13.12.2023 Views

POST_SCRIPTUM_4_2023_24

POST SCRIPTUM – Niezależny kwartalnik literacko-artystyczny tworzony przez polsko-brytyjski zespół. W tym numerze m.in.: reliefy Piotra Michnikowskiego, Teatr Nikoli, wywiad z Anją Orthodox, obrazy Rafała Masiulańca, poezja Adama Gwary, wywiad z Justyną Majkowską i Piotrem Cajdlerem, esej prof. Izoldy Kiec o Karin Stanek.

POST SCRIPTUM – Niezależny kwartalnik literacko-artystyczny tworzony przez polsko-brytyjski zespół. W tym numerze m.in.: reliefy Piotra Michnikowskiego, Teatr Nikoli, wywiad z Anją Orthodox, obrazy Rafała Masiulańca, poezja Adama Gwary, wywiad z Justyną Majkowską i Piotrem Cajdlerem, esej prof. Izoldy Kiec o Karin Stanek.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

władzę. Robi więc wszystko, a i jeszcze<br />

więcej, by jej nie stracić. Ucieka<br />

się (przed ucieczką ze stanowisk?) do<br />

wszystkich poczynań: od kiełbasy wyborczej<br />

po podkładanie świń, z których<br />

ta kiełbasa jest zrobiona. Jeszcze<br />

dobrze, gdy te rozpaczliwe poczynania<br />

mieszczą się w granicach prawa.<br />

I przyzwoitości, z moralnością pod<br />

rękę. Choć niedobrze, gdy to prawo,<br />

ustanawiane przez aktualnie rządzących,<br />

jest takie, by było korzystne dla<br />

tych, którym się portki trzęsą. Jak tym<br />

z wiersza Gałczyńskiego:<br />

Gdy wieje wiatr historii,<br />

ludziom jak pięknym ptakom,<br />

rosną skrzydła<br />

natomiast trzęsą się portki pętakom<br />

Marzy mi się – a marzenia są, szkoda,<br />

głównie po to, by się nie spełniały – że<br />

kiedyś będą zajmować odpowiedzialne,<br />

najwyższe stanowiska mądrzy,<br />

dobrzy ludzie, z predyspozycjami<br />

i moralnością niezbędną by służyć<br />

innym. Słowa genialnego Juliana Tuwima<br />

nic nie straciły niestety z aktualności:<br />

już będzie po wyborach. Zapomni się<br />

o świństwach, o wykopanych dołkach,<br />

o kłodach rzucanych pod nogi,<br />

o nieuczciwościach przedwyborczych,<br />

licytacjach, która afera jest większa,<br />

o wywlekaniu brudów, opluwaniu<br />

itd., z Bogiem na ustach albo i nie,<br />

za to z nienawiścią w skamieniałych<br />

pompach ssąco-tłoczących, bijących<br />

na alarm w klatkach piersiowych. Ale<br />

plakaty, w ilościach niespotykanych<br />

nigdy wcześniej, walać się będą nawet<br />

po tym parku, pewnie aż do kolejnej<br />

kampanii…<br />

Dlatego modlę się do ciemnobrązowej<br />

wiewiórki, do stokrotek schowanych<br />

w zieleni, do kosa, który gwiżdże<br />

na wszystko, do sikorki bogatki (co<br />

mnie ubogaca), bym się tak zachwycał<br />

Naturą, że zapomnę o tym nieludzkim<br />

świecie chorych na władzę ludzi.<br />

4Z tych niewesołych zamyśleń wyrwała<br />

mnie babcia z wnuczką – spowodowały,<br />

że nie mogłem dłużej roztrząsać<br />

zawiłości, które kierują myślami,<br />

motywacjami i zachowaniami osobników<br />

marzących o sprawowaniu rządu<br />

dusz, ani się zastanawiać, co powodowało<br />

ludźmi odpowiedzialnymi za<br />

rewitalizację tego parku, w którym<br />

asfaltowe alejki są szerokości auto-<br />

strad, kosztem tak deficytowej miejskiej<br />

zieleni.<br />

Za to chcę zadać rządzącym, aktualnym<br />

czy przyszłym, pytanie: kiedy<br />

stanieją u nas rozwody, tak jak przed<br />

wyborami drożejące na świecie paliwo?<br />

To pytanie wydaje się bezzasadne<br />

i idiotyczne. Jednak nie do końca.<br />

Bo właśnie może odpowiedź na nie<br />

stanie się przyczyną wzrostu dzietności<br />

w naszym zamierającym kraju.<br />

I to mimo 500 plus, które niebawem<br />

ma się zamienić w 800! Wypadałoby<br />

strawestować nieco niegdyś modne<br />

hasło „każdy kłos na wagę złota”, na<br />

„każde dziecko na wagę złotówek”,<br />

których nie przysporzą młodzi Polacy<br />

na utrzymanie starych, gdy ich nie będzie<br />

– tych młodych Polaków, bo starzy<br />

na złość ZUS-owi żyją coraz dłużej!<br />

Zapytać może ktoś dociekliwy, skąd<br />

mi to wpadło do łba? Samo nie wpadło,<br />

bo było tak: jak już wyżej wspomniałem,<br />

usiadła na ławeczce obok<br />

starsza pani. W dodatku gadatliwa.<br />

Zaczęła mi opowiadać i się zwierzać<br />

ze swoich tajemnic, bo wzbudzam<br />

zaufanie głupkowatym i naiwnym<br />

wyglądem. Opowiadała o swoim niełatwym<br />

życiu, mężu alkoholiku, którego<br />

– gdy wrócił po raz enty kompletnie<br />

Lecz nade wszystko – słowom naszym,<br />

Zmienionym chytrze przez krętaczy,<br />

Jedyność przywróć i prawdziwość:<br />

Niech prawo zawsze prawo znaczy,<br />

A sprawiedliwość – sprawiedliwość<br />

To takie socjologiczne spojrzenie, żebym<br />

nie był posądzany o polityczne<br />

sympatie, niecne zamiary czy sprzyjanie<br />

tym lub owym, bo to, o czym<br />

piszę, dotyczy każdej władzy, więc<br />

i tej, która jest u steru (jeszcze) i tej,<br />

która będzie (też na jakiś czas), gdyż<br />

jak uczy historia, nie ma władzy sprawiającej<br />

służebną posługę(?) – wobec<br />

tych, którzy ją wybrali – po wsze<br />

czasy, czyli na wieki wieków. Amen.<br />

Każda władza po to się zaczyna, by się<br />

skończyć. Byle tylko nie wykończyła<br />

tych, nad którymi ją sprawuje.<br />

Brr… Znowu nawiązuję do polityki,<br />

której trudno się pozbyć, jak wrednej<br />

sąsiadki! Gdy ukaże się ten felieton<br />

– mam nadzieję, że unikająca polityki<br />

jak ognia, co chwalebne, Pani Naczelna<br />

go nie zakwestionuje – dawno<br />

44<br />

<strong>POST</strong> <strong>SCRIPTUM</strong><br />

Foto RC

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!