06.07.2024 Views

Ukończenie Wyścigu_

Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu. Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.

Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu.
Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Rozdział 1 — Wizja Historii Świata<br />

„Gdybyś i ty poznało w tym to dniu, co służy ku pokojowi. Lecz teraz zakryte to jest<br />

przed oczyma twymi. Gdyż przyjdą na ciebie dni, że twoi nieprzyjaciele usypią wał wokół<br />

ciebie i otoczą, i ścisną się zewsząd. I zrównają cię z ziemią i dzieci twoje w murach twoich<br />

wytępią, i nie pozostawią z ciebie kamienia na kamieniu, dlatego, żeś nie poznało czasu<br />

nawiedzenia swego”. Łukasza 19,42-44. {WB 13.1}<br />

Z wierzchołka góry Oliwnej Jezus spoglądał na Jerozolimę. Roztaczał się przed Nim<br />

pogodny i piękny widok. Odbywały się właśnie święta Paschy i ze wszystkich krain zeszły<br />

się dzieci Jakuba, by obchodzić wielkie narodowe święto. Spośród ogrodów, winnic i<br />

zielonych stoków góry, usianych namiotami pielgrzymów, wychylały się wzgórza, tworzące<br />

tarasy, dalej widniały pałace i masywne budowle miasta Jerozolimy. Dumna córka Syjonu<br />

zdawała się w swej okazałości mówić: „Siedzę jak królowa (...) a żałoby nie<br />

zaznam”. Objawienie 18,7. Była wspaniała i pewniejsza przychylności niebios niż wówczas,<br />

kiedy królewski piewca wołał: „Pięknie wzniesiona jest rozkosz całej ziemi, góra Syjon (...)<br />

miasto Króla Wielkiego”. Psalmów 48,3. W oczy rzucały się wspaniałe budynki świątyni.<br />

Promienie zachodzącego słońca rozjaśniały śnieżną biel marmurowych ścian, oświecając<br />

także złotą bramę, wieżę i dach. To właśnie Syjon, doskonała piękność, duma narodu<br />

żydowskiego. Któryż z Izraelczyków mógł stłumić w sobie uczucie radości i podziwu na<br />

widok tak wspaniały! Jednak zupełnie inne myśli nasuwały się Jezusowi. „A gdy się<br />

przybliżył, ujrzawszy miasto, zapłakał nad nim”. Łukasza 19,41. Wśród ogólnej radości<br />

triumfującego pochodu, kiedy palmowe gałązki powiewały ku Niemu przychylnie, wzgórza<br />

odbijały wesołe „Hosanna”, a tysięczne głosy ogłaszały Go królem, Zbawcę owładnął nagły<br />

i tajemniczy ból. On, Syn Boży, Obiecany Izraela, którego moc zwyciężyła śmierć i<br />

wskrzesiła jej więźniów z grobu, płakał nie łzami zwykłego smutku, lecz łzami wielkiej, nie<br />

dającej się stłumić udręki. {WB 13.2}<br />

Nie płakał nad sobą, chociaż wiedział, dokąd prowadzi Jego droga. Przed Nim rozciągał<br />

się ogród Getsemane, scena oczekującej Go walki duchowej. Widział również Bramę<br />

Owczą, przez którą od wieków prowadzono ofiary przeznaczone na zabicie, a która miała<br />

się również otworzyć przed Nim, gdy będzie „jak jagnię na rzeź prowadzone”. Izajasza<br />

53,7. Niedaleko była Golgota, miejsce ukrzyżowania. Ścieżkę, po której wkrótce będzie<br />

kroczył, pochłonie groza wielkich ciemności, kiedy odda swe życie na ofiarę za grzech.<br />

Jednak nie myśl o tych wydarzeniach smuciła Go w godzinach ogólnej radości. Opłakiwał<br />

przyszły los tysięcy mieszkańców Jerozolimy, zaślepienie i zatwardziałość tych, których<br />

przyszedł błogosławić i zbawić. {WB 13.3}<br />

Jezus widział jak na dłoni przeszło tysiącletnią historię szczególnej łaski i troski, jaką<br />

Bóg okazywał swemu ludowi. Widział górę Moria, gdzie „syn obietnicy”, dobrowolna<br />

6

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!