Lewiatan Narodów_

, smok morski, potwór morski, , arcydemon, Lucyfer, , , lewiatan, , smok morski, potwór morski, , arcydemon, Lucyfer, , , lewiatan,

bibliomaniapublications
from bibliomaniapublications More from this publisher
12.07.2024 Views

wyznanie”. — Tamże XIV, 6. Taka była wiara i odwaga tych nieustraszonych ludzi Bożych. {WB 109.2} Nadszedł oznaczony czas i trzeba było stanąć przed cesarzem Karol V zasiadł na tronie, otoczony przez elektorów oraz książąt, i oddał głos protestanckim reformatorom. Odczytano ich wyznanie wiary. Na tym uroczystym zebraniu jasno przedstawiono prawdy ewangelii i obnażono błędy Kościoła papieskiego. Słusznie określono ten dzień jako „największy w dziele reformacji i jeden z najwspanialszych w dziejach chrześcijaństwa i ludzkości”. — Tamże XIV, 7. {WB 109.3} Niewiele lat minęło od czasu, kiedy mnich z Wittenbergi stał samotny przed sejmem w Wormacji. Teraz jego miejsce zajęli najszlachetniejsi i najpotężniejsi książęta cesarstwa. Lutrowi nie pozwolono przybyć do Augsburga, ale był tam swoimi modlitwami i słowami. „Jestem niezmiernie szczęśliwy — pisał — że dożyłem godziny, w której Chrystus został wywyższony przez tak znamienitych wyznawców na tak wspaniałym zgromadzeniu”. — Tamże XIV, 7. Wypełniło się to, co przepowiadało Pismo Święte: „Będę mówił o świadectwach twoich przed królami”. Psalmów 119,46. {WB 109.4} W podobny sposób apostoł Paweł, więziony w Rzymie za głoszenie ewangelii, przyniósł ją książętom i dostojnikom cesarskiego miasta. To, co cesarz zabronił głosić z ambony, zostało obwieszczone w pałacu; to, co wielu uznawało za niegodne słuchania nawet przez służbę, ze zdumieniem zostało wysłuchane przez władców cesarstwa. Słuchaczami byli królowie i dostojnicy, kaznodziejami — koronowani książęta, a kazaniem — królewska prawda Boża. Jeden z pisarzy stwierdził, że „od czasów apostolskich nie było tak wielkiego i potężnego dzieła i tak wspaniałego wyznania wiary”. — Tamże XIV, 7. {WB 109.5} Pewien biskup oświadczył: „Wszystko to, co luteranie tutaj powiedzieli, jest prawdą; nie możemy temu zaprzeczyć”. „Czy możecie zbić jakimiś słusznymi argumentami uczynione przez elektora i jego przyjaciół wyznanie?” — zapytał doktora Ecka, na co ten odpowiedział: „Pismami proroków i apostołów — nie, ale pismami ojców Kościoła i soborów — tak”. „Zatem luteranie tkwią w Piśmie Świętym — rzekł pytający — my zaś poza nim”. — Tamże XIV, 8. {WB 110.1} Zreformowana wiara pozyskała kilku dalszych książąt niemieckich. Sam cesarz oświadczył, że artykuły wiary protestantów są prawdą. Wyznanie zostało przełożone na wiele języków i obiegło całą Europę. W następnych pokoleniach miliony ludzi przyjęły je jako wyznanie swojej wiary. {WB 110.2} Wierni słudzy Boży nie działali sami. Kiedy walczyli z „nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich” (Efezjan 6,12), które zjednoczyły się przeciwko nim, Pan nie opuszczał swego ludu. Gdyby otworzono im oczy, zobaczyliby takie same dowody obecności i pomocy 134

Bożej, jakiej udzielał Pan prorokom w dawnych czasach. Gdy sługa Elizeusza wskazywał na otaczającą ich wrogą armię, która odcięła im wszelką drogę ucieczki, prorok modlił się słowami: „Panie, otwórz oczy jego, aby przejrzał”. 2 Królewska 6,17. I oto zobaczył na górze mnóstwo koni i wozów ognistych. Wojsko niebiańskie stanęło do obrony sługi Bożego. Tak samo aniołowie ochraniali wykonawców dzieła reformacji. {WB 110.3} Jedną z najbardziej przestrzeganych przez Lutra zasad była reguła, by nigdy nie odwoływać się do władz świeckich o pomoc i wsparcie dla reformacji, a także nie używać w jej obronie siły. Luter cieszył się, gdy książęta cesarstwa wyznali zasady ewangelii; kiedy jednak zaproponowali utworzenie przymierza, by jej bronić, reformator oświadczył: „Nauka ewangelii powinna być broniona przez samego Boga (...). Im mniej będą się ludzie w to mieszali, tym wyraźniejsza będzie interwencja Pana. Wszelką polityczną przezorność zasugerowaną przez reformatorów Luter przypisywał bezpłodnym obawom i grzesznemu zwątpieniu”. — D’Aubigné X, 14. {WB 110.4} Gdy potężni wrogowie zjednoczyli swe siły dla zmiażdżenia reformacji, gdy zdawało się, że tysiące mieczy podniesie się przeciwko niej, Luter pisał: „Szatan okazuje swą wściekłość, niepobożni księża sprzysięgają się przeciwko nam i grozi nam wojna: Wezwijcie ludzi do dzielnej walki przed tronem Boga za pomocą wiary i modlitwy, aby nasi wrogowie, zwyciężeni przez Ducha Świętego, zostali zmuszeni do zachowania pokoju. Naszą najważniejszą potrzebą, naszym najważniejszym zadaniem jest modlitwa. Niech ludzie wiedzą, że są wystawieni na miecze oraz na wściekłość szatana i niech modlą się”. — D’Aubigné, wyd. londyńskie X, 14. {WB 110.5} W innej sytuacji, rozważając chęć książąt do stworzenia przymierza w celu obrony wiary, Luter wyjaśnił, że jedyną bronią, którą powinni zastosować w tej walce, jest miecz Ducha. Do elektora saskiego pisał: „Nie możemy zgodnie z naszym sumieniem uznać takiego przymierza za słuszne. Wolelibyśmy dziesięć razy umrzeć, niż zobaczyć, że ewangelia jest przyczyną rozlewu krwi. Mamy być owcami prowadzonymi na zabicie. Musimy dźwigać krzyż Chrystusa. Niech Wasza Elektorska Mość nie obawia się; modlitwą dokonamy więcej, niż oni swymi przechwałkami. Nie pozwólmy tylko, by nasze ręce splamiły się krwią braci. Gdy cesarz zażąda, by nas wydano przed trybunały, będziemy na to gotowi. Wasza Elektorska Mość nie powinien bronić ani mojej, ani innych wiary, każdy powinien wierzyć na własną odpowiedzialność i ryzyko”. — Tamże XIV, 1. {WB 110.6} Moc, która wstrząsnęła światem w dniach wielkiej reformacji, wypływała z ukrytych miejsc modlitwy. Tam, w świętej ciszy, słudzy Boży opierali się na skale Jego obietnic. Podczas walk toczonych w Augsburgu Luter „poświęcał co najmniej trzy godziny dziennie na modlitwę i to o porze najbardziej odpowiedniej dla studiów”. W zaciszu jego izby można było słyszeć, jak odkrywał przed Bogiem swoje serce w słowach „pełnych uwielbienia, szacunku i nadziei, w słowach, które zwykle wypowiada się w rozmowie z przyjacielem.” 135

Bożej, jakiej udzielał Pan prorokom w dawnych czasach. Gdy sługa Elizeusza wskazywał<br />

na otaczającą ich wrogą armię, która odcięła im wszelką drogę ucieczki, prorok modlił się<br />

słowami: „Panie, otwórz oczy jego, aby przejrzał”. 2 Królewska 6,17. I oto zobaczył na<br />

górze mnóstwo koni i wozów ognistych. Wojsko niebiańskie stanęło do obrony sługi<br />

Bożego. Tak samo aniołowie ochraniali wykonawców dzieła reformacji. {WB 110.3}<br />

Jedną z najbardziej przestrzeganych przez Lutra zasad była reguła, by nigdy nie<br />

odwoływać się do władz świeckich o pomoc i wsparcie dla reformacji, a także nie używać w<br />

jej obronie siły. Luter cieszył się, gdy książęta cesarstwa wyznali zasady ewangelii; kiedy<br />

jednak zaproponowali utworzenie przymierza, by jej bronić, reformator oświadczył: „Nauka<br />

ewangelii powinna być broniona przez samego Boga (...). Im mniej będą się ludzie w to<br />

mieszali, tym wyraźniejsza będzie interwencja Pana. Wszelką polityczną przezorność<br />

zasugerowaną przez reformatorów Luter przypisywał bezpłodnym obawom i grzesznemu<br />

zwątpieniu”. — D’Aubigné X, 14. {WB 110.4}<br />

Gdy potężni wrogowie zjednoczyli swe siły dla zmiażdżenia reformacji, gdy zdawało<br />

się, że tysiące mieczy podniesie się przeciwko niej, Luter pisał: „Szatan okazuje swą<br />

wściekłość, niepobożni księża sprzysięgają się przeciwko nam i grozi nam wojna:<br />

Wezwijcie ludzi do dzielnej walki przed tronem Boga za pomocą wiary i modlitwy, aby nasi<br />

wrogowie, zwyciężeni przez Ducha Świętego, zostali zmuszeni do zachowania pokoju.<br />

Naszą najważniejszą potrzebą, naszym najważniejszym zadaniem jest modlitwa. Niech<br />

ludzie wiedzą, że są wystawieni na miecze oraz na wściekłość szatana i niech modlą się”. —<br />

D’Aubigné, wyd. londyńskie X, 14. {WB 110.5}<br />

W innej sytuacji, rozważając chęć książąt do stworzenia przymierza w celu obrony<br />

wiary, Luter wyjaśnił, że jedyną bronią, którą powinni zastosować w tej walce, jest miecz<br />

Ducha. Do elektora saskiego pisał: „Nie możemy zgodnie z naszym sumieniem uznać<br />

takiego przymierza za słuszne. Wolelibyśmy dziesięć razy umrzeć, niż zobaczyć, że<br />

ewangelia jest przyczyną rozlewu krwi. Mamy być owcami prowadzonymi na zabicie.<br />

Musimy dźwigać krzyż Chrystusa. Niech Wasza Elektorska Mość nie obawia się; modlitwą<br />

dokonamy więcej, niż oni swymi przechwałkami. Nie pozwólmy tylko, by nasze ręce<br />

splamiły się krwią braci. Gdy cesarz zażąda, by nas wydano przed trybunały, będziemy na<br />

to gotowi. Wasza Elektorska Mość nie powinien bronić ani mojej, ani innych wiary, każdy<br />

powinien wierzyć na własną odpowiedzialność i ryzyko”. — Tamże XIV, 1. {WB 110.6}<br />

Moc, która wstrząsnęła światem w dniach wielkiej reformacji, wypływała z ukrytych<br />

miejsc modlitwy. Tam, w świętej ciszy, słudzy Boży opierali się na skale Jego obietnic.<br />

Podczas walk toczonych w Augsburgu Luter „poświęcał co najmniej trzy godziny dziennie<br />

na modlitwę i to o porze najbardziej odpowiedniej dla studiów”. W zaciszu jego izby można<br />

było słyszeć, jak odkrywał przed Bogiem swoje serce w słowach „pełnych uwielbienia,<br />

szacunku i nadziei, w słowach, które zwykle wypowiada się w rozmowie z przyjacielem.”<br />

135

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!