06.07.2024 Views

Ukończenie Wyścigu_

Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu. Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.

Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu.
Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

zasadą, że Pismo Święte jest samo dla siebie interpretatorem, Miller odkrył, że dzień w<br />

symbolicznym proroctwie oznacza rok. Patrz 4 Mojżeszowa 14,34; Ezechiela 4,6.<br />

Zrozumiał, że okres 2300 proroczych dni — dosłownie 2300 lat — sięga daleko poza okres<br />

czasu przeznaczonego dla Żydów i dlatego nie może dotyczyć świątyni starego przymierza.<br />

Miller podzielał rozpowszechniony pogląd, że w erze chrześcijaństwa świątynią jest ziemia<br />

i że oczyszczenie świątyni, przepowiedziane w Księdze Daniela 8,14, symbolizuje<br />

oczyszczenie ziemi przez ogień przy powtórnym przyjściu Chrystusa. Wnioskował więc, że<br />

gdyby można było znaleźć datę rozpoczęcia się okresu 2300 dni, to łatwo już będzie ustalić<br />

czas powrotu Jezusa. W ten sposób poznany zostanie czas wielkiego dokonania — czas,<br />

kiedy teraźniejszość z „całą swą pychą i potęgą, wystawnością i próżnością, niezbożnością i<br />

uciskiem dojdzie do swego końca”, kiedy przekleństwo „zostanie z ziemi cofnięte, śmierć<br />

zniszczona, słudzy Boży, prorocy, święci i wszyscy, którzy się boją Jego imienia<br />

nagrodzeni, a ci, którzy niszczą ziemię — zgładzeni”. — Tamże 76. {WB 172.5}<br />

Z nową i większą gorliwością prowadził Miller dalsze studia nad proroctwami,<br />

poświęcając dni i noce na zbadanie tego, co teraz wydawało mu się nadzwyczaj ważne i<br />

pochłaniające całe jego zainteresowanie. W rozdziale ósmym Księgi Daniela nie mógł<br />

znaleźć klucza do odnalezienia początkowej daty owych 2300 dni. Anioł Gabriel, który<br />

otrzymał polecenie wyjaśnienia Danielowi widzenia, uczynił to tylko częściowo. Kiedy<br />

prorok zobaczył straszliwe prześladowanie, jakie miało spaść na Kościół, utracił siły. Nie<br />

mógł więcej znieść i anioł na pewien czas go opuścił. Daniel zemdlał i chorował przez kilka<br />

dni. Potem „byłem zaniepokojony widzeniem — powiedział — i nie rozumiałem<br />

go”. Daniela 8,27. {WB 172.1}<br />

Jednak Bóg rozkazał swemu posłańcowi: „Wyjaśnij mu to widzenie”. Rozkaz musiał<br />

być wykonany. Anioł wrócił więc do Daniela i powiedział: „Danielu, oto wyszedłem, aby ci<br />

dać jasne zrozumienie (...) uważaj więc na słowo i zrozum widzenie!” Daniela 8,16; 9,22-<br />

23. W widzeniu zapisanym w rozdziale ósmym nie był wyjaśniony jeden bardzo ważny<br />

problem, mianowicie okres 2300 dni, dlatego anioł, podejmując przerwane wyjaśnianie,<br />

zatrzymał się przede wszystkim na tej sprawie. {WB 172.2}<br />

„Siedemdziesiąt tygodni zamierzono ludowi twemu i miastu twemu świętemu (...).<br />

Przetoż wiedz a zrozumiej, że od wyjścia słowa o przywróceniu i zbudowaniu Jeruzalem aż<br />

do Mesjasza wodza będzie tygodni siedem, potem tygodni sześćdziesiąt i dwa, gdy znowu<br />

zbudowana będzie ulica i przekopanie, a te czasy będą bardzo trudne. A po onych<br />

sześćdziesięciu i dwóch tygodniach zabity będzie Mesjasz, wszakże mu to nic nie zaszkodzi<br />

(...). Wszakże zmocni przymierze wielom ich w tygodniu ostatnim, a w połowie onego<br />

tygodnia uczyni koniec ofierze palonej i ofierze śniednej”. Daniela 9,24-27 (BG). {WB<br />

172.3}<br />

215

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!