06.07.2024 Views

Ukończenie Wyścigu_

Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu. Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.

Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu.
Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Kiedy Sasi wtargnęli do Brytanii, w kraju zapanowało pogaństwo. Zdobywcy wzgardzili<br />

naukami swych niewolników, więc chrześcijanie zmuszeni byli szukać schronienia w<br />

górach i na dzikich wrzosowiskach. Jednak ukrywane przez jakiś czas światło nie przestało<br />

świecić. W Szkocji po upływie stulecia zabłysło takim blaskiem, iż promienie jego dosięgły<br />

odległych krajów. Z Irlandii pochodził pobożny Kolumban i jego współpracownicy.<br />

Zgromadziwszy rozproszonych wierzących na nie zamieszkanej wyspie Iona, założyli tam<br />

ośrodek pracy misjonarskiej. Jeden z nich święcił biblijny dzień odpocznienia, sobotę, a<br />

za jego przykładem prawdę tę przyjęli inni. Na wyspie założono szkołę, skąd ewangeliści<br />

udawali się nie tylko do Szkocji i Anglii, lecz także do Niemiec, Szwajcarii, a nawet<br />

Włoch. {WB 35.5}<br />

Jednak Rzym zwrócił w końcu swoje oczy i na Brytanię, chcąc także tam rozprzestrzenić<br />

swą władzę. W szóstym wieku wysłannicy Rzymu rozpoczęli nawracanie pogańskich<br />

Sasów. Dumni barbarzyńcy przyjęli ich przychylnie i wiele tysięcy przyjęło rzymską wiarę.<br />

W miarę postępu pracy przywódcy papiescy i nawróceni Sasi musieli zetknąć się z prostymi<br />

i skromnymi chrześcijanami, wyznawcami czystej nauki biblijnej. Jakże wielka była między<br />

nimi różnica! Tych pierwszych cechowała wystawność, wiara w zabobony i<br />

zarozumialstwo, nauki i życie drugich tętniły prostymi zasadami Biblii. Rzymscy<br />

wysłannicy zażądali, aby i ci chrześcijanie uznali zwierzchnictwo papieża. Brytowie<br />

uprzejmie odpowiedzieli, że chcą kochać wszystkich ludzi, lecz papież nie jest<br />

upoważniony do sprawowania rządów w Kościele, dlatego mogą mu okazać tylko taką<br />

uległość, jaka należy się każdemu naśladowcy Chrystusa. Parokrotnie ponawiano próby<br />

zapewnienia Rzymowi posłuszeństwa Brytów, lecz owi pokorni chrześcijanie, zaskoczeni<br />

pychą posłów papieskich, odpowiadali stanowczo, że nie znają innego Pana oprócz<br />

Chrystusa. {WB 36.1}<br />

Papiestwo pokazało wtedy swe prawdziwe oblicze. Rzymski przywódca powiedział:<br />

„Jeżeli nie chcecie przyjąć braci, którzy przynoszą wam pokój, spotkacie nieprzyjaciół,<br />

którzy przyniosą wam wojnę. Jeżeli razem z nami nie będziecie wskazywać Sasom<br />

chrześcijańskiej drogi życia, z ich ręki otrzymacie śmierć”. — I. H. Merle D’Aubigné,<br />

History of The Reformation of the Sixteenth Century XVII, 2. Nie były to czcze groźby.<br />

Zaczęła się walka ze świadkami wiary biblijnej, intrygi i oszustwa, aż zniszczono ich zbory<br />

w Brytanii lub zmuszono je do poddania się władzy papieskiej. {WB 36.2}<br />

W krajach znajdujących się poza obrębem władzy Rzymu istniały przez wiele wieków<br />

grupy chrześcijańskie nie skażone papieskim odstępstwem. Choć były one otoczone<br />

pogaństwem i z upływem lat przyjęły wiele jego błędów, Biblię jednak traktowały jako<br />

jedyną podstawę wiary i nieugięcie wyznawały wiele jej prawd. Chrześcijanie wierzyli w<br />

niezmienność prawa Bożego i święcili sobotę według czwartego przykazania. Takie<br />

wspólnoty znajdowały się w środkowej Afryce i w Azji wśród Ormian. {WB 36.3}<br />

36

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!