Lewiatan Narodów_

, smok morski, potwór morski, , arcydemon, Lucyfer, , , lewiatan, , smok morski, potwór morski, , arcydemon, Lucyfer, , , lewiatan,

bibliomaniapublications
from bibliomaniapublications More from this publisher
12.07.2024 Views

Z braku odpowiednich dowodów biblijnych, które poparłyby ich twierdzenia, wielu powtarzało: „Dlaczego nasi wielcy ludzie nie rozumiej ą zagadnienia soboty? Tylko niewielu wierzy tak jak wy. To niemożliwe, żebyście wy mieli słuszność, a uczeni całego świata mylili się”. Zapominali, że te same argumenty wysuwano przeciwko Chrystusowi i jego uczniom. {WB 242.2} Aby obalić takie rozumowanie, wystarczyło przytoczyć nauki Pisma Świętego i wyjaśnić, jak Pan postępował ze swoim ludem na przestrzeni wszystkich wieków. Bóg działa przez tych, którzy słuchają Jego głosu i są Mu posłuszni, którzy, gdy zajdzie potrzeba, przedstawią ludziom nie schlebiające im prawdy, którzy nie boją się karcić powszechnych grzechów. Powodem, dla którego Pan rzadko posługuje się w ruchach odnowy ludźmi uczonymi i piastującymi wysokie stanowiska jest to, iż ufają oni zbytnio swym naukom, teoriom i przekonaniom, by przyjąć wskazówki pochodzące od Boga. Tylko ci, którzy są w stałej łączności ze Źródłem Mądrości, mogą zrozumieć i wykładać nauki Pisma Świętego. Do zwiastowania prawdy często bywają powołani ludzie posiadający niewielką wiedzę, ale nie dlatego, że są niewykształceni, lecz dlatego, że nie są zarozumiali i dają się prowadzić przez Pana. Uczą się w szkole Chrystusa, a pokora i posłuszeństwo czynią ich wielkimi. Powierzając im znajomość swojej prawdy, Bóg obdarza ich przywilejem, wobec którego zaszczyty ziemskie i ludzka wielkość są niczym. {WB 242.3} Większość adwentystów nie przyjęła prawdy o świątyni i prawie Bożym, a wielu przestało wierzyć w ruch adwentowy, przyjąwszy błędną interpretację proroctw, które odnosiły się do tych wydarzeń. Niektórzy popełniali błąd uporczywie starając się wyznaczyć datę przyjścia Chrystusa. Fakty, które wyjaśniły problem świątyni uzmysłowiłyby im, że żaden okres proroczy nie sięga do czasu powrotu Zbawiciela i nie podaje dokładnej daty tego wydarzenia. Ponieważ jednak odrzucili dane im światło, wciąż na nowo próbowali ustalić czas przyjścia Pana, ciągle też doznawali rozczarowania. {WB 242.4} Gdy wierzący w Tesalonikach przyjęli błędne poglądy dotyczące powrotu Chrystusa, apostoł Paweł doradził im, by swe nadzieje i oczekiwania opierali na Słowie Bożym. Odesłał ich do proroctw, które mówiły o wydarzeniach mających nastąpić przed powtórnym przyjściem Chrystusa i wykazał, że nie mają żadnych podstaw, by oczekiwać Zbawiciela w ich czasach. „Niechaj was nikt w żaden sposób nie zwodzi” (2 Tesaloniczan 2,3) — brzmiały jego ostrzegawcze słowa. Jeżeli ulegną błędnym nadziejom, nie popartym dowodami z Pisma Świętego, obiorą złą drogę. Rozczarowanie wystawi ich na szyderstwa ze strony niewierzących, sami narażą się na zniechęcenie i wpadną w zwątpienie co do prawd istotnych dla zbawienia. Ostrzeżenie apostoła skierowane do Tesaloniczan zawiera ważną naukę dla żyjących w czasach ostatecznych. Wielu adwentystom wydaje się, że nie będą pilnie i gorliwie przygotowywać się na przyjście Pana, jeżeli nie oprą swej wiary na znajomości ściśle określonego czasu powrotu Jezusa. Jeśli jednak ich nadzieje będą stale 306

podsycane tylko po to, by znowu ulec osłabieniu, ich wiara będzie tak poszarpana, że prawie niemożliwe jest, aby wielkie prawdy proroctw mogły wywrzeć na nich jakikolwiek wpływ. {WB 242.5} Zwiastowanie określonego czasu sądu w ramach głoszenia poselstwa pierwszego anioła dokonane zostało z polecenia Boga. Rachuba proroczych okresów, ustalająca koniec 2300 dni na jesień 1844 roku była prawidłowa. Ponawianie próby znalezienia nowych dat początku i końca proroczych cyklów oraz błędne rozumowanie konieczne do obrony takiego stanowiska nie tylko odprowadzają umysły od prawd dotyczących teraźniejszości, ale wywołują także pogardę dla wszystkich prób wyjaśnienia proroctwa. Im częściej określa się czas powtórnego przyjścia Pana i wpaja się go ludziom, tym bardziej odpowiada to celom szatana, bowiem gdy wyznaczony czas mija, skłania to przeciwników do wyśmiewania się i drwienia z głosicieli drugiego adwentu. Tak właśnie było w przypadku wielkiego ruchu adwentowego w latach 1843 i 1844. Ci, którzy trwają w tym błędzie w końcu wyznaczą czas powrotu Chrystusa sięgający zbyt daleko w przyszłość. W ten sposób wpadną w stan fałszywego poczucia pewności i zrozumieją swój błąd dopiero wówczas, gdy już będzie za późno. {WB 243.1} Historia starożytnego Izraela jest świetną ilustracją doświadczeń adwentystów. Bóg prowadził swój lud w ruchu adwentowym tak samo, jak kierował dziećmi Izraela podczas wyjścia z Egiptu. Wielkie rozczarowanie tych pierwszych było próbą wiary podobną do tej, jakiej doświadczyli Izraelici nad Morzem Czerwonym. Gdyby nadal ufali kierującej nimi dłoni, która była z nimi w poprzednich doświadczeniach, oglądaliby zbawienie Boże. Gdyby wszyscy, którzy wspólnie działali w roku 1844, przyjęli poselstwo trzeciego anioła i głosili je wspomagani Duchem Świętym, Bóg przydałby ich wysiłkom swej potężnej mocy. Morze światła zostałoby wylane na świat, a ludzie byliby ostrzeżeni, dzieło zostałoby ukończone i Chrystus przyszedłby po swój lud, aby go zbawić. {WB 243.2} Bóg nie chciał, by Izrael przez czterdzieści lat wędrował po pustyni. Pragnął doprowadzić go bezpośrednio do ziemi kananejskiej i tam osadzić jako święty i szczęśliwy naród, ale „widzimy, że nie mogli wejść z powodu niewiary”. Hebrajczyków 3,19. Na skutek swego bezustannego odstępstwa Izraelici zginęli na pustyni i powołano innych, aby weszli do ziemi obiecanej. Podobnie Bóg nie chciał, aby przyjście Chrystusa było tak długo odwlekane, a Jego lud tak długo musiał żyć na świecie pełnym grzechu i smutku. Niewiara odłączyła jednak ludzi od Boga. Kiedy nie chcieli spełnić dzieła, jakie im powierzył, na ich miejsce zostali powołani inni, by głosić poselstwo. Jezus zwleka ze swym przyjściem z powodu miłosierdzia dla świata, aby grzesznicy mogli jeszcze usłyszeć ostrzeżenie i znaleźć w Chrystusie schronienie przed gniewem Boga. Dzisiaj tak, jak dawniej, zwiastowanie prawdy potępiającej grzechy i błędy ludzi wywołuje ich sprzeciw. „Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światłości i nie zbliża się do światłości, aby nie ujawniono jego uczynków”. Jana 3,20. Kiedy ludzie widzą, że nie mogą poprzeć swego stanowiska Pismem 307

podsycane tylko po to, by znowu ulec osłabieniu, ich wiara będzie tak poszarpana, że<br />

prawie niemożliwe jest, aby wielkie prawdy proroctw mogły wywrzeć na nich jakikolwiek<br />

wpływ. {WB 242.5}<br />

Zwiastowanie określonego czasu sądu w ramach głoszenia poselstwa pierwszego anioła<br />

dokonane zostało z polecenia Boga. Rachuba proroczych okresów, ustalająca koniec 2300<br />

dni na jesień 1844 roku była prawidłowa. Ponawianie próby znalezienia nowych dat<br />

początku i końca proroczych cyklów oraz błędne rozumowanie konieczne do obrony<br />

takiego stanowiska nie tylko odprowadzają umysły od prawd dotyczących teraźniejszości,<br />

ale wywołują także pogardę dla wszystkich prób wyjaśnienia proroctwa. Im częściej określa<br />

się czas powtórnego przyjścia Pana i wpaja się go ludziom, tym bardziej odpowiada to<br />

celom szatana, bowiem gdy wyznaczony czas mija, skłania to przeciwników do<br />

wyśmiewania się i drwienia z głosicieli drugiego adwentu. Tak właśnie było w przypadku<br />

wielkiego ruchu adwentowego w latach 1843 i 1844. Ci, którzy trwają w tym błędzie w<br />

końcu wyznaczą czas powrotu Chrystusa sięgający zbyt daleko w przyszłość. W ten sposób<br />

wpadną w stan fałszywego poczucia pewności i zrozumieją swój błąd dopiero wówczas,<br />

gdy już będzie za późno. {WB 243.1}<br />

Historia starożytnego Izraela jest świetną ilustracją doświadczeń adwentystów. Bóg<br />

prowadził swój lud w ruchu adwentowym tak samo, jak kierował dziećmi Izraela podczas<br />

wyjścia z Egiptu. Wielkie rozczarowanie tych pierwszych było próbą wiary podobną do tej,<br />

jakiej doświadczyli Izraelici nad Morzem Czerwonym. Gdyby nadal ufali kierującej nimi<br />

dłoni, która była z nimi w poprzednich doświadczeniach, oglądaliby zbawienie Boże.<br />

Gdyby wszyscy, którzy wspólnie działali w roku 1844, przyjęli poselstwo trzeciego anioła i<br />

głosili je wspomagani Duchem Świętym, Bóg przydałby ich wysiłkom swej potężnej mocy.<br />

Morze światła zostałoby wylane na świat, a ludzie byliby ostrzeżeni, dzieło zostałoby<br />

ukończone i Chrystus przyszedłby po swój lud, aby go zbawić. {WB 243.2}<br />

Bóg nie chciał, by Izrael przez czterdzieści lat wędrował po pustyni. Pragnął<br />

doprowadzić go bezpośrednio do ziemi kananejskiej i tam osadzić jako święty i szczęśliwy<br />

naród, ale „widzimy, że nie mogli wejść z powodu niewiary”. Hebrajczyków 3,19. Na<br />

skutek swego bezustannego odstępstwa Izraelici zginęli na pustyni i powołano innych, aby<br />

weszli do ziemi obiecanej. Podobnie Bóg nie chciał, aby przyjście Chrystusa było tak długo<br />

odwlekane, a Jego lud tak długo musiał żyć na świecie pełnym grzechu i smutku. Niewiara<br />

odłączyła jednak ludzi od Boga. Kiedy nie chcieli spełnić dzieła, jakie im powierzył, na ich<br />

miejsce zostali powołani inni, by głosić poselstwo. Jezus zwleka ze swym przyjściem z<br />

powodu miłosierdzia dla świata, aby grzesznicy mogli jeszcze usłyszeć ostrzeżenie i znaleźć<br />

w Chrystusie schronienie przed gniewem Boga. Dzisiaj tak, jak dawniej, zwiastowanie<br />

prawdy potępiającej grzechy i błędy ludzi wywołuje ich sprzeciw. „Każdy bowiem, kto źle<br />

czyni, nienawidzi światłości i nie zbliża się do światłości, aby nie ujawniono jego<br />

uczynków”. Jana 3,20. Kiedy ludzie widzą, że nie mogą poprzeć swego stanowiska Pismem<br />

307

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!