Lewiatan Narodów_

, smok morski, potwór morski, , arcydemon, Lucyfer, , , lewiatan, , smok morski, potwór morski, , arcydemon, Lucyfer, , , lewiatan,

bibliomaniapublications
from bibliomaniapublications More from this publisher
12.07.2024 Views

cię, mój przyjacielu, byś nie złamał tej pieczęci, dopóki nie będziesz miał pewności, że już umarłem”. — Bonnechose I, 148-149. {WB 56.2} Podczas podróży do Konstancji Hus wszędzie dostrzegał ślady głoszonych przez siebie nauk i przychylność dla swej sprawy. Lud gromadził się, by się z nim spotkać, a w niektórych miejscowościach władze miejscowe towarzyszyły mu idąc ulicami miasta. {WB 56.3} Po przybyciu do Konstancji zagwarantowano Husowi pełną wolność. Do glejtu cesarskiego sam papież dołączył zapewnienie ochrony. Mimo tych uroczystych i powtarzanych zapewnień w krótkim czasie na zlecenie papieża i kardynałów wtrącono Husa do lochu, a później przetransportowano do więzienia na przeciwległym brzegu Renu.* Perfidia papieża nie przyniosła mu żadnych korzyści, bowiem wkrótce potem i on znalazł się w tym samym więzieniu. — Bonnechose I, 247. Sobór udowodnił papieżowi takie przestępstwa, jak morderstwo, symonię, cudzołóstwo i „inne grzechy, których nie godzi się wymieniać”. {WB 56.4} Pozbawiono go więc tiary i wtrącono do więzienia. Zdetronizowano także dwóch pozostałych papieży i wybrano nowego. {WB 57.1} Chociaż papież winny był większych przestępstw niż te, o które Hus oskarżał kapłaństwo, to jednak ten sam sobór, który usunął rzymskiego władcę, przystąpił do zniszczenia reformatora. Uwięzienie Husa wywołało wielkie oburzenie w Czechach. Szlachta skierowała do soboru protest przeciwko temu pogwałceniu prawa. Cesarz, który niechętnie zgodził się na naruszenie glejtu, także sprzeciwił się procesowi Husa, lecz nieprzyjaciele reformatora byli zawzięci i nieustępliwi. Wykorzystali uprzedzenia cesarza do nowej nauki, jego obawy i przywiązanie do Kościoła. Przytaczając rozliczne argumenty, przekonali cesarza, że „nie trzeba dotrzymywać słowa heretykom ani ludziom posądzonym o głoszenie herezji nawet wówczas, gdy posiadają glejt od cesarza i królów”. — J. Lenfant, History of the Council of Constance I, 516. W ten sposób wrogowie Husa dopięli swego. Osłabionego chorobą i pobytem w więzieniu reformatora, bowiem wilgotne i cuchnące powietrze lochu wywołało gorączkę, która poważnie zagroziła jego życiu, przyprowadzono w końcu przed sobór. Skuty ciężkimi łańcuchami stanął przed cesarzem, który wcześniej przyrzekł go chronić. Podczas długiego przesłuchania Hus stanowczo bronił prawdy i w obecności zebranych dostojników wniósł stanowczy protest przeciwko zepsuciu duchowieństwa. Kiedy kazano mu dokonać wyboru między odwołaniem swych nauk a śmiercią, wybrał los męczennika. {WB 57.2} Łaska Boża podtrzymywała go. Podczas tygodni cierpienia poprzedzających wyrok, pokój z niebios napełniał jego myśli. Pożegnalny list do przyjaciela kończył tymi słowami: „Piszę ten list z więzienia ręką zakutą w łańcuchach, oczekując jutrzejszego wyroku śmierci. Gdy z pomocą Jezusa Chrystusa spotkamy się w przyszłym, wspaniałym życiu, 64

dowiecie się, jak łaskawy okazał się Bóg dla mnie, jak skutecznie wspierał mnie w chwilach pokus i prób”. — Bonnechose II, 67. {WB 57.3} „W mrocznej celi więzienia przewidział zwycięstwo prawdziwej wiary. Przyśniło mu się w nocy, że znajduje się w Kaplicy Betlejemskiej w Pradze, gdzie tak często głosił ewangelię. Widział, jak papież i jego biskupi ścierają ze ścian obrazy Chrystusa, które on namalował. Zasmuciło to Husa, lecz następnego dnia zobaczył wielu malarzy, którzy odnawiali te obrazy używając jaśniejszych kolorów. Gdy praca była skończona, malarze otoczeni wielkim tłumem ludzi krzyknęli: «Niech teraz papież i biskupi przyjdą; nigdy nie będą mogli ich zmazać!» Relacjonując swój sen reformator powiedział: «Jestem pewien, że obraz Chrystusa nigdy nie będzie wymazany. Chcieli go zniszczyć, ale będzie on na nowo namalowany we wszystkich sercach przez lepszych ode mnie kaznodziejów»”. — D’Aubigné I, 6. {WB 57.4} Po raz ostatni stanął Hus przed soborem. Było to wielkie i wspaniałe zgromadzenie — cesarz, książęta, królewscy posłowie, kardynałowie, biskupi, kapłani i wielkie tłumy ludzi. Ze wszystkich stron chrześcijańskiego świata zebrali się świadkowie tej pierwszej wielkiej ofiary długiej walki, dzięki której miała być zdobyta wolność sumienia. {WB 57.5} Kiedy kazano Husowi, by podjął ostateczną decyzję, odmówił wyrzeczenia się swych nauk i spojrzawszy na cesarza, który tak haniebnie nie dotrzymał swej obietnicy, powiedział: „Z własnej woli stawiłem się przed soborem pod publiczną ochroną i słowem honoru obecnego tu cesarza”. — Bonnechose III, 84. Ciemny rumieniec oblał twarz Zygmunta, gdy oczy wszystkich zebranych zwróciły się ku niemu. Kiedy wydano wyrok śmierci, rozpoczęła się ceremonia odebrania skazanemu piastowanego urzędu. Biskupi ubrali swego więźnia w kapłańskie szaty, a Hus zakładając je powiedział: „Naszego Pana, Jezusa Chrystusa ubrano na znak pogardy w biały płaszcz, kiedy Herod kazał Go zaprowadzić do Piłata”. — Bonnechose II, 86. Wezwany jeszcze raz do odwołania swych nauk przemówił, zwracając się do zgromadzonych tymi słowami: „Z jakim obliczem mógłbym spojrzeć w niebo, jak miałbym zwrócić się do tych tłumów ludzi, którym głosiłem czystą ewangelię? Nie, ich zbawienie cenię wyżej niż to nędzne ciało, skazane teraz na śmierć”. Zaczęto zdejmować z Husa szaty kapłańskie, a każdy biskup podczas dokonywania tej ceremonii wypowiadał nad nim przekleństwo. „W końcu nałożono mu na głowę wysoką papierową czapkę w kształcie tiary z namalowanymi diabłami i napisem: «arcyheretyk». Z największą radością — powiedział Hus — chcę nieść tę koronę hańby dla Ciebie Jezu, który za mnie niosłeś koronę cierniową”. {WB 57.6} Gdy reformatora tak ubrano, prałaci wyrzekli słowa: „Teraz twoją duszę oddajemy diabłu”. „A ja — powiedział Hus, podnosząc oczy ku niebu — polecam mego ducha w Twe ręce, Panie Jezu, gdyż Ty zbawiłeś mnie”. — Wylie III, 7. {WB 58.1} 65

dowiecie się, jak łaskawy okazał się Bóg dla mnie, jak skutecznie wspierał mnie w chwilach<br />

pokus i prób”. — Bonnechose II, 67. {WB 57.3}<br />

„W mrocznej celi więzienia przewidział zwycięstwo prawdziwej wiary. Przyśniło mu się<br />

w nocy, że znajduje się w Kaplicy Betlejemskiej w Pradze, gdzie tak często głosił<br />

ewangelię. Widział, jak papież i jego biskupi ścierają ze ścian obrazy Chrystusa, które on<br />

namalował. Zasmuciło to Husa, lecz następnego dnia zobaczył wielu malarzy, którzy<br />

odnawiali te obrazy używając jaśniejszych kolorów. Gdy praca była skończona, malarze<br />

otoczeni wielkim tłumem ludzi krzyknęli: «Niech teraz papież i biskupi przyjdą; nigdy nie<br />

będą mogli ich zmazać!» Relacjonując swój sen reformator powiedział: «Jestem pewien, że<br />

obraz Chrystusa nigdy nie będzie wymazany. Chcieli go zniszczyć, ale będzie on na nowo<br />

namalowany we wszystkich sercach przez lepszych ode mnie kaznodziejów»”. —<br />

D’Aubigné I, 6. {WB 57.4}<br />

Po raz ostatni stanął Hus przed soborem. Było to wielkie i wspaniałe zgromadzenie —<br />

cesarz, książęta, królewscy posłowie, kardynałowie, biskupi, kapłani i wielkie tłumy ludzi.<br />

Ze wszystkich stron chrześcijańskiego świata zebrali się świadkowie tej pierwszej wielkiej<br />

ofiary długiej walki, dzięki której miała być zdobyta wolność sumienia. {WB 57.5}<br />

Kiedy kazano Husowi, by podjął ostateczną decyzję, odmówił wyrzeczenia się swych<br />

nauk i spojrzawszy na cesarza, który tak haniebnie nie dotrzymał swej obietnicy,<br />

powiedział: „Z własnej woli stawiłem się przed soborem pod publiczną ochroną i słowem<br />

honoru obecnego tu cesarza”. — Bonnechose III, 84. Ciemny rumieniec oblał twarz<br />

Zygmunta, gdy oczy wszystkich zebranych zwróciły się ku niemu. Kiedy wydano wyrok<br />

śmierci, rozpoczęła się ceremonia odebrania skazanemu piastowanego urzędu. Biskupi<br />

ubrali swego więźnia w kapłańskie szaty, a Hus zakładając je powiedział: „Naszego Pana,<br />

Jezusa Chrystusa ubrano na znak pogardy w biały płaszcz, kiedy Herod kazał Go<br />

zaprowadzić do Piłata”. — Bonnechose II, 86. Wezwany jeszcze raz do odwołania swych<br />

nauk przemówił, zwracając się do zgromadzonych tymi słowami: „Z jakim obliczem<br />

mógłbym spojrzeć w niebo, jak miałbym zwrócić się do tych tłumów ludzi, którym głosiłem<br />

czystą ewangelię? Nie, ich zbawienie cenię wyżej niż to nędzne ciało, skazane teraz na<br />

śmierć”. Zaczęto zdejmować z Husa szaty kapłańskie, a każdy biskup podczas dokonywania<br />

tej ceremonii wypowiadał nad nim przekleństwo. „W końcu nałożono mu na głowę wysoką<br />

papierową czapkę w kształcie tiary z namalowanymi diabłami i napisem: «arcyheretyk». Z<br />

największą radością — powiedział Hus — chcę nieść tę koronę hańby dla Ciebie Jezu, który<br />

za mnie niosłeś koronę cierniową”. {WB 57.6}<br />

Gdy reformatora tak ubrano, prałaci wyrzekli słowa: „Teraz twoją duszę oddajemy<br />

diabłu”. „A ja — powiedział Hus, podnosząc oczy ku niebu — polecam mego ducha w Twe<br />

ręce, Panie Jezu, gdyż Ty zbawiłeś mnie”. — Wylie III, 7. {WB 58.1}<br />

65

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!