Lewiatan Narodów_

, smok morski, potwór morski, , arcydemon, Lucyfer, , , lewiatan, , smok morski, potwór morski, , arcydemon, Lucyfer, , , lewiatan,

bibliomaniapublications
from bibliomaniapublications More from this publisher
12.07.2024 Views

wybranym miastem i świątynią, gdzie obecność Boga objawiała się przez setki lat, ale i tutaj panuje obojętność. Kapłani z przepychem i dumą składają w świątyni ofiary. Faryzeusze donośnym głosem przemawiają do ludu lub chwalą się w modlitwach na rogach ulic. W pałacach królów, na zebraniach filozofów, w szkołach rabinów nikt nie zwraca uwagi na wspaniały fakt, że Zbawiciel ma wkrótce zjawić się na ziemi — fakt, który napełnił całe niebo radością i chwałą. {WB 166.4} Nigdzie nie widać znaków oczekiwania Chrystusa ani przygotowań na przyjęcie Księcia żywota. Zdumiony poseł Boży chce już wrócić do nieba ze smutną wiadomością, gdy nagle spostrzega grupę pasterzy, strzegących w nocy stad, którzy spoglądając na usiane gwiazdami niebo, rozmyślają o proroctwach dotyczących przyjścia na ziemię Mesjasza i z tęsknotą oczekują nadejścia Zbawiciela świata. Tutaj znajdują się ludzie przygotowani na przyjęcie poselstwa z nieba. I nagle anioł Pański zjawia się przed nimi ogłaszając radosną nowinę. Niebiańska wspaniałość napełnia całą równinę, przed oczami pasterzy ukazują się niezliczone zastępy aniołów, jak gdyby radość była zbyt wielka, by mógł ją zwiastować tylko jeden anioł. Tysiące głosów zaczyna śpiewać hymn, który kiedyś zaśpiewają zbawieni: „Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój ludziom, w których ma upodobanie”. Łukasza 2,14. {WB 166.5} Jakże wspaniałą nauką jest historia Betlejem! Jakim oskarżeniem naszej niewiary, pychy i zarozumiałości! Jak ostrzega nas, byśmy czuwali, abyśmy przez swą grzeszną obojętność nie przespali danych nam znaków, a przez to nie rozpoznali czasu nawiedzenia! {WB 167.1} Nie tylko na wyżynach Judei i nie tylko wśród prostych pasterzy aniołowie znaleźli czuwających ludzi, którzy Go oczekiwali. Byli to szlachetni i bogaci mędrcy — filozofowie Wschodu. Badacze przyrody i magowie dostrzegli Boga w dziełach Jego rąk. Z hebrajskich pism dowiedzieli się o Gwieździe, która będzie potomstwem Jakuba i gorliwie oczekiwali Jej nadejścia. Była ona nie tylko „pociechą Izraela” (Łukasza 2,25), ale również „Światłością, która oświeci pogan” (Łukasza 2,32) i będzie „zbawieniem aż po krańce ziemi”. Dzieje Apostolskie 13,47. Mędrcy szukali światła i światło to, wypływające z tronu Bożego, oświeciło przed nimi drogę. Podczas gdy kapłani i rabini Jerozolimy — wyznaczeni stróże i tłumacze prawdy — spowici byli w duchownym mroku, gwiazda zesłana z nieba prowadziła pogańskich cudzoziemców do miejsca narodzenia Króla. {WB 167.2} To właśnie „tym, którzy go oczekują”, Chrystus „drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu”. Hebrajczyków 9,28. Podobnie jak wieść o narodzeniu Zbawiciela, tak poselstwo o Jego powtórnym przyjściu nie zostało powierzone religijnym przywódcom ludu, bowiem zaniedbali oni utrzymywanie łączności z Bogiem i odrzucili światłość niebios. Dlatego nie należeli do tych, o których mówił apostoł Paweł: „Wy zaś, 208

acia, nie jesteście w ciemności, aby was dzień ten jak złodziej zaskoczył. Wy wszyscy bowiem synami światłości jesteście i synami dnia. Nie należymy do nocy ani do ciemności”. 1 Tesaloniczan 5,4-5. {WB 167.3} Stróżowie na murach Syjonu powinni byli pierwsi przyjąć wieść o przyjściu Zbawiciela, pierwsi podnieść głos, aby zwiastować Jego bliskość, pierwsi wezwać naród do przygotowania się na Jego przyjście. Ale oni beztrosko snuli marzenia o pokoju i bezpieczeństwie, podczas gdy naród był pogrążony w grzechu. Jezus widział swój lud, podobny do nie owocującego drzewa figowego, pokrytego pięknymi liśćmi, ale nie wydającego cennego owocu. Z dumą przestrzegano zewnętrznych form religijności, brakowało natomiast ducha prawdziwej pokory, skruchy i wiary, a jedynie te cechy mogły uczynić służbę przyjemną Bogu. Zamiast owoców Ducha Żydzi objawiali pychę, formalizm, chełpliwość, egoizm i nietolerancję. Upadły Kościół zamknął swe oczy na znaki czasu. Pan nie opuścił go, ani nie skąpił mu swoich łask, a jednak Kościół odszedł od Boga i wzgardził Jego miłością. Ponieważ wybrany lud nie wywiązał się ze swych zadań, toteż dane mu obietnice nie zostały spełnione. {WB 167.4} Takie są właśnie skutki zaniedbywania przyjęcia i powiększenia wiedzy oraz przywilejów, jakie darowuje Bóg. Jeżeli Kościół nie będzie kroczył wskazaną przez Opatrzność drogą, przyjmując każdy promień światła i spełniając każdy obowiązek, jaki mu został nakazany, religia nieuchronnie stanie się formalizmem i zniknie duch żywotnej pobożności. Prawidłowość ta często udowadniana była przez historię Kościoła. Bóg żąda od swego ludu żywej wiary i posłuszeństwa na miarę udzielonych mu błogosławieństw i przywilejów. Posłuszeństwo zaś wymaga ofiary i niesienia krzyża, dlatego tak wielu pozornych naśladowców Chrystusa nie chciało przyjąć światła z nieba i — podobnie jak Żydzi — nie poznało czasu swego nawiedzenia. Patrz Łukasza 19,44. Z powodu ich pychy i niewiary Pan ominął ich i objawił swą prawdę tym, którzy, jak pasterze z Betlejem i mędrcy ze Wschodu, przyjęli objawione im światło. {WB 167.5} 209

acia, nie jesteście w ciemności, aby was dzień ten jak złodziej zaskoczył. Wy wszyscy<br />

bowiem synami światłości jesteście i synami dnia. Nie należymy do nocy ani do<br />

ciemności”. 1 Tesaloniczan 5,4-5. {WB 167.3}<br />

Stróżowie na murach Syjonu powinni byli pierwsi przyjąć wieść o przyjściu Zbawiciela,<br />

pierwsi podnieść głos, aby zwiastować Jego bliskość, pierwsi wezwać naród do<br />

przygotowania się na Jego przyjście. Ale oni beztrosko snuli marzenia o pokoju i<br />

bezpieczeństwie, podczas gdy naród był pogrążony w grzechu. Jezus widział swój lud,<br />

podobny do nie owocującego drzewa figowego, pokrytego pięknymi liśćmi, ale nie<br />

wydającego cennego owocu. Z dumą przestrzegano zewnętrznych form religijności,<br />

brakowało natomiast ducha prawdziwej pokory, skruchy i wiary, a jedynie te cechy mogły<br />

uczynić służbę przyjemną Bogu. Zamiast owoców Ducha Żydzi objawiali pychę,<br />

formalizm, chełpliwość, egoizm i nietolerancję. Upadły Kościół zamknął swe oczy na znaki<br />

czasu. Pan nie opuścił go, ani nie skąpił mu swoich łask, a jednak Kościół odszedł od Boga i<br />

wzgardził Jego miłością. Ponieważ wybrany lud nie wywiązał się ze swych zadań, toteż<br />

dane mu obietnice nie zostały spełnione. {WB 167.4}<br />

Takie są właśnie skutki zaniedbywania przyjęcia i powiększenia wiedzy oraz<br />

przywilejów, jakie darowuje Bóg. Jeżeli Kościół nie będzie kroczył wskazaną przez<br />

Opatrzność drogą, przyjmując każdy promień światła i spełniając każdy obowiązek, jaki mu<br />

został nakazany, religia nieuchronnie stanie się formalizmem i zniknie duch żywotnej<br />

pobożności. Prawidłowość ta często udowadniana była przez historię Kościoła. Bóg żąda od<br />

swego ludu żywej wiary i posłuszeństwa na miarę udzielonych mu błogosławieństw i<br />

przywilejów. Posłuszeństwo zaś wymaga ofiary i niesienia krzyża, dlatego tak wielu<br />

pozornych naśladowców Chrystusa nie chciało przyjąć światła z nieba i — podobnie jak<br />

Żydzi — nie poznało czasu swego nawiedzenia. Patrz Łukasza 19,44. Z powodu ich pychy i<br />

niewiary Pan ominął ich i objawił swą prawdę tym, którzy, jak pasterze z Betlejem i mędrcy<br />

ze Wschodu, przyjęli objawione im światło. {WB 167.5}<br />

209

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!