Lewiatan Narodów_

, smok morski, potwór morski, , arcydemon, Lucyfer, , , lewiatan, , smok morski, potwór morski, , arcydemon, Lucyfer, , , lewiatan,

bibliomaniapublications
from bibliomaniapublications More from this publisher
12.07.2024 Views

ten cykl proroczy musi się skończyć 11 sierpnia 1840 roku, kiedy to można oczekiwać, że władza turecka w Konstantynopolu zostanie złamana. Wierzę, że tak właśnie się stanie”. — Josiah Litch, w: Signs of the Times and Expositor of Prophecy, 1 sierpień 1840. {WB 177.1} Dokładnie w tym czasie Turcja przyjęła przez swych posłów ochronę ze strony wielkich mocarstw Europy, oddając się w ten sposób pod kontrolę narodów chrześcijańskich. Wydarzenie to było dokładnym wypełnieniem się przepowiedni. Gdy usłyszano o tym fakcie, wielu przekonało się, że zasady wykładu proroctwa, jakie przyjął Miller i jego towarzysze, są właściwe. Stało się to nowym bodźcem dla rozwoju ruchu przebudzenia adwentowego. Ludzie zajmujący wysokie stanowiska w nauce i społeczeństwie przyłączyli się do Millera, aby głosić to poselstwo, toteż od roku 1840 do 1844 dzieło szybko się szerzyło.24 {WB 177.2} William Miller posiadał dużą siłę umysłu pogłębioną przez rozmyślania i studia. Połączył te zdolności z mądrością nieba, uzyskaną przez duchowe obcowanie z jej Źródłem. Był człowiekiem o wypróbowanych wartościach, budzącym szacunek i uznanie tam, gdziekolwiek cenione były prawość charakteru i zalety moralne. Cechowała go płynąca z serca uprzejmość, związana z chrześcijańską pokorą i siłą panowania nad sobą, był życzliwy i uważny wobec wszystkich, gotowy wysłuchać sądów innych ludzi i rozważyć ich racje. Nie kierując się namiętnościami i porywami uczuć, oceniał wszystkie teorie i nauki według Słowa Bożego. Zdrowy rozsądek, jak również gruntowna znajomość Pisma Świętego pozwalały mu ujawniać wszelkie błędy i oszustwa. {WB 177.3} Mimo to jego działalność natrafiła na zawzięty opór. Podobnie jak w przypadku wcześniejszych reformatorów, prawdy, które głosił, nie były życzliwie przyjmowane przez większość religijnych przywódców. Ponieważ ci nie mogli poprzeć swego stanowiska dowodami z Pisma Świętego, musieli uciekać się do wypowiedzi z nauk ludzkich lub do tradycji ojców Kościoła. Ale Słowo Boże było jedynym świadectwem uznawanym przez głosicieli wiary adwentowej: „Biblia i tylko Biblia” — było ich hasłem. Ponieważ przeciwnicy nie posiadali dowodów z Pisma Świętego, zastąpili je drwinami i szyderstwami. Czas, środki i talenty zaprzęgnięto do oczerniania tych, których jedyną winą było to, że z radością oczekiwali powrotu swego Pana, dążyli do prowadzenia pobożnego życia i napominali innych, by się przygotowali na przyjście Chrystusa. {WB 177.4} Czyniono poważne wysiłki, aby odwrócić umysły ludzi od zagadnienia drugiego adwentu. Badanie proroctw odnoszących się do powrotu Chrystusa oraz końca świata przedstawiono jako coś, czego człowiek powinien się wstydzić i co właściwie jest grzechem. W ten sposób popularni wśród ludzi duchowni podkopywali wiarę w Słowo Boże. Ich nauki osłabiały wiarę ludzi i wielu czuło się usprawiedliwionych w postępowaniu 222

kierowanym niezbożnymi żądzami. Potem zaś ci, którzy byli przyczyną zła, przypisywali je adwentystom. {WB 177.5} Pomimo że nazwisko Millera przyciągało tłumy mądrych i uważnych słuchaczy, to jednak w prasie religijnej nie wspominano o nim zbyt często, chyba że go ośmieszano lub oskarżano. Sędziwy mężczyzna, który porzucił wygody domowego ogniska i na własny koszt jeździł od miasta do miasta, z miejsca na miejsce, by w nieustającym trudzie zwiastować światu uroczyste ostrzeżenie przed nadchodzącym sądem, był szyderczo oskarżany jako fanatyk, kłamca i sprytny oszust. {WB 177.6} Rzucanie obelg na Millera, lżenie go wyzwiskami czy oczernianie wywoływało protest oburzenia nawet w prasie świeckiej. „Lekkomyślne i kpiarskie traktowanie sprawy o tak wielkiej doniosłości i brzemiennych skutkach — oświadczali ludzie poważni — to nie tylko urażanie uczuć jej propagatorów i obrońców, ale także ośmieszanie dnia sądu, drwienie z samego Boga i lekceważenie grozy Jego sądowego trybunału”. — Bliss 183. {WB 178.1} Faktyczny sprawca tego zła starał się nie tylko przeciwdziałać poselstwu o drugim adwencie, lecz także zniszczyć samego posłańca. Miller wykorzystywał prawdy biblijne do otwartego ganienia ludzkich grzechów i niepokojenia ich uśpionych w samozadowoleniu sumień. Nic więc dziwnego, że jego szczere i trafne, a jednocześnie ostre słowa rodziły wrogość. Jawny sprzeciw członków Kościołów ośmielał niższe warstwy ludu do posuwania się jeszcze dalej: wrogowie ułożyli plan pozbawienia go życia, gdy będzie opuszczał miejsce zebrania. Lecz wśród tłumu byli aniołowie, a jeden z nich, przybrawszy postać mężczyzny, uchwycił sługę Bożego za ramię i przeprowadził go przez wzburzony motłoch w bezpieczne miejsce. Jego dzieło nie skończyło się jeszcze. Szatanowi i jego posłańcom nie udało się zrealizować swych celów. {WB 178.2} Pomimo opozycji wrogów ruch przebudzenia adwentowego zataczał coraz szersze kręgi. Liczba nowo nawróconych, początkowo rzędu dziesiątek lub setek, wynosiła teraz tysiące. Kościoły tolerowały wierzących, którzy przyjęli nauki Millera, ale po pewnym czasie także przeciwko nim powstał duch wrogości i zaczęto coraz powszechniej stosować sankcje wobec osób podzielających jego poglądy. Widząc to Miller zwrócił się w swym piśmie do chrześcijan wszystkich wyznań, prosząc, by ci, którzy uważają jego nauki za fałszywe, udowodnili mu błędy na podstawie Pisma Świętego. {WB 178.3} „Czy wierzymy — pisał — w coś, co nie jest nakazane przez Słowo Boże, które, jak sami przyznajecie, jest regułą i to jedyną regułą naszej wiary i życia? Co uczyniliśmy, że ściągnęliśmy na siebie tyle jadowitych oskarżeń z ambon i prasy i daliśmy wam powód do wykluczenia nas (adwentystów) z waszych Kościołów? Jeżeli błądzimy, proszę wskażcie nam, w czym leży ten błąd, udowodnijcie na podstawie Pisma Świętego, że się mylimy. Już dosyć z nas drwiono, ale to nie może przekonać nas, że błądzimy; jedynie Słowo Boże może 223

kierowanym niezbożnymi żądzami. Potem zaś ci, którzy byli przyczyną zła, przypisywali je<br />

adwentystom. {WB 177.5}<br />

Pomimo że nazwisko Millera przyciągało tłumy mądrych i uważnych słuchaczy, to<br />

jednak w prasie religijnej nie wspominano o nim zbyt często, chyba że go ośmieszano lub<br />

oskarżano. Sędziwy mężczyzna, który porzucił wygody domowego ogniska i na własny<br />

koszt jeździł od miasta do miasta, z miejsca na miejsce, by w nieustającym trudzie<br />

zwiastować światu uroczyste ostrzeżenie przed nadchodzącym sądem, był szyderczo<br />

oskarżany jako fanatyk, kłamca i sprytny oszust. {WB 177.6}<br />

Rzucanie obelg na Millera, lżenie go wyzwiskami czy oczernianie wywoływało protest<br />

oburzenia nawet w prasie świeckiej. „Lekkomyślne i kpiarskie traktowanie sprawy o tak<br />

wielkiej doniosłości i brzemiennych skutkach — oświadczali ludzie poważni — to nie tylko<br />

urażanie uczuć jej propagatorów i obrońców, ale także ośmieszanie dnia sądu, drwienie z<br />

samego Boga i lekceważenie grozy Jego sądowego trybunału”. — Bliss 183. {WB 178.1}<br />

Faktyczny sprawca tego zła starał się nie tylko przeciwdziałać poselstwu o drugim<br />

adwencie, lecz także zniszczyć samego posłańca. Miller wykorzystywał prawdy biblijne do<br />

otwartego ganienia ludzkich grzechów i niepokojenia ich uśpionych w samozadowoleniu<br />

sumień. Nic więc dziwnego, że jego szczere i trafne, a jednocześnie ostre słowa rodziły<br />

wrogość. Jawny sprzeciw członków Kościołów ośmielał niższe warstwy ludu do posuwania<br />

się jeszcze dalej: wrogowie ułożyli plan pozbawienia go życia, gdy będzie opuszczał<br />

miejsce zebrania. Lecz wśród tłumu byli aniołowie, a jeden z nich, przybrawszy postać<br />

mężczyzny, uchwycił sługę Bożego za ramię i przeprowadził go przez wzburzony motłoch<br />

w bezpieczne miejsce. Jego dzieło nie skończyło się jeszcze. Szatanowi i jego posłańcom<br />

nie udało się zrealizować swych celów. {WB 178.2}<br />

Pomimo opozycji wrogów ruch przebudzenia adwentowego zataczał coraz szersze kręgi.<br />

Liczba nowo nawróconych, początkowo rzędu dziesiątek lub setek, wynosiła teraz tysiące.<br />

Kościoły tolerowały wierzących, którzy przyjęli nauki Millera, ale po pewnym czasie także<br />

przeciwko nim powstał duch wrogości i zaczęto coraz powszechniej stosować sankcje<br />

wobec osób podzielających jego poglądy. Widząc to Miller zwrócił się w swym piśmie do<br />

chrześcijan wszystkich wyznań, prosząc, by ci, którzy uważają jego nauki za fałszywe,<br />

udowodnili mu błędy na podstawie Pisma Świętego. {WB 178.3}<br />

„Czy wierzymy — pisał — w coś, co nie jest nakazane przez Słowo Boże, które, jak<br />

sami przyznajecie, jest regułą i to jedyną regułą naszej wiary i życia? Co uczyniliśmy, że<br />

ściągnęliśmy na siebie tyle jadowitych oskarżeń z ambon i prasy i daliśmy wam powód do<br />

wykluczenia nas (adwentystów) z waszych Kościołów? Jeżeli błądzimy, proszę wskażcie<br />

nam, w czym leży ten błąd, udowodnijcie na podstawie Pisma Świętego, że się mylimy. Już<br />

dosyć z nas drwiono, ale to nie może przekonać nas, że błądzimy; jedynie Słowo Boże może<br />

223

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!