Lewiatan Narodów_
, smok morski, potwór morski, , arcydemon, Lucyfer, , , lewiatan, , smok morski, potwór morski, , arcydemon, Lucyfer, , , lewiatan,
Rozdział 7 — Początek Rewolucji Wśród ludzi powołanych do wyzwolenia Kościoła z mroków papiestwa i wyprowadzenia go na światło czystej wiary, Marcin Luter stoi na pierwszym miejscu. Gorliwy i pobożny, nie znający żadnego innego strachu oprócz bojażni Bożej, ani żadnych innych podstaw wiary oprócz Pisma Świętego, Luter był odpowiednim człowiekiem dla czasów, w których żył. Przez niego Bóg wykonał wielkie dzieło reformacji Kościoła i oświecenia świata. {WB 64.1} Podobnie jak pierwsi heroldowie ewangelii, Marcin Luter pochodził z ludu. Wczesną młodość spędził w skromnym domu rodzinnym niemieckiego wieśniaka. Jego ojciec, górnik, ciężką pracą zarabiał na wychowanie syna. Postanowił, że Marcin będzie prawnikiem; Bóg jednak przeznaczył go na budowniczego w Kościele, który tak wolno wznosił się w ciągu stuleci. Trudy, niedostatek i surowa dyscyplina były szkołą, w której Nieskończona Mądrość przygotowała Lutra do ważnej misji jego życia. {WB 64.2} Ojciec Lutra był człowiekiem czynu i silnego charakteru. Był stanowczy, uczciwy i szczery, wierny obowiązkom bez względu na możliwe następstwa. Zdrowy rozsądek nie pozwalał mu ufać klasztorowi i mnichom. Był w najwyższym stopniu niezadowolony, gdy Luter bez jego zezwolenia wstąpił do klasztoru. Dwa lata upłynęły zanim ojciec pojednał się z synem, lecz nawet wtedy jego zapatrywania pozostały niezmienione. {WB 64.3} Rodzice Lutra dbali o wychowanie i wykształcenie swych dzieci. Starali się, aby poznały Boga i zdobywały cechy chrześcijańskiego charakteru. Syn często słyszał modlitwy ojca, w których prosił on Boga, aby dziecko pamiętało o Jego Imieniu i mogło głosić Jego prawdę. Rodzice wykorzystywali każdą sposobność, na jaką pozwalało im życie pełne znoju, aby podnosić swój poziom moralny i intelektualny. Ich wysiłki, by wychować dzieci na pobożnych i pożytecznych ludzi, były gorliwe i wytrwałe. W swym zdecydowaniu i stałości charakteru wykazywali czasami zbyt wielką surowość, lecz sam reformator, choć świadom pewnych błędów wychowawczych rodziców, uważał, że ich wychowanie bardziej zasługuje na pochwałę niż naganę. W szkole, do której posłano Lutra dość wcześnie, obchodzono się z nim surowo, a nawet srogo. Ubóstwo rodziców było tak wielkie, że Luter, opuściwszy dom rodzinny, musiał zarabiać na życie, śpiewając po domach, często jednak głodował. Ówczesne zabobonne poglądy religijne napełniały go strachem. Kładąc się na spoczynek, drżał rozmyślając o mrocznej przyszłości, a myśl o Bogu napełniała go przerażeniem, bowiem wyobrażał Go sobie jako bezlitosnego i surowego sędziego, a nie łaskawego Ojca niebios. {WB 64.4} Mimo tych nie sprzyjających okoliczności Luter zdecydowanie dążył do osiągnięcia wysokiego poziomu moralnego i intelektualnej doskonałości, które przyciągały jego myśli. 74
Spragniony był wiedzy, a jego gorliwy i praktyczny umysł żądał czegoś trwałego i pożytecznego zamiast pozorów i powierzchowności. {WB 64.5} Gdy jako osiemnastoletni młodzieniec wstąpił na uniwersytet w Erfurcie, jego położenie i perspektywy na przyszłość były lepsze niż we wcześniejszych latach. Rodzice osiągnąwszy przez oszczędność i pracowitość lepsze warunki materialne, mogli mu teraz pomóc. {WB 64.6} Także wpływ rozsądnych przyjaciół złagodził nieco efekty wcześniejszej dyscypliny. Luter zabrał się do studiowania dzieł najlepszych autorów i wzbogacając swój umysł ich doniosłymi myślami, przyswajał sobie skarby ludzkiej mądrości. Już wcześniej był obiecującym uczniem, a teraz w sprzyjających warunkach jego umysł szybko zaczął się rozwijać. Dobra pamięć, żywa wyobraźnia, zdrowy rozsądek i niezmordowana pilność zdobyły mu szybko przodujące miejsce wśród kolegów. Intelektualna dyscyplina wzbogaciła jego rozum, rozbudziła aktywność oraz przenikliwość umysłu, przygotowała go do późniejszych walk. {WB 65.1} Bojaźń Pańska mieszkała w sercu Lutra, umożliwiając mu niezachwiane dążenie do wytyczonych celów i prowadząc do głębokiej pokory przed Bogiem. Stale pamiętał o swej zależności od Boga i każdy dzień rozpoczynał modlitwą, prosząc Go o prowadzenie i pomoc. Często mawiał: „Modlić się właściwie, to więcej niż połowa nauki”. — D’Aubigné, History of the Reformation of the Sixteenth Century II, 2. {WB 65.2} Kiedy Luter pewnego dnia przeglądał książki w bibliotece uniwersyteckiej, znalazł tam łacińską Biblię. Takiej książki nigdy przedtem nie widział, nie wiedział nawet o jej istnieniu. Znał tylko część Ewangelii i Listów, które czytane były ludowi w czasie nabożeństw i sądził, że była to cała Biblia. Teraz po raz pierwszy ujrzał całe Pismo Święte. Ze czcią i zdziwieniem obracał święte karty, z bijącym sercem czytał słowa życia i co chwila zatrzymywał się, aby zawołać: „O, gdyby Bóg chciał mi dać tę księgę na własność”. — Tamże II, 2. Aniołowie niebiańscy stali u jego boku, a promienie światła z tronu Bożego odkrywały przed nim skarby prawdy. Zawsze obawiał się obrazić Boga, lecz w tej chwili, jak nigdy przedtem, przekonany był o swym grzesznym stanie. {WB 65.3} Gorące pragnienie uwolnienia się od grzechów i pojednanie się z Bogiem spowodowały w końcu, że Luter wstąpił do klasztoru. Tutaj zażądano od niego wykonywania najcięższych prac i żebrania od domu do domu. Był właśnie w tym wieku, kiedy człowiek najwięcej pragnie poważania i uznania, więc te poniżające prace raniły jego naturalne uczucia. Jednak cierpliwie znosił te upokorzenia, wierząc, że są one konieczne dla osiągnięcia zbawienia. {WB 65.4} Każdą chwilę wolną od codziennych obowiązków poświęcał studiom, skracając czas snu do minimum, a nawet żałując tych kilku minut na spożycie skromnych posiłków. 75
- Page 31 and 32: dobrowolnie na pokusy szatana, dlat
- Page 33 and 34: ponieważ niepokutującym grzesznik
- Page 35 and 36: Rozdział 3 — Duchowej Ciemności
- Page 37 and 38: dano im możliwość czczenia obraz
- Page 39 and 40: W miejsce Chrystusa za prawdziwą o
- Page 41 and 42: sprawował władzę cesarską. Rozz
- Page 43 and 44: Rozdział 4 — lśniące Światło
- Page 45 and 46: Wśród tych, którzy oparli się a
- Page 47 and 48: łączono ze wspaniałymi obrazami
- Page 49 and 50: osobom, których serca zdawały si
- Page 51 and 52: współczucia dla grzesznych ludzi
- Page 53 and 54: Rzym nie mógł darować. Postanowi
- Page 55 and 56: Rozdział 5 — Mistrz Prawdy Przed
- Page 57 and 58: stawiał ponad obowiązek dziecięc
- Page 59 and 60: Jednak do sądu Wiklif udał się w
- Page 61 and 62: Apelując do zdrowego rozsądku, Wi
- Page 63 and 64: sposób, może przeciwny moim życz
- Page 65 and 66: ukrytych miejscach, znajdując schr
- Page 67 and 68: Na uniwersytecie Hus odznaczał si
- Page 69 and 70: ewangelii, dopomogły jedynie jej s
- Page 71 and 72: najwyższych dostojników trzymało
- Page 73 and 74: dowiecie się, jak łaskawy okazał
- Page 75 and 76: próbując odeprzeć oskarżenie sk
- Page 77 and 78: wystawność, dumę i wszystkie wys
- Page 79 and 80: poległo z ich rąk. W ręce zwyci
- Page 81: którzy pozostali, unikając ognia
- Page 85 and 86: wspaniałych komnatach, ubierali si
- Page 87 and 88: Gdy Tetzel zjawił się w jakimś m
- Page 89 and 90: go o zbyt pochopne i impulsywne pos
- Page 91 and 92: uwięził niezwłocznie reformatora
- Page 93 and 94: Gdy wysłannik papieża zorientowa
- Page 95 and 96: słowa życia. Prawda przedostała
- Page 97 and 98: Jerozolimie, a Ezechiel w Babilonie
- Page 99 and 100: Rozdział 8 — Przed Sądem Na tro
- Page 101 and 102: Kończąc swą mowę tak wyraził s
- Page 103 and 104: lecz za Słowo Boże (...). Chrystu
- Page 105 and 106: Przedstawiciele papieża nie wierzy
- Page 107 and 108: Następnego dnia reformator miał s
- Page 109 and 110: i straszny w swoich radach; przypom
- Page 111 and 112: prałatów została pokonana przez
- Page 113 and 114: wrogów. Było jednak wielu takich,
- Page 115 and 116: Dzięki współpracy wiernych przyj
- Page 117 and 118: Rozdział 9 — Szwajcarski Reforma
- Page 119 and 120: przeżyciach z Biblią, stwierdził
- Page 121 and 122: W tym czasie prawdy nauczane przez
- Page 123 and 124: wszystkich, którzy polegają na Ni
- Page 125 and 126: W ten sposób Zwingli walczył ze s
- Page 127 and 128: fałszu, ludzie ci otworzyli drogę
- Page 129 and 130: Wkrótce rozniosła się po Wittenb
- Page 131 and 132: przywódcy buntu znienawidzili Lutr
Spragniony był wiedzy, a jego gorliwy i praktyczny umysł żądał czegoś trwałego i<br />
pożytecznego zamiast pozorów i powierzchowności. {WB 64.5}<br />
Gdy jako osiemnastoletni młodzieniec wstąpił na uniwersytet w Erfurcie, jego położenie<br />
i perspektywy na przyszłość były lepsze niż we wcześniejszych latach. Rodzice<br />
osiągnąwszy przez oszczędność i pracowitość lepsze warunki materialne, mogli mu teraz<br />
pomóc. {WB 64.6}<br />
Także wpływ rozsądnych przyjaciół złagodził nieco efekty wcześniejszej dyscypliny.<br />
Luter zabrał się do studiowania dzieł najlepszych autorów i wzbogacając swój umysł ich<br />
doniosłymi myślami, przyswajał sobie skarby ludzkiej mądrości. Już wcześniej był<br />
obiecującym uczniem, a teraz w sprzyjających warunkach jego umysł szybko zaczął się<br />
rozwijać. Dobra pamięć, żywa wyobraźnia, zdrowy rozsądek i niezmordowana pilność<br />
zdobyły mu szybko przodujące miejsce wśród kolegów. Intelektualna dyscyplina<br />
wzbogaciła jego rozum, rozbudziła aktywność oraz przenikliwość umysłu, przygotowała go<br />
do późniejszych walk. {WB 65.1}<br />
Bojaźń Pańska mieszkała w sercu Lutra, umożliwiając mu niezachwiane dążenie do<br />
wytyczonych celów i prowadząc do głębokiej pokory przed Bogiem. Stale pamiętał o swej<br />
zależności od Boga i każdy dzień rozpoczynał modlitwą, prosząc Go o prowadzenie i<br />
pomoc. Często mawiał: „Modlić się właściwie, to więcej niż połowa nauki”. — D’Aubigné,<br />
History of the Reformation of the Sixteenth Century II, 2. {WB 65.2}<br />
Kiedy Luter pewnego dnia przeglądał książki w bibliotece uniwersyteckiej, znalazł tam<br />
łacińską Biblię. Takiej książki nigdy przedtem nie widział, nie wiedział nawet o jej<br />
istnieniu. Znał tylko część Ewangelii i Listów, które czytane były ludowi w czasie<br />
nabożeństw i sądził, że była to cała Biblia. Teraz po raz pierwszy ujrzał całe Pismo Święte.<br />
Ze czcią i zdziwieniem obracał święte karty, z bijącym sercem czytał słowa życia i co<br />
chwila zatrzymywał się, aby zawołać: „O, gdyby Bóg chciał mi dać tę księgę na własność”.<br />
— Tamże II, 2. Aniołowie niebiańscy stali u jego boku, a promienie światła z tronu Bożego<br />
odkrywały przed nim skarby prawdy. Zawsze obawiał się obrazić Boga, lecz w tej chwili,<br />
jak nigdy przedtem, przekonany był o swym grzesznym stanie. {WB 65.3}<br />
Gorące pragnienie uwolnienia się od grzechów i pojednanie się z Bogiem spowodowały<br />
w końcu, że Luter wstąpił do klasztoru. Tutaj zażądano od niego wykonywania najcięższych<br />
prac i żebrania od domu do domu. Był właśnie w tym wieku, kiedy człowiek najwięcej<br />
pragnie poważania i uznania, więc te poniżające prace raniły jego naturalne uczucia. Jednak<br />
cierpliwie znosił te upokorzenia, wierząc, że są one konieczne dla osiągnięcia<br />
zbawienia. {WB 65.4}<br />
Każdą chwilę wolną od codziennych obowiązków poświęcał studiom, skracając czas snu<br />
do minimum, a nawet żałując tych kilku minut na spożycie skromnych posiłków.<br />
75