29.12.2012 Views

W pustyni i w puszczy - Wolne Lektury

W pustyni i w puszczy - Wolne Lektury

W pustyni i w puszczy - Wolne Lektury

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Jakoż dopiero na tej stacji zaczęła się odsłaniać straszliwa prawda.<br />

Zawiadowca, ten sam zaspany w ciemnych okularach i czerwonym fezie Egipcjanin,<br />

opowiedział im, że widział chłopca około lat czternastu i ośmioletnią dziewczynkę<br />

z niemłodą Murzynką, którzy pojechali na <strong>pustyni</strong>ę. Nie pamięta, czy wielbłądów<br />

było razem osiem, czy dziewięć, ale zauważył, że jeden objuczony był jak do dalekiej<br />

drogi, a dwaj Beduini mieli także duże juki przy siodłach; przypomina też sobie, że<br />

gdy przypatrywał się karawanie, jeden z wielbłądników, Sudańczyk, rzekł mu, że to<br />

są dzieci Anglików, którzy przedtem pojechali do Wadi-Rajan.<br />

— Czy ci Anglicy wrócili? — zapytał pan Tarkowski.<br />

— Tak jest. Wrócili jeszcze wczoraj z dwoma zabitymi wilkami — odpowiedział<br />

zawiadowca — i zdziwiło mnie to nawet, że nie wracają razem z dziećmi. Ale nie<br />

pytałem ich o powód, gdyż to do mnie nie należy.<br />

To powiedziawszy odszedł do swoich obowiązków.<br />

Podczas tego opowiadania twarz pana Rawlisona stała się biała jak papier. Patrząc<br />

błędnym wzrokiem na przyjaciela zdjął kapelusz, podniósł dłoń do spotniałego czoła<br />

i zachwiał się, jakby miał upaść.<br />

— Rawlison, bądź mężczyzną! — zawołał pan Tarkowski. — Dzieci nasze porwane.<br />

Trzeba je ratować.<br />

— Nel! Nel! — powtarzał nieszczęsny Anglik. — Nel i Staś! To nie Stasia wina.<br />

Zwabiono tu oboje podstępnie i porwano. Kto wie — dlaczego. Może dla okupu.<br />

Chamis jest niezawodnie w spisku. Idrys i Gebhr także.<br />

Tu przypomniał sobie, co mówiła Fatma, że obaj Sudańczycy należą do pokolenia<br />

Dangalów, w którym urodził się Mahdi, i że z tegoż pokolenia pochodzi Chadigi,<br />

ojciec Chamisa. Na to wspomnienie serce zamarło mu na chwilę w piersiach, zrozumiał<br />

bowiem, że dzieci mogły być porwane nie dla okupu, ale dla zamiany na rodzinę<br />

Smaina.<br />

Ale co z nimi zrobią współplemieńcy złowrogiego proroka? Skryć się na <strong>pustyni</strong><br />

lub gdzieś nad brzegiem Nilu nie mogą, bo na <strong>pustyni</strong> pomarliby wszyscy z głodu<br />

i pragnienia, a nad Nilem złapano by ich z pewnością. Chyba więc zbiegną z dziećmi<br />

aż do Mahdiego.<br />

I ta myśl napełniła pana Tarkowskiego przerażeniem, ale energiczny eksżołnierz<br />

prędko przyszedł do siebie i począł przebiegać myślą wszystko, co się stało, a jednocześnie<br />

szukał środków ratunku.<br />

„Fatma — rozumował — nie miała powodu mścić się ani nad nami, ani nad<br />

naszymi dziećmi, jeżeli więc zostały porwane, to widocznie dlatego, aby wydać je<br />

w ręce Smaina. W żadnym razie śmierć im nie grozi. I to jest szczęście w nieszczęściu,<br />

ale natomiast czeka je straszna droga, która może być dla nich zgubną.”<br />

I natychmiast podzielił się tymi myślami z przyjacielem, po czym tak mówił:<br />

— Idrys i Gebhr, jako dzicy i głupi ludzie, wyobrażają sobie, że zastępy Mahdiego<br />

są już niedaleko, a tymczasem Chartum, do którego Mahdi dotarł, leży stąd o dwa<br />

tysiące kilometrów. Tę drogę muszą przebyć wzdłuż Nilu i nie oddalać się od niego,<br />

gdyż inaczej wielbłądy i ludzie popadaliby z pragnienia. Jedź natychmiast do Kairu<br />

i żądaj od chedywa, by wysłano depesze do wszystkich posterunków wojskowych i by<br />

urządzono pościg na prawo i lewo wzdłuż rzeki. Szejkom przybrzeżnym przyrzecz za<br />

schwytanie zbiegów wielką nagrodę. Po wsiach niech zatrzymują wszystkich, którzy<br />

się zbliżą po wodę. W ten sposób Idrys i Gebhr muszą wpaść w ręce władzy, a my<br />

odzyskamy dzieci.<br />

Pan Rawlison odzyskał już zimną krew.<br />

— Jadę — rzekł. — Te łotry zapomniały, że armia angielska Wolseleya śpiesząca<br />

na pomoc Gordonowi jest już w drodze i że odetnie ich od Mahdiego. Nie umkną.<br />

������ ����������� W <strong>pustyni</strong> i w <strong>puszczy</strong> 24

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!