04.01.2013 Views

wystawa malarstwa, rysunku i grafiki - Dworek Białoprądnicki

wystawa malarstwa, rysunku i grafiki - Dworek Białoprądnicki

wystawa malarstwa, rysunku i grafiki - Dworek Białoprądnicki

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Wróćmy na trasę, przejechałeś północne stany, i co było dalej?<br />

Dojechałem do Kanady, do mojego drugiego przyjaciela, który mieszka w Toronto – tego,<br />

o którym już opowiadałem. Tutaj muszę zrobić dygresję. Mój ojciec urodził się w Kanadzie w 1917<br />

roku, w prowincjonalnym miasteczku niedaleko Toronto. Odszukałem to miasteczko i katolicki<br />

kościół, w którym ojciec był ochrzczony. Poszedłem do kościoła i dostałem prawie stuletnie księgi,<br />

w których odnalazłem metrykę i świadectwo chrztu mojego ojca.<br />

Ale przecież twój dziadek mieszkał koło Dąbrowy Tarnowskiej, a to jest niedaleko Zalipia,<br />

skąd pochodzi mój tata, pamiętam, że kiedyś o tym rozmawialiśmy, skąd nagle Kanada?<br />

Tak, wszystko się zgadza. Moi dziadkowie wyemigrowali do Kanady „za chlebem”. Zarobili trochę<br />

pieniędzy, urodzili dwójkę dzieci i wrócili po siedmiu czy ośmiu latach w rodzinne strony.<br />

Dokąd pojechałeś z Toronto?<br />

Przez Niagarę, stany Nowy Jork i Massachusetts dojechałem do Bostonu, czyli na drugi kraniec<br />

Ameryki. Potem przez Long Island (tu odwiedziłem bar, w którym wcześniej pracował Jasiek),<br />

wschodnim wybrzeżem na Florydę i wzdłuż Zatoki Meksykańskiej do Nowego Orleanu.<br />

Wspominałeś mi kiedyś, że odnalazłeś w Stanach grób wujka. Czy to było podczas tej<br />

podróży, czy może coś pomyliłam?<br />

Wszystko się zgadza. Było to podczas tej pierwszej podróży po Stanach, ale zanim dojechałem do<br />

Nowego Orleanu. Wiedziałem, że w Rochester, w stanie Nowy Jork, znajduje się grób mojego<br />

wujka, żołnierza Armii Andersa. Postanowiłem go odnaleźć<br />

Ktoś wcześniej odwiedził to miejsce?<br />

Nie, nikt z mojej rodziny nie był tam wcześniej. Ja też nie miałem pewności, czy mi się uda, ale<br />

bardzo sprawnie działa tam system odszukiwania grobów. Wystarczy wstukać nazwisko i dostaje<br />

się bardzo dokładną mapę terenu. Wujek jest pochowany w wojskowej części cmentarza. Gdy<br />

w końcu znalazłem płytę z jego nazwiskiem, uświadomiłem sobie, że jest 11 listopada.<br />

Planowałeś tak uczcić to święto?<br />

Nie, w ogóle nie zdawałem sobie z tego sprawy – w drodze kalendarz nie jest potrzebny –<br />

dopiero stojąc nad tym grobem, zdałem sobie sprawę co to za dzień. I teraz ci się do czegoś<br />

przyznam…<br />

Słucham.<br />

…dokonałem pierwszego w życiu świętokradztwa. Zabrałem z jakiegoś grobu flagę amerykańską<br />

– było ich tam mnóstwo – i z jej strzępów zrobiłem biało-czerwoną. Musiałem to jakoś uczcić.<br />

5.<br />

Do Nowego Orleanu przyjechałeś już po huraganie Katrina?<br />

Tak, to było 3 miesiące po Katrinie, ale widok był wciąż przerażający. Wszystko było totalnie<br />

zdewastowane. Jechałem kilkanaście kilometrów zanim dotarłem do centrum. Kompletnie puste,<br />

niemal wyburzone miasto, nie było samochodów, ludzi…<br />

To musiało być przygnębiające?<br />

Nawet nie wiesz jak bardzo, ale na szczęście w centrum miasta działały trzy hotele. Wybrałem<br />

najtańszy, choć i tak był dla mnie bardzo drogi, ale nie miałem wyjścia, musiałem odpocząć.<br />

Wieczorem wyszedłem na miasto. Doszedłem do najbliższego rogu i usłyszałem muzykę. Głośną<br />

muzykę, gwar, rozmowy, światła. I to było Bourbon Street!<br />

Bourbon Street? Ulica, o której śpiewał Sting?<br />

Księżyc nad Bourbon Street, to o tym miejscu. Ja miałem wrażenie, że jest to jedyna ulica w mieście,<br />

która „działała”, jakby się nic nie stało. Puby, bary, a w każdym żywa muzyka. To było jak déjà vu<br />

– wszystko wyniszczone i tylko jeden fragment ocalony. To było niezwykłe. Wcześniej włóczyłem<br />

się po tym zrujnowanym mieście, spotykałem ludzi próbujących porządkować domy. W zasadzie<br />

usuwać rzeczy, bo tam nie było nic do odzyskania, wszystko było zalane, zdewastowane,<br />

zniszczone. I nagle ta muzyka na Bourbon Street… takich momentów się nie zapomina.<br />

6.<br />

Z nowego Orleanu pojechałeś do Meksyku?<br />

Tak, przejechałem Teksas i do Meksyku wjechałem od strony Zatoki Meksykańskiej. Zatrzymałem<br />

się w Mexico City, a stamtąd pojechałem nad Morze Karaibskie, by w jednym z meksykańskich<br />

miasteczek spędzić niezapomniane Boże Narodzenie, a potem Sylwestra.<br />

16 lato 2012<br />

Indie, Pushkar<br />

Indie, Jodhpur<br />

Indie, mieszkańcy Gujaratu

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!