19.01.2013 Views

Stan wojenny

Stan wojenny

Stan wojenny

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

wybór êróde∏<br />

30<br />

Nr 6<br />

1981 grudzieƒ 13, Warszawa – Przemówienie premiera rzàdu, ministra obrony narodowej i I sekretarza<br />

Komitetu Centralnego PZPR gen. Wojciecha Jaruzelskiego o wprowadzeniu stanu wojennego<br />

Obywatelki i obywatele Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej!<br />

Zwracam si´ dziÊ do Was jako ˝o∏nierz i jako szef rzàdu polskiego. Zwracam si´ do was w sprawach<br />

wagi najwy˝szej.<br />

Ojczyzna nasza znalaz∏a si´ nad przepaÊcià.<br />

Dorobek wielu pokoleƒ, wzniesiony z popio∏ów polski dom ulega ruinie. Struktury paƒstwowe<br />

przestajà dzia∏aç. Gasnàcej gospodarce zadawane sà codziennie nowe ciosy. Warunki ˝ycia przyt∏aczajà<br />

ludzi coraz wi´kszym ci´˝arem.<br />

Przez ka˝dy zak∏ad pracy, przez wiele polskich domów przebiegajà linie bolesnych podzia∏ów. Atmosfera<br />

niekoƒczàcych si´ konfliktów, nieporozumieƒ, nienawiÊci – sieje spustoszenie psychiczne, kaleczy<br />

tradycje tolerancji. Strajki, gotowoÊç strajkowa, akcje protestacyjne sta∏y si´ normà. Wciàga si´<br />

do nich nawet szkolnà m∏odzie˝. Wczoraj wieczorem wiele budynków publicznych by∏o okupowanych.<br />

Pada∏y wezwania do fizycznej rozprawy z „czerwonymi”, z ludêmi o odmiennych poglàdach.<br />

Mno˝à si´ wypadki terroru, pogró˝ek i samosàdów moralnych, a tak˝e bezpoÊredniej przemocy.<br />

Szeroko po kraju rozlewa si´ fala zuchwa∏ych przest´pstw, napadów i w∏amaƒ. Rosnà milionowe<br />

fortuny rekinów podziemia gospodarczego. Chaos i demoralizacja przybra∏y rozmiary kl´ski. Naród<br />

osiàgnà∏ granice wytrzyma∏oÊci psychicznej. Wielu ludzi ogarnia rozpacz.<br />

Ju˝ nie dni, lecz godziny przybli˝ajà ogólnonarodowà katastrof´.<br />

UczciwoÊç wymaga, aby postawiç pytanie: Czy musia∏o do tego dojÊç? Obejmujàc urzàd prezesa<br />

Rady Ministrów, wierzy∏em, ˝e potrafimy si´ podêwignàç. Czy zrobiliÊmy wi´c wszystko, aby zatrzymaç<br />

spiral´ kryzysu?<br />

Historia oceni nasze dzia∏ania. [...] Niestety gospodark´ narodowà uczyniono arenà walki politycznej.<br />

RozmyÊlne torpedowanie rzàdowych poczynaƒ sprawi∏o, ˝e efekty sà niewspó∏mierne do w∏o˝onego<br />

wysi∏ku, do naszych zamierzeƒ. Nie mo˝na odmówiç nam dobrej woli, umiaru, cierpliwoÊci. Czasem<br />

by∏o jej mo˝e a˝ nazbyt wiele. [...] SzliÊmy nawet dalej. Inicjatywa wielkiego porozumienia narodowego<br />

zyska∏a poparcie milionów Polaków. Stworzy∏a szans´ pog∏´bienia systemu ludow∏adztwa,<br />

rozszerzenia zakresu reform.<br />

Te nadzieje obecnie zawiod∏y.<br />

Przy wspólnym stole zabrak∏o kierownictwa „SolidarnoÊci”. S∏owa wypowiedziane w Radomiu,<br />

obrady w Gdaƒsku ods∏oni∏y bez reszty prawdziwe zamiary jej przywódczych kr´gów. Zamiary te potwierdza<br />

w masowej skali codzienna praktyka, narastajàca agresywnoÊç ekstremistów, jawne dà˝enie<br />

do ca∏kowitego rozbioru socjalistycznej polskiej paƒstwowoÊci. [...]<br />

Dalsze trwanie obecnego stanu prowadzi∏oby nieuchronnie do katastrofy, do zupe∏nego chaosu, do<br />

n´dzy i g∏odu. Surowa zima mog∏aby pomno˝yç straty, poch∏onàç liczne ofiary. Szczególnie wÊród najs∏abszych<br />

– tych, których chcemy chroniç najbardziej.<br />

Trzeba zapobiec, zagrodziç drog´ konfrontacji, którà zapowiedzieli otwarcie przywódcy „SolidarnoÊci”.<br />

Musimy to oznajmiç w∏aÊnie dziÊ, kiedy jest blisko data masowych politycznych demonstracji,<br />

w tym równie˝ w centrum Warszawy, zwo∏anych w zwiàzku z rocznicà wydarzeƒ grudniowych<br />

[1970 r.]. Tamta tragedia powtórzyç si´ nie mo˝e. Nie wolno, nie mamy prawa dopuÊciç, aby zapowiedziane<br />

demonstracje sta∏y si´ iskrà, od której zap∏onàç mo˝e ca∏y kraj. Instynkt samozachowawczy narodu<br />

musi dojÊç do g∏osu. Awanturnikom trzeba skr´powaç r´ce, zanim wtràcà ojczyzn´ w otch∏aƒ bratobójczej<br />

walki.<br />

Obywatelki i obywatele!<br />

Wielki jest ci´˝ar odpowiedzialnoÊci, jaka spada na mnie w tym dramatycznym momencie polskiej<br />

historii. Obowiàzkiem moim jest wziàç t´ odpowiedzialnoÊç – chodzi o przysz∏oÊç Polski, o którà moje<br />

pokolenie walczy∏o na wszystkich frontach wojny i której odda∏o najlepsze lata swego ˝ycia.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!