Lewiatan Narodów_

, smok morski, potwór morski, , arcydemon, Lucyfer, , , lewiatan, , smok morski, potwór morski, , arcydemon, Lucyfer, , , lewiatan,

bibliomaniapublications
from bibliomaniapublications More from this publisher
12.07.2024 Views

zastępy aniołów, którzy z radością wykonywali jego polecenia, sam zaś posiadał mądrość i chwałę przewyższającą ich godność, ale Syn Boży wraz ze swym Ojcem był najwyższym w niebie pod względem władzy i autorytetu. Chrystus brał udział we wszystkich planach Ojca, podczas gdy Lucyferowi nie wolno było wnikać w zamiary Boże. „Dlaczego Chrystus ma panować? Dlaczego jest czczony bardziej ode mnie?”, pytał ten potężny anioł. {WB 263.1} Opuściwszy swoje miejsce tuż obok Boga, Lucyfer poszedł siać niezadowolenie wśród aniołów. Pracując skrycie i przez pewien czas ukrywając swe rzeczywiste zamiary pod pozorem szacunku dla Boga, usiłował wywołać niezadowolenie z praw, jakim podlegały niebiańskie istoty, twierdząc, że nakładały one na nie pewne ograniczenia. Utrzymywał, że skoro aniołowie posiadają świętą naturę powinni słuchać wyłącznie nakazów swojej woli. Starał się wzbudzić współczucie dla siebie mówiąc, że Bóg postąpił z nim niesprawiedliwie, obdarzając Chrystusa większymi zaszczytami. Twierdził, że domagając się większej władzy i czci nie dąży do wywyższania siebie, lecz pragnie jedynie zapewnić wolność wszystkim mieszkańcom nieba, aby tym sposobem mogli osiągnąć wyższy poziom egzystencji. {WB 263.2} Bóg w swym wielkim miłosierdziu długo tolerował poczynania Lucyfera. Nie pozbawił go zajmowanego stanowiska, gdy po raz pierwszy objawił swoje niezadowolenie, ani nawet wtedy, kiedy zaczął przedstawiać swe fałszywe twierdzenia wiernym Bogu aniołom. Długo jeszcze pozostawał w niebie. Wciąż proponowano mu przebaczenie pod warunkiem skruchy i uległości. Stosowano wszystko, na co tylko stać niezmierzoną miłość i mądrość, by przekonać Lucyfera, że jest w błędzie. Nigdy przedtem w niebie nie znano niezadowolenia. Lucyfer początkowo sam nie wiedział, dokąd zaprowadzą go jego poczynania, nie rozumiał rzeczywistego charakteru swoich uczuć. Kiedy udowodniono mu, że jego niezadowolenie jest bezpodstawne, doszedł do przekonania, że jest w błędzie, że boskie wymagania są sprawiedliwe, i że powinien je uznać przed całym niebem. Gdyby to uczynił, uratowałby siebie i wielu aniołów, bowiem nie odrzucił jeszcze całkowicie posłuszeństwa wobec Boga. Chociaż nie piastował już stanowiska cheruba, to jednak gdyby okazał chęć powrotu do Boga, uznając mądrość Stwórcy i zadowalając się miejscem, jakie mu Bóg wyznaczył w swym wielkim planie, jego urząd zostałby mu przywrócony. Jednak pycha nie pozwoliła mu okazać uległości. Uporczywie bronił swego postępowania, twierdząc, że nie ma czego żałować, i całkowicie oddał się walce przeciwko Stwórcy. {WB 263.3} Odtąd wszystkie siły swego wspaniałego umysłu poświęcił dziełu zwodzenia, by zapewnić sobie poparcie aniołów będących pod jego rozkazami. Wykorzystał do realizacji swych zdradzieckich zamiarów nawet fakt, że Chrystus przestrzegał go i dawał mu rady. Tym, którzy z powodu swej ufnej miłości byli z nim najściślej związani, wmawiał, że go niesprawiedliwie potraktowano, że nie uszanowano jego stanowiska i że zamierzano pozbawić go wolności. Od przekręcenia słów Chrystusa przeszedł do kłamstwa, oskarżając 334

Syna Bożego o zamiar upokorzenia go przed mieszkańcami nieba. Starał się także wszcząć spór z wiernymi Bogu aniołami. Wszystkich, których nie mógł przekonać i przeciągnąć na swoją stronę, oskarżył o obojętność wobec interesów niebiańskich istot. Winę za to, co sam czynił, zrzucił na tych, którzy pozostali wierni Bogu. Aby podtrzymywać swe zarzuty, że Bóg go niesprawiedliwie traktuje, uciekł się do fałszowania słów i czynów Stwórcy. Starał się swymi fałszywymi argumentami dotyczącymi zamiarów Boga wprowadzić aniołów w zakłopotanie. Wszystko, co było proste, czynił tajemniczym, a przez sprytne oszustwa wzbudzał wątpliwość co do najwyraźniejszych oświadczeń Jahwe. Wysokie stanowisko, jakie zajmował, nadawało większej mocy jego twierdzeniom i wielu zwiedzionych połączyło się z nim w buncie przeciwko Panującemu w niebie. {WB 264.1} Bóg w swej mądrości pozwolił szatanowi prowadzić dalej jego dzieło do czasu, gdy niezadowolenie uwidoczni się w jawnym sprzeciwie. Było rzeczą konieczną, aby jego plany całkowicie się rozwinęły, by wszyscy mogli zobaczyć ich prawdziwy charakter i cel. Lucyfer jako pomazany cherub był znacznie wywyższony, niebiańskie istoty kochały go, a jego wpływ był bardzo silny. Rządy Boże obejmowały nie tylko mieszkańców nieba, lecz także wszystkie inne stworzone przez Niego światy. Szatan sądził, że gdy uda mu się pociągnąć za sobą aniołów, pociągnie również inne istoty zamieszkujące wszechświat. Misternie przedstawiał swoją sprawę posługując się wykrętnymi i fałszywymi argumentami, aby zdobyć zwolenników. Jego zwodnicza moc była bardzo wielka, a przywdziawszy szatę kłamstwa zdobywał przewagę. Nawet wierni Bogu aniołowie nie mogli dokładnie rozpoznać jego charakteru ani celu, do jakiego zmierza. {WB 264.2} Szatan cieszył się tak wielkim szacunkiem, a wszystkie swoje zamiary tak sprytnie ukrywał, że trudno było przedstawić aniołom prawdziwy charakter jego dzieła. Dopóki grzech nie dojrzał, nie wydawał się takim złym, jakim naprawdę był. Nie był znany dotychczas we wszechświecie Bożym i święte istoty nie miały żadnego pojęcia o jego złej naturze. Nie mogły przewidzieć strasznych następstw, jakie spowodowałoby odrzucenie prawa Bożego. Szatan początkowo ukrywał swoje dzieło pod pozorem lojalności wobec Boga. {WB 264.3} Twierdził, że chodzi mu o powiększenie czci oddawanej Bogu, o umocnienie Jego rządów i o dobro wszystkich mieszkańców nieba. Wpajając w umysły aniołów znajdujących się pod jego władzą niezadowolenie, udawał, że — przeciwnie — stara się o jego usunięcie. Gdy domagał się przeprowadzenia zmian w strukturze i prawach rządu Bożego, czynił to pod pretekstem, że jest to konieczne w celu zachowania harmonii w niebie. {WB 265.1} W swoim postępowaniu z grzechem Bóg mógł posługiwać się wyłącznie sprawiedliwością i prawdą, natomiast szatan używał tego, czego Bóg nie mógł — pochlebstwa i oszustwa. Lucyfer usiłował podważać słowo Boże i system rządów twierdząc, że Bóg nie postępuje sprawiedliwie narzucając mieszkańcom nieba prawa i przepisy, że 335

Syna Bożego o zamiar upokorzenia go przed mieszkańcami nieba. Starał się także wszcząć<br />

spór z wiernymi Bogu aniołami. Wszystkich, których nie mógł przekonać i przeciągnąć na<br />

swoją stronę, oskarżył o obojętność wobec interesów niebiańskich istot. Winę za to, co sam<br />

czynił, zrzucił na tych, którzy pozostali wierni Bogu. Aby podtrzymywać swe zarzuty, że<br />

Bóg go niesprawiedliwie traktuje, uciekł się do fałszowania słów i czynów Stwórcy. Starał<br />

się swymi fałszywymi argumentami dotyczącymi zamiarów Boga wprowadzić aniołów w<br />

zakłopotanie. Wszystko, co było proste, czynił tajemniczym, a przez sprytne oszustwa<br />

wzbudzał wątpliwość co do najwyraźniejszych oświadczeń Jahwe. Wysokie stanowisko,<br />

jakie zajmował, nadawało większej mocy jego twierdzeniom i wielu zwiedzionych<br />

połączyło się z nim w buncie przeciwko Panującemu w niebie. {WB 264.1}<br />

Bóg w swej mądrości pozwolił szatanowi prowadzić dalej jego dzieło do czasu, gdy<br />

niezadowolenie uwidoczni się w jawnym sprzeciwie. Było rzeczą konieczną, aby jego plany<br />

całkowicie się rozwinęły, by wszyscy mogli zobaczyć ich prawdziwy charakter i cel.<br />

Lucyfer jako pomazany cherub był znacznie wywyższony, niebiańskie istoty kochały go, a<br />

jego wpływ był bardzo silny. Rządy Boże obejmowały nie tylko mieszkańców nieba, lecz<br />

także wszystkie inne stworzone przez Niego światy. Szatan sądził, że gdy uda mu się<br />

pociągnąć za sobą aniołów, pociągnie również inne istoty zamieszkujące wszechświat.<br />

Misternie przedstawiał swoją sprawę posługując się wykrętnymi i fałszywymi argumentami,<br />

aby zdobyć zwolenników. Jego zwodnicza moc była bardzo wielka, a przywdziawszy szatę<br />

kłamstwa zdobywał przewagę. Nawet wierni Bogu aniołowie nie mogli dokładnie<br />

rozpoznać jego charakteru ani celu, do jakiego zmierza. {WB 264.2}<br />

Szatan cieszył się tak wielkim szacunkiem, a wszystkie swoje zamiary tak sprytnie<br />

ukrywał, że trudno było przedstawić aniołom prawdziwy charakter jego dzieła. Dopóki<br />

grzech nie dojrzał, nie wydawał się takim złym, jakim naprawdę był. Nie był znany<br />

dotychczas we wszechświecie Bożym i święte istoty nie miały żadnego pojęcia o jego złej<br />

naturze. Nie mogły przewidzieć strasznych następstw, jakie spowodowałoby odrzucenie<br />

prawa Bożego. Szatan początkowo ukrywał swoje dzieło pod pozorem lojalności wobec<br />

Boga. {WB 264.3}<br />

Twierdził, że chodzi mu o powiększenie czci oddawanej Bogu, o umocnienie Jego<br />

rządów i o dobro wszystkich mieszkańców nieba. Wpajając w umysły aniołów znajdujących<br />

się pod jego władzą niezadowolenie, udawał, że — przeciwnie — stara się o jego usunięcie.<br />

Gdy domagał się przeprowadzenia zmian w strukturze i prawach rządu Bożego, czynił to<br />

pod pretekstem, że jest to konieczne w celu zachowania harmonii w niebie. {WB 265.1}<br />

W swoim postępowaniu z grzechem Bóg mógł posługiwać się wyłącznie<br />

sprawiedliwością i prawdą, natomiast szatan używał tego, czego Bóg nie mógł —<br />

pochlebstwa i oszustwa. Lucyfer usiłował podważać słowo Boże i system rządów twierdząc,<br />

że Bóg nie postępuje sprawiedliwie narzucając mieszkańcom nieba prawa i przepisy, że<br />

335

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!