Pobierz plik PDF - Błaszki, Urząd Miasta i Gminy

Wybory Parlamentarne 2011 do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej 

odbędą się 9 października. Na terenie gminy i miasta Błaszki uprawnionych do głosowania jest 12.160 

osób. Każda z nich może głosować w określonych lokalach wyborczych, które zostaną przygotowane 

w tradycyjnie wyznaczanych miejscach w 10 obwodach wyborczych. 

Siedem lokali zorganizowano w gminie (Łubna Jakusy, Wojków, Brończyn, Kwasków, Sędzimirowice, Kalinowa, 

Gruszczyce), trzy zlokalizowano na terenie miasta Błaszki. Lokale wyborcze w niedzielę 9 października 

2011 roku będą otwarte w godzinach 7.00-21.00. 

Błaszkowski 

numer 3 (3) 

LIPIEC – WRZESIEŃ 2011 

eGZemPLArZ BeZPŁATnY 

ISSn 2083-5450 

Czasopismo 

mieszkańców 

Gminy i Miasta 

Błaszki 

Dożynki, będące ukoronowaniem całorocznego trudu rolników, są uroczystością zakorzenioną w kulturze 

polskiej wsi. Od wieków ich istota pozostaje taka sama: dziękczynienie za zabiory, szacunek 

dla chleba, radość z owoców ciężkiej pracy rolnika. Gminne Święto Plonów 2011 w Błaszkach odbyło się 

28 sierpnia. Dopisała pogoda. Nie zawiedli mieszkańcy, którzy zgodnie dziękowali rolnikom za ich pracę. 

Gospodarz Dożynek – burmistrz Piotr Świderski – przyjął symboliczny bochen nowego chleba z rąk 

starostów: Agnieszki Pietrzak ze wsi Łubna Jakusy oraz Krzysztofa Gałki ze wsi Wójcice. strony 12-13

KWARTALNIK GMINY I MIASTA BŁASZKI lipiec – wrzesień 2011 

Nagroda 

dla Jolanty 

Szczepańskiej 

Miło nam poinformować, że – na 

wniosek burmistrza gminy i miasta 

Błaszki Piotra Świderskiego – 

starosta sieradzki Dariusz Olejnik 

przyznał Jolancie Szczepańskiej 

nagrodę za osiągnięcia o istotnym 

znaczeniu w dziedzinie upowszechniania 

i ochrony kultury. 

Jolanta Szczepańska mieszka 

w Borysławicach. Ukończyła 

studia pedagogiczne na kierunku 

wychowanie plastyczne. Jest nauczycielką 

w Szkole Podstawowej 

im. Jana Pawła II w Gruszczycach, 

gdzie uczy plastyki i religii. 

Oficjalne wręczenie dorocznych 

nagród w dziedzinie kultury odbędzie 

się w dniu 21 października 

w Muzeum Wnętrz Dworskich 

w Tubądzinie. 

Reportaż o tegorocznej laureatce 

zamieścimy w kolejnym wyda- 

niu Kuriera Błaszkowskiego. ms 

Kickboxing 

w Błaszkach 

Zawody Ligi A1 pod patronem 

Międzynarodowej Federacji Muay 

Thai (IFMA – International Federation 

of Muay Thai Amateur) oraz 

Światowej Federacji WKF (World 

Kickboxing Federation) odbędą się 

5 listopada w Błaszkach. Wezmą 

w nich udział kickbokserzy z całej 

Polski, a wśród nich błaszkowianin 

– Arkadiusz Mruk. am 

Wydawca: urząd Gminy i miasta, 

98-235 Błaszki, pl. niepodległości 13, 

tel. 43 829 24 91 

e-mail: urzad@blaszki.pl 

www.blaszki.pl 

Redaktor naczelna: 

Bożena Skarżyńska (tel. 509 685 788) 

e-mail: fpwregiony@tlen.pl 

Projekt i opracowanie DTP: 

tel. 517 629 441 

e-mail: printszop@printszop.pl 

Szanowni Państwo! 

Przyznaję, że cenię sobie każdą 

możliwość spotkań i rozmów 

z mieszkańcami gminy 

i miasta Błaszki. Choć za nami 

okres kanikuły i radosnych letnich 

imprez, to chcę podkreślić, 

że był to przede wszystkim 

czas wielu kontrowersyjnych, 

czasami burzliwych, ale zawsze 

owocnych rozmów. Problemów 

naszej lokalnej społeczności nigdy 

nie odkładamy „na potem”. 

Staramy się odpowiadać mieszkańcom 

na wszelkie pytania 

i pomagać im w rozwiązywaniu 

najtrudniejszych spraw. 

Do tych, które ostatnio mieszkańców 

emocjonują, należą niewątpliwie 

inwestycje związane 

z ochroną środowiska natural- 

nego, realizowanie zadań gminy 

z zakresu energii odnawialnej czy 

projektowania nowych dróg i tras 

kolejowych, mających przebiegać 

przez naszą gminę. Za nami wiele 

spotkań z mieszkańcami oraz 

przedstawicielami władz regionu 

i instytucji ogólnopolskich, podczas 

których omawialiśmy sporne 

kwestie. Na niektóre z pytań 

już możemy udzielić odpowiedzi. 

Czytelnicy znajdą je także 

na łamach Kuriera Błaszkowskiego. 

W naszym kwartalniku, obok 

tematów trudnych, zamieściliśmy 

wiele informacji i relacji 

świadczących o coraz większym 

zaangażowaniu mieszkańców 

w życie naszych sołectw. Takie 

72. rocznica Września 

1 września znicze zapłonęły w miejscach pamięci na terenie gminy 

Zokazji 72. rocznicy wybuchu 

wojny przedstawiciele 

władz samorządowych gminy 

i miasta Błaszki uczcili pamięć 

tamtych wydarzeń, składając 

okolicznościowe wiązanki i zapalając 

znicze pod pomnikami, 

upamiętniającymi poległych 

w walce o wolność. 

W Błaszkach uroczystości 

odbyły się pod pomnikiem 

„Bohaterom tej ziemi” oraz przy 

płycie pamiątkowej poświęconej 

pamięci zamordowanych 

w pierwszych dniach września 

1939 roku, wmurowanej w ścianie 

budynku Urzędu Gminy 

i Miasta. W Brończynie składano 

kwiaty pod pomnikiem 

upamiętniającym mieszkańców 

tej wsi, poległych w pierwszych 

dniach września. 

Podobne uroczystości obyły 

się na stacji kolejowej PKP 

Maciszewice pod obeliskiem 

poświęconym mieszkańcom 

poległym w pierwszych dniach 

września 1939 roku oraz na 

cmentarzu parafialnym w Wojkowie 

przy grobie powstańców, 

a także na cmentarzu parafialnym 

w Gruszczycach przy 

grobie płk. Bronisława Rudzkiego, 

naczelnika powstania 

styczniowego w województwie 

kaliskim oraz we Wrzącej pod 

pomnikiem poświęconym powstańcom 

styczniowym. 

tekst i zdjęcie: 

magdalena salamon 

oddolne inicjatywy, zmierzające 

do integrowania środowisk, 

zawsze będą przez nas chętnie 

przytaczane. Podobnie wszystkie 

lokalne, regionalne, krajowe 

i międzynarodowe sukcesy 

młodszych i starszych mieszkańców 

naszej gminy i miasta. 

Zapraszam do lektury. 

burmistrz piotr świderski 

Święto wojska 

sierpnia, jak co roku, 

15 mieszkańcy gminy i miasta 

Błaszki wzięli udział w lokalnych 

obchodach Święta Wojska 

Polskiego. Wraz z pocztami 

sztandarowymi przeszli w pochodzie 

ulicami Błaszek. Po uroczystej 

mszy świętej uczniowie 

błaszkowskiego liceum - Anna 

Mikołajczyk i Oskar Glinkowski 

– przedstawili krótki program 

artystyczny. Następnie złożono 

kwiaty pod pomnikiem „Bohaterom 

tej Ziemi”. Wartę honorową 

wystawili żołnierze 15 Sieradzkiej 

Brygady Wsparcia Dowodzenia. 

og 

Wolne ogródki 

Zarząd Rodzinnych Ogrodów 

Działkowych „Błaszkowianka” 

z siedzibą w Borysławicach 

1 informuje, że posiada 

18 wolnych działek ogrodniczych. 

Osoby zainteresowane 

nabyciem takiej działki mogą 

kontaktować się z: Andrzejem 

Zawiasą, tel. 669-032-886; Stefanem 

Kościelniakiem, tel. 691- 

049-997; Urszulą Dopieralską, 

tel. 605-170-449. 

Warto skorzystać z propozycji 

i wstąpić w szeregi członków 

ROD „Błaszkowianka”. ud

lipiec – wrzesień 2011 KWARTALNIK GMINY I MIASTA BŁASZKI 

Wszyscy działamy 

w interesie mieszkańców 

Na zaproszenie władz gminy i miasta Błaszki 

9 września z roboczą wizytą przebywał na tym 

terenie Witold Stępień, marszałek województwa 

łódzkiego. Podczas spotkania zaprezentowano 

działanie e-urzędu z siecią infomatów, 

zainstalowanych z myślą o tych petentach, 

którzy chcą załatwiać sprawy z wykorzystaniem 

komputerów i innych e-narzędzi. 

Marszałek Stępień gościł także w gospodarstwie rodziny Gajewskich 

– na fermie niosek prowadzonej przez Sylwestra Gajewskiego 

w Gruszczycach, a także w firmie jego syna Marcina, który 

we Wrzącej posiada magazyn żywności naturalnej zaopatrującej 

sieć sklepów „Jadło spod strzechy”. 

Kolejna wizyta miała zgoła inny charakter. W Błaszkach, w firmie 

Pietrucha SA, Jerzy Pietrucha zaprezentował najnowsze linie produkcyjne, 

uruchomione dzięki dotacjom unijnym, a przeznaczone 

do produkcji specjalistycznej siatki pod budowę dróg. Właśnie 

ta wizyta stała się przyczynkiem do dyskusji na temat konieczności 

modernizacji wąskiej i niebezpiecznej drogi 710 z Błaszek do Kwaskowa 

na coraz bardziej ruchliwej trasie do Łodzi. 

Po spotkaniu poprosiliśmy marszałka Witolda Stępnia 

o rozmowę dla Kuriera Błaszkowskiego. 

Czy władzom samorządowym łatwo namówić pana na takie spotkania 

w terenie? 

– Staram się bywać w gminach i powiatach w regionie, by porozmawiać 

z ich gospodarzami o tym, co już udało się im zrobić 

i o tym, co zamierzają. Zaproszenia pojawiają się z różnych stron, 

dzięki czemu mogę ocenić, ile udało się dokonać w województwie. 

Okazuje się, że dobrych dróg nigdy nie jest za wiele. Wieś chce się 

unowocześniać, miasta modernizować i rewitalizować. Wszyscy 

szukają swojej szansy. Takie rozmowy o znajdowaniu przyszłej 

strategii, to naprawdę ważna sprawa. 

Dość długo czekano na pana w Błaszkach... 

– W Błaszkach gościłem wcześniej, jako wicemarszałek, podczas 

oddawania do użytku odcinka drogi nr 449. Tym razem miałem 

okazję spojrzeć na tę gminę po prawie dwóch latach. Mogłem 

poznać prężnie działających przedsiębiorców związanych z rolnictwem, 

jak Sylwester Gajewski, a także tych, którzy szukają szans 

w nowych technologiach, jak właściciele firmy Pietrucha. 

Jak ocenia pan dwa minione lata w Błaszkach? 

– Uważam, że to lata dobrze wykorzystane. W Urzędzie Gminy 

i Miasta w Błaszkach widziałem e-urząd z serwerownią i funkcjonującymi 

infomatami na początku wdrożenia tej nowoczesnej 

technologii informatycznej. Przejechałem spory odcinek lepszymi 

drogami niż dwa lata temu. Pozytywnie zaskoczyło mnie to, że tradycyjnie 

rolnicza gmina zmienia się i unowocześnia, korzystając 

odważnie z dotacji krajowych i unijnych. Rolnicy chcą tworzyć 

grupy producenckie i produkować m.in. żywność ekologiczną. Chcą 

jednoczyć siły, by być konkurencyjnymi na rynku. 

W jakim kierunku powinien iść samorząd tej gminy, by zadowolić 

jak najwięcej mieszkańców? 

– Pomysły muszą pochodzić od samorządu i mieszkańców. Błaszki 

powinny się stać centrum usług, przemysłu, przetwórstwa, które 

będzie promieniować na najbliższą okolicę i podnosić komfort 

życia mieszkańców; dawać szansę na rozwój młodym ludziom. 

W tym rejonie utrzymywanie nowoczesnej produkcji rolnej, już 

w jakimś stopniu skoncentrowanej, powinno się stać wartością, 

z której wszyscy będziemy korzystać. 

Władzom gminy bardzo zależy, by droga 710 – połączenie Błaszek 

ze stolicą regionu – była bardziej komfortowa. Jaka jest na to 

szansa? 

– Do jej modernizacji przekonywali mnie panowie burmistrzowie. 

Przygotowujemy plan wojewódzki, który będziemy sukcesywnie 

realizować. Na razie podejmujemy interwencje na najbardziej 

obciążonych odcinkach, m.in. w okolicach Szadku. W ciągu najbliższych 

lat planujemy modernizację w innych powiatach. Błaszkowską 

inwestycję będziemy mieli na uwadze. 

Jest jeszcze jedna inwestycja, która wzbudza wiele sprzeciwów. 

Mam na myśli Kolej Dużych Prędkości. 

– Dyskusja w tej kwestii jest zupełnie naturalna. Mam nadzieję, 

że kompromisy zostaną zawarte, a uciążliwości w godny sposób załatwione. 

Ta inwestycja jest nie do przecenienia, ma dawać naszemu 

regionowi i jego mieszkańcom dodatkową szansę rozwoju. 

Czego może życzyć gospodarz regionu gospodarzom gminy i miasta 

Błaszki? 

– Przede wszystkim wielu dobrych pomysłów na rozwój gminy, 

konsekwencji i determinacji w ich realizowaniu, a także wielu 

przyjaciół, którzy udzielą zewnętrznego wsparcia. To jest niezbędne, 

żeby rozwiązywać lokalne problemy z punktu widzenia województwa 

i kraju. Życzę dobrego kontaktu z mieszkańcami i wsłuchiwania 

się w ich opinie, by porozumienie samorządu z nimi było jak najlepsze. 

Działamy przecież wszyscy w interesie mieszkańców. 

rozmawiała i zdjęcie: 

bożena skarżyńska


KDP – Kolej Dużych Prędkości 

czy... problemów? 

Piotr Świderski, burmistrz gminy i miasta oraz 

Tomasz Woźniak, wójt gminy Wróblew 

podczas spotkania w błaszkowskim CK O wadze problemu świadczy fakt, że w spotkaniu uczestniczyło ponad 300 mieszkańców z gmin Błaszki i Wróblew 

Spotkanie dotyczące przebiegu planowanej 

trasy Kolei Dużych Prędkości 

odbyło się 1 sierpnia w Centrum 

Kultury w Błaszkach. Było ono konsekwencją 

otrzymania - podczas narady, 

która odbyła się 4 lipca br. w Łodzi - 

materiałów, w których przedstawiono 

trzy warianty przebiegu KDP. 

Na zebranie w CK zaproszono wszystkich 

zainteresowanych, w tym przede 

wszystkim mieszkańców sołectw z gminy 

Błaszki i Wróblew, przez które ma przebiegać 

proponowana linia KDP. 

Na spotkanie przybyło ponad 300 osób. 

W zebraniu udział wziął m.in. Zbigniew 

Ciemny, dyrektor Centrum Kolei Dużych 

Prędkości oraz Enrique Rico, dyrektor ds. 

Projektów Kolejowych. Przedstawiono idee 

budowy KDP i jej proponowany przebieg. 

Zebranie było burzliwe; trwało 3,5 go- 

Będą „przydomówki”! 

Wpoprzednim wydaniu naszego 

Kuriera informowaliśmy Państwa 

o planowanej przez gminę inwestycji, polegającej 

na budowie 336 przydomowych 

oczyszczalni ścieków. Dziś z przyjemnością 

wracamy do tematu i śpieszymy z kolejnymi 

newsami. 

29 września Zarząd Województwa Łódzkiego 

zatwierdził listę operacji, zakwalifikowanych 

do współfinansowania w II naborze 

wniosków dla działania „Podstawowe usługi 

dla gospodarki i ludności wiejskiej”. Działanie 

to jest objęte Programem Rozwoju 

Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 

w zakresie gospodarki wodno-ściekowej. 

dziny. Zarówno przedstawiciele władz obu 

gmin, jak również mieszkańcy, zadawali 

szereg pytań na temat realizacji inwestycji. 

Niestety, na wiele z nich nie uzyskano 

odpowiedzi. 

Zebrani wyrazili stanowczy sprzeciw 

dla każdego z wariantów przebiegu KDP, 

przedstawionych przez projektantów i Centrum 

Kolei Dużych Prędkości, proponując 

jednocześnie inny wariant, który nie ingeruje 

tak mocno w obszary o bardzo dobrej 

bonitacji gleb, jak również w teren zurbanizowany. 

Umownie ten wariant nazwano 

„południowym”. Stanowisko to przesłano 

wszystkim zainteresowanym, biorącym 

udział w procesie decyzyjnym i projektowym 

KDP. 

Mieszkańcy i samorządowcy obu gmin 

rozumieją potrzebę budowy KDP i są świadomi 

jej znaczenia cywilizacyjnego, jednak 

w wypracowanym stanowisku prosili o po- 

Nabór wniosków trwał od 1 marca do 29 

kwietnia 2011 roku. Wniosek o dofinansowanie, 

złożony przez gminę i miasto Błaszki, 

znalazł się na liście rankingowej wśród 

119 gmin z województwa łódzkiego, dla 

których łączna wartość dofinansowania wynosi 

228.692.181 złotych. 

Limit środków na powyższy zakres wynosi 

133.900.416 złotych (według stanu 

na dzień 29 września 2011 r.), co pozwoli 

na zawarcie umów z 70 beneficjentami z regionu, 

znajdującymi się na czele listy. 

Przypominamy, że inwestycja została 

zaplanowana do realizacji w latach 2012- 

2013. id 

nowne przeanalizowanie wskazanych rozwiązań 

i przyjęcie ich propozycji jako wiążącej 

dla przyszłego przebiegu trasy, który 

został zapisany w Studium Wykonalności 

budowy KDP. Realizacja inwestycji o tak 

znaczącym oddziaływaniu - w opinii władz 

samorządowych – winna być zrealizowana z 

poszanowaniem interesów środowisk i samorządów 

lokalnych, a przede wszystkim 

ich mieszkańców. 

W dniu 21 września do urzędu wpłynęło 

pismo PKP PLK S.A. Centrum Kolei Dużych 

Prędkości w sprawie wariantu czwartego 

tzw. południowego, w którym czytamy: 

„Według Wykonawcy SW (Studium Wykonalności), 

wariant północny jest korzystniejszy 

od wariantu południowego (…)” i dalej: 

„…Biorąc pod uwagę powyższą argumentację, 

Wykonawca SW proponuje utrzymanie 

wariantu północnego (pierwotnego) przebiegu 

LDP przez Gminę Błaszki”. 

Podczas spotkania, które odbyło się 22 

września w Łodzi, potwierdzono te ustalenia 

i do dalszych prac skierowano trzy 

warianty. 

Dla władz samorządowych gminy Błaszki 

i Wróblew jest to decyzja niezadawalająca. 

Dlatego też 4 października dojdzie do 

roboczego spotkania władz gmin z przedstawicielami 

Centrum Kolei Dużych Prędkości 

w Warszawie. O wynikach rozmów i 

dalszych losach trasowania linii KDP poinformujemy 

w następnym numerze Kuriera 

Błaszkowskiego. 

Wszelkie niezbędne informacje, które 

są w posiadaniu urzędu, zamieszczamy na 

naszej stronie www.blaszki.pl w specjalnej 

zakładce. 

piotr świderski, 

burmistrz gminy i miasta błaszki


Dmuchać na zimne z wiatraka 

Budowa elektrowni wiatrowych w okolicy 

Suliszewic i Skalmierza wywołała 

już wiele burzliwych dyskusji i, mimo 

spotkań z przedstawicielami inwestorów 

oraz samorządu, nie rozstrzygnęła 

wszystkich spornych kwestii. 

Uczestnikami dyskusji redakcyjnej byli 

przedstawiciele mieszkańców: Danuta Bączyńska, 

Krzysztof Wągrowski i Marian 

Juszczak oraz pracowników Urzędu Miasta 

i Gminy w Błaszkach: burmistrz Piotr Świderski 

i jego zastępca Krzysztof Stępiński. 

Piotr Świderski: – Jeśli inwestor posiada 

prawomocną umowę, zawartą z właścicielem 

gruntu, która upoważnia go do dysponowania 

tym gruntem, może wystąpić do urzędu 

gminy o stosowne decyzje administracyjne, 

by później uzyskać pozwolenie na budowę. 

W przypadku elektrowni wiatrowych, 

budowanych na naszym terenie, mamy 

do czynienia z kilkoma inwestorami. Jeśli 

wszystkie przepisy są przez nich spełnione, 

to wydajemy stosowne decyzje – środowiskową 

i o warunkach zabudowy. Urzędnicy 

robią to, co do nich należy, pamiętając, że nie 

mogą występować przeciwko prawu. 

Krzysztof Stępiński: – Biorąc udział 

w procesie inwestycyjnym, w wymiarze 

przedstawionym przez pana burmistrza, 

realizujemy politykę państwa. Naszym zadaniem 

jest sprzyjanie tworzeniu odnawialnych 

źródeł energii, zgodnie z dyrektywami 

unijnymi. Gdybyśmy sami, jako gmina, 

realizowali takie inwestycje, moglibyśmy 

się zastanawiać nad tym, co i gdzie wybrać. 

Pozostawiamy to firmom, które dysponują 

odpowiednimi środkami. Gmina będzie 

jednak korzystać z faktu posiadania na swoim 

terenie takich budowli, bowiem będzie 

uzyskiwać wpływy z podatku od części budowlanej 

(fundament, wieża) elektrowni. 

Krzysztof Wągrowski: – Inwestorzy, nie 

powiadamiając nas przez 2-3 lata o swoich 

zamiarach, stawiają nas przed faktem 

dokonanym. Dowiedziałem się od sąsiada, 

na którego działce elektrownia ma stanąć, 

że już jesienią będą budowane drogi 

dojazdowe. W urzędzie gminy zdziwiono 

się, że nie było u mnie inwestora, którego 

obowiązkiem było mnie o tym fakcie 

powiadomić. Zapewniano mnie, że odległość 

wiatraka od zabudowań musi wynosić 

co mniej 500 m, a z pisma od burmistrza 

wynika, że wiatrak, sąsiadujący z moją działką, 

będzie oddalony o ok. 415 m. Stąd mój 

protest, a w ślad za nim zebranie w Skalmierzu. 

Podczas zebrania okazało się jednak, 

że na mapie inwestora metrów ta odległość 

to... 380 m. Gdzie jest prawda? 

W dyskusji uczestniczyli: Danuta Bączyńska, Krzysztof Wągrowski, marian Juszczak, Piotr Świderski 

i Krzysztof Stępiński 

Danuta Bączyńska: – Rozumiemy znaczenie 

tych inwestycji i to, że obowiązują 

nas dyrektywy unijne. Chcemy jednak, 

by normy unijne były u nas przestrzegane. 

KW: – Inwestorzy na spotkaniu w Skalmierzu 

umówili się z mieszkańcami na badanie 

odległości, w jakich staną wiatraki. 

Do dziś nikt do nas nie przyjechał. Jak 

my możemy czuć się bezpieczni? 

DB: – Czujemy się już jak intruzi na własnej 

ziemi. Mamy wrażenie, że władze 

samorządowe nie dbają o nasze bezpieczeństwo 

i nasz perspektywiczny rozwój. 

Przecież ja już nic nie postawię na swojej 

działce, jeśli w jej pobliżu będzie się znajdowała 

wiatrownia. Mówi się przecież, że strefa 

ochronna obejmuje jeden kilometr. 

Marian Juszczak: – Tu mamy przykład 

wykorzystywania luk w prawie, w którym 

nie zapisano, jakie powinny być odległości 

od zabudowań. Ale – zgodnie z prawem 

– my nie możemy nic wybudować w odległości 

mniejszej niż 500 m od elektrowni. 

Zaproponowałem 700 m od zabudowań. 

Co na to powiedział inwestor? Że postawi 

mi większą elektrownię! 

PŚ: – Pierwsze spotkanie na temat budowy 

wiatraków w naszej gminie odbyło się 

w 2008 roku. Mówiło się wówczas, że powstanie 

u nas ok. 65 takich budowli. Dziś 

już wiemy, że tylko połowa, między innymi 

z uwagi na to, że nie ma możliwości odbioru 

energii w linie przesyłowe. I tak naprawdę 

o wiatrakach nie dowiedzieliśmy się od inwestorów, 

ale od rolników, którzy już wtedy 

podpisali wstępne umowy dzierżawy gruntów 

z firmą inwestującą w wiatraki. Czy 

dokładnie wczytywali się w ich treść?... Pamiętajmy, 

że pierwsze decyzje, które pozwalają 

budować wiatraki w naszej gminie, były 

wydane dużo wcześniej niż miało miejsce 

spotkanie w Skalmierzu czy Suliszewicach. 

Wówczas nie było protestów, a przecież ich 

lokalizacja dotyczy też m. in.Suliszewic. 

■ ■ ■ 

Podczas godzinnej dyskusji trwała wymiana 

argumentów i opinii. Nie była to łatwa 

rozmowa, a strony uznały, że w dyskusji brakowało 

trzeciego partnera – przedstawiciela 

inwestorów. Niewykluczone, że do takiego 

spotkania dojdzie. Na zakończenie poprosiłam 

uczestników dyskusji o podsumowanie. 

DB: – Najważniejsze jest, by szanować 

zasady współżycia społecznego i zachować 

bezpieczne odległości między zabudowaniami 

a elektrowniami wiatrowymi. 

KW: – Problemy mieszkańców powinny 

być dogłębnie rozpatrywane, a społeczeństwo 

informowane o wszystkich planach 

inwestorów. Nie chcemy, by działania nas 

dotyczące były utrzymywane w skryciu. 

MJ: – Chodzi o to, żeby władze gminy 

stanęły po naszej stronie i pomogły nam 

w ustaleniu odległości. To jest ważne z perspektywy 

czasu, byśmy się mogli za kilka 

lat rozwijać. Inaczej w naszych wioskach 

zostaną tylko staruszkowie, bo nikt młody 

nie zechce tu inwestować. 

PŚ: – My musimy godzić interesy naszych 

mieszkańców z zadaniami, do których 

nas sami powołali. Realizujemy te zadania 

przede wszystkim w poszanowaniu 

prawa. Pamiętajmy – zawsze warto i należy 

rozmawiać. A spotkania w Skalmierzu 

i Suliszewicach skutkowały odpowiednimi 

korektami i zapisami w decyzjach administracyjnych, 

więc pokazują, że strony ze sobą 

rozmawiają. 

KS: – Jak widać dialog społeczny prowadzi 

do kompromisu, daje inne spojrzenie i inne 

możliwości realizowania zadań. To jest ważne, 

by wszystkie strony pogodzić, a że nie jest 

to łatwe – udowadnialiśmy i podczas tego 

spotkania, pokazując, że musimy godzić interesy 

mieszkańców z koniecznością pozyskiwania 

dochodów do budżetu gminy. 

dyskusji przysłuchiwała się: 

bożena skarżyńska 

trudne sprawy


Na straży kompromisu 

Rozmowa z Elżbietą Trzeciak, 

skarbnikiem gminy i miasta Błaszki 

Skarbnik gminy to osoba, która trzyma pieczę 

nad jej finansami, ale też urzędnik, który 

najlepiej zna wszelkie ustawy, nowelizacje 

i zmiany w przepisach. Praca w podległych 

pani referatach to ogrom obowiązków. Kiedy 

znajduje pani czas na samokształcenie? 

– Finanse samorządów terytorialnych 

ulegają nieustannej modyfikacji. Skarbnik 

musi mieć orientację o środkach, jakimi 

dysponuje, potrzebach i zobowiązaniach 

gminy. W ślad za tym dokonuje analizy 

realizacji budżetu. To wszystko w ramach 

codziennej pracy, a samokształcenie przenosi 

się do domu. 

Na ile skarbnik może wpływać na działania 

władz gminy? 

– Skarbnik informuje burmistrza, czy 

może, i w jakiej wysokości, zaciągnąć zobowiązania, 

mając na uwadze, by nie decydował 

się na zobowiązania, które nie będą 

miały pokrycia w budżecie. Tym samym 

wpływa na efektywne gospodarowanie 

środkami i na zachowanie płynności finansowej 

budżetu. 

Słyszy się o wielu gminach, które są w złej 

kondycji finansowej, coraz częściej na skraju 

bankructwa. Z tego wniosek, że łatwo 

VII Sesja Rady Gminy i Miasta Błaszki 

odbyła się 28 czerwca 2011 roku. Radni 

przyjęli sprawozdanie z wykonania budżetu 

za 2010 rok wraz z informacją o stanie 

mienia oraz sprawozdanie finansowe gminy 

i jednogłośnie udzielili absolutorium burmistrzowi 

Piotrowi Świderskiemu. 

Radni podjęli uchwały w sprawach: 

■ zmian w budżecie na 2011 rok, 

■ rozdysponowania wolnych środków, jako 

nadwyżki wynikającej z rozliczeń kredytów 

i pożyczek z lat ubiegłych, 

■ zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej 

Gminy na lata 2011-2017, 

■ szczegółowego konsultowania z radami 

działalności pożytku publicznego lub organizacjami 

pozarządowymi projektów prawa 

miejscowego dotyczących działalności statutowej 

tych organizacji, 

■ Planu Odnowy Miejscowości Sędzimirowice 

na lata 2011-2017, 

■ zaliczenia do kategorii gminnych drogi 

dojazdowej we wsi Kalinowa. 

jest popełniać błędy w zakresie finansowania 

i sposobu zarządzania budżetem. 

– Każda gmina ma możliwość zadłużenia 

się do pewnej granicy, co wynika z ustawy 

o finansach publicznych. Należy zatem 

przestrzegać wskaźnika zadłużenia, żeby nie 

przekroczyć 60 procent dochodów ogółem. 

Jednocześnie trzeba baczyć na wskaźnik 

przy spłacie zobowiązań. Mając świadomość 

wysokości zadłużenia gminy, należy 

mieć na uwadze wszelkie wydatki bieżące, 

które powinny być wykorzystane w sposób 

efektywny, jednocześnie realizując inwestycje 

takie, na które możemy otrzymać środki 

z zewnątrz. 

Dochody gminy to w większości podatki 

VIII Sesja Rady Gminy i Miasta Błaszki 

odbyła się 17 sierpnia 2011 roku. Radni 

przyjęli informację o przebiegu wykonania 

budżetu gminy za I półrocze 2011 roku. 


■ udzielenia pomocy rzeczowej samorządowi 

powiatu sieradzkiego na „Remont 

odcinka drogi powiatowej Kalinowa-Gorzałów”, 

■ zmian budżetu gminy na 2011 rok, 

■ zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej 


■ opłat za świadczenia udzielane przez 

przedszkola i oddział przedszkolny, dla których 

organem prowadzącym jest gmina, 

■ powołania zespołu opiniującego kandydatów 

na ławników sądowych, 

■ zmiany Uchwały Rady z 17 marca 2009 

roku w sprawie Planu Odnowy Sołectwa 

Kamienna Wieś i Kamienna Kolonia 

na lata 2009-2015, 

■ przyjęcia planu pracy Rady oraz Stałych 

Komisji Rady na II półrocze 2011 roku. 

spływające od rolników lub osób prowadzących 

działalność gospodarczą. Czy macie 

do czynienia z podatnikami zdyscyplinowanymi? 

– Dochody naszej gminy to rocznie ok. 40 

mln złotych. Większość stanowią subwencje 

i dotacje na zadania własne i zlecone. Dochody 

własne gminy to ok. 7,5 mln złotych. 

W każdym miesiącu analizujemy wpływ 

podatków. Jeśli upłynął termin płatności, 

podejmujemy postępowanie administracyjne 

i egzekucyjne. Takich sytuacji jest, niestety, 

coraz więcej. Sytuacja na rynku zawsze 

ma odbicie w regulowaniu podatków. 

W tym roku, gdy tanie są ziemniaki i warzywa, 

a bardzo drogie zboże, sytuacja rolników-podatników 

nie będzie łatwa. 

– Burmistrz może wystąpić do Rady 

o obniżenie średniej ceny skupu żyta, na 

podstawie której oblicza się podatek rolny. 

Musi jednak pamiętać, że gmina ma do zrealizowania 

określone inwestycje. I tu zadanie 

skarbnika, który stoi na straży finansów 

gminy, jednocześnie zachowując kompromis 

między dochodami a wydatkami. Analizujemy 

te dane, by przygotować dobry projekt 

budżetu gminy, z dobrze oszacowanymi 

podatkami i opłatami lokalnymi. To jedno 

z moich zadań na najbliższe tygodnie. 

rozmawiała: bs 

Trzy sesje – absolutorium i zmiany zapisów 

IX Sesja Rady Gminy i Miasta Błaszki 

odbyła się 27 września. Radni przyjęli raport 

z realizacji Programu Ochrony Środowiska 

za lata 2009-2010 oraz sprawozdanie 

z realizacji Planu Gospodarki Odpadami 

za lata 2009-2011. 


■ zmian budżetu na 2011 rok, 

■ zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej 


■ udzielenia bonifikaty od opłaty za przekształcenie 

na rzecz Spółdzielczego Zrzeszenia 

Budowy Domów Jednorodzinnych 

SKR Błaszki użytkowania w prawo własności, 

■ przebudowy ciągu komunikacyjnego Żelisław-Wągłczew 

w miejscowościach Gruszczyce, 

Cienia, Brudzew, 

■ zaliczenia do kategorii dróg gminnych 

ulicy Polnej w Błaszkach, 

■ zmiany w regulaminie udzielania socjalnej 

pomocy materialnej uczniom z terenu 

gminy. anna jasińska


Schetynówkami gmina słynie 

Samorząd gminy i miasto Błaszki, 

wychodząc naprzeciw oczekiwaniom 

społeczności lokalnej i chcąc zaspokoić 

zbiorowe potrzeby wspólnoty, 

od lat realizuje szeroki wachlarz inwestycji. 

Duża część wydatków przeznaczana 

jest na infrastrukturę komunikacyjną. 

Sztandarową inwestycją drogową, którą 

zakończyliśmy w tym roku, była przebudowa 

drogi Jasionna-Wojków, zrealizowana 

przy udziale środków pochodzących z Narodowego 

Programu Przebudowy Dróg 

Lokalnych na lata 2008-2011. Koszt inwestycji 

to 1.433 922 złotych, z czego 716.961 

złotych to środki pozyskane z NPPDL. 

Na wykonanie przebudowy drogi otrzymaliśmy 

także 100.000 złotych w ramach 

umowy partnerskiej podpisanej z powiatem 

sieradzkim. 

Była to kolejna w naszej gminie inwestycja 

drogowa, możliwa do zrealizowania 

dzięki wsparciu finansowemu w ramach 

NPPDL. Jej bezpośrednim rezultatem jest 

droga zmodernizowana na odcinku 3.339 

mb o szerokości jezdni 4,5 m i utwardzonych 

poboczach. Wykonawcą inwestycji, 

wyłonionym w przetargu, była firma Sidrog 

Sp. z o.o. z Błaszek. 

Oficjalne otwarcie drogi nastąpiło 20 

czerwca br. W uroczystym przecięciu wstęgi 

wzięli udział: wojewoda łódzki Jolanta 

Chełmińska, wicemarszałek województwa 

łódzkiego Dorota Ryl, starosta sieradzki 

Dariusz Olejnik, władze i mieszkańcy naszej 

gminy. 

W wystąpieniach podkreślano rangę 

i potrzebę istnienia narodowego programu, 

Wczoraj... 

20 lat firmy Jandex 

Powodem uroczystego spotkania 

pracodawców i pracowników 

firmy PHU Jandex 

w Błaszkach była 20. rocznica 

prowadzonej działalności. 

Jubileusz odbył się dniu 30 

lipca. 

Przedsiębiorstwo Jandex rozpoczęło 

działalność 26 lipca 

1991 roku. Jego założycielem 

był nieżyjący już Jan Słowiński. 

Początkowo działalność 

polegała tylko na skupie trzody 

chlewnej i bydła opasowego 

oraz na sprzedaży półtusz 

jako istotnego wsparcia dla poczynań inwestycyjnych 

samorządów. Burmistrz Piotr 

Świderski złożył na ręce władz województwa 

podziękowania za pomoc i współpracę 

przy realizacji zadania. Ze strony władz 

województwa padły słowa uznania za dobre 

przygotowanie wniosku oraz sprawny przebieg 

i rozliczenie inwestycji. 

Nie da się ukryć, że I edycja tzw. schetynówek, 

podczas której tylko w naszej gminie 

zrealizowano trzy duże inwestycje drogowe 

(przypominamy: 2009 rok – przebudowa 

drogi Kalinowa-Adamki-Kwasków, 2010 

rok – przebudowa układu komunikacyjnego, 

obejmującego ulice: Spacerową, Młyńską, 

Projektowaną 1, Projektowaną 2, Sportową 

w Błaszkach, 2011 rok – przebudowa 

drogi Jasionna-Wojków) okazała się sukcesem. 

Warto dodać, że w skali kraju w ramach 

pierwszego etapu NPPDL jednostki 

samorządu terytorialnego zrealizowały ponad 

2,2 tys. inwestycji na drogach gminnych 

i powiatowych. Nic dziwnego, że na kontynuację 

programu i kolejny zastrzyk finansowy 

z budżetu państwa samorządy czekały 

z niecierpliwością i… doczekały się. 

i ćwierćtusz, które dostarczano 

do zakładów mięsnych. 

W 1994 roku działalność 

przejęła żona Jana Słowińskiego 

– Eleonora Słowińska. W 2000 

roku, razem z mężem Maciejem 

Gronertem, poszerzyła działalność 

o sklep spożywczo-mięsny 

oraz sprzedaż mięsa do hurtowni, 

placówek państwowych i gastronomicznych. 

Obecnie firma zatrudnia 10 

osób z gminy Błaszki. Mięso 

najwyższej jakości pozyskiwane 

jest ze zwierząt kupowanych 

Dzisiaj... 

od rolników zamieszkujących 

naszą gminę i okolice. Wśród 

hodowców właściciele Jandeksu 

wyróżniają Kazimierza Snaglewskiego 

z Sędzimirowic. 

Rada Ministrów podjęła uchwałę w sprawie 

ustanowienia programu wieloletniego 

(2012-2015) pod nazwą „Narodowy program 

przebudowy dróg lokalnych Etap II 

Bezpieczeństwo – Dostępność – Rozwój”, 

który stanowi kontynuację programu funkcjonującego 

w latach 2008-2011. Kwota, 

jaka zostanie przekazana z budżetu państwa 

na naprawę dróg lokalnych, to ponad 

3 miliardy złotych. Nowa edycja programu 

jest jednak mniej korzystna dla samorządów, 

ponieważ zmieniły się proporcje 

finansowania inwestycji – wysokość dotacji 

zmniejszono z 50 do 30 proc. wartości 

przedsięwzięcia. 

Nabór wniosków w ramach II edycji 

schetynówek trwa do 5 października. Nasz 

samorząd, wzorem lat ubiegłych, zamierza 

aplikować o środki na poprawę gminnej infrastruktury 

drogowej. Przedmiotem tegorocznego 

wniosku będzie przebudowa ciągu 

komunikacyjnego Żelisław-Wągłczew 

w miejscowości Brudzew. O postępach 

w realizacji projektu będziemy informować 

na łamach kolejnych wydań Kuriera. 

tekst i zdjęcia: Iwona Dębicka 

Jubileuszowe spotkanie pracowników Jandeksu f o t. a r c h i w u m 

Z okazji 20-lecia firmy odbyły 

się trzy degustacje dla klientów, 

zorganizowane przez firmy: 

Borowina, Giżewski oraz 

Jandex. eg


Brończynianie świętowali 

w Bralinie 

Dożynki Parafialne 2011 

odbyły się 21 sierpnia w 

kościele parafialnym pw. 

św. Anny w Błaszkach. W 

tym roku wieniec dożynkowy 

oraz płody rolne (kwiaty, 

warzywa, owoce) przygotowała 

wieś Brończyn. 

We mszy świętej oraz w 

procesji kościelnej (na zdjęciu) 

uczestniczyły członkinie KGW 

z Brończyna, a także poczty 

sztandarowe lokalnej Ochotniczej 

Straży Pożarnej i Polskiego 

Stronnictwa Ludowego. 

Poznajmy się… 

Dorota Zdun – sołtys wsi Gruszczyce, liczącej 461 miesz- 

kańców. Ma 48 lat, jest zamężna, ma 2 córki i syna. 

Ma wykształcenie zawodowe rolnicze. Prowadzi gospodar- 

stwo o powierzchni 10,98 ha. Specjalizuje się w uprawie zbóż 

i ziemniaków. Funkcję sołtysa pełni po raz pierwszy. Zamie- 

rza zabiegać o oświetlenie drogi z Gruszczyc w kierunku Sa- 

ren oraz o utwardzenie drogi na trasie Gruszczyce-Zaborów. 

Izabela Maruszewska – sołtys wsi Garbów, liczącej 113 

mieszkańców. Ma 35 lat, jest zamężna, ma 2 córki i syna. 

Ukończyła studia wyższe ekonomiczne. Prowadzi z mężem 

gospodarstwo o powierzchni 20 ha. Specjalizuje się w upra- 

wie głównie zbóż. Funkcję sołtysa pełni drugą kadencję. 

Dzięki jej staraniom i wsparciu mieszkańców wsi, udało się 

wybudować kapliczkę. Zamierza zabiegać o utwardzenie dro- 

gi łączącej wieś Garbów z Kalinową. 

Tydzień później przedstawiciele 

Brończyna uczestniczyli 

w Dożynkach Diecezji 

Kaliskiej, które odbyły się 

na tzw. Pólku pod Bralinem 

w Sanktuarium Matki Bożej. 

W uroczystości uczestniczyły 

delegacje 33 dekanatów, 

które powitał biskup diecezji 

ks. prof. Stanisław Napierała. 

Po odprawieniu mszy świętej 

w asyście kilkudziesięciu 

księży z całej diecezji, ks. bp. 

Stanisław Napierała dziękował 

Bogu za tegoroczny chleb, 

a rolnikom za ich trud. 

Zainteresowania pani sołtys to informatyka. 

Przygotowany przez mieszkańców 

Brończyna wieniec, 

został poświęcony przez biskupa 

kaliskiego. Warto przypom- 

Adamki mają swoje wiejskie dożynki 

Zkażdym rokiem przybywa integracyjnych 

inicjatyw mieszkańców naszych 

sołectw. Do grupy aktywnych z Kamiennej 

czy Kokoszek trzeba dopisać sołectwo 

Adamki, gdzie 14 sierpnia, już po raz trzeci 

z kolei, odbyły się wiejskie dożynki. 

W dożynkach, organizowanych przez 

sołtysa i mieszkańców wsi, z roku na roku 

bierze udział coraz większa liczba uczestników. 

Co rok ta wiejska impreza wzbogacana 

jest o nowe pomysły mieszkańców, 

które sprawiają, że jest bardziej atrakcyjna 

i ciekawa. 

Tym razem, oprócz zabawy tanecznej, 

małego poczęstunku i przygotowywania 

kukieł, zorganizowano również konkursy 

Robert Kubicki – sołtys wsi Golków, liczącej 94 mieszkań- 

ców. Ma 37 lat, jest żonaty. Ma wykształcenie średnie. 

Prowadzi gospodarstwo rolne o powierzchni 15 ha. Specja- 

lizuje się w uprawie ziemniaków, warzyw i zbóż. Funkcję 

sołtysa pełni 3 kadencję. Stara się na bieżąco rozwiązywać 

problemy swoich mieszkańców. 

Zainteresowania pana Roberta to historia i turystyka. 

Jerzy Szwarc – sołtys wsi Gzików, liczącej 228 mieszkań- 

ców. Ma 61 lat, jest żonaty, ma troje dzieci. Ma wykształ- 

cenie zawodowe rolnicze. Funkcję sołtysa pełni 4 kadencję. 

Wspólnie z mieszkańcami i radą sołecką udało się mu od- 

nowić w czerwcu tego roku przydrożną kapliczkę. Zamierza 

zabiegać o utwardzenie drogi długości około 1km w Gzi- 

kowie. 

Pan Jerzy interesuje się piłką nożną. 

nieć, że Brończyn przygotował 

także piękne stoisko na Dożynki 

Gminne w Błaszkach. 

bogusław klimaszewski 

dla dzieci i dorosłych. Jednym z konkursów 

był sprawdzian „Super kierowca”, który 

polegał na przejechaniu rowerem wyznaczonego 

slalomu w jak najkrótszym czasie. 

Każdy z uczestników konkursu otrzymał 

dyplom, a zwycięzca - nagrodę. 

Dożynki wiejskie, organizowane w Adamkach 

– jak podkreśla sołtys Seweryn Pipia 

– mają na celu zjednoczenie mieszkańców, 

a także oderwanie się od codziennych obowiązków 

i problemów. Sołtys dodaje, że cel 

jest realizowany z coraz lepszym skutkiem. 

Naśladownictwo wskazane! sp 

tekst i zdjęcia: ms


Błaszkowskie LO ma 55 lat 

Święto Liceum Ogólnokształcącego 

im. Wojska Polskiego w Błaszkach obchodziliśmy 

9 września. W tym roku 

przypada 55 rocznica powołania naszej 

placówki. Z tej okazji odbyła się 

uroczysta akademia, przygotowana 

przez nauczycieli: Katarzynę Tobołę, 

Michała Giejko, Arkadiusza Polowczyka, 

Marię Bitner, Krystynę Dąbrowską 

i Dominika Strumińskiego oraz 

uczniów z klasy IIa, IIb i IIIa. 

Wszystkich przybyłych gości, m.in. wicestarostę 

sieradzkiego Zbigniewa Krasińskiego, 

burmistrza Piotra Świderskiego, 

dyrektorów gimnazjów: Magdalenę 

Szymankiewicz i Łukasza Bitnera, a także 

sponsorów, gości i przedstawiciela 15 

SBWD – majora Krzysztofa Krysika przywitała 

dyrektor naszej szkoły – Jadwiga Napieralska. 

Kolejnym punktem spotkania było uroczyste 

ślubowanie klas pierwszych, a po nim 

– część artystyczna. Uczniowie, biorący 

w niej udział, wykazali się talentami aktorskimi 

oraz muzycznymi. Recytowali wiersze 

i pięknie śpiewali piosenki; przedstawili 

skecze, przy których publiczność pękała 

ze śmiechu. 

Aby wszyscy zgromadzeni mogli lepiej 

poznać naszą szkołę, przedstawiono im prezentację 

multimedialną na temat jej historii. 

Rozstrzygnięto również konkurs „Wojak”, 

Biegali po zdrowie 

WBrończynie odbyły się 

XVIII MBP „Po Zdrowie”. 

19 maja rywalizowało 139 

zawodników z 19 szkół. Wysiłek 

ich został nagrodzony dzięki 

hojności sponsorów. 

Do zdobycia były trzy puchary 

za I miejsca w kategorii 

szkół podstawowych i gimnazjów. 

Fundatorem tych pucharów 

był Urząd Gminy i Miasta 

Błaszki. Magdalena i Sylwester 

Kasprzakowie ufundowali puchary 

za II i III miejsca, medale 

dla najlepszych biegaczy UGiM, 

a dyplomy i nagrody rzeczowe 

– Anna Pietrucha oraz Urszula 

i Zdzisława Woźniakowie. 

Najlepsze zawodniczki: Marta 

Grzegorzewska 400m (SP 

Gruszczyce), Natalia Stodulska 

500 m (SP Gruszczyce), 

związany z patronem. Zwycięzcami zostali 

dwaj uczniowie z klasy Ib. 

Nie zabrakło uczniowskich plebiscytów. 

Wybrano najbardziej koleżeńską, aktywną 

i kulturalną osobę w szkole. Laureatami 

zostali kolejno: Michał Jakubczak, Kinga 

Barańska oraz Honorata Jaśińska. 

Po akademii uczestnicy święta LO udali 

się na boisko szkolne, gdzie wszystkich poczęstowano 

wojskową grochówką. 

Agnieszka Bednarek 600m (SP 

Błaszki), Joanna Pęczek 800 m 

(PG Gruszczyce). 

Najlepsi zawodnicy: Wiktor 

Wachowski 400m (SP Błaszki), 

Sebastian Wojda 500m (SP 

Błaszki), Bartosz Niewiadomski 

600m (SP Kalinowa), Mateusz 

Skarbiecki 1000m (PG Gruszczyce). 

W klasyfikacji drużynowej 

zwyciężyła SP w Błaszkach oraz 

PG w Gruszczycach. um 

marta król, 

karolina matysiak 

Szkoła z przyszłością 

Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych 

w Błaszkach realizuje 

projekt pn. „Szkoła zawodowa 

– szkołą z przyszłością”. 

Jest to zadanie prowadzone 

w ramach priorytetu IX – „Rozwój 

wykształcenia i kompetencji 

w regionach”. Kwota całego 

projektu to 717.418,91 zł. 

Beneficjentami projektu jest 

95 uczniów Zasadniczej Szkoły 

Zawodowej. Jego realizacja rozpoczęła 

się 1 sierpnia 2011roku, 

a zakończy 31 lipca 2013 roku. 

Pięćdziesięcioro uczniów będzie 

miało możliwość uzyskania 

prawa jazdy kat. B. Wszyscy 

mogą uczestniczyć w zajęciach 

wyrównawczych i w kołach zainteresowań 

z języków obcych: 

angielskiego, niemieckiego i rosyjskiego 

oraz w zajęciach infor- 

matycznych, a także w spotkaniach 

z pedagogiem i doradcą 

zawodowym. Beneficjenci będą 

wyjeżdżać na basen, do kina 

i teatru oraz uczestniczyć w spotkaniach 

z muzyką. 

Liczymy, że w wyniku udziału 

w przewidzianych zadaniach 

uczniowie będą zainteresowani 

dalszym kształceniem, wzrośnie 

ich pewność siebie i motywacja. 

Założyliśmy, iż poprawi się 

aktywność fizyczna i wzrośnie 

uczestnictwo w życiu kulturalnym. 

Szkoła wzbogaci się 

o pracownię komputerową z 15 

stanowiskami i tablicą interaktywną. 

Projekt jest współfinansowany 

ze środków Unii Europejskiej 

w ramach Europejskiego 

Funduszu Społecznego. jn


III Jarmark Sieradzki z błaszkowskimi akcentami 

Szare na zielone 

III Jarmark Powiatowy odbywał się 

pod hasłem ,,Szare na zielone“, a motywem 

przewodnim była ekologia. 

Przez dwa dni – 10 i 11 września - na placu 

Wojewódzkim w Sieradzu prezentowały 

się gminy, organizacje społeczne, stowarzyszenia 

i podmioty gospodarcze z powiatu 

sieradzkiego. Odwiedzając stragany, reklamujące 

walory turystyczne i gospodarcze 

gmin, można było lepiej poznać nasz region 

i… dobrze zjeść, a pod estradą – świetnie się 

bawić. Gospodarzem Jarmarku był starosta 

Dariusz Olejnik. 

Podczas pierwszego dnia jarmarku odbyły 

się dwie konferencje naukowe poświęcone 

ekologii: ,,Regionalny Ekologiczny Panel 

Samorządowy“ oraz ,,Energia Odnawialna 

w gospodarstwach domowych“. Goście 

mogli posmakować znakomitych dań, przejechać 

się kolejką turystyczną, wziąć udział 

w pokazie ratownictwa wysokościowego 

PSP Sieradz, w kiermaszu rękodzieła, roślin 

ogrodowych, artykułów spożywczych i przemysłowych 

czy też posłuchać koncertów zespołów 

i dzieci z gmin powiatu sieradzkiego. 

Każdy chętny mógł oddać krew do specjalistycznych 

badań. Zainteresowaniem cieszyły 

się gabinety mammograficzny i usg. Nie 

zabrakło również wielu atrakcji i zabaw dla 

Marek Szczepański, mieszkaniec Borysławic, 

absolwent Szkoły Podstawowej 

im. Stanisława Staszica w Błaszkach to 

osoba ciekawa świata, lubiąca podróżować, 

poznawać to, co nieznane i niezwykłe. 

Marek jednogłośnie został mianowany 

„Uczniem Roku”. Tytuł ten przysługuje w 

naszej szkole wybitnym wychowankom. 

Marek posiada ogromną wiedzę, dzięki 

czemu osiągnął bardzo wysokie wyniki w 

nauce i uzyskał najwyższą średnią. Naszą 

szkołę reprezentował w licznych konkursach 

m. in.: zajął III miejsce w Diecezjalnym 

Konkursie Plastycznym „Święty Józef 

- nasz Patron”; I miejsce w województwie 

w Ogólnopolskim Konkursie Plastycznym 

„Tęcza”; I miejsce w Gminnym Konkursie 

Plastycznym „Zima wokół nas”, organizowanym 

przez szkołę w Kalinowej; II 

miejsce w Gminnym Konkursie Matematycznym 

„Matmix” w Sędzimirowicach; 

najmłodszych uczestników. Zorganizowano 

dla nich m.in. konkurs malarski, związany 

z tematyką ekologiczną, w którym wzięło 

udział 8 drużyn z całego powiatu. 

Największą atrakcją drugiego dnia imprezy 

była Parada Jarmarczna z udziałem gmin 

z powiatu sieradzkiego. Paradę uświetnił 

przejazd Błaszkowskiej Grupy Motocyklowej 

Choppers. 

Naszą gminę reprezentowało także 

Stowarzyszenie Na Rzecz Rozwoju Wsi 

,,Przyszłość dla Żelisławia“. Stowarzyszenie 

zostało zarejestrowane w marcu 

2011 roku, a jego prezesem jest Dorota 

Być jak kłos pełen ziarna... 

I miejsce w Gminnym Konkursie Plastycznym 

„Widok z okna”. 

Warto także zwrócić uwagę na ciekawe 

fotografie, które wykonuje Marek. Świadczą 

o jego ogromnej wrażliwości i wyjątkowym 

sposobie postrzegania tego, co nas otacza – 

naszej codzienności. 

Kowalczyk. Celem organizacji jest między 

innymi: podtrzymywanie i kultywowanie 

tradycji i dziedzictwa kulturowego oraz 

historycznego regionu, integracja mieszkańców 

wsi, rozwijanie różnorodnych form 

życia kulturalno-oświatowego, towarzyskiego 

i wypoczynku mieszkańców oraz 

rozbudzenie zainteresowań i potrzeb w 

tym zakresie. 

Naszym paniom należą się słowa uznania. 

Przygotowane przez nie tradycyjne 

przysmaki stanowiły prawdziwą atrakcję i 

cieszyły się ogromnym powodzeniem. 

tekst i fot.: iwona dębicka 

Żeby lepiej przedstawić Marka, pragnę 

zacytować słowa pisarza Erskine Caldwella: 

„Duża wiedza czyni skromnym, mała – zarozumiałym. 

Puste kłosy dumnie wznoszą 

się ku niebu, kłosy pełne ziarna – w pokorze 

pochylają się ku ziemi”. 

Marek jest dzieckiem niezwykłym nie tylko 

ze względu na swój nieprzeciętny talent, 

ogromną wiedzę – jest wyjątkowy głównie 

dlatego, że te wszystkie dary, które posiada, 

nie uczyniły z niego człowieka zarozumiałego 

i pysznego. On jest „kłosem pełnym ziarna”, 

ale skromnym, uczynnym, koleżeńskim i 

wrażliwym na potrzeby drugiego człowieka. 

Jest wzorem do naśladowania. 

Marku! Wszyscy nauczyciele i uczniowie 

Szkoły Podstawowej im. Stanisława 

Staszica w Błaszkach życzą Ci sukcesów 

w gimnazjum, którego na pewno będziesz 

chlubą. 

elżbieta wierucka, sp błaszki


II Piesza Błaszkowska Pielgrzymka na Jasną Górę 

Różana grupa na pątniczych drogach 

Ucieszyłem się, kiedy zostałem 

poproszony o napisanie 

paru słów na temat 

grupy „Różanej”, podążającej 

w Pieszej Błaszkowskiej 

Pielgrzymce na Jasną Górę 

do Matki Bożej. 

Pielgrzymce za każdym razem 

towarzyszy hasło, które ma za zadanie 

formować uczestniczących 

w niej pątników. W tym roku hasłem 

przewodnim było zawołanie 

człowieka naszych czasów 

– błogosławionego Jana Pawła 

II: „Otwórz drzwi Chrystusowi”. 

Ten temat wprowadzał nas 

i pokazywał nam, kim dla człowieka 

wierzącego jest Jezus oraz 

że warto zaufać i otworzyć swoje 

serce na Boga dlatego, że On 

potrafi nas zawsze przyjmować, 

a my przez Jego zaproszenie odpowiadamy, 

otwierając swoje serce 

na działanie Bożej łaski. 

Każde wyjście na pielgrzymkę 

wiąże się z trudem kroczenia, 

które samo w sobie jest już 

umartwieniem się, natomiast 

piesza pielgrzymka nie jest przecież 

jakimś rajdem terenowym. 

Niemałym wysiłkiem są kwestie 

organizacyjne, których za bardzo 

nie widać na pierwszy rzut oka, 

a wymagają one wcześniejszego 

przygotowania i zaangażowania 

się ludzi życzliwych, otwartych, 

poświęcających swój wolny czas, 

swoją hojność, a także część swojego 

serca. 

Nie jest możliwe wyruszenie 

pielgrzymki na szlak, jeżeli nie 

ma chętnych osób, które chcą 

iść do Matki Boskiej Częstochowskiej. 

Tak naprawdę każda 

z tych osób, która idzie przed 

tron jasnogórski, tworzy grupę 

pielgrzymkową, jej specyfikę, 

ciepły rodzinny klimat, który 

przejawia się przez wspólny 

cel, ale szczególnie przez żarliwą 

modlitwę i śpiew. 

Piesza Błaszkowska Pielgrzymka 

na Jasną Górę wyszła 

w tym roku po raz drugi. Grupa 

liczyła 83 pątników, a także 

wielu pielgrzymów duchowych 

i sympatyków, którzy wspierali 

nas swoją modlitwą. Wyszliśmy 

9 sierpnia i kroczyliśmy przez 

pięć dni różnymi drogami, ale 

trasą już wcześniej zaplanowaną. 

Najkrótszy odcinek liczył 

19,5 km, natomiast najdłuższy 

30 km. Przeszyliśmy w sumie 

130 km. 13 sierpnia w porze 

wieczornej dotarliśmy na Jasną 

Górę do Matki Bożej. Po krótkiej 

modlitwie w kaplicy jasnogórskiej 

przeszliśmy do domu 

sióstr Obliczanek, gdzie część 

grupy pozostała przez dwa dni, 

by modlić się i przeżyć w dniu 

15 sierpnia piękną uroczystość 

Wniebowzięcia NMP na Jasnej 

Górze. 

Przez siedem dni naszym 

udziałem było wiele pięknych 

i wspaniałych chwil, mimo 

tego, że każdego bolały nogi, 

a niektórym powychodziły 

na stopach bąble. W każdym 

dniu przeżywaliśmy: Godzinki 

do NMP, mszę świętą, różaniec, 

Koronkę do Bożego Miłosierdzia. 

Towarzyszył nam śpiew, 

a także słuchaliśmy Słowa Bożego 

i konferencji odnoszących 

się do tego rocznego hasła pielgrzymki. 

Niezwykły jest czas podążania 

w Pieszej Pielgrzymce i tak 

piękny, że nie sposób to wyrazić 

przez słowa, ponieważ trzeba 

samemu to przeżyć. Zachęcam 

serdecznie do wzięcia udziału 

w przyszłorocznej III Błaszkowskiej 

Pielgrzymce, gdyż 

ten czas zmagania się z samym 

sobą przybliża nas do Boga 

i bliźnich. 

Dziękuję wszystkim, którzy 

w jakikolwiek sposób zaangażowali 

się w tworzenie 

II Błaszkowskiej Pieszej Pielgrzymki 

na Jasną Górę: naszym 

ofiarodawcom i dobrodziejom, 

a wśród nich właścicielom: Firmy 

Pietrucha SA, Apteki „Arnika”, 

Pawilonu Handlowe- 

go Zyk oraz władzom gminy 

i miasta Błaszki, służbom drogowym, 

służbom medycznym 

i muzycznym, a także wszystkim 

pielgrzymom i kapłanom, 

wspomagającym pielgrzymów 

swoją posługą. 

ks. wojciech deresiński, 

kierownik pielgrzymki

12 

dożynki 2011 KWARTALNIK 

GMINY I MIASTA BŁASZKI lipiec – wrzesień 2011 

Gminne Święto Plonów Błaszki 2011 

Rolnicze świętowanie z a 

Dożynki, będące 

ukoronowaniem 

całorocznego trudu 

rolników, obchodzone 

po zakończeniu 

najważniejszych prac 

polowych i zebraniu 

plonów, są uroczystością 

prastarą, głęboko 

zakorzenioną w kulturze 

i mentalności polskiej 

wsi. Mimo zmian 

zachodzących na naszej 

wsi, istota święta 

plonów pozostaje taka 

sama: dziękczynienie 

za zabiory, szacunek dla 

chleba, radość z owoców 

ciężkiej pracy rolnika. 

Gminne Święto Plonów w 

Błaszkach odbyło się 28 sierpnia. 

Dopisała pogoda. W komplecie 

stawili się zaproszeni goście. 

Nie zawiedli mieszkańcy, 

którzy zgodnie dziękowali rolnikom 

za ich pracę. Gospodarz 

Dożynek 2011 – burmistrz 

Piotr Świderski – przyjął symboliczny 

bochen nowego chleba 

z rąk starostów: Agnieszki 

Pietrzak ze wsi Łubna Jakusy 

oraz Krzysztofa Gałki ze wsi 

Wójcice. 

Prawdziwą ozdobą tegorocznego 

Święta Plonów był wieniec 

upleciony z kłosów zbóż, z kiści 

czerwonej jarzębiny, orzechów, 

owoców i kwiatów. Wraz 

z chlebem, wypieczonym z mąki 

z tegorocznych zbiorów, został 

przygotowany przez mieszkańców 

wsi Romanów. 

Uroczystości dożynkowe 

rozpoczął przemarsz korowodu 

delegacji z wieńcem i darami, 

pocztów sztandarowych Polskiego 

Stronnictwa Ludowego, 

Koła Myśliwskiego „Grzywacz”, 

organizacji społecznych 

i młodzieżowych oraz jednostek 

Ochotniczych Straży Pożarnych. 

Starostowie dożynek 

podążali na miejsce uroczystości 

w ukwieconej bryczce, zaprzężonej 

w piękne konie. Korowodowi 

towarzyszyła Miejska Orkiestra 

Dęta z Błaszek i kapela 

Dukat z Mroczek Małych. 

Po przyjęciu dożynkowego 

chleba z rąk starostów dożynek, 

burmistrz Piotr Świderski 

przekazał wszystkim rolnikom 

i mieszkańcom gminy wyrazy 

najwyższego uznania dla 

trudnej i nie zawsze satysfakcjonującej 

pracy. Przypomniał, 

jaką wartością w naszym życiu 

jest chleb, którego nie wszyscy 

mają pod dostatkiem. Starostowie 

obdzielili zgromadzonych 

kromkami chleba, życząc, 

by wszystkim wystarczyło go 

przez cały rok. 

Po ceremonii otwarcia i odśpiewaniu 

hymnu dożynkowego 

przez mieszkańców Romanowa, 

wręczono nagrody i dyplomy 

pamiątkowe dla uczestników 

konkursu „Najładniejsze obejście 

w gminie Błaszki”. III edycja 

konkursu została przeprowadzona 

tym razem w kategorii 

najładniejsza posesja. Wszyscy 

zainteresowani mogli podziwiać 

zgłoszone do konkursu ogrody 

na wystawie fotograficznej. 

Po części konkursowej przyszedł 

czas na występy artystyczne. 

Na scenie, wśród zespołów 

ludowych zaprezentowała się,

lipiec – wrzesień 2011 KWARTALNIK GMINY I MIASTA BŁASZKI 13 

trakcyjnym programem 

działająca w naszej gminie, 

kapela Dukat z Mroczek Małych. 

Gwiazdą tegorocznego Święta 

Plonów był Kabaret pod Wydrwigroszem. 

Krakowska grupa, 

prezentująca szalone tempo 

komedii omyłek, z niezliczoną 

ilością przebieranek i gagów, 

na długo pozostanie w pamięci 

licznie oklaskującej ją publiczności, 

zgromadzonej na Stadionie 

LKS Piast. 

Na tych, którzy pasjonują 

się historią Polski, w średniowiecznym 

obozowisku czekała 

Drużyna Wojów Piastowskich 

Jantar. Widzowie oglądali inscenizacje 

z codziennego życia 

– walki, gry i zabawy, rzemiosło 

– na ziemiach Piastów. 

Fabuła opowieści nawiązywała 

do prastarych legend oraz wydarzeń 

historycznych z dziejów 

Polski. 

Dożynki były doskonałą 

okazją do promocji zdrowej, 

regionalnej żywności, a także 

kultury oraz lokalnych przedsiębiorstw. 

Do degustacji swoich najlepszych 

wyrobów zapraszali właściciele 

firm wiodących prym 

na rynku zdrowej, tradycyjnej 

żywności. 

Znakomite swojskie jadło 

przygotowali mieszkańcy so- 

łectw: Brończyn, Sędzimirowice, 

Zawady, Gruszczyce, Łubna 

Jakusy, Wrząca, Kamienna -Suliszewice, 

Kokoszki, Orzeżyn 

i Błaszki. 

Każdy z uczestników dożynek 

mógł skosztować prawdziwych 

rarytasów kuchni regionalnej. 

Na sołeckich stoiskach 

dominowały: różne rodzaje 

swojskiego ciasta, chleba, masła, 

sera białego i smalcu, wiejska 

kiełbasa, kaszanka, salceson, 

a także pieczone prosię, flaczki, 

żurek z kiełbaską, bigos, prażuszki 

z kapustą zasmażaną 

i ogórki kiszone. 

Gminne Święto Plonów 

w Błaszkach zakończyło się 

koncertem grupy Chrząszcze, 

jednego z najpopularniejszych 

zespołów w Polsce, grających 

muzykę z lat sześćdziesiątych. 

Publiczność miała okazję wysłuchać 

prostych, ale szlachetnych 

i zmysłowych w formie utworów. 

Biesiadowano i bawiono 

się długo w noc przy muzyce 

zespołu Accord. 

Wszystkie wymienione wydarzenia 

Gminnego Święta 

Plonów 2011 złożyły się na radosną 

i niezapomnianą atmosferę. 

tomasz sobczyk 

ZDJęCIA: JAn KOŁODZIeJCZYK, 

KrZYSZTOf WeSOŁOWSKI 

dożynki 2011


Oderwijcie się 

od komputerów 

Rozmowa z Józefem Jurą, 

dyrektorem Centrum Kultury 

w Błaszkach 

Jakie są plany dyrekcji i pracowników Centrum 

Kultury w Błaszkach na nowy rok 

szkolny? 

– Przygotowaliśmy dość zróżnicowaną 

ofertę zajęć. Kierujemy ją przede wszystkim 

do młodego odbiorcy. Staramy się, by propozycje 

mogły zaspokoić zainteresowanie 

w wielu dziedzinach sztuki, a także sportu. 

W CK istnieje możliwość nauki gry na gitarze 

klasycznej i elektrycznej oraz nauki 

gry na keyboardzie. Osoby, które chcą się 

uczyć grać na instrumentach dętych, a przy 

tym mają chęć występowania w stylowym 

mundurze – zapraszamy na zajęcia Miejskiej 

Orkiestry Dętej. Rodziców, dbających 

o rozwój rytmiczno-ruchowy swoich maluchów, 

zapraszamy z dziećmi w wieku 

przedszkolnym oraz z klas młodszych 

szkół podstawowych na zajęcia rytmiki. 

W związku z popularnymi programami telewizyjnymi, 

które promują śpiew i taniec, 

od wielu lat dość dużym zainteresowaniem 

cieszą się w naszej placówce zajęcia studia 

wokalnego oraz grup tańca nowoczesnego. 

W programie nie zabraknie również zajęć 

plastycznych oraz teatralnych. Od kilku 

lat współpracujemy z Sieradzkim Klubem 

Karate Kyokushinkai, dzięki czemu mieszkańcy 

Błaszek i okolic mogą na miejscu 

szkolić się w tej szlachetnej dyscyplinie 

sportu. 

Ilu instruktorów będzie w tym roku prowadzić 

zajęcia? 

– Bezpośrednio z uczestnikami zajęć 

pracuje 8 instruktorów. Dodam, że mamy 

kadrę w pełni przygotowaną artystycznie 

i pedagogicznie. 

Ile dzieci może – potencjalnie – skorzystać 

z tych zajęć? 

– Każdego roku z naszych zajęć korzysta 

około 150 osób. Jeżeli chodzi o liczebność 

grup, kół czy sekcji, to istnieją pewne 

ograniczenia uwarunkowane liczbą godzin, 

na które jest zatrudniony instruktor. 

Jakie są tegoroczne propozycje, kierowane 

do młodzieży? 

– Młodzież może korzystać praktycznie 

ze wszystkich naszych propozycji, oczywi- 

ście oprócz zajęć z rytmiki, które są stricte 

skierowana do najmłodszych. 

Dlaczego warto zapisać się na zajęcia 

w CK? 

– Zajęcia w naszym Centrum dają wszechstronną 

możliwość rozwoju zainteresowań. 

Są skierowane do osób, które chcą zrobić coś 

więcej dla siebie i innych. Pozwalają też oderwać 

się młodym ludziom od nauki, telewizora 

czy komputera. Naturalnie nie wszyscy 

w przyszłości będą malarzami, wokalistami, 

aktorami, muzykami czy tancerzami. Ale 

człowiek z szeroko rozwiniętymi horyzontami 

ma większą zdolność obcowania z innymi, 

a także odnajdywania się w dzisiejszym 

dość zmaterializowanym, dążącym do bezwzględnego 

sukcesu świecie. 

rozmawiała: bs 

zdjęcie: łukasz opora 

miejska Orkiestra Dęta, działająca przy Centrum Kultury, jest prawdziwą wizytówką Błaszek f o t. a n n a j u r a 

Taniec Łabędzia to marzenie każdej małej baletnicy – grupa rytmiczna z CK na scenie, w monologu, Julita Strzelczyk f o t. p a c h o l s k i

lipiec – wrzesień 2011 KWARTALNIK GMINY I MIASTA BŁASZKI


Najładniejsze Obejście 2011 

1 miejsce 

3 miejsce 

Podczas Gminnego Święta Plonów 

wręczono nagrody i dyplomy pamiątkowe 

dla uczestników konkursu 

na Najładniejsze Obejście w Gminie 

Błaszki. Trzecią edycję przeprowadzono 

w kategorii najładniejsza posesja. 

Komisja konkursowa oceniała między 

innymi: estetykę budynków mieszkalnych 

i posesji, uporządkowanie podwórek, usunięcie 

szpecących elementów i obiektów, zakładanie 

i eksponowanie ogrodów przydomowych, 

ukwiecenie balkonów i parapetów 

okiennych, zakładanie terenów zielonych, 

Stanisław Grędas z Marianowa gospodaruje 

wraz z żoną Marią oraz synem Piotrem 

i synową Ewą na 80 hektarach. Specjalizuje 

się w hodowli loszek pod kontrolą 

Związku Hodowców Polsus w Łodzi. W 

cyklu reprodukcyjnym hoduje 35 loch i 2 

knury. Jedna matka daje przeciętnie ok. 20 

sztuk prosiąt rocznie. Jest to jedyne gospodarstwo 

hodowlane tego typu w powiecie 

sieradzkim. 

Podczas XIII Wojewódzkiej Wystawy 

Zwierząt Hodowlanych, która w dniach 18- 

19 czerwca odbyła się w Bratoszewicach, 

ponad 100 hodowców z terenu wojewódz- 

2 miejsce 

wyróżnienie 

utrzymanie czystości i porządku na terenie 

posesji, konserwację elewacji budynków 

i utrzymanie ogrodzeń w należytym 

stanie. 

Do III edycji konkursu zgłoszonych zostało 

10 obiektów. Komisja konkursowa 

oceniająca ogrody postanowiła przyznać: 

■ I miejsce – Jerzemu i Bożenie Wróblom 

z Kwaskowa 

■ II miejsce – Halinie i Józefowi Pastusiakom 

z Brończyna 

■ III miejsce – Izabeli i Waldemarowi Miedzińskim 

z Gruszczyc 

Postawił na championki 

twa łódzkiego zaprezentowało około 600 

sztuk zwierząt różnych gatunków i ras. 

Dwie loszki ze stada z Marianowa zostały 

wystawione do oceny komisji konkursowej. 

Za jedną z nich Stanisław Grędas otrzymał 

nagrodę, ufundowaną przez Polski Koncern 

Mięsny Duda S.A. Dorodna świnka została 

championką wystawy w grupie trzody 

chlewnej. 

Sukces w Bratoszewicach cieszy tym bardziej, 

że polskim hodowcom pracuje się coraz 

trudniej. Rodzina Grędasów jest jednak 

konsekwentna i nie rezygnuje z hodowania 

loszek-krzyżówek. Jak świadczy powyższy 

oraz 

■ wyróżnienie – Halinie i Stanisławowi Toruńskim 

z Brudzewa. 

Nagrody główne ufundował Bank Gospodarki 

Żywnościowej w Sieradzu. 

W imieniu organizatorów dziękujemy 

za ufundowanie nagród, a wszystkim 

uczestnikom konkursu dziękujemy 

za wspólną zabawę. 

Powyżej prezentujemy zdjęcia nagrodzonych 

posesji w kolejności miejsc. 

tekst i zdjęcia: iwona dębicka 

przykład, wbrew przeciwnościom rynku, 

warto inwestować w wybraną dziedzinę 

hodowli lub uprawy. 

tekst i zdjęcie: bs


Od świnki do szynki 

Od kilku lat mieszkańcy wsi 

Kamienna, na czele z druhami 

z Ochotniczej Straży 

Pożarnej, są organizatorami 

letniej imprezy rekreacyjno-rodzinnej. 

Na program 

spotkań składają się m.in. 

tradycyjna loteria z żywymi 

fantami, występy dzieci 

i młodzieży oraz różne konkursy. 

Co roku strażacy przygotowują 

inną atrakcję kulinarną, która 

ma na celu między innymi promocję 

zdrowej, polskiej żywności. 

W tym roku była to popularna 

„świeżonka” z mięsa wieprzowego, 

przygotowana nad ogniskiem 

na ogromnej patelni, na której 

w ubiegłym roku usmażono jajecznicę 

z 1000 jaj. 

Myślą przewodnią imprezy 

było hasło „Od świnki do szynki”. 

A skoro tak, to dzieci z Kamiennej, 

pod opieką pani Marii 

Renaty Kowalskiej, przygotowały 

i zaprezentowały inscenizację 

bajki „Trzy świnki”. 

Wśród konkursów ciekawość 

uczestników przyciągnęło 

jedzenie golonki z chrzanem 

na czas, a także przygotowanie 

Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej 

w Błaszkach, we współpracy z Polskim 

Komitetem Pomocy Społecznej, zorganizował 

obóz wypoczynkowy nad polskim morzem. Przez 

16 dni (od 15 do 30 lipca) na obozie wypoczywało 

120 dzieci i młodzieży w wieku od 9 do 18 lat. 

Uczestnicy obozu pochodzili głównie z terenu 

miasta i gminy Błaszki. Burmistrz sfinansował 

wypoczynek 30 dzieci; oddelegował również 

autokar, który służył podczas wycieczek. Baza 

obozowa usytuowana była w nadmorskiej miejscowości 

Orzechowo, 4 km od Ustki, w środku 

sosnowego lasu, około 800 m od brzegu morza 

i piaszczystej plaży. 

Do planu wypoczynku wprowadzono elementy 

programu profilaktyki społecznej, których celem 

było przeciwdziałanie uzależnieniom i przemocy 

rówieśniczej oraz kształtowanie asertywności 

i umiejętności radzenia sobie ze stresem. 

Każdy dzień na obozie wypełniony był różnymi 

zabawami i grami terenowymi, zajęciami tanecz- 

mięsa schabowego do usmażenia 

i późniejszej wspólnej degustacji 

kotletów. 

Festyn uświetnił koncert 

Miejskiej Orkiestry Dętej 

z Błaszek oraz występy młodzieży 

z Centrum Kultury, które 

corocznie jest współorganizatorem 

imprezy w Kamiennej. 

Patronat nad festynem objęła 

firma „Agat” z Sędzimirowic. 

Za pośrednictwem „Kuriera 

Błaszkowskiego” strażacy z Kamiennej 

składają serdeczne podziękowania 

właścicielom „Agatu”, 

a także wszystkim ludziom 

dobrej woli, którzy wsparli or- 

ganizację festynu, przekazując 

przedmioty na loterię fantową. 

Szczególne podziękowania 

za wsparcie finansowe należą się 

mieszkańcom Kamiennej. 

Dochód z imprezy, jak co rok, 

przeznaczony zostanie na modernizację 

świetlicy wiejskiej. 

Będzie to wkład własny mieszkańców 

do środków unijnych, 

o jakie ubiegają się w ramach 

Programu Rozwoju Obszarów 

Wiejskich w działaniu Odnowa 

i Rozwój Wsi na podstawie 

opracowanego „Planu odnowy 

miejscowości Kamienna”. 

ks 

Letnia frajda we wspomnieniach 

nymi i sportowymi. Oprócz plażowania i kąpieli 

morskich pod okiem ratowników organizowano 

wycieczki autokarowe, rejsy statkiem po morzu, 

zwiedzanie latarni morskiej oraz spacery po bardzo 

atrakcyjnej krajobrazowo ścieżce edukacyjnej 

„Wydma Orzechowska". 

Uczestnicy obozu wrócili wypoczęci i zadowoleni. 

Pozostały tylko miłe wspomnienia, uwiecznione 

na fotografiach. bożena gonera 

kierownik mgops w błaszkach 

Akwaryści 

na wyjeździe 

W targach zoologicznych, które 

odbyły się na początku września 

we Wrocławiu, uczestniczyła grupa 

20 osób z Błaszek. Członkowie 

oraz sympatycy naszego Klubu 

Akwarystów mieli możliwość obejrzenia 

wielu ekspozycji, poświęconych 

hodowli ryb akwariowych. 

Na targach oglądali między 

innymi wystawy przygotowane 

przez Klub Miłośników Ryb Jeziora 

Malawi i Tanganika. Podziwiali 

sposób przygotowania i wyposażenie 

zbiorników wodnych z rybami 

słodkowodnymi, morskimi, 

krewetkami i roślinami wodnymi. 

Mogli także obserwować przebieg 

konkursu na najładniejsze akwarium 

oraz pokazy sprzętu i akcesoriów 

do wyposażenia akwarium. 

Na targach znajdowały się stanowiska 

przygotowane z myślą 

o miłośnikach terrarium. Hodowcy 

prezentowali w nich rzadkie i pasjonujące 

gady, płazy oraz owady. 

Na targach reklamowały swoją 

działalność fundacje na rzecz 

zwierząt, wspierające schroniska 

w całej Polsce. Wykupując u nich 

cegiełkę, można było wesprzeć ich 

działalność, jednocześnie nabywając 

piękny kalendarz poświęcony 

psom lub kotom. 

Zwłaszcza młodszym uczestnikom 

naszej wyprawy podobała się 

wystawa różnorodnych zwierząt 

rasowych, które można hodować 

w domu. Były tam rasowe koty, 

psy, fretki, myszki i świnki morskie. 

Na stoiskach handlowych prezentowano 

różnorodny asortyment 

karm, artykułów żywieniowych 

oraz pielęgnacyjnych przeznaczonych 

dla wszystkich gatunków 

zwierząt hodowanych w domu. 

Wyjazd na targi okazał się 

bardzo interesujący, dostarczył 

uczestnikom wielu wrażeń estetycznych. 

Młodzi akwaryści wzbogacili 

swoją wiedzę na temat prowadzenia 

akwarium, przekonali się 

również, jak różnorodny i bogaty 

jest rynek akwarystyczny. 

Na zakończenie tej wyjątkowej 

wycieczki zainteresowane osoby 

mogły zwiedzić nowoczesne ZOO 

we Wrocławiu lub pójść na spacer 

do Ogrodów Japońskich. 

zbigniew zawiasa


Harcerskie lato 

Harcerze z Błaszek swoje wakacje zaczęli 

już 25 czerwca na trzydniowym 

biwaku w Łodzi. Wzięli udział w grze 

terenowej na temat historii tego miasta. 

Zwiedzali ważne obiekty związane 

z II wojną światową (m.in. stację Radagast, 

więzienie polityczne czy cmentarz 

żydowski), zostali wprowadzeni 

w fabułę obozową poprzez gry i zabawy. 

Do Jarosławca nad Bałtykiem 

wyjechali 16 lipca. 

Pirackie zastępy 

Błaszkowski podobóz „Pod piracką banderą” 

poprowadziła komendantka Bernadeta 

Mękarska. Zastępcą komendanta do spraw 

programowych był ćwik Mateusz Grabowski, 

drugim opiekunem harcerzy – ćwik Kamil 

Mękarski, a dyscypliny pilnował oboźny 

ćwik Patryk Walencki. 

Podobóz składał się z 27 osób, na co dzień 

działających w 4 Łódzkiej Drużynie Harcerskiej 

Ad astra oraz 44 Błaszkowskiej 

Drużynie Harcerskiej Parasol. Harcerze 

zostali podzieleni na 4 zastępy. Zastęp 

pierwszy tworzyło 5 druhów z gimnazjum, 

którzy przyjęli na czas trwania obozu nazwę 

„Sternicy”, zastęp drugi – 7 druhen ze szkoły 

podstawowej z nazwą „Młode piratki”, 

zastęp trzeci – 6 druhen z gimnazjum nosił 

nazwę „Czarna Perła”, a zastęp czwarty – 5 

druhów ze szkoły podstawowej – „Martwi 

Piraci”. 

Do stu beczek prochu! 

Już w pierwszych dniach harcerze nauczyli 

się poprawnie i szybko rozkładać namiot, 

okopać go przed strugami deszczu oraz 

zabezpieczyć od przemoknięcia. Potrafili 

wznieść piętrową bramę obozową, przy której 

pełnili nocne warty. 

W obozowej szkole druhowie dowiadywali 

się, jakie wiatry mogą wiać na pełnym 

morzu; które z nich pomagają, a które przeszkadzają 

w rejsach; jak sprawnie posługiwać 

się… pirackim slangiem („do stu beczek 

prochu!”). Poznali zwyczaje i historię morskich 

rabusiów i już wiedzą, jakimi węzłami 

posługują się morscy żeglarze. A przede 

wszystkim mogli cieszyć się z uroków polskiego 

morza – korzystając z morskich kąpieli 

i zabaw na plaży. 

Wykorzystywali też walory lasu, otaczającego 

obozowisko. Tam odbywały się gry 

terenowe, podchody i gry nocne. Nie zabrakło 

również zajęć z technik harcerskich – 

ćwiczyli wyznaczanie kierunków za pomocą 

różnych przedmiotów, udzielania pierwszej 

pomocy i ćwiczenia sztucznego oddychania 

pod czujnym okiem ratowników medycznych. 

W ten sposób zdobywali umiejętności, 

którymi każdy harcerz powinien się posługiwać. 

Kilku druhów na obozie odebrało 

przyrzeczenie harcerskie, dzięki temu stali 

się pełnoprawnymi harcerzami. 

Atrakcje z dofinansowaniem 

Program obozu mógł być tak atrakcyjny 

dzięki dotacji z Urzędu Miasta Łodzi. Finansowe 

wsparcie pozwoliło na zorganizowanie 

ciekawych zajęć w Jarosławcu oraz 

trzech wycieczek – do Ustki na rejs statkiem, 

do aquaparku w Darłówku oraz do Łącka, 

gdzie pływali kajakami i łódkami. 

Błaszkowscy harcerze nawiązali znajomości 

z kolegami z Łodzi, Gdańska oraz 

Ukrainy i Białorusi, z którymi, pomimo 

różnic językowych, dogadywali się znakomicie. 

Mieli wiele wspólnych zajęć – m.in. 

olimpiadę sportową, zwiad po Jarosławcu, 

festiwal piosenki – sami organizowali. Przygotowali 

także „Międzynarodowy euro koktajl”, 

podczas którego każdy podobóz prezentował 

swoją narodową potrawę. Obóz 

był wpisany w harcerski międzynarodowy 

projekt „Korzenie”. 

Skutkiem integracji jest zaproszenie 

skautów z Ukrainy na obóz, który za rok 

odbędzie się w ich kraju. 

W czasie pobytu nad morzem bazę odwiedziła 

wojewoda łódzki Jolanta Chełmińska, 

która pochwaliła działania organizowane 

w ramach obozu. Z aprobatą 

przyjęła wiadomość o pomocy, jakiej harcerzom 

z „Parasola” udziela Urząd Gminy 

i Miasta Błaszki. 

Nostalgia w podsumowaniu 

To były naprawdę udane, choć pracowite 

dwa tygodnie harcerskiego życia. Każdy 

z harcerzy wyjechał z Jarosławca z balastem 

wspomnień oraz nowymi znajomościami, 

które powinny przetrwają próbę czasu. Pamiątkami 

z tego wyjątkowego obozu są plakietki 

naszywane na mundur oraz koszulki, 

które dostali od kadry zgrupowania. 

Pełni zapału harcerze z 44 Błaszkowskiej 

Drużyny Harcerskiej Parasol planują już program 

kolejnego obozu. Do tego czasu będą 

zbiórki, biwaki i rajdy. A lada chwila – biwak 

poobozowy, podczas którego chcą powspominać 

chwile spędzone razem na obozie, pooglądać 

zdjęcia i cieszyć się z tego, że mogą 

być razem w gronie przyjaciół. 

Czeka ich pracowity rok 

Najbliższy rok harcerski 2011/2012 będzie 

obfitował w liczne wyzwania dla harcerek, 

harcerzy i instruktorów z 44 Błaszkowskiej 

Drużyny Harcerskiej „Parasol”. 

Pierwszym i zarazem głównym zadaniem 

śródrocznej pracy będzie rozpoczęcie 

„Kampanii Bohater”. Błaszkowska drużyna 

pragnie nosić zaszczytne imię „syna tej 

ziemi” – podchorążego Jerzego Bratka-Kozłowskiego 

ps. Kastor, żołnierza II plutonu 

II kompanii Oddziału Wydzielonego 

„Kedywu” KG AK Parasol, którego symbolicznym 

miejscem spoczynku jest nasz 

cmentarz parafialny. 

44 BDH czeka także Rajd Bohater 

do Warszawy, druga edycja błaszkowskiej 

„Herbatki z Parasolem”, czyli biwak drużyny, 

a także przygotowanie własnej harcówki. 

tekst i zdjęcie: 

piotr lewandowski „ponury”


Każde pokolenie ma własny czas 

Dlatego w listopadzie 2008 roku, jakby 

przeciw tym stwierdzeniom, założyliśmy 

w Błaszkach Koło Emerytów, 

Rencistów i Inwalidów. Przewodniczącą 

Zarządu została Alicja Materlińska, 

wiceprzewodniczącym Marian Jankowski, 

skarbnikiem Halina Zaremba, 

sekretarzem Henryka Rogalska, 

a członkiem Irena Spychalska. 

Ustaliliśmy, że podstawowe nasze zadania 

to: integracja ludzi starszych, zagospodarowanie 

ich czasu wolnego, reprezentowanie 

problemów członków wobec władz oraz popularyzowanie 

problemów w środowisku. 

I tak, trzeci rok istniejemy w naszym 

„błaszkowskim światku”, w gronie 103 

członków, z którymi jeździmy na wycieczki 

po kraju. Byliśmy w Warszawie, Toruniu, 

Ciechocinku, Gołuchowie, Uniejowie, 

w Beskidzie Śląskim i Żywieckim itp. Bawimy 

się na spotkaniach z okazji karnawału, 

Dnia Kobiet, Tłustego Czwartku, Dnia 

Seniora. Grillujemy, najczęściej na działce 

rekreacyjnej naszych członków – u państwa 

Łuczaków. Spotykamy się z lekarzem 

(p. dr Okulski), wysłuchując profilaktycznych 

porad. Jeździmy na krótkie rajdy rowerowe. 

Korzystamy z programów, które 

proponuje Sieradzkie Centrum Kultury 

(kabarety, recitale). Chętnie spotykamy się 

Koło 

z jubileuszem 

Koło Gospodyń Wiejskich 

w Łubnej Jakusy powstało 

w 1961 r. Jego założycielem był 

Leon Rosa, a pierwszą przewodniczącą 

Stanisława Ziober. 

Obecnie funkcję tę pełni Janina 

Strzelczyk. KGW skupia 30 

członkiń. 

Panie z KGW bardzo aktywnie 

angażują się w różnego 

rodzaju przedsięwzięcia; biorą 

udział w życiu społecznym 

i kulturalnym nie tylko lokalnej 

społeczności, ale całej gminy. 

Uroczystości 50-lecia KGW 

odbyły się 9 lipca. Na obchodach 

jubileuszu nie mogło zabraknąć 

władz samorządowych. 

Uczestniczyli w nich m.in. burmistrz 

Piotr Świderski oraz zastępca 

burmistrza Krzysztof 

Stępiński. ap 

uczestniczki wycieczki do Ciechocinka f o t. a r c h i w u m k o ł a 

w naszym emeryckim lokalu w „Łaźni” zawsze 

w poniedziałki i piątki, gdzie dyżurują 

koledzy z Zarządu. Tu przy kawie i herbacie 

rozmawiamy, poruszając różne tematy. 

Nasze działania oparte są na pracy społecznej. 

Bardzo cenne są dla nas przyjazne 

postawy władz miasta. Dzięki przychylności 

burmistrzów, kilka razy w roku korzystamy 

Mieszkańcy sołectwa Kokoszki 

2 lipca spotkali 

się na biesiadzie integracyjnej 

na „Lipce”. To było czwarte 

takie nasze spotkanie. Każdego 

roku przybywa uczestników. 

W tym roku biesiadowało już 

75 osób. 

Nasze spotkania sprzyjają 

integracji pokoleń. W sposób 

szczególny witani są na nich 

nowi mieszkańcy Kokoszek. 

W ostatnich latach przybywa ich, 

ponieważ kupują działki i budują 

piękne domy, przez co wzbogacają 

koloryt naszej wsi. 

z gminnych autokarów, przez co koszt naszych 

wycieczek jest „na kieszeń emeryta”. 

Członkowie naszego Koła chwalą sobie 

nasz „czas 60+”, który sobie urozmaicamy 

różnymi atrakcjami. I mamy zamiar czynić 

to długo! Dołączajcie, więc do Nas! 

alicja materlińska 

przewodnicząca koła 

Kokoszki to jedna rodzina 

Dobra zabawa wyzwalała duże porcje optymizmu f o t. a r c h i w u m 

Ponadto ci, którzy na stałe 

wyjechali z Kokoszek, dzięki 

naszym biesiadom mają okazję 

spotkać się ze stałymi mieszkańcami 

tego sołectwa. 

Dyskusje, rozmowy, wspom- 

nienia i wspólna zabawa przy 

dźwiękach kapeli i tym razem 

pozostawiły nam wiele miłych 

wrażeń. 

Temu społeczno-kulturalnotowarzyskiemu 

przedsięwzięciu 

przyświecało przesłanie: „Całe 

Kokoszki to jedna rodzina”. 

Szlachetne i budujące słowa powinny 

się przełożyć na wspólne 

inicjatywy, ułatwiające życie 

mieszkańcom Kokoszek. 

Następne spotkanie, na które 

już dziś zapraszamy, zaplanowaliśmy 

na 30 czerwca 2012 

roku. 

alina błaszczyk


Srebro 

Arka Mruka 

Arek mruk po walce w Wiedniu 

fOT. ArChIWum WeLnATeAm 

Gwoździem programu Ligi A1 5 XI 

w Błaszkach będzie wieczorna walka 

zawodowa Arkadiusza Mruka, 

mieszkańca tego miasta, zawodnika 

Arkadii Kalisz. Arek wystartuje 

w formule K-1, w kategorii wagowej 

81 kilogramów. 

Arkadiusz Mruk ma już na swoim 

koncie takie sukcesy, jak: 2 

miejsce na mistrzostwach Polski 

FBT 2011 w muay tai oraz 3 miejsce 

na mistrzostwach Polski WKF 

2011 w formule K1. Zawodnik 

ten stoczył 11 walk amatorskich, 

z czego 8 wygranych – 4 przez KO 

(nokaut). 

Kolejne sukcesy odnotował 

podczas Mistrzostw Europy WKF 

w Wiedniu, rozgrywanych od 19- 

24 września. Podczas tych zawodów 

zdobył srebro w formule 

Muay Thai oraz brązowy medal 

w formule K-1. 

Zawody Ligi A1 pod patronatem 

Międzynarodowej Federacji 

Muay Thai (IFMA – International 

Federation of Muay Thai Amateur) 

oraz Światowej Federacji WKF 

(Kickboxing Federation) odbędą się 

w Błaszkach 5 listopada. Wezmą 

w nich udział kickbokserzy z całej 

Polski. 

Arkadiusz Mruk jest studentem 

kaliskiej Filii Uniwersytetu im. 

Adama Mickiewicza w Poznaniu. 

Od roku jest zawodnikiem Stowarzyszenia 

Muay THai Arkadia 

w Kaliszu; jest także zawodnikiem 

zawodowej grupy „Welnateam”. 

Jego promotorem jest Arkadiusz 

Wełna, a pierwszym trenerem 

Białorusin Aleksander Kruk, który 

na stałe mieszka w Kaliszu i pracuje 

w Arkadii. am 

Biegiem na olimpijskie 

igrzyska 

Rozmowa z Agatą Bednarek, 

lekkoatletką, mistrzynią Polski 

w biegach na 400 metrów 

Skąd ten wyjątkowy talent w nogach? 

– W rodzinie mówi się, że mój dziadek ze strony 

taty był taki szybki i energiczny. 

Podobno geny dziedziczy się w trzecim pokoleniu... 

– Coś w tym jest, bo szybkość i wytrzymałość 

to także cechy moich dwóch sióstr – Moniki 

i Agnieszki. Mama, jako pierwsza, dostrzegła 

we mnie sportowy potencjał i to ona zachęcała 

mnie do biegania. Ona też zasugerowała, żebym 

wybrała klasę o profilu sportowym w LO 

im. Żeromskiego w Sieradzu. Ja wolałam wtedy 

kontynuowanie nauki w Błaszkach, gdzie skończyłam 

szkołę podstawową i gimnazjum, gdzie 

odnosiłam pierwsze sportowe sukcesy. Jednak 

już w pierwszej klasie liceum byłam zadowolona 

z sugestii mamy. Tomasz Kuś, mój wychowawca 

i późniejszy trener, dostrzegł mnie na moich 

pierwszych międzyszkolnych zawodach i namówił 

do systematycznych treningów. 

Kiedy przyszły prawdziwe sukcesy? 

– Po kilku miesiącach zajęć udało mi się zwyciężyć 

na zawodach międzywojewódzkich w Częstochowie 

i… dostałam „kopa”. Niespełna w rok 

po rozpoczęciu regularnych treningów zakwalifikowałam 

się na mistrzostwa Polski juniorów 

młodszych. Rok później wystartowałam w mistrzostwach 

Polski i zdobyłam brązowy medal. 

To było tak wielkie przeżycie, że... płakałam „jak 

głupia”. Jechałam przecież na te zawody z 20. czasem 

w Polsce, a skończyłam je na trzecim miejscu 

podium. Za rok powtórzyłam ten sukces, co dało 

mi szansę wyjazdu na Mistrzostwa Europy Juniorów 

w Hangelo w Holandii. 

Jak potoczyła się pani dalsza kariera? 

– Po maturze rozpoczęłam studia na Uniwersytecie 

Łódzkim na kierunku pedagogika z wychowaniem 

fizycznym i zdrowotnym. Trenuję 

pod kierunkiem Henryki Blausz w AZS Łódź. 

W barwach tego klubu, w kategorii młodzieżowej, 

zdobyłam dwa złote medale mistrzostw 

Polski na 400 m, srebrny na 200 m oraz brązowy 

w sztafecie 4x400 m. Od tego roku występuję już 

w kategorii seniorów. Powtórzyłam poprzednie 

sukcesy i w tym roku, po raz trzeci, z czasem 53,32 

sekundy, zdobyłam mistrzostwo Polski. 

Jaki jest pani rekord życiowy? 

– Mój rekord to 52,93 sekundy. Ten czas osiągnęłam 

podczas drużynowych mistrzostw Europy, 

które odbyły się pod koniec czerwca w Sztokholmie. 

Czy olimpiada w Londynie jest w pani zasięgu? 

– Na start indywidualny, patrząc realistycznie, 

nie mam chyba szans, ponieważ mój rekord sporo 

odbiega od olimpijskiego minimum. Liczę jednak 

na Londyn i udział w sztafecie 4x400. Być 

olimpijką – to moje największe marzenie. Mam 

dopiero 23 lata i myślę, że uda mi się wystartować 

na kolejnej olimpiadzie – w Rio w 2016 roku. 

Czy dużo wysiłku kosztuje zdobycie ogólnopolskich 

szczytów w LA? 

– To faktycznie jest pasmo wyrzeczeń. Nie mogę 

sobie pozwolić na normalne studenckie, towarzyskie 

życie. Muszę – sześć razy w tygodniu – brać 

udział w treningach. Dwa tygodnie w miesiącu 

jestem na obozach szkoleniowych poza Łodzią, 

gdzie odbywają się po 2 ostre treningi dziennie. 

Ale dzięki sportowi poznałam wielu znakomitych 

ludzi, podróżuję po wielu krajach. Do uprawiania 

sportu zachęcam gorąco moje siostry i cieszę 

się, że chętnie biegają pod okiem mojego byłego 

trenera Tomasza Kusia. 

Czy najszybsza dziewczyna w Polsce jest rozpoznawana 

w Błaszkach? 

– Myślę, że ci, którzy znają mnie, moich rodziców, 

moją karierę sportową lub interesują się lekkoatletyką 

– tak i doceniają to, co osiągnęłam. 

Ale teraz, dzięki Kurierowi, poznają panią pozostali... 

– Cieszę się, że samorząd gminy zainteresował 

się moją osobą i moimi sukcesami. Do tej pory 

miałam wrażenie, że o mnie w moich rodzinnych 

stronach zapominano. 

rozmawiała: bożena skarżyńska


Jest się czym pochwalić 

Rozmowa z trenerem 

Andrzejem Kucińskim 

Jest pan od wielu lat kojarzony z Klubem 

Sportowym Piast w Błaszkach. Kiedy to się 

zaczęło? 

– Od 1976 roku, z 2-letnią przerwą, gdy 

prowadziłem LKS Kalinowa, jestem związany 

z moim klubem LKS Piast Błaszki. 

Rozpocząłem najpierw pracę z grupą trampkarzy. 

Zajęliśmy I miejsce, zdobywając tytuł 

mistrza województwa sieradzkiego. W roku 

1989 r. podniosłem swoje kwalifikacje, kończąc 

kurs instruktora I-klasy w Resortowym 

Centrum COS w Spale. W tym roku uzyskałem 

licencję PZPN. Przez ten czas wielu 

moich wychowanków zasiliło kluby grające 

w wyższych klasach piłkarskich. 

Od pewnego czasu zarządza pan także 

obiektami LKS Piast. 

– Do zajęć trenera drużyny młodzików 

doszła mi niedawno funkcja gospodarza 

obiektu. Moja praca polega na przygotowaniu 

obiektu i sprzętu sportowego do zawodów, 

na utrzymaniu porządku na terenie 

całego stadionu. Bardzo dużo pracy trzeba 

włożyć także w konserwację murawy. 

Jakie sukcesy ma na swoim koncie Piast, 

z jakimi problemami się boryka? 

– Obecnie nasz klub, którego prezesem 

jest Czesława Świder, prowadzi rozgrywki 

w czterech grupach wiekowych. Na zajęcia 

uczęszcza około 100 osób. Przy tak 

intensywnym wykorzystaniu płyty boiska, 

utrzymanie murawy w odpowiednim stanie 

wymaga wiele wysiłku i nakładów. Problemy 

nastręcza sytuacja finansowa klubu. 

Szczególnie duże sumy pochłania transport 

na zawody. Dzięki zapobiegliwości prezesa 

Na Orliku praca wre 

Prace budowie kompleksu 

,,Moje Boisko-Orlik 

2012” w Błaszkach przebiegają 

sprawnie i zgodnie z harmonogramem. 

Wykonawcą Orlika, 

wyłonionym w przetargu, została 

firma Panorama II, z Gdyni. 

Zakończenie prac budowlanych 

planowane jest na koniec 

października tego roku. Koszt 

inwestycji wyniesie nieco ponad 

1 mln złotych. 

W ramach inwestycji powstaną: 

boisko piłkarskie o nawierzchni 

z trawy syntetycznej 

Czesława Świdra, mamy odpowiednią ilość 

sprzętu sportowego. Wsparciem jest dla nas 

instruktor, zatrudniony przez Urząd Gminy 

i Miasta w Błaszkach do pracy z młodzieżą 

w ramach programu zajęć sportowych 

o charakterze profilaktycznym „Żyjmy 

Zdrowo – Na Sportowo”. 

Jakie nadzieje, jako trener, wiąże Pan z budową 

kompleksu boisk Orlik 2012? 

– Myślę, że ten obiekt przyciągnie nowych 

adeptów, uprawiających sport – szczególnie 

tych młodych. Sądzę, że także dbający 

o swoją kondycję dorośli będą chcieli 

z niego korzystać. 

W 2008 roku klub obchodził jubileusz 

60-lecia. Spisał pan historię LKS Piast. 

Jest się czym chwalić! 

– Życie sportowe Błaszek przed 1939 

oraz boisko wielofunkcyjne do 

koszykówki i piłki siatkowej o 

nawierzchni poliuretanowej. 

Cały obiekt zostanie ogrodzony 

oraz wyposażony w sztuczne 

oświetlenie i sprzęt sportowy. 

Na potrzeby Orlika zaadaptowany 

zostanie istniejący już na 

boisku budynek szatniowo-sanitarny. 

Budowa kompleksu jest 

możliwa dzięki środkom finansowym, 

które pochodzą 

z Ministerstwa Sportu i Turystyki, 

z budżetu samorządu województwa 

oraz budżetu gminy 

i miasta Błaszki. 

id 

rokiem skupiało się w kilku organizacjach. 

Powstanie klubu piłkarskiego było związane 

z wybudowaniem boiska przez Błaszkowski 

Klub Sportowy B.K.S. Klub LKS 

Piast Błaszki powstał 15 grudnia 1948 roku. 

W ciągu 60. lat nasz klub dochował się wielu 

zawodników, którzy zasilili kluby w wyższych 

klasach. Najbardziej znanymi piłkarzami, 

którzy grają obecnie na najwyższym 

poziomie są: Marcin Kaczmarek (KSZO 

Ostrowiec Świętokrzyski, Korona Kielce, 

ŁKS Łódź), trzykrotny reprezentant Polski 

oraz Mariusz Stępiński (Widzew Łódź), 

aktualny reprezentant Polski 16-latków. 

Najbardziej tragiczną dla klubu datą jest 

ta, pod którą odnotowano pożar na stadionie. 

– To był 11 sierpnia 1999 roku. Spłonął 

wówczas pawilon sportowy „Pilawa”. Nie 

udało się niczego uratować. Najbardziej bolesne 

jest to, że oprócz sprzętu sportowego 

spłonęła historia naszego klubu: fotografie, 

puchary i dyplomy. Natychmiast po pożarze 

władze samorządowe podjęły decyzję o wybudowaniu 

nowego obiektu. Dużą pomocą 

wykazali się też mieszkańcy Błaszek oraz 

zaprzyjaźnione kluby. 

Jaki jest Andrzej Kuciński prywatnie? 

– Jestem ojcem dwóch córek i dziadkiem 

3 wspaniałych wnucząt. Pięcioletni wnuk 

Julek chętnie garnie się do piłki nożnej 

i często odwiedza mnie, kiedy mam na boisku 

zajęcia z młodzieżą. Widocznie zamiłowanie 

do piłki też przekazuje się w genach... 

Cieszę się, że Julek będzie mógł już 

trenować na tak fajnym i nowoczesnym 

obiekcie, na jaki zapowiada się Orlik. 

rozmawiała i zdjęcie: 

iwona dębicka 

Stypendia 

Do 31 grudnia 2011 roku 

można składać wnioski 

o stypendium sportowe dla 

młodych zawodników z terenu 

gminy. Stypendium przyznawane 

jest za wysokie wyniki we 

współzawodnictwie. Wnioski, 

które zostaną rozpatrzone do 

dnia 31 stycznia 2012 roku, powinny 

uwzględniać osiągnięcia 

w roku poprzedzającym rok, na 

który stypendium zostanie przyznane. 

Regulamin udzielania 

stypendiów oraz druk wniosku 

na stronie: www.bip.blaszki.pl w 

zakładce: „stypendia sportowe”.


Park z niezwyczajną 

przeszłością 

Park miejski jest to zorganizowana 

przestrzeń zielona, pełniąca funkcje 

wypoczynkowe i rekreacyjne. Parki 

są też miejscem bytowania zwierząt, 

głównie ptaków i małych ssaków. 

Park Miejski w centrum Błaszek powstał 

po II wojnie światowej. 

Tropami historii 

W miejscu dzisiejszego parku rozciągał 

się Rynek Górny, inaczej zwany Rynkiem 

Chrześcijańskim. Błaszki, z racji swojej 

doniosłej roli na szlaku kupieckim, miały 

liczne przywileje – odbywały się tutaj targi 

wielkie, jarmarki i targi zwyczajne. Z tego 

też względu w mieście znajdowały się dwa 

duże place targowe – wspomniany Rynek 

Górny oraz Rynek Dolny, zwany Rynkiem 

Żydowskim (obecnie plac L. Sulwińskiego), 

na którym przed wojną odbywały się targi 

bydła i trzody chlewnej. Trzeba pamiętać, 

że Błaszki przez większą część swojego istnienia 

stanowiły słynny ośrodek handloworzemieślniczy, 

a nie rolniczy. 

Wracając do terenu parku – w okresie 

II wojny światowej plac ten był świadkiem 

martyrologii narodu żydowskiego. Odbywały 

się tutaj codzienne mordercze „ćwiczenia” 

dla wszystkich Żydów. Plac ten nazywał 

się wówczas Adolf Hitler Platz. 

W miejscu tym został zaatakowany 

ogniem niemieckim radziecki czołg, który 

stanął w płomieniach, a żołnierze zostali 

oblani przez Niemców benzyną i podpaleni. 

Do 1950 roku w błaszkowskim parku znaj- 

W miejscu dzisiejszego błaszkowskiego parku 

przed wojną odbywały się słynne targi i jarmarki 

f o t. a r c h i w u m j a n a k o ł o d z i e j c z y k a 

Park miejski dzisiaj – z oceny specjalistów wynika, że wymaga już solidnej rewitalizacji f o t. b o ż e n a sk ar ż yńsk a 

dowały się groby tych żołnierzy oraz oryginalny 

czołg z czasów II wojny światowej. 

Nasze lipy mają 66 lat 

Park Miejski w Błaszkach jest nasadzeniem 

powojennym, tak więc najstarsze z drzew 

– lipy rosnące rzędem w poprzek parku – 

mają ok. 66 lat. Najstarszym elementem 

małej architektury jest stara pompa żeliwna, 

która z pewnością służyła jeszcze przed 

wojną kupcom błaszkowskim do pojenia 

koni. 

W wyniku przeprowadzonej w 2008 roku 

inwentaryzacji spisano łącznie 467 drzew 

i krzewów. Z projektu rewitalizacji wynika, 

że należałoby w parku przeprowadzić następujące 

prace pielęgnacyjne: 

■ usunięcie drzew i krzewów martwych oraz 

chorych, także nieestetycznych; 

■ przycięcie tzw. techniczne, częściowe, 

ze względu na kolizję z napowietrznymi 

liniami elektrycznymi oraz przycięcie pielęgnacyjne 

(usunięcie tzw. posuszu w koronach 

drzew i krzewów); 

■ rekompozycja – odtworzenie układu alejek 

i ścieżek spacerowych, nieczytelnych 

z powodu wieloletniego przypadkowego 

prowadzenia oraz chaotycznego sadzenia 

roślin, niepoprawnie zakomponowanych, 

niepasujących do otoczenia z różnych 

względów; 

■ leczenie ubytków – skaleczeń i zranień, 

które stają się miejscami rozwoju infekcji; 

■ nawożenie roślin – warunki miejskie oraz 

częste grabienie liści oraz przycinanie roślin 

nie sprzyja zdrowemu rozwojowi ro- 

ślin ze względu na brak żyznej próchnicy 

glebowej. 

Kraczący problem 

Istotnym problemem estetyki parku 

w Błaszkach jest obecność stad wron, które 

są uciążliwe dla mieszkańców oraz stanowią 

niezbyt miłą wizytówkę dla odwiedzających 

nasze miasto. Tylko zdecydowane 

i systematyczne działania mogłyby wpłynąć 

na redukcję populacji wron, zamieszkujących 

z upodobaniem błaszkowski park. 

Przestrzeń miasta należy do jego mieszkańców. 

Szczególnie jest to widoczne 

na przykładzie terenów zieleni, które 

są dostępne dla wszystkich. Jakość zieleni 

nie zawsze stanowi priorytet w działaniach 

władz, jej konserwacja przegrywa z pilniejszymi 

i ważniejszymi inwestycjami, dlatego 

odnowę parków i skwerów z konieczności 

zostawia się „na lepsze czasy”. 

O rewitalizacji parku mówi burmistrz 

Piotr Świderski: – Park w Błaszkach jest 

dla nas ważnym miejscem w mieście, stąd 

między innymi zlecenie projektu jego rewitalizacji. 

Część prac już została wykonana. 

Na dwóch trzecich ścieżek ułożono 

chodniki z tzw. starobruku. Każdego roku 

wykonywane są zabiegi ogrodnicze w obrębie 

zieleni. Późną jesienią będziemy chcieli 

pozbyć się ptasich lokatorów. Inne zaplanowane 

prace, niestety tylko w sytuacji, gdy 

finanse gminy na to pozwolą, będą sukcesywnie 

wykonywane. 

dr nauk rolniczych maria kowalska, 

architekt krajobrazu


Świat kostki brukowej 

Firma DROG-BRUK powstała w 1999 roku i obecnie należy do liderów wśród firm produkujących kostkę brukową 

w Polsce. Siedziba firmy znajduje się w Błaszkach, ale kostkę Drog-Bruk można znaleźć już niemal na terenie całego 

regionu łódzkiego i wielkopolskiego. 

Rozmowa z Piotrem Szczerkiem, współwłaścicielem 

spółki Drog-Bruk w Błaszkach. 

Jest pan niewątpliwie jednym z młodszych w regionie przedsiębiorców. 

Tymczasem Drog-Bruk ma już prawie 12 lat. Kiedy 

zatem pojawiła się myśl o założeniu firmy, produkującej kostkę 

brukową? 

– Myślałem o tym już podczas studiów i będąc jeszcze studentem 

założyłem firmę produkującą kostkę brukową. Byłem przekonany, 

że to dobry wybór – w Polsce zaczęto szczególną uwagę zwracać 

na estetykę obiektów i ich otoczenie. 

Wybrał pan lokalizację w Błaszkach, nie będąc mieszkańcem tego 

miasta. 

– Lokalizacja firmy w Błaszkach nie jest przypadkowa, o wyborze 

miejsca zdecydowały czynniki biznesowe. Chciałem również, 

za przykładem innych, rozwijać lokalny rynek pracy. 

Czy Błaszki to dobre miejsce na inwestowanie i rozwijanie przedsiębiorstwa? 

– Tak, miasto leży w zasadzie w centrum Polski, blisko dużych 

miast takich, jak Poznań, Wrocław czy Łódź, które w ostatnim 

czasie prężnie się rozwijają. 

Jaka była początkowa produkcja Drog-Bruku, a jak to wygląda 

po 12 latach? 

– Początkowo, ze względu na brak odpowiedniej technologii, 

ilość produkowanej kostki była niewielka. Dopiero w roku 2009, 

dzięki wprowadzeniu najnowocześniejszej linii technologicznej 

HESS 1500, nastąpiła optymalizacja procesu produkcyjnego i znaczący 

wzrost produkcji do 5.000 m2 na dobę. Cały proces produkcji 

przebiega praktycznie bezobsługowo. Obecnie zatrudniamy około 

50 osób. Są to głównie mieszkańcy z gminy i miasta Błaszki. 

Jakie są trendy w regionie łódzkim i wielkopolskim w zagospodarowywaniu 

terenów przydomowych, wokół firm czy instytucji? 

– Trendy na obu rynkach są podobne. Trudno także mówić o popularności 

jednego wzoru czy koloru – poszukiwane są zarówno 

tradycyjne kostki szare czy jednokolorowe, ale w ostatnim okresie 

wzrasta zainteresowanie naszymi najnowszymi produktami: Neapol 

cappucino, Neapol amaretto i machoń, Primavera diament, 

bursztyn czy trawertyn. Wybór należy do klienta, a my, w każdym 

przypadku, służymy pomocą naszych projektantów. Po kilku latach 

zabiegów marketingowych zauważamy wzrost zainteresowania 

naszymi produktami także w regionie łódzkim. Jeszcze 5 lat temu 

sprzedaż w tym województwie wynosiła 40 procent, a dziś rozkłada 

się pół na pół z regionem wielkopolskim. 

Wspomniał pan o projektantach. Czy klienci chętnie korzystają 

z ich usług? 

– Utworzyliśmy w firmie dział projektowy. Przed zakupem kostki 

brukowej bez wątpienia warto wykonać projekt wizualny 3D, obrazujący 

sposób ułożenia kostki, zanim zostanie ona wbudowana. 

W projekcie, wykonanym przez naszego projektanta, uwzględniana 

jest kolorystyka już istniejących i planowanych zabudowań; 

wskazujemy także optymalne rozwiązania, co do wyboru koloru 

i grubości kostki, jak i walorów użytkowych tak, by wybrana kostka 

podkreśliła indywidualny charakter posesji. Z naszych usług projektowych 

korzysta większość klientów. 

Czy mieszkańcy Błaszek są także waszymi klientami? 

– Sprzedaż kostki brukowej produkowanej w naszej firmie odbywa 

się poprzez sieć dystrybutorów. Również na terenie miasta i gminy 

Błaszki mamy prężnie działającego dystrybutora, u którego można 

złożyć zamówienie na każdą ilość i rodzaj kostki brukowej. 

DROG-BRUK A.P. Szczerek Sp. J., ul. Polna 29, 98-235 Błaszki, tel./fax43 829 15 82, www.drogbruk.pl.


Błaszki generała Lipskiego 

Przed dwustu laty, w okresie 

istnienia Księstwa Warszawskiego, 

Błaszki – jako niewielkie miasteczko, 

stanowiące prywatną własność 

generała Józefa Lipskiego – stały się 

częścią powiatu warckiego, 

należącego do departamentu 

kaliskiego. 

Błaszki należały wtedy do najmniejszych 

miast w okolicy i zamieszkane były 

zaledwie przez 519 mieszkańców, z czego 

aż 269 stanowili Żydzi. Bardzo wysoki 

udział ludności żydowskiej w ogólnej 

liczbie ludności wyróżniał Błaszki pośród 

innych miast i miasteczek tej części kraju. 

Właściwie od czasu rozbiorów Polski Żydzi 

stanowili ok. 50 proc. ogólnej liczby 

mieszkańców miasta. Stosunkiem ludności 

żydowskiej do chrześcijańskiej przewyższały 

Błaszki jedynie Działoszyn i Dobra, 

gdzie mieszkało ponad 55 procent ludności 

starozakonnej. Ciekawostką jest fakt, 

że w pobliskim wtedy mieście Staw, Żydów 

nie było w ogóle, a w Iwanowicach, 

które na początku XIX w. również posiadały 

prawa miejskie, Żydów było zaledwie 

8 procent. Podobnie sytuacja przedstawiała 

się w Opatówku. Należy jednocześnie dodać, 

że w Błaszkach od końca XVIII w. 

zamieszkiwało kilkanaście rodzin niemieckich, 

którzy zajmowały się garbarstwem 

oraz płóciennictwem i sukiennictwem. 

Mieszkańcy Błaszek w 1811 r. zamieszkiwali 

zaledwie 59 domów, najczęściej parterowych, 

wykonanych metodą „pruskiego 

muru”, z udziałem drewna i gliny, krytych 

słomą. W jednym domu mieszkało średnio 

9 osób, co powodowało, że Błaszki należały 

wtedy do miasteczek o największym 

zagęszczeniu ludności. Zdecydowana część 

domów, szczególnie zajmowanych przez 

ludność żydowską, była ulokowana wzdłuż 

boków prostokąta, jaki tworzył rynek 

błaszkowski, przedzielony przez środek 

drogą kalisko-sieradzką. Szosa ta dzieliła 

rynek na: Rynek Górny (dzisiejszy plac 

Niepodległości) i Rynek Dolny (dzisiejszy 

plac L. Sulwińskiego). 

Okres istnienia Księstwa Warszawskiego 

był dla mieszkańców Błaszek bardzo trudny. 

Miasto, ledwie odbudowane przez Lipskich 

po wielkim pożarze z końca XVIII 

wieku, zostało dwukrotnie ograbione przez 

obce wojska: raz w 1807 roku, kiedy wkraczały 

na tereny Wielkopolski sojusznicze 

wojska francuskie, drugi raz – po klęsce 

Napoleona pod Moskwą, kiedy Błaszki 

Kościół Świętej Anny w Błaszkach powstał w omawia- 

nym okresie – w 1789 roku f o t. j a n k o ł o d z i e j c z y k 

zajmowali, ścigający rozbitą Wielką Armię, 

Rosjanie. Ci ostatni przynieśli błaszkowianom 

epidemię cholery, która spowodowała 

śmierć części mieszkańców, oraz straszliwy 

pomór bydła. 

W okresie istnienia Księstwa, w Błaszkach 

stacjonował 1 pułk jazdy armii polskiej 

księcia Józefa Poniatowskiego. Oficerowie, 

zajmujący najlepsze kwatery, niechętnie płacili 

za pokoje, mięso i wino, a mieszczanie 

musieli także zapewnić lokum dla żołnierzy 

i furaż dla koni. Dlatego w latach 1807- 

1811 miasto opuściła znaczna część rzemieślników 

i kramarzy, co wpłynęło na stagnację 

gospodarczą Błaszek. 

Najdotkliwiej problem zaopatrzenia 

wojska polskiego w żywność odczuwali 

miejscowi piekarze, którzy w liczbie 

12 zaopatrywali niewielkie miasteczko 

w chleb, bułki i chałki. Za możliwość wypieku 

i sprzedaży chleba w jatkach piekarze 

uiszczali corocznie do kasy miasta 47 zł 

i 24 grosze opłaty koncesyjnej. Po wizycie 

wojsk różnej narodowości „piekarze w liczbie 

dwanaście podupadli znacznie przez 

ciągłe przemarsze wojsk w czasie powstania 

narodu z którego powodu przez nowo 

ustanowionej opłacie podatku patentowego, 

dawniej wybranej składki nie są w stanie 

zapłacić”. W 1811 r. miasto uzyskało 

od piekarzy należnej opłaty zaledwie 29 zł 

12 groszy, co znacznie pomniejszyło dochody 

kasy miejskiej w Błaszkach, której 

dochód stanowiło w tym czasie zaledwie 

654 zł 12 gr. To stawiało miasteczko w rzędzie 

najbiedniejszych miast departamentu 

kaliskiego. 

Jedynie pewnym dochodem kasy miejskiej 

była sprzedaż koncesji na handel 

solą, która w owym czasie była niezwykle 

dochodowa. W 1811 r. handlarzami 

soli w Błaszkach byli: Marcin Maciejewski, 

Mendel Koppel, Laybel Fyschmann, 

Pinkus Paitsch, Abraham Kopper, Dawid 

Gelbarth, Laybel Glasz, Itzek Wachmann, 

Jakob Wolf. 

Mimo trudnej sytuacji finansowej miasta, 

na pochwały władz Księstwa zasłużył 

sobie w owym czasie burmistrz Błaszek. 

W 1813 r. radca prefektury departamentu 

kaliskiego Rożnowski zwracał się z prośbą 

do władz państwowych o przeniesienie 

burmistrza Błaszek niejakiego Polesnego 

na podobne stanowisko do Ostrowa, ponieważ 

„tenże Polesny, pracując przez kilka 

lat na tymże urzędzie [ w Błaszkach] okazał 

się być pilnym i zdatnym w pełnieniu 

swych obowiązków”. 

Mimo trudności Błaszki wyróżniały się 

pośród innych okolicznych miasteczek 

zarówno wyglądem, jak i gospodarnością. 

Dowodem tego może być opis miasteczka, 

którego dokonał Julian Ursyn Niemcewicz, 

bawiąc tutaj w 1821 roku: „Przebywałem 

w Błaszkach, nowem miasteczku założonem 

przez ś. p. Lipskiego. Pomyślność 

miejsca tego przerwała śmierć założyciela. 

Wszystko tu dowodzi niedawności założenia. 

Rynek niezmierzony, bokami domy 

z porządną austeryą. 60 familii chrześcijańskiej 

i 153 Żydów składają ludność całą. 

Najwięcej zaprowadzonych sukienników, 

dwa tu są składy sukienne sukien miejscowych, 

a lepsze sprowadzane z zagranicy. 

Znajdują się garbarze Żydzi i inni potrzebniejsi 

rzemieślnicy. Z Błaszek do Sieradza 

droga wyborna, kraj żyzny i uprawny; ustaje 

budowanie murów pruskich czyli ścian 

z kozłów oblepianych słomą i gliną”. 

Możemy ufać pochlebnym o Błaszkach 

słowom Niemcewicza, który w latach 

1811-1828 objechał znaczną część ziem 

polskich, zwiedził wiele miast i osad, więc 

miał możliwość porównania. Okres, który 

opisuje Niemcewicz, był tym momentem 

w historii Błaszek, kiedy nastąpiło znaczne 

ożywienie handlu i rzemiosła, trwające 

do połowy XIX w. 

marek król

Pobierz plik PDF - Błaszki, Urząd Miasta i Gminy

Create successful ePaper yourself

Delete template?

Save as template?