06.07.2024 Views

Ukończenie Wyścigu_

Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu. Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.

Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu.
Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

nawzajem. Jak więc możemy odróżnić tego, który mówi prawdę od tego, który kłamie? (...)<br />

Jak? (...) Jedynie przez Słowo Boże”. — Tamże XVIII, 4. {WB 130.4}<br />

Niedługo potem pewien katolicki uczony dyskutując z Tyndalem oświadczył: „Byłoby<br />

nam lepiej bez przykazań Bożych, niż bez praw papieskich”. Tyndale odpowiedział na<br />

to: „Wyzywam papieża i wszystkie jego prawa na pojedynek. Jeżeli Bóg pozwoli mi jeszcze<br />

żyć, to za kilka lat parobek, który orze pługiem, będzie lepiej znał Pismo Święte niż wy”. —<br />

Anderson, Annals of the Engłish Biblie 19. {WB 130.5}<br />

Zamiar dania ludowi Nowego Testamentu w jego własnym języku spotęgował się i<br />

Tyndale niezwłocznie wziął się do pracy. Prześladowany, musiał opuścić rodzinny dom i<br />

udać się do Londynu, gdzie przez jakiś czas bez przeszkód kontynuował swe dzieło.<br />

Znowujednak przemoc zwolenników papiestwa zmusiła go do ucieczki. Wydawało się, że<br />

cała Anglia jest dla niego zamknięta, zdecydował się więc poszukać schronienia w<br />

Niemczech. Tutaj rozpoczął drukowanie angielskiego przekładu Nowego Testamentu. Dwa<br />

razy musiał wstrzymać swoją pracę, ale gdy zabroniono mu drukować w jednym mieście,<br />

udawał się do drugiego. W końcu dotarł do Wormacji, gdzie klika lat wcześniej Luter na<br />

sejmie bronił ewangelii. W tym starym mieście było wielu przyjaciół reformacji i tam<br />

Tyndale mógł kontynuować swe dzieło już bez żadnych przeszkód. Wkrótce trzy tysiące<br />

egzemplarzy Nowego Testamentu było gotowe, a drugi nakład wyszedł jeszcze w tym<br />

samym roku. {WB 131.1}<br />

Tyndale wykonywał swą pracę z wielkim zapałem i gorliwością. Mimo że władze<br />

angielskie strzegły swych portów z największą czujnością, Słowo Boże potajemnie<br />

przewożono do Londynu, a stamtąd rozchodziło się ono po całym kraju. Zwolennicy<br />

papiestwa starali się zgnieść prawdę, ale na próżno. Pewnego razu biskup z Durham<br />

wykupił od księgarza, który był przyjacielem Tyndale’a, cały zapas Biblii, aby je zniszczyć,<br />

sądząc, że w ten sposób zahamuje dzieło. Tymczasem stało się odwrotnie — za uzyskane<br />

pieniądze wydrukowano następne, lepsze wydanie, które bez tych funduszów nie mogłoby<br />

być opublikowane. Gdy później uwięziono Tyndale’a, zaproponowano mu uwolnienie pod<br />

warunkiem, że wyda tych, którzy mu pomagali pokrywać wydatki na druk Biblii.<br />

Odpowiedział, że biskup z Durham pomógł mu więcej niż ktokolwiek inny, gdyż<br />

otrzymawszy tak wysoką kwotę za nabyte przez niego Biblie, uzyskał możność dalszej<br />

pracy. {WB 131.2}<br />

Wydany zdradliwie w ręce wrogów, Tyndale przebywał przez długie miesiące w<br />

więzieniu. W końcu przypieczętował swą wiarę męczeńską śmiercią, ale przygotował broń,<br />

która uzbroiła bojowników do walki trwającej setki lat, aż do dnia dzisiejszego. {WB<br />

131.3}<br />

Hugh Latimer dowodził z ambony, że Biblia musi być czytana w języku ojczystym.<br />

Autorem Pisma Świętego, mówił, „jest sam Bóg” i to Pismo ma udział w mocy i wieczności<br />

162

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!