06.07.2024 Views

Ukończenie Wyścigu_

Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu. Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.

Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu.
Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

nic, na czym mógłbym oprzeć swe nadzieje”. — John Whitehead, Life of the Rev. Charles<br />

Wesley 102. Taka była ciemność, która spowiła Kościół, ukrywała pojednanie, okradała<br />

Chrystusa z Jego chwały, a umysły ludzi odwracała od jedynej nadziei zbawienia — krwi<br />

ukrzyżowanego Zbawiciela. {WB 134.5}<br />

Wesley i jego współpracownicy zrozumieli, że prawdziwa religia ma swe miejsce w<br />

sercu i że prawu Bożemu podlegają nie tylko myśli, ale także słowa i uczynki. Przekonani o<br />

konieczności uświęcenia serc i poprawy postępowania, gorliwie dążyli do zmiany życia.<br />

Pobożnością i modlitwą starali się zwyciężyć zło serca. Ich życie było pełne miłości, pokory<br />

i samozaparcia się, surowo i dokładnie przestrzegali wszystkich przepisów, które — jak<br />

sądzili — mogły im pomóc w zdobyciu upragnionej świętości, będącej warunkiem<br />

uzyskania przychylności Boga. Niestety, nie osiągnęli tego celu. Ich wysiłki, zmierzające do<br />

uwolnienia się od potępienia za grzech i złamania jego zniewalającej mocy, spełzły na<br />

niczym. Była to ta sama walka, jaką Luter stoczył w Erfurcie w swej klasztornej celi. Było<br />

to identyczne pytanie, które i jego męczyło: „Jak człowiek może być sprawiedliwy przed<br />

Bogiem?” Joba 9,2. {WB 135.1}<br />

Na ołtarzach protestantyzmu ogień prawdy prawie wygasł, miała go ponownie rozpalić<br />

stara pochodnia, przekazywana w ciągu stuleci przez czeskich chrześcijan. Po reformacji<br />

czeski protestantyzm został zdławiony przez Rzym. Kto nie chciał wyrzec się prawdy,<br />

zmuszony był opuścić kraj. Niektórzy z wygnańców znaleźli schronienie w Saksonii, gdzie<br />

podtrzymywali swą wiarę. To właśnie potomkowie tych chrześcijan przynieśli światło<br />

Wesley’ owi i jego współpracownikom. {WB 135.2}<br />

Kiedy Jan i Karol Wesley’ owie zostali wyświęceni na kapłanów, wysłano ich do<br />

Ameryki. Na pokładzie statku, którym płynęli, znajdowała się także grupa braci<br />

morawskich. W drodze zaskakiwały ich gwałtowne burze i Jan Wesley, spotkawszy się<br />

twarzą w twarz ze śmiercią, czuł, że nie ma pewności pojednania z Bogiem. Natomiast<br />

bracia morawscy przez cały czas wykazywali spokój i ufność, jaka była mu obca. {WB<br />

135.3}<br />

„Od dłuższego czasu — powiedział — obserwowałem głęboką powagę w ich<br />

zachowaniu. Bezustannie okazywali pokorę, spełniając dla innych podróżnych usługi,<br />

których żaden Anglik nie chciałby wykonać. Nie żądali za to żadnej zapłaty, przeciwnie,<br />

odrzucali ją mówiąc, że praca ta ich dumnym sercom wychodzi na dobre, i że Zbawiciel<br />

uczynił dla nich więcej. Każdego dnia okazywali łagodność, jakiej żadne wyrządzone im<br />

krzywdy nie mogły zmienić. Gdy byli popychani lub bici, podnosili się i odchodzili, ale<br />

żadna skarga nie wyszła z ich ust. Teraz nadarzyła się sposobność, by stwierdzić, czy<br />

rzeczywiście byli wolni od lęku, pychy, gniewu lub chęci zemsty? Podczas śpiewania<br />

psalmu, którym rozpoczynali swe nabożeństwa, na pokład wdarła się ogromna fala, łamiąc<br />

główny maszt, zakrywając większą część statku i wlewając się przez deski pod pokład, tak<br />

167

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!