Ukończenie Wyścigu_
Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu. Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.
Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu.
Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Pewnego razu postawiono przed inkwizytorami całą rodzinę, oskarżoną o nieobecność<br />
na mszy i odprawianie nabożeństwa w domu. Gdy spytano najmłodszego syna o religijne<br />
praktyki rodziny, chłopiec odpowiedział: „Klękamy i modlimy się, żeby Bóg oświecił nasze<br />
umysły i chciał przebaczyć nam grzechy. Modlimy się za naszego panującego księcia, aby<br />
jego rządy były pomyślne, a życie szczęśliwe. Modlimy się za nasze władze miejskie, ażeby<br />
je Bóg ochraniał”. — Wylie XVIII, 6. Niektórzy z sędziów byli głęboko wzruszeni, a jednak<br />
ojciec i jeden z synów zostali spaleni na stosie. {WB 127.4}<br />
Wściekłość prześladowców równoważona była wiarą męczenników. Nie tylko<br />
mężczyźni, ale także kobiety i młode dziewczęta odznaczały się niewzruszoną odwagą.<br />
„Żony stawały obok stosów, na których paleni byli ich mężowie i gdy ci ginęli w<br />
płomieniach, szeptały im słowa pociechy, albo śpiewały psalmy, by dodać męczennikom<br />
otuchy. Dziewczęta kładły się do grobów, jakby szły do swojej sypialni na nocny<br />
spoczynek, w najpiękniejszych strojach szły na szafot albo w płomienie, jak na uroczystość<br />
ślubną”. — Tamże XVIII, 6. {WB 127.5}<br />
Jak w czasach, kiedy pogaństwo chciało zniszczyć ewangelię, tak i teraz krew<br />
chrześcijan była nasieniem. — Patrz Tertulian, Apologia 50. Prześladowania sprawiały, że<br />
zwiększała się liczba wiernych. Monarcha, doprowadzony do szaleństwa<br />
niepokonaną stanowczością ludu, rok po roku zwiększał swe okrucieństwa, lecz i to nie<br />
pomagało. Za czasów Wilhelma Orańskiego rewolucja przyniosła wreszcie Holandii<br />
wolność wyznania. {WB 127.6}<br />
W górach Piemontu, na równinach Francji, na wybrzeżach Holandii rozwój ewangelii<br />
znaczony był krwią jej uczniów, natomiast do krajów Europy Północnej Słowo Boże<br />
znalazło pokojowy wstęp. Wittenberscy studenci, wracając do domów, przynieśli do<br />
Skandynawii wiarę ewangelicką. Światło szerzyło się także dzięki publikacji pism Lutra.<br />
Prosty i wytrzymały lud Północy odwrócił się od zepsucia, wystawności i zabobonów<br />
Rzymu, aby powitać czystość, prostotę i życiodajne prawdy Biblii. {WB 128.1}<br />
Tausen, reformator duński, był synem rolnika. Od wczesnych lat chłopiec odznaczał się<br />
bystrym umysłem. Pragnął kształcić się, ale nie pozwalały mu na to warunki materialne<br />
rodziców, wstąpił więc do klasztoru. Tutaj pilność i uczciwość zyskały mu łaskę przeora.<br />
Zauważono, że posiada zdolności, które mogą się w przyszłości przysłużyć Kościołowi.<br />
Postanowiono więc kształcić go w jednym z uniwersytetów Niemiec lub Niderlandów.<br />
Młodemu studentowi pozwolono samemu wybrać uczelnię z zastrzeżeniem jednak, że nie<br />
pojedzie do Wittenbergii. Zakonnicy tłumaczyli to tym, że uczeń przygotowujący się do<br />
służby w Kościele, nie może być narażony na zgubne wpływy herezji. {WB 128.2}<br />
Tausen wybrał Kolonię, która była wówczas jedną z najmocniejszych twierdz papizmu.<br />
Wkrótce mistycyzm uczonych zaczął w nim budzić odrazę. Mniej więcej w tym samym<br />
czasie zetknął się po raz pierwszy z pismami Lutra. Czytał je ze zdumieniem i zachwytem i<br />
157