POST_SCRIPTUM_4_2023_24
POST SCRIPTUM – Niezależny kwartalnik literacko-artystyczny tworzony przez polsko-brytyjski zespół. W tym numerze m.in.: reliefy Piotra Michnikowskiego, Teatr Nikoli, wywiad z Anją Orthodox, obrazy Rafała Masiulańca, poezja Adama Gwary, wywiad z Justyną Majkowską i Piotrem Cajdlerem, esej prof. Izoldy Kiec o Karin Stanek.
POST SCRIPTUM – Niezależny kwartalnik literacko-artystyczny tworzony przez polsko-brytyjski zespół. W tym numerze m.in.: reliefy Piotra Michnikowskiego, Teatr Nikoli, wywiad z Anją Orthodox, obrazy Rafała Masiulańca, poezja Adama Gwary, wywiad z Justyną Majkowską i Piotrem Cajdlerem, esej prof. Izoldy Kiec o Karin Stanek.
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Jerzy Nowosielski był głęboko związany<br />
z prawosławiem, zafascynowany<br />
mistyką i stylistyką ikon. Uważał zapewne,<br />
że wszechobecne w nich złoto<br />
wnosi do każdego obrazu pełnię dobrego,<br />
ciepłego światła i tym samym<br />
zwiększa wrażenie jego wyjątkowości.<br />
Wydaje mi się, że zręcznie przeniósł<br />
tę moc światła do swoich prac,<br />
czyniąc je wszystkie niezwykłymi<br />
w jakimś tajemniczym wymiarze. Ich<br />
kolorystyka, wyrazista i znacząca,<br />
wręcz uwodzi. I pewnie właśnie dzięki<br />
temu wielu twierdzi, że wszystkie<br />
jego obrazy są uduchowione. Nawet<br />
bezludne pejzaże. Na krakowskiej wystawie<br />
pokazano ich kilka.<br />
Pejzaż miejski ukazuje zbiegające się<br />
ulice ze zwykłymi domami, pokazanymi<br />
prawie realistycznie, ale już<br />
z artystycznie przekształconą, jakby<br />
zagubioną perspektywą, w stylu malunków<br />
dziecka. I z właściwą dzieciom<br />
spontanicznością – wypełnione są żywymi<br />
kolorami. I oto nieciekawy fragment<br />
miasta objawia tutaj zawartą<br />
w nim radość życia.<br />
Kolejne pejzaże operują dalekimi<br />
uproszczeniami, zielonymi płaszczyznami<br />
łąk, zarysami kształtów cerkwi,<br />
drogi czy jakiegoś domu, położonymi<br />
jak pionki na planszy. Widać<br />
w nich jednak bez wątpienia wsie, malownicze<br />
i pogodne. A ostatni obraz<br />
Wieś w górach – 1961 r.<br />
Boska<br />
cząstka<br />
Nowosielskiego<br />
Daniel Wójtowicz<br />
To był rok Nowosielskiego. Oficjalnie<br />
ustanowiony dla upamiętnienia<br />
100. rocznicy urodzin<br />
artysty, uznawanego dziś za<br />
jednego z największych polskich malarzy<br />
współczesnych. Dla wielu ludzi<br />
dość luźno związanych z malarstwem<br />
zrodziło to różne okazje do bliższego<br />
wejrzenia w twórczość mistrza. Dla<br />
mnie sposobność taką stworzyła nieduża,<br />
ale znacząca wystawa okolicznościowa<br />
w Muzeum Narodowym w<br />
Krakowie. I wiodła do poszukiwania<br />
własnej odpowiedzi na pytanie: skąd<br />
ta wielkość?<br />
Od pierwszego kroku Nowosielski zyskał<br />
moją sympatię. Abstrakcyjny, geometryzujący<br />
obraz otwierający prezentację<br />
78<br />
<strong>POST</strong> <strong>SCRIPTUM</strong><br />
promieniował żywymi, jaskrawymi kolorami.<br />
To zdawało się odzwierciedlać<br />
pogodne, pozytywne nastawienie autora<br />
do życia. I jednocześnie budowało<br />
taki sam nastrój we mnie.<br />
w szeregu, całkowicie abstrakcyjny, nie<br />
przedstawia właściwie niczego konkretnego.<br />
Tło stanowią szare i niebieskie<br />
trójkąty, niczym wzburzone morze,<br />
a na nim różnokolorowe kwadraciki,<br />
na podobieństwo wodnych znaków<br />
nawigacyjnych. Niby nic, nie trzeba<br />
jednak wiele, by w tej kompozycji od<br />
razu dostrzec portową zatokę, co zresztą<br />
podpowiada tytuł pracy. Zdumienie<br />
budzi łatwość, z jaką malarz przechodzi<br />
od realizmu do abstrakcji i jak trafnie<br />
jego abstrakcja obrazuje realną rzeczywistość.<br />
A już prawdziwy zachwyt<br />
budzi dostrzeżenie w niej wyrazistego<br />
piękna.<br />
Pomyślałem, że Jerzy Nowosielski niczym<br />
poeta znalazł klucz do obrazowania