06.07.2024 Views

Ukończenie Wyścigu_

Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu. Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.

Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu.
Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

„A mieszkańcy ziemi radować się będą nimi i weselić się, i podarunki sobie nawzajem<br />

posyłać, dlatego że ci dwaj prorocy udręczyli mieszkańców ziemi”. Niezbożna Francja<br />

uciszyła ostrzegawcze głosy obu świadków Bożych. Słowo Boże leżało martwe na jej<br />

ulicach, a ci, którzy nienawidzili ograniczeń i żądań Bożego prawa, triumfowali. Ludzie<br />

publicznie urągali Królowi niebios. Jak niepokutujący grzesznicy za czasów starożytnych,<br />

wołali: „Jakożby mógł dowiedzieć się Pan? Czy Najwyższy wie o tym?” Psalmów<br />

73,11. {WB 145.4}<br />

Z bluźnierczą zuchwałością, przekraczającą wszelkie wyobrażenia, jeden z kapłanów<br />

nowego porządku powiedział: „Boże, jeśli istniejesz, zemścij się za obrazę swego Imienia!<br />

Wypowiadam Ci wojnę! Ale Ty milczysz! Nie masz odwagi okazać gniewu! Któż wobec<br />

tego będzie wierzył w twoje istnienie?” — Lacretelle, History XI, 309, w: Sir Archibald<br />

Alison, History of Europe I, 10. Słowa te były jakby echem oświadczeń faraona: „Któż to<br />

jest Pan, bym miał słuchać głosu jego? (...). Pana nie znam”. {WB 145.5}<br />

„Głupi rzekł w sercu swoim: Nie ma Boga!” Psalmów 14,1. Pan zaś mówi o<br />

bezczeszczących Jego prawdę: „Głupota ich uwidoczni się wobec wszystkich”. 2<br />

Tymoteusza 3,9. Niewiele czasu upłynęło od momentu wyrzeczenia się przez Francję czci<br />

żywego Boga Najwyższego, który mieszka w wieczności, gdy oddała się ona najbardziej<br />

poniżającemu bałwochwalstwu, składając hołd Bogini Rozumu w osobie nierządnej<br />

kobiety. Dokonały tego władze państwowe i prawodawcze na zgromadzeniu przedstawicieli<br />

narodu. Historyk pisze: „Jedna z ceremonii tych obłąkanych czasów pozostaje<br />

niedościgniona przez swą niezbożność, graniczącą z niedorzecznością. Oto drzwi Konwentu<br />

otworzyły się przed grupą muzyków, którzy poprzedzali uroczysty pochód członków władz<br />

miejskich, śpiewających hymny ku czci wolności i niosących przedmiot swojego kultu —<br />

zawoalowaną kobietę, którą nazwali Boginią Rozumu. Kiedy wniesiono ją do gmachu,<br />

uroczyście zdjęto z niej welon i posadzono po prawej stronie prezydenta. Wszyscy poznali<br />

ją, była to tancerka operowa. (...) Tej osobie, najodpowiedniejszej przedstawicielce rozumu,<br />

któremu hołdowano, Zgromadzenie Narodowe Francji oddało swą cześć. Owa niezbożna i<br />

śmieszna maskarada stała się do pewnego stopnia modna, Boginię Rozumu wywyższano w<br />

wielu miejscowościach w całej Francji, gdzie ludzie chcieli w ten sposób okazać, że<br />

dorównują osiągnięciom rewolucji”. — Scott I, 17. {WB 145.6}<br />

Mówca, który rozpoczął uroczystość oddania czci rozumowi, oświadczył: „Członkowie<br />

ciała ustawodawczego! Fanatyzm ustąpił miejsca rozumowi. Jego zaślepione oczy nie<br />

mogły znieść wspaniałości światła. Dzisiaj nieprzeliczone masy zebrały się pod tym<br />

gotyckim sklepieniem, gdzie po raz pierwszy rozbrzmiewają słowa prawdy. Tutaj Francuzi<br />

oddali hołd prawdziwemu bóstwu wolności i rozumowi. Tu wypowiedzieliśmy życzenia<br />

powodzenia dla oręża Republiki. Tutaj porzuciliśmy martwych bożków na rzecz rozumu,<br />

żywego obrazu arcydzieła natury”. — M. A. Thiers, History of the French Revolution II,<br />

370-371. {WB 146.1}<br />

181

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!