POST_SCRIPTUM_4_2023_24
POST SCRIPTUM – Niezależny kwartalnik literacko-artystyczny tworzony przez polsko-brytyjski zespół. W tym numerze m.in.: reliefy Piotra Michnikowskiego, Teatr Nikoli, wywiad z Anją Orthodox, obrazy Rafała Masiulańca, poezja Adama Gwary, wywiad z Justyną Majkowską i Piotrem Cajdlerem, esej prof. Izoldy Kiec o Karin Stanek.
POST SCRIPTUM – Niezależny kwartalnik literacko-artystyczny tworzony przez polsko-brytyjski zespół. W tym numerze m.in.: reliefy Piotra Michnikowskiego, Teatr Nikoli, wywiad z Anją Orthodox, obrazy Rafała Masiulańca, poezja Adama Gwary, wywiad z Justyną Majkowską i Piotrem Cajdlerem, esej prof. Izoldy Kiec o Karin Stanek.
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Foto RC<br />
pijany i wszczął kolejną pijacką awanturę<br />
– uciszyła wałkiem do ciasta.<br />
Nie przypuszczała, że na zawsze. Sąd<br />
ją uniewinnił! Z najwyższym trudem<br />
powstrzymałem się od śmiechu, bo<br />
myślałem, że tylko w kawałach i dowcipach<br />
nie najwyższego lotu, żony biją<br />
mężów wałkiem. A tu z pierwszej ręki<br />
dowiaduję się, że taki przypadek miał<br />
miejsce, i to tak blisko! Powiedziała<br />
mi nawet, że opisała to miejscowa<br />
gazeta! Po powrocie do domu sprawdziłem<br />
w Śląskiej Bibliotece Cyfrowej<br />
i rzeczywiście w archiwalnym numerze<br />
znalazłem artykuł pt. Wałkiem do<br />
ciasta zabiła męża.<br />
Opowiadała, jakie ciężkie miała życie<br />
i już sama nie wiedziała, czy lepiej byłoby<br />
jej z pijakiem mężem, którego<br />
zatłukła, choć przynosił pieniądze, czy<br />
lepiej samej, na trzeźwo i bez awantur,<br />
ale za to z koniecznością pracy<br />
i samotnego wychowywania córki.<br />
Z córki jest dumna, bo wykształcona<br />
i na wysokim stanowisku, ale co<br />
z tego, gdy mieszka w jej mieszkaniu<br />
z niegramotnym partnerem, z którym<br />
ma właśnie tylko to jedno – tu wskazała<br />
na baraszkującą w kolorowych liściach<br />
kilkulatkę – chorowite dziecko.<br />
– A marzyłam, że będę mieć więcej<br />
wnucząt, ale córka nie chce słyszeć<br />
o kolejnych dzieciach, bo nie mają nawet<br />
ślubu!<br />
– To dlaczego go nie wezmą – zapytałem<br />
dociekliwie?<br />
– Bo rozwody są takie drogie! – odpowiedziała<br />
zrozpaczona.<br />
Tu mnie olśniło: gdyby rozwody były<br />
tanie, panie brałyby śluby, których<br />
owocami byłyby liczne dzieci. A gdyby<br />
panowie im się znudzili, brałyby<br />
rozwody (tanie!), by po raz następny<br />
i kolejny brać śluby, płodzić dzieci, dostawać<br />
ileś tam plus i patrzeć z dumą,<br />
jak Polska rośnie w siłę i się rozmnaża!<br />
Można by, wychodząc naprzeciw<br />
potrzebom, a biorąc przykład z hipermarketów,<br />
obniżać ceny kolejnych<br />
rozwodów, by np. piąty był bezpłatny!<br />
Ale gdy o życiu młodych kobiet, a i zapewne<br />
o cenach rozwodów, decydują<br />
stare, bezzębne dziadygi, które o rozmnażaniu<br />
nie mają pojęcia albo zdążyli<br />
dawno zapomnieć, co to takiego,<br />
trudno liczyć na poprawę.<br />
U nas najlepiej rozmnażają się ślimaki,<br />
których ślimaczące towarzystwo<br />
uprzykrza życie roślinkom w ogródkach<br />
i przeklinającym na nie działkowiczom,<br />
a nie mają 800 plus (ślimaki,<br />
nie działkowicze!). I nie da się tego na<br />
zdrowy, a nawet chory rozum pojąć!<br />
Jesień idzie przez park, babcia kuśtyka,<br />
wnuczka podskakuje, a ja biegnę<br />
za moim Zorkiem, który zobaczył<br />
atrakcyjną suczkę rasy cavalier king<br />
charles spaniel, z równie rasową panią,<br />
która mi wpadła w oko, więc chcę<br />
jej wpaść w objęcia, ale odciągam na<br />
siłę podekscytowanego pieska, bo<br />
obaj nie mamy najmniejszych szans –<br />
nierasowe z nas kundelki. [JW]<br />
JULIUSZ WĄTROBA<br />
45<br />
<strong>POST</strong> <strong>SCRIPTUM</strong>