06.07.2024 Views

Ukończenie Wyścigu_

Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu. Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.

Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu.
Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

jeszcze w modlitwie. Gdy ogień dokończył swego dzieła, zebrano popioły męczennika<br />

razem z ziemią, na której leżały, i podobnie jak popioły Husa, wrzucono je do Renu. {WB<br />

61.3}<br />

Tak zginęli wierni słudzy Boży. Jednak światło prawdy, którą głosili, światło ich<br />

bohaterskiego przykładu, nie mogło zgasnąć. Jak ludzie nie mogą zatrzymać słońca w<br />

biegu, tak nie mogli przeszkodzić wschodzącej jutrzence, która zaczęła świecić nad<br />

światem. {WB 61.4}<br />

Stracenie Husa rozpaliło ogień oburzenia w Czechach. Cały naród był przekonany, że<br />

Hus padł ofiarą premedytacji księży i wiarołomstwa cesarza. Mówiono, że był wiernym<br />

nauczycielem prawdy, a sobór, który wydał na niego wyrok śmierci, oskarżono o<br />

morderstwo. Nauki Husa wzbudziły teraz większe zainteresowanie niż kiedykolwiek<br />

przedtem. Bulle papieskie skazały pisma Wiklifa na spalenie, jednak wszystkie jego dzieła,<br />

których nie dosięgły płomienie, wyciągnięto z ukrycia i studiowano, porównując je z Biblią<br />

lub jej częściami, które lud posiadał. W ten sposób wielu przyjęło nową wiarę. {WB 61.5}<br />

Jednak mordercy Husa nie stali bezczynnie, przypatrując się zwycięstwu jego sprawy.<br />

Papież połączył się z cesarzem, by zdławić ruch religijny siłą. Wojska Zygmunta wkroczyły<br />

do Czech. {WB 61.6}<br />

Lecz w kraju pojawił się wyswobodziciel narodu. Jan Żiżka był jednym z<br />

najzdolniejszych wodzów swego czasu i poprowadził Czechów do walki, ale wkrótce po<br />

rozpoczęciu wojny oślepł. Wierząc w pomoc Bożą i słuszność tej sprawy, Czesi<br />

przeciwstawiali się najsilniejszym wojskom, jakie mogły być przeciw nim skierowane.<br />

Cesarz wysyłał coraz to nowe armie, które wciąż doznawały sromotnych porażek. Husyci<br />

nie obawiali się śmierci i nic nie mogło przeszkodzić im w zwycięstwie. Kilka lat po<br />

rozpoczęciu wojny dzielny Żiżka zmarł, lecz jego miejsce zajął Prokop, również odważny i<br />

dzielny wódz, a nawet pod niektórymi względami przewyższający poprzednika. {WB 61.7}<br />

Po śmierci Żiżki nieprzyjaciele sądzili, że nadeszła sposobność odzyskania pozycji,<br />

którą stracili. Papież ogłosił wyprawę krzyżową przeciwko husytom i znów ogromna armia<br />

zaatakowała Czechy, lecz i tym razem została pokonana. Ogłoszono następną wyprawę. We<br />

wszystkich katolickich krajach Europy werbowano ochotników, gromadzono pieniądze i<br />

oręż. Wielkie rzesze zgromadziły się pod sztandarem papieża wierząc, że tym razem<br />

wytępią czeskich heretyków. Olbrzymie zastępy wkroczyły do Czech po pewne<br />

zwycięstwo. Lud zgromadził się, by je odeprzeć. Obie armie zbliżały się do siebie, aż<br />

przedzieliła je tylko rzeka. „Krzyżowcy liczebnie kilkakrotnie przewyższali husytów, lecz<br />

zamiast odważnie przeprawić się przez rzekę i zaatakować ich — wszak w tym celu przyszli<br />

z daleka — milcząc stali i spoglądali na przeciwników”. — Wylie III, 17. Nagle tajemniczy<br />

lęk ogarnął nieprzyjacielskie wojsko. Nie nawiązawszy walki z husytami, armia<br />

rozpierzchła się, jakby rażona niewidoczną mocą. Husyci gonili uciekających i wielu<br />

70

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!