06.07.2024 Views

Ukończenie Wyścigu_

Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu. Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.

Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu.
Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Rozdział 33 — Pierwsze Wielkie Oszustwo<br />

Od początku dziejów ludzkości szatan usiłował zwieść rodzaj ludzki. Ten, który<br />

wzniecił bunt w niebie, chciał skłonić mieszkańców ziemi do połączenia się z nim w walce<br />

przeciwko rządom Boga. Adam i Ewa byli doskonale szczęśliwi, żyjąc w posłuszeństwie<br />

wobec prawa Bożego, a fakt ten był najlepszym dowodem przeciwko zarzutom szatana,<br />

wysuniętym przez niego w niebie, jakoby prawo Boże ograniczało wolność i było<br />

przeciwne dobru Jego stworzeń. Poza tym zawiść szatana wzmagała się, gdy spoglądał na<br />

wspaniałe mieszkanie, jakie Bóg przygotował dla bezgrzesznej pary. Postanowił więc<br />

doprowadzić ją do upadku, aby rozłączywszy ludzi z Bogiem i poddawszy ich swojej mocy,<br />

mógł zawładnąć ziemią i ustanowić tu swoje królestwo w przeciwieństwie do królestwa<br />

Najwyższego. {WB 284.1}<br />

Gdyby szatan objawił swój prawdziwy charakter, zostałby natychmiast odparty,<br />

ponieważ Adam i Ewa byli ostrzeżeni przed niebezpiecznym wrogiem, lecz on działał<br />

podstępnie ukrywając swój zamiar, aby skuteczniej osiągnąć cel. Używszy za swe medium<br />

węża, który wówczas był stworzeniem o przepięknym wyglądzie, tak rzekł do Ewy: „Czy<br />

rzeczywiście Bóg powiedział. Nie ze wszystkich drzew ogrodu wolno wam jeść?” 1<br />

Mojżeszowa 3,1. Gdyby Ewa nie podjęła rozmowy z kusicielem, byłaby bezpieczna,<br />

niestety wdała się z nim w dyskusję i padła jego ofiarą. Właśnie w ten sposób wielu bywa<br />

zwyciężonych. Ludzie wątpią i wysuwają zarzuty pod adresem wymagań Bożych, zamiast<br />

być posłusznymi przykazaniom Bożym, przyjmują ludzkie teorie, które są niczym innym,<br />

jak tylko zamaskowanymi podstępami. {WB 284.2}<br />

„A kobieta odpowiedziała wężowi: Możemy jeść owoce z drzew ogrodu, tylko z owocu<br />

drzewa, które jest w środku ogrodu, rzekł Bóg: Nie wolno wam z niego jeść ani go dotykać,<br />

abyście nie umarli. Na to rzekł wąż do kobiety: Na pewno nie umrzecie, lecz Bóg wie, że<br />

gdy tylko zjecie z niego, otworzą się wam oczy i będziecie jak Bóg, znający dobro i zło”. 1<br />

Mojżeszowa 3,2-5. Szatan oświadczył, że będą jak Bóg, gdyż uzyskają większą mądrość i<br />

dostąpią wyższego poziomu istnienia. Ewa uległa pokusie, a pod jej wpływem także Adam<br />

zgrzeszył. Zaakceptowawszy słowa węża, że Bóg nie myślał tak, jak mówił, okazali wobec<br />

swego Stwórcy nieufność; zdawało im się, że On rzeczywiście ogranicza ich wolność i<br />

sądzili, że przez przestąpienie Jego prawa zdobędą większą mądrość oraz<br />

wywyższenie. {WB 284.3}<br />

Jakie jednak okazało się dla Adama znaczenie słów: „Bo gdy tylko zjesz z niego, na<br />

pewno umrzesz” (1 Mojżeszowa 2,17) już po jego upadku? Czy przekonał się, że — tak jak<br />

szatan kazał mu wierzyć — znaczą, iż osiągnie wyższy poziom świadomości? Wówczas to<br />

przestępstwo byłoby naprawdę wielką korzyścią, a szatan okazałby się dobroczyńcą<br />

ludzkości. Niestety Adam przekonał się, że nie takie było znaczenie słów Boga. Stwórca<br />

360

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!