01.02.2024 Views

Tylko Toruń nr 243

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

•<br />

TYLKOTORUN.PL<br />

Spór o muzeum<br />

MIASTO<br />

11<br />

Firma Rafako odstąpiła od umowy z muzeum „Pamięć<br />

i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II i nie uznaje wcześniejszego<br />

odstąpienia od umowy i ugody przez fundację Lux Veritatis<br />

o. Tadeusza Rydzyka<br />

Filip Pląskowski | fot. Łukasz Piecyk<br />

W grudniu muzeum „Pamięć<br />

i Tożsamość” im. św. Jana Pawła<br />

II, którym zarządza Fundacja Lux<br />

Veritatis o. Tadeusza Rydzyka,<br />

zerwało umowę z firmą Rafako,<br />

która zajmowała się jego budową.<br />

Powodem miało być niewywiązywanie<br />

się przez firmę z obowiązków<br />

wynikających z ugody. Nowe<br />

światło na sprawę rzuca sama firma.<br />

Żąda ona od fundacji toruńskiego<br />

redemptorysty ponad 25<br />

mln zł. Zarząd spółki poinformował<br />

także o podejrzeniu popełnienia<br />

przestępstwa.<br />

Wykonawca żąda od fundacji toruńskiego redemptorysty prawie 25,5 mln zł zapłaty oraz informuje<br />

o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.<br />

Poprzedni zarząd Rafako tuż<br />

przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi<br />

zawarł ugodę z muzeum<br />

„Pamięć i Tożsamość” im. św.<br />

Jana Pawła II. Pozwoliło to na wydanie<br />

zgody na użytkowanie budynku<br />

i otwarcie go z intencją fundacji<br />

Lux Veritatis jeszcze przed wyborami.<br />

Obiekt miał powstać w ciągu<br />

niecałych dwóch lat. Z powodu<br />

wybuchu pandemii koronawirusa,<br />

wojny w Ukrainie oraz galopującej<br />

inflacji, termin przesuwano. Jednocześnie<br />

rosły koszty. W październiku<br />

tego roku podpisano ugodę,<br />

która umożliwiła oddanie budynku<br />

do użytku mimo wad i usterek. Firma<br />

Rafako zobowiązała się je usunąć<br />

do końca marca 2024 r. i tym<br />

samym zgodziła się na przesunięcie<br />

płatności faktury za odbiór końcowy<br />

obiektu muzeum. W protokole<br />

odbioru końcowego budynku usterek<br />

było 3424. Do dnia odstąpienia<br />

od ugody i umowy poinformowano<br />

o usunięciu 642 z nich. Jak twierdzi<br />

firma Rafako, były one nieistotne<br />

i nie miały wpływu na odbycie się<br />

uroczystego otwarcia obiektu i późniejszych<br />

organizowanych w nim<br />

wydarzeń.<br />

W momencie ogłoszenia wyników<br />

wyborów parlamentarnych<br />

fundacja o. Tadeusza Rydzyka miała<br />

przestać całkowicie współpracować<br />

z firmą Rafako oraz utrudniać<br />

realizację usunięcia usterek. W grudniowym<br />

oświadczeniu muzeum<br />

poinformowało, że zrywa umowę<br />

z wykonawcą. Za powód odstąpienia<br />

podano niewywiązywanie się<br />

przez wykonawcę z obowiązków<br />

wynikających z ugody.<br />

– Podpisana ugoda była wyjątkowo<br />

korzystna dla fundacji –<br />

tłumaczy Robert Kuraszkiewicz,<br />

prezes Rafako. – Głównie dlatego,<br />

że pozwalała jej na pilne rozliczenie<br />

środków z pomocy publicznej,<br />

ale także dlatego, że akceptowała<br />

wątpliwą listę usterek i znacznie<br />

przesuwała płatność mimo oddania<br />

obiektu do użytkowania. Dzięki<br />

temu porozumieniu w blasku<br />

fleszy, z udziałem członków poprzedniego<br />

rządu, muzeum zostało<br />

otwarte. Mimo że Rafako zrobiło<br />

w interesie fundacji znacznie więcej,<br />

niż było zobowiązane, a może<br />

i więcej niż powinno, to po ogłoszeniu<br />

wyniku wyborów do parlamentu<br />

inwestor przestał z nami współpracować.<br />

Na teren budowy nie są<br />

wpuszczani nasi pracownicy w celu<br />

realizacji planu naprawczego polegającego<br />

na usuwaniu drobnych<br />

nieistotnych usterek, zdarza się,<br />

że zamawiający nie przyjmuje od<br />

nas korespondencji, twierdząc, że<br />

została zniszczona, płaci uprzywilejowanym<br />

podwykonawcom bez<br />

naszej wiedzy i niezgodnie z zasadami<br />

zawartych umów, nie przyjmuje<br />

harmonogramu prac oraz, co<br />

najważniejsze, nie reguluje naszych<br />

faktur. Co ciekawe, z naszych informacji<br />

wynika, że w pierwszej<br />

kolejności są wypłacane niezgodnie<br />

z umową środki firmie budowlanej,<br />

co do której są wątpliwości związane<br />

z zawyżaniem przez nią cen rynkowych<br />

w celu nieuzasadnionego<br />

zwiększania swojego wynagrodzenia<br />

Ṙafako odstąpiło od umowy<br />

na budowę obiektu oraz ugody na<br />

usunięcie usterek, jednocześnie nie<br />

uznając wcześniejszego odstąpienia<br />

od umowy i ugody przez fundację<br />

Lux Veritatis o. Tadeusza Rydzyka,<br />

która jest zarządcą muzeum<br />

„Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana<br />

Pawła II. Co więcej, spółka żąda zapłaty<br />

prawie 25,5 mln zł za dokończenie<br />

budowy i waloryzację.<br />

– Budowa muzeum kosztowała<br />

ponad 170 mln zł i była finansowana<br />

ze środków publicznych<br />

z dotacji Ministerstwa Kultury<br />

i Dziedzictwa Narodowego – mówi<br />

Robert Kuraszkiewicz. – Nie rozumiem<br />

postępowania fundacji i tej<br />

obstrukcji przy dokończeniu prac,<br />

które jednakże nie przeszkadzają<br />

w funkcjonowaniu tego obiektu.<br />

Wygląda na to, że mimo otrzymania<br />

tak olbrzymiego wsparcia fundacja<br />

zamierza jeszcze „zaoszczędzić”<br />

na inwestycji kosztem Rafako.<br />

Dlatego odstąpiliśmy od umowy<br />

oraz niekorzystnej dla spółki ugody<br />

i domagamy się zapłaty prawie<br />

25,5 mln zł tytułem należnego nam<br />

wynagrodzenia, ponieważ większa<br />

część tej kwoty obejmuje prace już<br />

wykonane, natomiast pozostała odnosi<br />

się do zakresu usterek, które<br />

Rafako zamierzało wykonać zgodnie<br />

z zawartą ugodą. Niestety muzeum<br />

uniemożliwiło nam to.<br />

System informacji pasażerskiej, bez informacji?<br />

Pasażerowie komunikacji miejskiej<br />

mierzą się z problemem niedziałającego<br />

systemu informacji<br />

pasażerskiej na jednym z toruńskich<br />

przystanków. Wystosowano<br />

w tej sprawie wniosek do prezydenta<br />

miasta Michała Zaleskiego.<br />

W trakcie przygotowań do podróży<br />

może się okazać, że nie wyjedziemy<br />

o planowanym czasie.<br />

Przystanek Motoarena, bo o nim<br />

tu mowa, nie uwzględnia opóźnień<br />

tramwajów. Mieszkańcy zgłosili ten<br />

problem radnej Margarecie Skerskiej-Roman,<br />

która przygotowała<br />

wniosek, podkreślając w nim brak<br />

wykorzystania możliwości systemu<br />

informacji pasażerskiej.<br />

– System wyświetla nieadekwatny<br />

czas przyjazdu tramwaju. Gdy<br />

nie przyjeżdża on planowo, informacja<br />

znika. Ta sytuacja utrudnia<br />

Mieszkańcy zwrócili uwagę na niedziałającą informację na przystanku Motoarena<br />

Joanna Węglewska | fot. Łukasz Piecyk<br />

System nie uwzględnia opóźnień komunikacji miejskiej<br />

<strong>Tylko</strong> <strong>Toruń</strong> . 2 lutego 2024<br />

życie mieszkańcom – mówi Margareta<br />

Skerska-Roman.<br />

Przystanek Motoarena jest przystankiem<br />

początkowym. W okresie<br />

śniegów i mrozów część tramwajów<br />

nie wyjeżdża wcale – utrudnia to<br />

mieszkańcom możliwość dojazdu<br />

do wyznaczonego celu, ponieważ<br />

należy wówczas czekać na kolejne<br />

połączenie lub wybrać inne.<br />

– Gdyby mieszkańcy wiedzieli,<br />

jaki jest czas opóźnienia, mogliby<br />

zaplanować podróż inaczej. Idea<br />

systemu informacji pasażerskiej<br />

miała te podróże ułatwiać i pokazywać<br />

opóźnienia. Tymczasem<br />

połączenie z tablicy znika i nie ma<br />

żadnej informacji – tłumaczy Margareta<br />

Skerska-Roman.<br />

Jak uzasadnia we wniosku radna,<br />

generuje to sytuacje, w których,<br />

aby otrzymać informację, pasażerowie<br />

muszą skontaktować się z dyspozytorem.<br />

To nie tylko obciążenie<br />

dla pracowników, ale i brak możliwości<br />

korzystania z systemu informacji<br />

pasażerskiej.<br />

– Skargi nie mogą spadać na<br />

kierowców, ponieważ nie są oni<br />

odpowiedzialni za tę sytuację. Organizacją<br />

jazdy zajmuje się Wydział<br />

Gospodarki Komunalnej – mówi<br />

radna.<br />

WGK z kolei poinformował, że<br />

sprawdzi problem na przystanku<br />

Motoarena i podejmie odpowiednie<br />

czynności, aby usprawnić system.<br />

W oczekiwaniu na działania<br />

WGK mieszkańcy mają nadzieję na<br />

pozytywne rozpatrzenie wniosku<br />

przez prezydenta miasta. Usprawni<br />

to codzienne podróże i wpłynie<br />

na komfort pasażerów komunikacji<br />

miejskiej.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!