06.07.2024 Views

Ukończenie Wyścigu_

Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu. Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.

Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu.
Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

tych, którzy odrzucili Jego ewangelię i zabili Jego Syna. Przypowieść o nieurodzajnym<br />

drzewie ilustruje jednak późniejszy stosunek Boga do narodu żydowskiego. Polecenie dane<br />

winogrodnikowi brzmiało: „Wytnij je, po cóż jeszcze ziemię próżno zajmuje?” (Łukasza<br />

13,7), ale boska łaska oszczędziła miasto w ciągu następnych kilkunastu lat. Wśród Żydów<br />

wielu było takich, którzy jeszcze nie znali osoby i działalności Chrystusa. Dzieci nie miały<br />

możliwości i nie otrzymały takiego światła, jakie ich rodzice odrzucili. Bóg więc oświecał<br />

je przez apostołów i uczniów. Mogły same stwierdzić, jak proroctwa wypełniały się nie<br />

tylko w narodzeniu i życiu Chrystusa, ale też w Jego śmierci i zmartwychwstaniu. Dzieci<br />

nie były potępione z powodu grzechów swoich rodziców, ale kiedy przy całej wiedzy danej<br />

ich rodzicom i one odrzuciły dodatkowe światło do nich skierowane, stały się<br />

współuczestnikami grzechów rodziców i dopełniły miarę własnej grzeszności. {WB 18.2}<br />

Cierpliwość Boga względem Jerozolimy tylko umocniła Żydów w zatwardziałości serc.<br />

Przez swą nienawiść i okrucieństwo w stosunku do uczniów Jezusa odrzucili ostatni dar<br />

łaski Bożej. Wówczas Bóg zaniechał opieki nad nimi, nie ograniczał już mocy szatana i jego<br />

aniołów, naród został oddany pod kierownictwo wodza, jakiego sam sobie obrał. Żydzi<br />

znieważyli łaskę Chrystusa, która mogłaby im pomóc w przezwyciężeniu złych skłonności,<br />

teraz one stale nad nimi panowały. Szatan wzbudził w nich najbardziej niskie żądze. {WB<br />

18.3}<br />

Nie zastanawiali się, działali bez namysłu, kierowała nimi żądza i ślepa zawziętość. W<br />

swym okrucieństwie byli podobni do szatana. W rodzinach i w całym narodzie, wśród<br />

najwyższych i najniższych grup panowały podejrzliwość, zazdrość, nienawiść, kłótnie,<br />

bunty, morderstwa. Nigdzie nie było bezpieczeństwa i pewności. Przyjaciele i krewni<br />

zdradzali się nawzajem. Rodzice zabijali dzieci, a dzieci rodziców. Rządzący nie mogli nad<br />

sobą zapanować, gdyż nie kontrolowane namiętności uczyniły ich tyranami. Żydzi posłużyli<br />

się nawet fałszywym świadectwem, aby móc osądzić niewinnego Syna Bożego. A teraz z<br />

powodu fałszywych oskarżeń nie byli pewni własnego życia. Swym postępowaniem<br />

mówili: „Dajcie nam spokój ze Świętym Izraelskim” (Izajasza 30,11), a więc spełniło się<br />

ich życzenie. Bojaźń Boża przestała ich niepokoić. Szatan stanął na czele narodu i objął ster<br />

najwyższych obywatelskich i religijnych rządów. {WB 18.4}<br />

Dotychczasowi przeciwnicy łączyli się, by wspólnie grabić i torturować swe ofiary, a<br />

czasem bez litości sami się wzajemnie mordowali. Nawet świętość świątyni nie<br />

powstrzymywała ich od okrucieństwa. Mordowano tych, którzy się modlili, w<br />

świątyni poniewierały się trupy zabitych. W swym ślepym bluźnierczym zarozumialstwie<br />

głosili publicznie, iż nie obawiają się zburzenia Jerozolimy, gdyż miasto to jest własnością<br />

Bożą. Chcąc zaś jeszcze bardziej ugruntować swe wpływy, przekupili fałszywych<br />

proroków, by upewniali lud — nawet wówczas, kiedy świątynia była już otoczona<br />

legionami rzymskimi — że powinien oczekiwać ratunku od Boga. Do ostatniej chwili cały<br />

naród był święcie przekonany, że Najwyższy zainterweniuje i ustrzeże ich od zguby z ręki<br />

13

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!