06.07.2024 Views

Ukończenie Wyścigu_

Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu. Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.

Ze wszystkich dyscyplin sportowych uprawianych przez Greków i Rzymian biegi były najstarsze i najwyżej cenione. Brali w nich udział młodzi ludzie z szanowanych i zamożnych rodów, nie szczędząc przy tym wysiłku i dyscypliny koniecznych dla zdobycia nagrody. Zawody odbywały się według ścisłych reguł, a odstępstwo od nich uważano za niedopuszczalne. Ci, którzy pragnęli stanąć do wyścigu, musieli wcześniej przejść twardy trening. Szkodliwe pobłażanie apetytowi czy jakimkolwiek zachciankom, które mogłyby obniżyć sprawność umysłową i fizyczną, było wykluczone. Aby mieć nadzieję na zwycięstwo w tej próbie siły i szybkości, należało mieć mięśnie wyćwiczone do granic możliwości, a nerwy pod całkowitą kontrolą. W każdej chwili zawodnik musiał czuć się pewnie, każdy jego ruch musiał być szybki i zdecydowany — fizyczne zdolności musiały być rozwinięte w najwyższym stopniu.
Z udziałem w biegu wiązało się istotne ryzyko. DA 169.4 Kiedy zwycięzca biegu docierał do mety, aplauz ogromnej widowni rozdzierał powietrze i niósł się echem po okolicznych wzgórzach i szczytach. Na oczach tłumów sędzia wręczał mu symbole zwycięstwa — wieniec laurowy i gałązkę palmy, którą zwycięzca dzierżył w prawej ręce. Sławiono go w pieśniach w całym kraju. Także jego rodziców spotykały zaszczyty, a miasto, w którym mieszkał, cieszyło się wysokim uznaniem, iż wydało takiego wielkiego sportowca.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

wszystkich, którzy polegają na Nim w silnej i niezachwianej wierze”. Uczył jednak<br />

wyraźnie, że człowiek nie ma prawa dalej grzeszyć z powodu istniejącej dla niego i<br />

zbawiającej go łaski Chrystusa. „Gdziekolwiek jest wiara w Boga, tam jest i Bóg; a gdzie<br />

jest Bóg, tam też jest gorliwość, nagląca i zmuszająca człowieka do czynienia dobrych<br />

uczynków”. — D’Aubigné VIII, 9. {WB 95.3}<br />

Kazania Zwingliego wzbudziły takie zainteresowanie, że katedra nie mogła pomieścić<br />

tłumów, które przychodziły, aby go słuchać. Powoli, na ile mogli to znieść, reformator<br />

odkrywał swym słuchaczom prawdę. Był ostrożny, by nie mówić na samym początku o<br />

sprawach, które mogłyby odstraszyć i wywołać uprzedzenia. Zadaniem jego było zdobywać<br />

ludzi dla nauk Chrystusa, zmiękczyć ich serca Jego miłością i postawić im jako wzór<br />

przykład Zbawiciela. A gdy przyjmą już zasady ewangelii, wszelkie zabobonne wierzenia i<br />

praktyki znikną bezpowrotnie. {WB 95.4}<br />

Reformacja w Zurychu postępowała krok za krokiem. Zaalarmowani wrogowie<br />

stworzyli opozycję. Rok wcześniej mnich z Wittenbergi odważył się wypowiedzieć w<br />

Wormacji papieżowi i cesarzowi swoje „nie”, a teraz wszystko wskazuje na to, że w<br />

Zurychu będzie miał miejsce podobny sprzeciw. Kilkakrotnie zaatakowano Zwingliego. W<br />

papieskich kantonach od czasu do czasu uczniowie ewangelii byli paleni na stosie, ale jak<br />

widać, to nie pomagało; trzeba zmusić heretyckiego nauczyciela do milczenia. Biskup w<br />

Konstancji wysłał więc trzech posłów do rady w Zurychu z oskarżeniem Zwingliego o<br />

uczenie narodu przekraczania praw Kościoła, a tym samym o podważanie pokoju i<br />

porządku społecznego. Jeżeli autorytet Kościoła nie byłby uszanowany, twierdził biskup, to<br />

nastąpiłoby całkowite bezprawie. Na to Zwingli odpowiedział, że cztery lata głosi<br />

ewangelię w Zurychu i „miasto to jest spokojniejsze niż jakiekolwiek inne miasto w<br />

konfederacji”. „Czy to właśnie nie chrześcijaństwo — powiedział — jest najpewniejszym<br />

zabezpieczeniem ogólnego porządku i ładu”. — Wylie VIII, 11. {WB 95.5}<br />

Posłowie biskupa przypomnieli członkom rady, że poza Kościołem nie ma zbawienia.<br />

Zwingli odpowiedział na to: „Niech to oskarżenie nie poruszy was. Fundamentem Kościoła<br />

jest ta sama Skała, ten sam Chrystus, który nadał Piotrowi jego imię, ponieważ ten wyznał<br />

Go w wierze. W każdym narodzie ktokolwiek wierzy z całego serca w Pana Jezusa, jest<br />

przyjęty przez Boga. I to jest właśnie prawdziwy Kościół, poza którym nikt nie może być<br />

zbawiony”. — D’Aubigné VIII, 11. W rezultacie tego spotkania jeden z posłów biskupa<br />

przyłączył się do grona zwolenników reformacji. {WB 96.1}<br />

Rada Zurychu odmówiła wszczęcia jakiegokolwiek postępowania przeciwko<br />

Zwingliemu, toteż Rzym przygotował się do nowego ataku. Gdy Zwingli dowiedział się o<br />

tym, napisał: „Niech przyjdą, boję się ich tak, jak nadmorska skała boi się fal szalejących u<br />

jej stóp”. — Wylie VIII, 11. Wysiłki kleryków posuwały naprzód sprawę, którą chcieli<br />

zniszczyć. Prawda szerzyła się coraz dalej. W Niemczech zwolennicy Lutra, przygnębieni<br />

115

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!