06.07.2024 Views

Ukończenie Wyścigu_

Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu. Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.

Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu.
Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

z wybraniem bezpośredniej drogi na stos. W końcu więc zdecydował się udać do Niemiec.<br />

Ledwie opuścił Francję, gdy rozpętała się burza nad protestantami, która — gdyby dłużej<br />

się zatrzymał — zniszczyłaby i jego. {WB 119.1}<br />

Francuscy reformatorzy chcieli dotrzymać kroku swoim kolegom w Niemczech i<br />

Szwajcarii, więc postanowili odważnie wystąpić przeciwko zabobonom Rzymu, co<br />

poderwałoby, jak sądzili, cały naród. W ciągu jednej nocy wywieszono w całej Francji<br />

plakaty potępiające mszę. Jednak zamiast pomóc reformacji, ten gorliwy, ale źle obliczony<br />

krok przyniósł zagładę nie tylko jego sprawcom, ale i przyjaciołom zreformowanej wiary w<br />

całej Francji. Dostarczył zwolennikom papiestwa tego, czego od dawna pragnęli,<br />

mianowicie pretekstu do żądania wytępienia heretyków jako buntowników, zagrażających<br />

bezpieczeństwu tronu i pokojowi całego narodu. {WB 119.2}<br />

Jakaś nieznana ręka — czy to nierozważnego przyjaciela czy też chytrego wroga, czego<br />

nigdy nie stwierdzono — przybiła taki plakat na drzwiach prywatnego apartamentu króla.<br />

Monarcha przeraził się. Na plakacie tym bezlitośnie atakowano zabobonne zwyczaje,<br />

istniejące od wieków. Ta bezprzykładna zuchwałość nalepienia wstrząsających wypowiedzi<br />

wzbudziła gniew króla. Zaskoczony, stał przez kilka chwil drżąc i nie mogąc nic<br />

powiedzieć. Potem jego wściekłość wybuchła w słowach: „Chwytać każdego podejrzanego<br />

o luteranizm. Wytępię ich wszystkich”. — Tamże IV, 10. Kości rzucono. Król stanął<br />

całkowicie po stronie Rzymu. {WB 119.3}<br />

Rozpoczęły się aresztowania wszystkich luteranów w Paryżu. Schwytano między innymi<br />

biednego rzemieślnika, zwolennika reformowanego wyznania, który zwoływał wiernych na<br />

tajne zebrania i pod groźbą natychmiastowej śmierci na stosie kazano mu zaprowadzić<br />

papieskich wysłanników do mieszkań wszystkich protestantów w mieście. Odrzucił tę<br />

nikczemną propozycję, ale w końcu strach przed ogniem zwyciężył i zgodził się zostać<br />

zdrajcą swych braci. Z niesioną przed nim hostią, otoczony orszakiem księży, ministrantów,<br />

mnichów i żołnierzy, zdrajca wraz z Morinem, królewskim sędzią śledczym, szedł wolno i<br />

milcząco przez ulice miasta. Pochód odbywał się rzekomo ku czci „najświętszego<br />

sakramentu”, jako pokuta za obrazę, której dopuścili się protestanci wobec mszy. Jednak<br />

prawdziwy cel tej ceremonii był inny. Kiedy orszak zbliżał się do domu jakiegoś<br />

protestanta, zdrajca dawał odpowiedni znak, nie wypowiadając przy tym żadnego słowa.<br />

Procesja zatrzymywała się, papiescy urzędnicy wchodzili do budynku i wywlekali stamtąd<br />

ludzi, zakutych już w kajdany. Potem orszak ruszał w dalszą drogę po nowe ofiary. „Nie<br />

szczędzono ani dużych, ani małych domów, nawet budynków uniwersytetu paryskiego (...).<br />

Przed Morinem drżało całe miasto (...). Był to czas grozy”. — Tamże IV, 10. {WB 119.4}<br />

Ofiary zabijano wśród potwornych tortur, wyszedł bowiem specjalny rozkaz, by<br />

zmniejszyć natężenie ognia, żeby skazanym przedłużyć męki. Umierali oni jednak jako<br />

zwycięzcy. Ich stałość była niewzruszona, a spokój niezmącony. Prześladowcy, bezsilni<br />

146

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!