy ruch turystyczny staje się masowy. Wcześniej należy się spodziewać raczej<br />
indywidualnych korzyści. Jednak zagrożenie dla tego procesu tkwi w tym, iż (jak zauważa<br />
Autor omawianej koncepcji) w fazie <strong>rozwoju</strong> usługi zaczynają być świadczone przez firmy<br />
zewnętrzne, które (jak próbowano wykazać wcześniej) nie oddziałują na lokalną gospodarkę<br />
w stopniu tak korzystnym, jak małe przedsiębiorstwa.<br />
Koncepcja przestrzeni turystycznej<br />
Choć, jak wspomniano wcześniej, koncepcja cyklu ewolucji obszaru turystycznego R.<br />
Butlera jest jedną z najczęściej cytowanych koncepcji w literaturze geografii turyzmu, to<br />
jednak w <strong>Polsce</strong> nie jest ona często weryfikowana empirycznie. Koncepcją, do jakiej<br />
nawiązuje się w znacznie większym stopniu, jest koncepcja przestrzeni turystycznej<br />
zaproponowana przez polskiego badacza, S. Liszewskiego (1995). Należy podkreślić jednak,<br />
47
iż przestrzenią turystyczną zajmowali się wcześniej także inni autorzy, wśród których<br />
wymienić wypada przede wszystkim J. M. Miosseca (1976, cyt. za: A. Kowalczykiem 2000a,<br />
S. Liszewski i M. Baczwarow 1998), W. S. Preobrazenskiego i in. (1975, cyt. za: A.<br />
Kowalczykiem 2000a, S. Liszewski i M. Baczwarow 1998), czy M. Oppermanna (1993). W<br />
literaturze polskiej przeglądu różnych ujęć przestrzeni turystycznej dokonał B. Włodarczyk<br />
(2007).<br />
S. Liszewski (1995, s. 94) uznał, iż przestrzeń <strong>turystyczna</strong> to „podprzestrzeń ogólnej<br />
przestrzeni geograficznej i społecznej, której identyfikacja następuje na podstawie przesłanek<br />
funkcjonalnych, konkretnie funkcji, jakie realizowane są w przestrzeni przez szeroko<br />
rozumianą działalność turystyczną”. Przyjmując za punkt wyjścia charakter działalności<br />
turystycznej oraz stopień kształtowania przez nią przestrzeni geograficznej i społecznej<br />
wyróżnił on pięć typów przestrzeni turystycznej.<br />
Typ przestrzeni eksploracji turystycznej charakterystyczny jest dla obszarów, gdzie<br />
odkrywane są dopiero nowe tereny dla działalności turystycznej. „Eksploracja w turystyce<br />
łączy się z dążeniem człowieka do poznania coraz nowych terenów, jego ciekawością<br />
poznawczą i wewnętrzną potrzebą ciągłego odkrywania” (Liszewski 1995, s. 95). Do cech<br />
tego rodzaju przestrzeni zaliczyć należy m.in. ten poznawczy charakter funkcji turystycznej<br />
(tabela 2.1.2).<br />
Typ przestrzeni penetracji turystycznej także charakteryzuje się celami poznawczymi,<br />
jednak skala ruchu turystycznego jest tu bardziej znacząca (czasem może to być nawet<br />
masowy ruch turystyczny), często nie wymagając przy tym noclegu. S. Liszewski (1995)<br />
zalicza tu na przykład wycieczki krajoznawcze, wędkarstwo, grzybobrania, itp.<br />
Forma turystyki, w czasie której turysta (w czasie dłuższego pobytu o charakterze<br />
wypoczynkowym) nawiązuje kontakty z miejscową ludnością, poznaje warunki jej życia,<br />
obyczaje i kulturę, charakteryzuje zdaniem S. Liszewskiego (1995) przestrzeń asymilacji<br />
turystycznej. Typowym przykładem są według Autora obszary wiejskie o rozwiniętej<br />
agroturystyce.<br />
48
Tabela 2.1.2. Cechy typów przestrzeni turystycznej według S. Liszewskiego (1995)<br />
Przestrzeń: Cechy<br />
Przykłady obszarów<br />
(według S. Liszewskiego)<br />
Eksploracji − mała skala ruchu turystycznego (niewielkie na świecie:<br />
turystycznej grupy poszukiwaczy przygód, badaczy lub − Himalaje<br />
obserwatorów przyrody)<br />
− Antarktyda<br />
− brak trwałych urządzeń i innych elementów w <strong>Polsce</strong>:<br />
zagospodarowania turystycznego<br />
− Bieszczady w latach 50.<br />
− funkcja <strong>turystyczna</strong> o charakterze poznawczym − Bagna Biebrzańskie<br />
Penetracji − ruch turystyczny o znacznej skali i rozmiarach w <strong>Polsce</strong>:<br />
turystycznej (często masowy, choć może też być<br />
− obszary parków narodowych<br />
nieznaczny)<br />
i krajobrazowych<br />
− niewielkie zagospodarowanie turystyczne − rezerwaty przyrody<br />
− funkcja <strong>turystyczna</strong> o charakterze poznawczo- − kompleksy leśne<br />
wypoczynkowym (działalność krajoznawcza, − doliny rzek<br />
krótkotrwały wypoczynek, najczęściej bez − otoczenie jezior<br />
noclegów)<br />
− miasta i jednostki osadnicze<br />
dysponujące walorami<br />
kulturowymi<br />
Asymilacji − średnie natężenie ruchu turystycznego w <strong>Polsce</strong>:<br />
turystycznej − dłuższe pobyty wypoczynkowe<br />
− niektóre strefy podmiejskie<br />
− bliski kontakt turysty z miejscową<br />
dużych miast<br />
społecznością<br />
− rozpowszechniona agroturystyka<br />
− średnie zagospodarowanie turystyczne<br />
− funkcja <strong>turystyczna</strong> o charakterze<br />
wypoczynkowo-poznawczym<br />
− Podhale<br />
Kolonizacji − duże natężenie ruchu turystycznego<br />
na świecie:<br />
turystycznej − intensywne zagospodarowanie turystyczne − wybrzeże Morza<br />
− trwałe zajmowanie i zagospodarowanie przez Śródziemnego we Francji,<br />
obiekty turystyczne nowych terenów,<br />
Hiszpanii i we Włoszech<br />
zmieniając ich użytkowanie<br />
− wybrzeże Morza Czarnego<br />
− fizjonomia obca krajobrazowo i organizacyjnie w Bułgarii i Rumunii<br />
danemu obszarowi, czasem „agresywna” dla w <strong>Polsce</strong>:<br />
otoczenia<br />
− obszary nadmorskie<br />
− funkcja <strong>turystyczna</strong> o charakterze<br />
− Sudety, Beskid Żywiecki,<br />
wypoczynkowym<br />
Beskid Śląski i Beskid<br />
Sądecki<br />
− obszary podmiejskie dużych<br />
miast („drugie domy”)<br />
Urbanizacji − średnie natężenie ruchu turystycznego<br />
turystycznej − intensywne zagospodarowanie turystyczne<br />
− całkowite przekształcenia przestrzeni wiejskich<br />
w przestrzeń miejską<br />
− przenoszenie się na stałe mieszkańców miast<br />
na uprzednio skolonizowane turystycznie<br />
obszary wiejskie<br />
− funkcja <strong>turystyczna</strong> o charakterze<br />
mieszkaniowym<br />
Źródło: opracowanie własne na podstawie: S. Liszewski 1995<br />
49
Czwartym typem wydzielonym przez cytowanego Autora jest typ przestrzeni<br />
kolonizacji turystycznej. Jako kolonizację S. Liszewski (1995) rozumie tu trwałe zajmowanie<br />
i zagospodarowanie przez obiekty turystyczne nowych terenów, zmieniając jednocześnie ich<br />
użytkowanie. Może to być z jednej strony budowa zagospodarowania turystycznego na tzw.<br />
„surowym korzeniu” (najbardziej symptomatyczne jest to na obszarach nadmorskich), z<br />
drugiej zaś – na obszarach podmiejskich dużych miast oraz w otoczeniu akwenów wodnych<br />
(Liszewski 1995).<br />
W efekcie przemian spowodowanych kolonizacją przestrzeń wiejska przekształca się<br />
w przestrzeń miejską. Mieszkańcy miast przenoszą się na stałe na „skolonizowany” uprzednio<br />
obszar, a w konsekwencji funkcja <strong>turystyczna</strong> zanika na rzecz funkcji mieszkaniowej. Proces<br />
ten charakterystyczny jest dla typu przestrzeni urbanizacji turystycznej (Liszewski 1995).<br />
W innej swojej publikacji S. Liszewski wraz z M. Baczwarowem (1998) uznali, iż<br />
omówione wyżej typy przestrzeni turystycznej można jednakowoż uznać za fazy <strong>rozwoju</strong>.<br />
„Atutem takiego podejścia jest uznanie <strong>rozwoju</strong> turystyki w przestrzeni za proces ciągły,<br />
polegający na przechodzeniu z jednego typu przestrzeni do następnego” (Liszewski,<br />
Baczwarow 1998, ss. 45-46). Podobnie uważa B. Włodarczyk (2006, s. 63), twierdząc, iż<br />
„istnieją obszary, na których historyczne następstwo typów przestrzeni turystycznej może być<br />
jednocześnie traktowane <strong>jako</strong> etapy (fazy) jej <strong>rozwoju</strong>, przy czym rozwój ten nie zawsze musi<br />
rozpoczynać się od etapu eksploracji, a niektóre etapy mogą zostać pominięte”. Wydaje się, iż<br />
właśnie ta cykliczność procesu i zachodzące przemiany upodabniają koncepcję przestrzeni<br />
turystycznej do cyklu ewolucji obszaru turystycznego R. Butlera. Obie te koncepcje <strong>jako</strong><br />
punkt wyjścia traktują wzrost ruchu turystycznego, choć inne aspekty tego zjawiska są przez<br />
obu Autorów uwypuklane. R. Butler koncentruje się raczej na zmianach w zagospodarowaniu<br />
turystycznym pod wpływem zwiększonego ruchu turystycznego, a także konsekwencjami<br />
przemian dla lokalnej społeczności. Z kolei S. Liszewski zajmuje się raczej przemianami<br />
funkcjonalnymi oraz wpływem obserwowanych zmian na przestrzeń (w sensie fizjonomii<br />
obszaru). Koncepcja S. Liszewskiego (1995) jest ponadto ujęciem regionalnym, a koncepcja<br />
R. Butlera (1980) – punktowym (Liszewski, Baczwarow 1998).<br />
50
Rozdział 3. Metoda badań<br />
W pewnym sensie prowadzimy badania terenowe,<br />
ilekroć obserwujemy zachowania społeczne lub<br />
uczestniczymy w nich i próbujemy te zachowania<br />
zrozumieć, czy to w skali wykładowej, czy w<br />
poczekalni u lekarza czy w samolocie. Ilekroć<br />
przedstawiamy innym, co udało się nam dostrzec,<br />
zdajemy sprawę z naszych dociekań badawczych”<br />
E. Babbie 2006, s.309<br />
Sposób prowadzenia badań zależy w dużej mierze od praktycznych możliwości<br />
zbierania danych w zastanych okolicznościach, co następnie determinuje dobór odpowiednich<br />
technik badawczych. J. Lutyński (2000) wskazuje, iż o metodzie badań decyduje kompleks<br />
technik i sposobów stosowanych w danym badaniu lub typie badań. A zatem poniższy<br />
rozdział zawiera przedstawienie źródeł wykorzystanych przy pisaniu niniejszej pracy, próbę<br />
ich oceny, oraz opis zastosowanych w pracy technik badawczych, które posłużyły do<br />
operacjonalizacji problematyki zarysowanej we wcześniejszych rozdziałach. Instrumentarium<br />
to zostało zaprezentowane według kolejności postępowania badawczego.<br />
Na wstępie należy zaznaczyć, iż w celu dokładnej weryfikacji hipotez badawczych, a<br />
także aby w pełni zrealizować wytyczone cele badawcze, niniejszą pracę podzielono<br />
koncepcyjnie na dwie zasadnicze części, które nazwano I i II etapem badań (rycina 3.1). Na<br />
pierwszym etapie przeprowadzona została wstępna weryfikacja hipotezy głównej jedynie na<br />
podstawie danych statystycznych. W tej części zostały także wyodrębnione gminy, w których<br />
została przeprowadzona szczegółowa weryfikacja hipotezy głównej na podstawie badanych<br />
przypadków, a także weryfikacja hipotezy dodatkowej (II etap badań). Na każdym z tych<br />
dwóch etapów korzystano z innych źródeł informacji i innego instrumentarium technik<br />
badawczych. Zostały one omówione po kolei.<br />
51
Rycina 3.1. Schemat postępowania badawczego wraz z przyjętymi technikami badań<br />
Źródło: opracowanie własne<br />
I etap badań 20<br />
HIPOTEZY<br />
Wstępna weryfikacja na<br />
podstawie danych statystycznych<br />
w warunkach kameralnych<br />
Dobór gmin do dalszych badań<br />
Weryfikacja<br />
w warunkach terenowych<br />
WERYFIKACJA<br />
HIPOTEZ<br />
I WIOSKI<br />
I ETAP BADAŃ<br />
II ETAP BADAŃ<br />
W rozdziale 1 zdefiniowane zostały dwa podstawowe pojęcia, wykorzystywane w<br />
pracy: funkcja <strong>turystyczna</strong> i rozwój lokalny. Wspomniano, iż „lokalny” oznacza w warunkach<br />
polskich gminę – to ona jest podstawową jednostką badania w niniejszej pracy. Aby mówić o<br />
wpływie funkcji turystycznej na rozwój lokalny należało się w pierwszej kolejności przyjrzeć,<br />
jak wygląda zróżnicowanie obu zjawisk w <strong>Polsce</strong>, jaki jest pomiędzy nimi statystyczny<br />
związek, a także stworzyć punkt wyjścia do dalszych badań terenowych. Aby to osiągnąć,<br />
niezbędne było stworzenie odpowiednich wskaźników operacjonalizujących te zjawiska. Do<br />
tego celu trzeba było pozyskać stosowne dane statystyczne dotyczące obszaru całego kraju<br />
20 Badania prowadzone były w pierwszej połowie 2006 roku<br />
wielowymiarowa<br />
analiza statystyczna<br />
metoda analizy reszt z regresji<br />
inwentaryzacja<br />
kwerenda w urzędach gmin<br />
wywiady swobodne<br />
obserwacje bezpośrednie<br />
T E C H N I KI B A D A W C Z E<br />
52
(dla wszystkich gmin), które zapewniłyby porównywalność wszystkich jednostek. A zatem<br />
należało zgromadzić takie dane, które w najlepszy możliwy sposób odzwierciedlałyby oba<br />
zjawiska: funkcję turystyczną oraz poziom <strong>rozwoju</strong> <strong>lokalnego</strong>. Dane takie uzyskano z<br />
następujących źródeł:<br />
− Głównego Urzędu Statystycznego (Bank Danych Regionalnych; 2004 rok),<br />
− sprawozdawczości budżetowej jednostek samorządu terytorialnego Ministerstwa<br />
Finansów (2004 rok) 21 ,<br />
− Narodowego Spisu Powszechnego (2002 rok) 22 ,<br />
− Krajowego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków (KOBiDZ, 2005 rok),<br />
− Departamentu Turystyki Ministerstwa Gospodarki (2005 rok).<br />
Wszystkie te dane mają swoje wady i zalety, którymi zawsze obarczone są różnego rodzaju<br />
informacje statystyczne. Z punktu widzenia niniejszej pracy największym problemem jest<br />
występująca w <strong>Polsce</strong> niedoskonałość danych dotyczących turystyki, i na nie zwrócić tu<br />
należy szczególną uwagę.<br />
Turystyka jest zjawiskiem, które zdefiniować w sposób precyzyjny i nie budzący<br />
zastrzeżeń niezmiernie trudno. Tym bardziej trudno je ująć w sposób statystyczny i<br />
scharakteryzować liczbowo. Co więcej, jest to dziedzina gospodarki ogromnie podatna na<br />
funkcjonowanie w „szarej strefie”, która – jak wiadomo – każdej statystyce umyka 23 .<br />
Dane dotyczące zagospodarowania i ruchu turystycznego dla Polski (w tym dla gmin)<br />
gromadzone są przez Główny Urząd Statystyczny 24 . Jeśli chodzi o zmienne takie, jak miejsca<br />
noclegowe, liczba osób korzystających z nich czy liczba udzielonych noclegów, to są one<br />
zbierane wyłącznie dla następujących obiektów: hoteli, innych obiektów hotelowych (od 2005<br />
roku), moteli, pensjonatów, domów wycieczkowych, schronisk (także młodzieżowych i<br />
szkolnych), ośrodków wczasowych, kolonijnych i szkoleniowo-wypoczynkowych, domów<br />
pracy twórczej, zespołów ogólnodostępnych domków turystycznych, kempingów i pól<br />
biwakowych. Do 2002 roku włącznie GUS gromadził także dane dotyczące kwater<br />
agroturystycznych i pokoi gościnnych (kwater prywatnych), jednak począwszy od 2003 roku<br />
21<br />
Za udostępnienie danych z BDR GUS i Ministerstwa Finansów Autorka serdecznie dziękuje Profesorowi<br />
Pawłowi Swianiewiczowi i Doktorowi Wojciechowi Dziemianowiczowi z Zakładu Rozwoju i Polityki Lokalnej<br />
Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego.<br />
22<br />
Za udostępnienie tych danych Autorka serdecznie dziękuje Doktorowi Maciejowi Smętkowskiemu z Centrum<br />
Europejskich Studiów Regionalnych i Lokalnych EUROREG Uniwersytetu Warszawskiego.<br />
23<br />
Na przykład według szacunków A. Szwichtenberga (2006) „szara strefa” na polskim wybrzeżu Bałtyku to<br />
38,7% ogólnej liczby miejsc noclegowych.<br />
24<br />
Badacze zajmujący się turystyką są raczej zgodni co do tego, że danym GUS daleko do doskonałości.<br />
Przykładowo A. Szwichtenberg (2006) podaje, że w gminach nadmorskich według danych GUS baza noclegowa<br />
w latach 1985-2002 zmniejszyła się o 33,7%, a tymczasem badania własne tegoż autora wykazały, że baza ta<br />
znacznie się powiększyła.<br />
53
takich danych już nie zbiera. Jest to jeden z największych mankamentów polskiej statystyki z<br />
zakresu turystyki. Innym problemem jest to, że GUS nie dysponuje w tym zakresie<br />
informacjami dla obszaru całej Polski. Przykładowo, w roku 2002 udało się zebrać dane<br />
zaledwie dla 1390 gmin. W roku 2004 były to już 1304 gminy, a więc niewiele ponad połowa<br />
wszystkich jednostek w <strong>Polsce</strong>. Jak twierdzą pracownicy GUS, dzieje się tak z dwóch<br />
przyczyn. Po pierwsze, nie wszystkie obiekty odsyłają do GUS wypełnione formularze (jak<br />
można dowiedzieć się w GUS, jest to znaczna liczba obiektów) 25 . Po drugie, istnieją gminy,<br />
w których nie ma żadnych miejsc noclegowych, i wówczas takie gminy w bazie się po prostu<br />
nie pojawiają (Derek 2005a).<br />
Pomimo tych braków i niedoskonałości należy zwrócić uwagę, że z punktu widzenia<br />
prowadzonych w niniejszej pracy badań nie są istotne liczby bezwzględne określające bazę<br />
noclegową i skalę ruchu turystycznego, lecz zróżnicowanie zjawiska między gminami. Można<br />
przyjąć założenie, że dane w poszczególnych gminach są obarczone takimi samymi błędami<br />
niedoszacowania – pozwala to je między sobą porównywać. Ponadto dane GUS mają<br />
podstawową zaletę: są jedynymi dostępnymi danymi statystycznymi informującymi<br />
jednocześnie o miejscach noclegowych i ich wykorzystaniu dla wszystkich (przynajmniej<br />
teoretycznie) gmin w <strong>Polsce</strong>. Biorąc powyższe pod uwagę, dane te zostaną w omawianych tu<br />
badaniach wykorzystane. Ponadto jedna z ich największych ułomności, jaką jest brak danych<br />
o kwaterach prywatnych i agroturystycznych, zostanie (przynajmniej w części dotyczącej<br />
liczby miejsc noclegowych) naprawiona.<br />
Otóż poczynając od 2005 roku informacje dotyczące miejsc noclegowych w<br />
kwaterach prywatnych i agroturystycznych zaczął gromadzić Departament Turystyki<br />
Ministerstwa Gospodarki za pomocą ankiety skierowanej do urzędów gmin 26 . Ankieta ta nie<br />
objęła niestety stopnia wykorzystania tych miejsc. Jej stopa zwrotu była niezwykle wysoka i<br />
w 2005 roku wyniosła 93%. A zatem, aby poszerzyć informację o liczbie miejsc noclegowych<br />
w polskich gminach, połączono dane z obu źródeł: do tych gromadzonych przez GUS, nie<br />
obejmujących kwater prywatnych i agroturystycznych, dodano liczbę miejsc noclegowych<br />
pozyskaną z badań prowadzonych przez Ministerstwo Gospodarki. Dzięki takiemu zabiegowi<br />
o 96%. gmin w <strong>Polsce</strong> (2374 jednostki) otrzymano przybliżone informacje dotyczące liczby<br />
miejsc noclegowych (tabela 3.1.1). Dodać można, że spośród tych gmin, o których nie ma<br />
25 Tzw. formularz KT 1 (za 11 miesięcy bez lipca) i KT 1A (za miesiąc lipiec) wysyłane są do wszystkich<br />
obiektów noclegowych, które istnieją w bazie GUS (aktualizacja dokonywana jest mniej więcej co kwartał).<br />
Następnie obiekty zobligowane są do odesłania formularzy do regionalnych urzędów statystycznych, skąd<br />
informacje przesyłane są do GUS.<br />
26 Zgodnie z art. 38 ustęp 3 Ustawy o usługach turystycznych wójt, burmistrz lub prezydent miasta prowadzi<br />
ewidencję obiektów świadczących usługi hotelarskie ze względu na miejsce ich położenia.<br />
54
żadnej informacji statystycznej w GUS, a które odesłały ankiety do Ministerstwa (1070<br />
jednostek – por. tab. 3.1.1), zgodnie z tymi ankietami w nieznacznie ponad 50%. gmin nie ma<br />
żadnych miejsc noclegowych w kwaterach prywatnych i agroturystycznych. Można zatem<br />
domniemywać, iż nie ma tam żadnych miejsc noclegowych, i dlatego nie ma o nich w GUS<br />
informacji 27 .<br />
Tabela 3.1.1 Źródła danych dotyczących miejsc noclegowych dla gmin w <strong>Polsce</strong><br />
Główny Urząd<br />
Statystyczny (liczba gmin)<br />
Departament Turystyki<br />
Ministerstwa Gospodarki<br />
(liczba gmin)<br />
+ –<br />
+ 1223 1070<br />
– 81 104<br />
„+” oznacza obecność danych z danego źródła; „-” oznacza brak danych z danego źródła<br />
Źródło: opracowanie własne<br />
Jak wspomniano wyżej, oprócz scharakteryzowanych bliżej danych pochodzących z<br />
GUS i tych z Departamentu Turystyki Ministerstwa Gospodarki, zgromadzony został także<br />
szereg danych statystycznych pozyskanych z innych źródeł (Ministerstwo Finansów,<br />
KOBiDZ i Narodowy Spis Powszechny). Dane te miały posłużyć zdefiniowaniu funkcji<br />
turystycznej i poziomu <strong>rozwoju</strong> <strong>lokalnego</strong> na potrzeby dalszych analiz. W tym celu stworzona<br />
została baza danych, obejmująca wszystkie gminy w <strong>Polsce</strong> z jednej strony, a szereg<br />
zmiennych je charakteryzujących – z drugiej. Dzięki temu możliwe stało się stworzenie<br />
wskaźnika poziomu <strong>rozwoju</strong> funkcji turystycznej, którego konstrukcja merytoryczna zostanie<br />
szczegółowo opisana w kolejnym rozdziale, a także wstępna weryfikacja głównej hipotezy<br />
badawczej.<br />
Z uwagi na bardzo dużą liczbę obserwacji (2478) do badań na tym etapie<br />
wykorzystane zostały ilościowe metody analizy przestrzennej, zwane też wielowymiarową<br />
analizą statystyczną 28 . Przy grupie obejmującej wszystkie gminy w <strong>Polsce</strong> nie ma bowiem<br />
możliwości, aby wnioskować o całości populacji bez użycia technik statystycznych. Do<br />
konstrukcji wspomnianego wyżej wskaźnika funkcji turystycznej wykorzystano standaryzację<br />
zmiennych. Wśród innych, wykorzystywanych w niniejszej pracy, metod wielowymiarowej<br />
analizy statystycznej wymienić należy także:<br />
− średnią arytmetyczną<br />
27 Jak wspomniano, badania Ministerstwa Gospodarki objęły tylko miejsca noclegowe, nie objęły natomiast ich<br />
wykorzystania, a zatem dane dotyczące ruchu turystycznego wykorzystywane w pracy są wyłącznie danymi<br />
GUS.<br />
28 Zdaniem P. Swianiewicza (1996) analiza pośrednia poprzez zestaw wskaźników jest w prowadzonych w<br />
<strong>Polsce</strong> badaniach bardzo często niedoceniana. Metoda ta jest dużo częściej spotykana np. w krajach<br />
anglosaskich, jak chociażby w pracach L. J. Sharpe’a i K. Newtona czy też T. N. Clarka i L. Fergusson.<br />
55
− medianę<br />
− odchylenie standardowe<br />
− współ<strong>czynnik</strong> korelacji liniowej Pearsona 29 .<br />
Dobór gmin do dalszych badań<br />
Opisany wyżej etap badań kameralnych pozwolił na zrealizowanie dwóch celów. Po<br />
pierwsze, funkcja <strong>turystyczna</strong> została ujęta liczbowo, co z kolei pozwoliło na pokazanie<br />
zróżnicowania zjawiska w całym kraju, oraz umożliwiło wybranie spośród wszystkich<br />
jednostek takich przypadków, które będą interesujące z punktu widzenia dalszych, bardziej<br />
szczegółowych badań. Po drugie, zweryfikowana została prawdziwość twierdzenia (na razie<br />
za pomocą bardzo ogólnego i prostego sposobu, jak korelacja zmiennych), że zachodzi<br />
związek pomiędzy funkcją turystyczną a rozwojem lokalnym. Cele kontynuowania badań na<br />
poziomie bardziej szczegółowym były następujące:<br />
− dokładne, szczegółowe zbadanie, w jakim stopniu rozwinięta jest w danej gminie<br />
funkcja <strong>turystyczna</strong> (w tym głównie określenie istniejącego zagospodarowania<br />
turystycznego i jego specyfiki);<br />
− zbadanie powiązania pomiędzy poszczególnymi elementami składającymi się na<br />
definicję funkcji turystycznej w danej gminie, zwłaszcza powiązania pomiędzy<br />
zagospodarowaniem turystycznym a walorami turystycznymi;<br />
− zbadanie, w jakim stopniu poziom <strong>rozwoju</strong> <strong>lokalnego</strong> w badanej gminie można<br />
wytłumaczyć poziomem <strong>rozwoju</strong> funkcji turystycznej;<br />
− poznanie skali zaangażowania ludności w działalność związaną z turystyką;<br />
− próba określenia warunków, w jakich funkcja <strong>turystyczna</strong> może wpływać na rozwój<br />
lokalny i powodować znaczące efekty mnożnikowe, oraz takich, jakie mogą ten<br />
wpływ ograniczać bądź też uniemożliwiać,<br />
− określenie roli <strong>czynnik</strong>ów egzogennych i endogennych w kształcie relacji pomiędzy<br />
funkcją turystyczną a rozwojem lokalnym.<br />
Aby cele te osiągnąć, najbardziej zasadne wydało się przeprowadzenie dokładniejszych badań<br />
terenowych w wybranych do tego celu gminach, które stały się studiami przypadków (case<br />
studies). A zatem kolejnym krokiem postępowania badawczego był wybór gmin, które w<br />
29 Duża liczba podręczników z zakresu statystyki, jak również opisów metod przez autorów chętnie je<br />
stosujących powoduje, iż przytaczanie w niniejszej pracy matematycznych wzorów na korzystanie z<br />
wymienionych metod statystycznych nie ma większego sensu. Tym bardziej, iż są to standardowe metody, które<br />
są powszechnie stosowane w naukach społecznych, przyrodniczych, i in.<br />
56
najpełniejszy sposób pozwoliły zrealizować postawione cele. Wybór ten został dokonany na<br />
bazie przeprowadzonych badań ogólnych, głównie przy wykorzystaniu wskaźnika funkcji<br />
turystycznej. Wydawało się, że przypadkami szczególnie interesującymi były takie gminy, w<br />
których różnice między funkcją turystyczną a poziomem <strong>rozwoju</strong> będą największe, to jest<br />
gminy, w których na podstawie obliczeń statystycznych wydawało się, że przy tak dobrze<br />
rozwiniętej funkcji turystycznej poziom <strong>rozwoju</strong> jest dużo gorszy aniżeli można by<br />
oczekiwać, bądź też przeciwnie – zaskakująco dobry. Pierwszy przypadek wskazywałby, że w<br />
gminach takich istnieją jakieś inne <strong>czynnik</strong>i, które uniemożliwiają wpływ turystyki na rozwój<br />
(jakie?!), a drugi, że można liczyć na znaczący efekt mnożnikowy wytworzony przez<br />
turystykę.<br />
Aby wybrać gminy, które w najpełniejszy sposób będą spełniały powyższe kryteria,<br />
posłużono się metodą analizy reszt z regresji. U źródeł tej metody leży założenie, że<br />
występuje związek między dwoma zjawiskami, i jedno zjawisko zależy od drugiego. W<br />
przypadku niniejszych badań zmienną niezależną jest funkcja <strong>turystyczna</strong>, a to, co jest<br />
przedmiotem dociekań, to to, w jakim stopniu tłumaczy ona poziom <strong>rozwoju</strong> <strong>lokalnego</strong>, który<br />
jest tu zmienną zależną (wskaźnikiem określającym rozwój lokalny na tym etapie są dochody<br />
własne wraz z udziałem w podatkach centralnych per capita – por. rozdział 1). Jeśli poziom<br />
<strong>rozwoju</strong> można by w stu procentach wytłumaczyć rozwiniętą funkcją turystyczną, tzn.<br />
zależność byłaby pełna, „reszty” miałyby wartość zerową. Ich wartość informuje bowiem, o<br />
ile empiryczne wartości zmiennej zależnej odbiegają od wartości, jakie przewiduje model<br />
regresji. Reszta z regresji jest zatem różnicą między wartością obserwowaną (przewidywaną<br />
przez model regresji) a wartością oszacowaną (obliczoną, empiryczną). Podstawową postacią<br />
reszty regresji jest Ycn – Yn, gdzie Yn oznacza obserwowaną wartość Y w n-tej jednostce<br />
przestrzennej, zaś Ycn oznacza obliczoną (oszacowaną) wartość Y dla n-tej jednostki<br />
przestrzennej (Thomas 1973). A zatem, jeśli w jednostkach przestrzennych reszty z regresji<br />
przyjmują wartości ujemne, oznacza to, że szacowane wartości zmiennej zależnej są mniejsze<br />
niż wartości obserwowane (Ycn < Yn). I odwrotnie – wartości zmiennej zależnej są dodatnie<br />
wówczas, gdy to wartość obserwowana zmiennej zależnej jest mniejsza od wartości<br />
oszacowanej (Ycn > Yn).<br />
Tak zarysowana metoda wydawała się być właściwym narzędziem służącym do<br />
selekcji jednostek do dalszych badań. Umożliwiła uszeregowanie wszystkich gmin w<br />
kolejności według wartości reszty, a następnie wybór przypadków o skrajnych wartościach.<br />
Wysokie bezwzględne wartości reszt z regresji świadczą bowiem o tym, że <strong>czynnik</strong><br />
uwzględniany w analizie <strong>jako</strong> <strong>czynnik</strong> niezależny jest niewystarczający, tzn. w niewielkim<br />
57
stopniu wyjaśnia zmienną zależną. „W kontekście geograficznym można resztę z regresji<br />
zdefiniować <strong>jako</strong> tę część wielkości, osiąganej przez zjawisko w danej jednostce<br />
przestrzennej, która jest niezależna od związków przestrzennych zachodzących między tym<br />
zjawiskiem a <strong>czynnik</strong>ami włączonymi do badania” (Thomas 1973). W prezentowanych<br />
badaniach oznacza to, że funkcja <strong>turystyczna</strong> nie jest <strong>czynnik</strong>iem w pełni wyjaśniającym<br />
poziom <strong>rozwoju</strong> w danej gminie, i traktując tę gminę <strong>jako</strong> studium przypadku należało się<br />
dowiedzieć, dlaczego tak jest. Dlaczego w danej jednostce, przy tak dobrze rozwiniętej<br />
funkcji turystycznej, poziom <strong>rozwoju</strong> jest tak niski, albo tak wysoki? Na to pytanie można<br />
odpowiedzieć studiując szczegółowo taki przypadek. Zaproponowana metoda selekcji takich<br />
przypadków wydaje się być metodą bardzo trafną.<br />
Dodać należy, iż stosowanie metody analizy reszt z regresji ma najczęściej na celu<br />
poszukiwanie dalszych <strong>czynnik</strong>ów, które w większym stopniu wyjaśnią wartości zmiennej<br />
zależnej. Jednak celem niniejszej pracy nie jest wyjaśnianie poziomu <strong>rozwoju</strong> <strong>lokalnego</strong> za<br />
pomocą jak największej liczby zmiennych. A zatem do analizy nie zostały włączone żadne<br />
inne zmienne niezależne poza funkcją turystyczną, choć wiadomo, że nie wyjaśni ona<br />
zmiennej zależnej (poziomu <strong>rozwoju</strong> zoperacjonalizowanego poprzez dochody własne per<br />
capita) w znaczącym stopniu. Celem tej analizy było bowiem wychwycenie gmin, gdzie<br />
funkcja <strong>turystyczna</strong> wytwarza efekt mnożnikowy, który także może być tym dodatkowym<br />
<strong>czynnik</strong>iem wpływających na wartości zmiennej zależnej. A zatem spośród gmin o wysokich<br />
resztach z regresji wybrane zostały tylko gminy z bardzo dobrze rozwiniętą funkcją<br />
turystyczną, aby w największym możliwym stopniu wykluczyć oddziaływanie innych<br />
<strong>czynnik</strong>ów. Proces ten został omówiony dokładniej w rozdziale 4.<br />
E. Thomas (1973, s. 102), opisując zastosowanie tej metody w badaniach<br />
geograficznych, uważa, iż jedną z trzech sytuacji, w jakiej reszty z regresji są szczególnie<br />
przydatne, jest właśnie „wyróżnianie oraz selekcja specyficznych obszarów, przewidzianych<br />
do badań terenowych”. I dalej: „Intensywne badania terenowe w wyselekcjonowanych<br />
jednostkach przestrzennych są innym sposobem podejścia badawczego, stosowanego w wielu<br />
dyscyplinach naukowych. Zastosowanie map z regresji do selekcji takich obszarów stanowi<br />
zatem piękny przykład równowagi między technikami statystycznymi a badaniem<br />
bezpośrednim” (Thomas 1973, ss.112-113).<br />
58
II etap badań 30<br />
Opisywane do tej pory postępowanie badawcze, z udziałem wybranych technik<br />
statystyczno-matematycznej analizy przestrzennej i metody analizy reszt z regresji,<br />
prowadzone było w warunkach kameralnych. Jego wyniki posłużyły do wyboru gmin, które<br />
zostały w pracy potraktowane <strong>jako</strong> studia przypadków. Aby zweryfikować prawdziwość<br />
przyjętych wcześniej hipotez w warunkach terenowych i zrealizować postawione w pracy na<br />
tym etapie cele badawcze, w gminach tych przeprowadzono badania terenowe za pomocą<br />
kilku technik badawczych: inwentaryzacji, kwerendy w urzędach gminnych, oraz dwóch<br />
technik badań <strong>jako</strong>ściowych: wywiadu swobodnego i obserwacji bezpośredniej.<br />
Inwentaryzacja w badanych gminach przeprowadzona była w związku z brakiem<br />
odpowiednich danych dotyczących zagospodarowania turystycznego. Sposób prowadzenia<br />
inwentaryzacji był identyczny we wszystkich czterech gminach. Polegał on tym, że stworzone<br />
zostały kategorie infrastruktury turystycznej, a następnie zliczono w ich ramach wszystkie<br />
obiekty, które zauważono w terenie 31 .<br />
Ponadto w każdym przypadku przeprowadzono w urzędzie gminy kwerendę, przede<br />
wszystkim w zakresie pozyskania danych z ewidencji działalności gospodarczej. W każdej<br />
gminie (oprócz gminy Mikołajki, gdzie materiał przesłany został pocztą na dyskietce) urzędy<br />
gmin udostępniły księgi ewidencji działalności gospodarczej, z których zliczone zostały<br />
przedsiębiorstwa świadczące usługi uznane za turystyczne (kategorie usług były identyczne<br />
dla wszystkich gmin) i zarejestrowane w gminie. W jednej z gmin zdarzyło się, że w<br />
rejestrach znajdowały się podmioty, które <strong>jako</strong> miejsce prowadzenia działalności<br />
gospodarczej podawały miejsce inne, niż gmina będącą przedmiotem badania, oraz że w<br />
rejestrach pojawiały się osoby zameldowane na terenie innej gminy. Przypadki te nie zostały<br />
uwzględnione. W pierwszej sytuacji dlatego, że nie jest to związane z zagospodarowaniem<br />
występującym na terenie badanej gminy (były to z resztą sytuacje sporadyczne), zaś w drugim<br />
przypadku urzędnik gminny zajmujący się ewidencją działalności gospodarczej przyznał, że<br />
rejestrowanie firm spoza gminy ale działających na jej terenie dokonywane było bardzo<br />
wybiórczo i tylko do pewnego momentu (początek roku 2006). Ponadto nie było takich<br />
danych dla pozostałych gmin, co od razu wykluczałoby możliwość ich porównywania.<br />
30 Badania te prowadzone były w lipcu 2006 roku (gmina Mikołajki), sierpniu 2006 roku i sierpniu 2007 roku<br />
(gmina Rewal) oraz w październiku 2006 roku (gminy Cisna i Krempna)<br />
31 Jeśli chodzi o kwatery prywatne, gospodarstwa agroturystyczne itp. to liczone były te z nich, na których<br />
znajdowała się informacja o wynajmowanych pokojach i możliwości udzielenia noclegu. Liczono także takie<br />
kwatery, które pomimo braku tabliczki w sposób oczywisty świadczyły usługi noclegowe – na przykład dom,<br />
który miał 4 piętra, a na podwórku znajdowało się kilka samochodów z rejestracjami z różnych województw.<br />
Inwentaryzacji poddano tylko otwarte (ogólnodostępne) usługi turystyczne.<br />
59
Jeśli chodzi o wyniki badań <strong>jako</strong>ściowych, prowadzonych za pomocą obserwacji<br />
bezpośredniej i wywiadu swobodnego, to nie zostały one w pracy usystematyzowane. Były<br />
one pobocznymi technikami, które służyły raczej pogłębianiu wiedzy Autorki o terenie,<br />
rozpoznaniu stanu faktycznego dotyczącego zagospodarowania turystycznego gminy i jej<br />
turystycznej dostępności, dotarciu do pisanych źródeł informacji o gminie, a także poznaniu<br />
subiektywnej opinii o historii <strong>rozwoju</strong> turystyki czy funkcjonowaniu lokalnych władz<br />
samorządowych, itp. Ich celem było raczej naświetlenie tła dla funkcjonowania badanych<br />
gmin turystycznych oraz właściwe poznanie przez Autorkę terenu. Wywiady swobodne<br />
prowadzono m.in. z osobami świadczącymi usługi turystyczne (głównie wynajmującymi<br />
kwatery prywatne i prowadzącymi gastronomię), osobami działającymi w trzecim sektorze na<br />
terenie gmin, czy urzędnikami gminnymi. Poza luźno i wybiórczo prowadzonymi notatkami<br />
wywiady i obserwacje nie były systematycznie rejestrowane, co zgodnie z wymogami<br />
prowadzenia tego typu badań powinno mieć miejsce (Babbie 2006). W związku z tym także<br />
wyniki tych dociekań są w pracy traktowane bardzo ostrożnie i zostały w niej raczej<br />
zasygnalizowane aniżeli przedstawione w postaci konkretnych wyników badań.<br />
Wnioski sformułowane w wyniku obróbki materiału empirycznego zostały w pracy<br />
zaprezentowane w następnych rozdziałach. I etap badań, dotyczący analiz dla obszaru całej<br />
Polski i doboru gmin do badań lokalnych, omówiony został w rozdziale 4. Wyniki badań<br />
terenowych (II etap) zamieszczone zostały w rozdziałach 5 i 6.<br />
Na koniec należy wspomnieć, że przy przygotowywaniu pracy korzystano z kilku<br />
programów komputerowych. Obliczenia statystyczne przeprowadzono za pomocą programu<br />
SPSS i Microsoft Excel. Do wykonywania map wykorzystano programy MapInfo oraz<br />
CorelDraw.<br />
60