Ukończenie Wyścigu_
Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu. Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.
Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu.
Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
wobec ich nieugiętej postawy, czuli się pokonani. „Stosy ustawiono we wszystkich<br />
dzielnicach Paryża, a palenie heretyków odbywało się codziennie przez dłuższy okres.<br />
Przedłużając czas egzekucji chciano wzbudzić u ludzi strach przed głoszeniem herezji.<br />
Jednak w ostatecznym rozrachunku zwycięstwo przypadło ewangelii. Cały Paryż mógł<br />
przekonać się na własne oczy, jakich ludzi wydaje nowe wyznanie. Żadna ambona nie była<br />
tak wymowna jak stos męczennika. Pogodna radość promieniująca z twarzy ludzi idących<br />
na miejsce stracenią, ich bohaterska postawa wśród płomieni, a także przebaczenie<br />
prześladowcom doznanych krzywd, zamieniały gniew wielu we współczucie, nienawiść w<br />
miłość i wymownie świadczyły o chwale ewangelii”. — Wylie XIII, 20. {WB 119.5}<br />
Duchowni, chcąc za wszelką cenę utrzymać wzburzenie narodu, rozgłaszali<br />
najpotworniejsze oskarżenia przeciwko protestantom. Oskarżano ich o zamiar dokonania<br />
masakry na katolikach, zamordowania króla i obalenia rządu. Nie mogli oni jednak znaleźć<br />
nawet najmniejszego dowodu na poparcie swych twierdzeń. Jednak przepowiednie owych<br />
nieszczęść, choć w zupełnie innych okolicznościach i z odmiennych przyczyn, miały się<br />
spełnić w przyszłości. Okrucieństwa, z jakimi katolicy potraktowali niewinnych<br />
protestantów, w ciągu stuleci gromadziły się w pamięci tych ostatnich, wzbudzając chęć<br />
odwetu i po wielu latach spadły, według przepowiedni, na króla, jego rząd i poddanych,<br />
jednak tę klęskę sprowadzili na siebie sami zwolennicy papiestwa oraz niewierzący. To nie<br />
z powodu powstania, lecz tłumienia protestantyzmu, trzysta lat później spadły na Francję<br />
straszne nieszczęścia. {WB 120.1}<br />
Podejrzliwość i strach zapanowały teraz we wszystkich warstwach społeczeństwa.<br />
Wśród ogólnego zamieszania okazało się, jak głębokie korzenie zapuściła nauka Lutra w<br />
sercach tych, którzy pod względem wykształcenia, wpływów i charakteru zajmowali<br />
wysokie pozycje. Stanowiska wymagające zaufania i poważania okazały się nagle nie<br />
obsadzone. Zniknęli rzemieślnicy, drukarze, uczeni, profesorowie uniwersytetów, pisarze, a<br />
nawet członkowie dworu. Setki ludzi uciekało z Paryża, inni dobrowolnie opuszczali kraj,<br />
przez co w wielu wypadkach dawali do zrozumienia, że byli po stronie zreformowanej<br />
wiary. Zwolennicy papiestwa ze zdumieniem myśleli o heretykach, których nieświadomie<br />
tolerowali w swoim otoczeniu. Wściekłość swą wyładowywali na ofiarach z niższych<br />
warstw społecznych będących w ich zasięgu i mocy. Zapełniły się więzienia, a powietrze<br />
poczerniało od dymów unoszących się ze stosów, na których palono wyznawców<br />
prawdziwej ewangelii. {WB 120.2}<br />
Franciszek I wsławił się jako patron ruchu odrodzenia nauki, które cechowało początek<br />
XVI wieku. Był rad, gdy na jego dworze zbierali się uczeni i literaci ze wszystkich krajów.<br />
Jego umiłowaniu wiedzy i pogardzie dla nieuctwa oraz zabobonów mnichów należy,<br />
przynajmniej częściowo, przypisać tolerancję, jaką okazał w stosunku do reformacji. Jednak<br />
opanowany pragnieniem wytępienia herezji, ów patron nauki, wydał edykt zabraniający w<br />
całej Francji wszelkiego druku. Franciszek I jest jednym z wielu przykładów, które<br />
147