10.11.2023 Views

WiT 11_2023 (98)_promo

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

IRAŃSKIE PPK ❙ PIERWSZE AW149 PRZEKAZANE ❙ NOWY PATROLOWIEC MOSG<br />

Wojsko<br />

i Technika<br />

<strong>11</strong>/<strong>2023</strong><br />

Listopad<br />

CENA 19,50 zł<br />

w tym 8% VAT<br />

INDEKS 407445<br />

ISSN 2450-1301<br />

WWW.ZBIAM.PL<br />

BEZPIECZEŃSTWO•UZBROJENIE•PRZEMYSŁ<br />

Przyszłość czołgów<br />

w US Army<br />

Wojna na Ukrainie doprowadziła do zmian<br />

w perspektywicznych planach rozwoju<br />

sił zbrojnych wielu państw zachodnich.<br />

Dotyczą one także przyszłości broni pancernej,<br />

a szczególnie silne piętno odcisną<br />

na programach rozwoju czołgów US Army.<br />

Korekty dotyczą m.in. koncepcji dalszej<br />

ewolucji czołgu Abrams.<br />

Finlandia buduje korwety<br />

30 października w stoczni Rauma Marine<br />

Constructions rozpoczęto palenie blach<br />

do produkcji kadłuba pierwszej korwety typu<br />

Pohjanmaa, przeznaczonej dla Sił Morskich<br />

Republiki Finlandii. Dla Finów jednostki te<br />

są tym samym, czym dla nas Mieczniki,<br />

zatem warto przyjrzeć się głównemu<br />

programowi okrętowemu najnowszego<br />

członka NATO i jednocześnie naszego<br />

bałtyckiego sąsiada.<br />

str. 8 str. 73


N O W A P R E N U M E R A T A 2 0 2 3<br />

Lotnictwo Aviation International<br />

Prenumerata roczna: 258,00 zł | 12 numerów<br />

Obejmuje numery od 1/<strong>2023</strong> do numeru 12/<strong>2023</strong>.<br />

Wojsko i Technika Historia<br />

+ numery specjalne (6+6)<br />

Prenumerata roczna: 282 zł | 12 numerów<br />

Obejmuje 6 numerów regularnych i 6 numerów<br />

specjalnych wydawanych w <strong>2023</strong> roku.<br />

PRENUMERATA<br />

GWARANCJA<br />

STAŁEJ<br />

CENY<br />

Wojsko i Technika<br />

Prenumerata roczna: 234,00 zł | 12 numerów<br />

Obejmuje numery od 1/<strong>2023</strong> do numeru 12/<strong>2023</strong>.<br />

Prenumeratę zamów na naszej stronie internetowej www.zbiam.pl lub dokonaj wpłaty<br />

na konto bankowe nr 70 1240 6159 <strong>11</strong><strong>11</strong> 0010 6393 2976


Wojna na Ukrainie doprowadziła do zmian<br />

w perspektywicznych planach rozwoju<br />

sił zbrojnych wielu państw zachodnich.<br />

Dotyczą one także przyszłości broni pancernej,<br />

a szczególnie silne piętno odcisną<br />

na programach rozwoju czołgów US Army.<br />

Korekty dotyczą m.in. koncepcji dalszej<br />

ewolucji czołgu Abrams.<br />

w tym 8% VAT<br />

INDEKS 407445<br />

ISSN 2450-1301<br />

30 października w stoczni Rauma Marine<br />

Constructions rozpoczęto palenie blach<br />

do produkcji kadłuba pierwszej korwety typu<br />

Pohjanmaa, przeznaczonej dla Sił Morskich<br />

Republiki Finlandii. Dla Finów jednostki te<br />

są tym samym, czym dla nas Mieczniki,<br />

zatem warto przyjrzeć się głównemu<br />

programowi okrętowemu najnowszego<br />

członka NATO i jednocześnie naszego<br />

bałtyckiego sąsiada.<br />

Spis treści<br />

Vol. IX, nr <strong>11</strong> (<strong>98</strong>)<br />

LISTOPAD <strong>2023</strong>, NR <strong>11</strong>.<br />

Nakład: 14 990 egzemplarzy<br />

IRAŃSKIE PPK ❙ PIERWSZE AW149 PRZEKAZANE ❙ NOWY PATROLOWIEC MOSG<br />

Wojsko<br />

i Technika<br />

<strong>11</strong>/<strong>2023</strong><br />

Listopad<br />

CENA 19,50 zł<br />

WWW.ZBIAM.PL<br />

BEZPIECZEŃSTWO•UZBROJENIE•PRZEMYSŁ<br />

8<br />

Spis treści <strong>WiT</strong> Listopad <strong>2023</strong><br />

Nowości z armii świata<br />

Andrzej Kiński, Bartłomiej Kucharski,<br />

Adam M. Maciejewski, Łukasz Pacholski str. 4<br />

Przyszłość czołgów w US Army<br />

Bartłomiej Kucharski str. 8<br />

Przeciwpancerne pociski kierowane Iranu cz. 1<br />

Adam M. Maciejewski str. 16<br />

MSPO <strong>2023</strong> – premiera wojskowych Jelczy trzeciej generacji<br />

Jarosław Brach str. 26<br />

Salon uzbrojenia IDEF’23 cz. II<br />

Miroslav Gyűrösi str. 32<br />

Międzynarodowe Forum Wojskowo-Techniczne Armija <strong>2023</strong><br />

– rosyjski przemysł pod presją wojny<br />

Cz. II Lotnictwo, rakiety i przemysł stoczniowy<br />

Tomasz Szulc str. 42<br />

Wojna rosyjsko-ukraińska cz. 19<br />

Marcin Gawęda str. 50<br />

Nowości z sił powietrznych świata<br />

Adam M. Maciejewski, Łukasz Pacholski str. 56<br />

26<br />

Operacje śmigłowcowe w trudnych warunkach – jak<br />

elektronika Leonardo zapewnia bezpieczeństwo lotów<br />

PZL-Świdnik str. 58<br />

Przekazanie pierwszych śmigłowców Leonardo AW149<br />

Łukasz Pacholski, współpraca Andrzej Kiński str. 60<br />

Embraer C-390 Millennium podbija Europę<br />

Łukasz Pacholski, współpraca Andrzej Kiński str. 63<br />

Nowości z flot wojennych świata<br />

Marcin Chała, Tomasz Grotnik, Łukasz Pacholski str. 66<br />

BaltExpo <strong>2023</strong> – nowa odsłona<br />

Tomasz Grotnik str. 68<br />

PIT-RADWAR S.A. dostarczy elementy dwóch nowych<br />

Morskich Jednostek Rakietowych<br />

Andrzej Kiński, współpraca Tomasz Grotnik str. 70<br />

Finlandia buduje korwety<br />

Tomasz Grotnik str. 73<br />

Generał Józef Haller – pierwszy pełnomorski patrolowiec MOSG<br />

Andrzej Nitka str. 78<br />

Przyszłość czołgów<br />

w US Army<br />

str. 8 str. 73<br />

Finlandia buduje korwety<br />

Na okładce: Wyrzutnia MLV pocisków kierowanych<br />

NSM Morskiej Jednostki Rakietowej Marynarki<br />

Wojennej.<br />

Fot. Andrzej Kiński.<br />

Redakcja<br />

Andrzej Kiński – redaktor naczelny<br />

andrzej.kinski@zbiam.pl<br />

Adam M. Maciejewski<br />

adam.maciejewski@zbiam.pl<br />

Tomasz Grotnik<br />

tomasz.grotnik@zbiam.pl<br />

Marcin Wiącek<br />

marcin.wiacek@zbiam.pl<br />

Korekta<br />

Monika Gutowska, zespół redakcyjny<br />

Redakcja techniczna<br />

Wiktor Grzeszczyk<br />

Stali współprawcownicy<br />

Piotr Abraszek, Jarosław Brach, Marcin Chała,<br />

Robert Czulda, Miroslav Gyűrösi, Jerzy Gruszczyński,<br />

Przemysław Juraszek, Bartłomiej Kucharski,<br />

Hubert Królikowski, Marek Łaz, Krzysztof Nicpoń,<br />

Andrzej Nitka, Łukasz Pacholski, Łukasz Prus,<br />

Paweł Przeździecki, Tomasz Szulc,<br />

Tomasz Wachowski, Michal Zdobinsky, Gabor Zord<br />

Wydawca<br />

Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />

ul. Anieli Krzywoń 2/155, 01-391 Warszawa<br />

office@zbiam.pl<br />

Biuro<br />

ul. Bagatela 10 lok. 17, 00-585 Warszawa<br />

Dział reklamy i marketingu<br />

Andrzej Ulanowski<br />

andrzej.ulanowski@zbiam.pl<br />

Dystrybucja i prenumerata<br />

office@zbiam.pl<br />

Reklamacje<br />

office@zbiam.pl<br />

60<br />

78<br />

Prenumerata<br />

realizowana przez Ruch S.A:<br />

Zamówienia na prenumeratę w wersji<br />

papierowej i na e-wydania można składać<br />

bezpośrednio na stronie<br />

www.prenumerata.ruch.com.pl<br />

Ewentualne pytania prosimy kierować<br />

na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl<br />

lub kontaktując się z Telefonicznym<br />

Biurem Obsługi Klienta pod numerem:<br />

801 800 803 lub 22 717 59 59<br />

– czynne w godzinach 7.00–18.00.<br />

Koszt połączenia wg taryfy operatora.<br />

Copyright by ZBiAM <strong>2023</strong><br />

All Rights Reserved.<br />

Wszelkie prawa zastrzeżone<br />

Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne<br />

rodzaje mediów bez pisemnej zgody Wydawcy<br />

jest zabronione. Materiałów niezamówionych,<br />

nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo<br />

dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów<br />

i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych.<br />

Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie opiniami<br />

sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności<br />

za treść zamieszczonych ogłoszeń i reklam.<br />

Więcej informacji znajdziesz na naszej nowej stronie:<br />

www.zbiam.pl<br />

www.facebook.com/wojskoitechnika<br />

www.zbiam.pl Listopad <strong>2023</strong> • Wojsko i Technika 3


Wozy bojowe<br />

Wiele wskazuje na to, że M1A2 SEPv3 do końca obecnej dekady pozostanie najbardziej zaawansowaną „seryjną” wersją Abramsa.<br />

Przyszłość czołgów w US Army<br />

Bartłomiej Kucharski<br />

Wojna na Ukrainie doprowadziła<br />

do zmian w perspektywicznych planach<br />

rozwoju sił zbrojnych wielu państw<br />

zachodnich. Dotyczą one także<br />

przyszłości broni pancernej,<br />

a szczególnie silne piętno odcisną<br />

na programach rozwoju<br />

czołgów US Army.<br />

Ilustracje w artykule: US Army, US Army/<br />

Spc. Duke Edwards, US Army/2-12 Cavalry Regiment<br />

„Thunderhorse”, TACOM, GDLS, SAPA, Rolls Royce,<br />

Tomasz Grotnik na podstawie US Army.<br />

Oprzyszłości czołgów i szerzej broni pancernej<br />

w US Army w ostatnich latach pisaliśmy<br />

wielokrotnie na łamach „Wojska<br />

i Techniki”. Jeszcze w 2015 r. Wojska Lądowe Sił<br />

Zbrojnych Stanów Zjednoczonych przyjęły Strategię<br />

Modernizacji Pojazdów Lądowych (Combat<br />

Vehicles Modernization Strategy), a bazująca na<br />

niej przyszłościowa koncepcja modernizacji<br />

technicznej wydawała się jasna. Jeśli chodzi<br />

o czołgi podstawowe najpierw miał wejść do<br />

służby wóz M1A2 SEPv3, a potem SEPv4. Ten drugi<br />

z – nareszcie (sic!) – nowoczesnymi elementami<br />

systemu kierowania ogniem. Obydwa bazujące<br />

na wersji M1A2. Na kolejne lata rozważano<br />

wdrożenie kolejnego wariantu Abramsa – SEPv5,<br />

z dalszymi udoskonaleniami, i zapewne mniej<br />

więcej równolegle czołgu nowej generacji (pod<br />

różnymi nazwami, od niedawna Optionally Manned<br />

Tank, OMT). Uzupełniać miały je czołg lekki<br />

(Mobile Protected Firepower, obecnie General<br />

Dynamics Land Systems M10 Booker) i lekki czołg<br />

bezzałogowy (Robotic Combat Vehicle – Heavy<br />

ze 120 mm armatą). Wydawało się, że nic nie zakłóci<br />

przynajmniej pierwszych etapów programu,<br />

bowiem czołg M1A2 SEPv3, mimo redukcji<br />

zamówień na lata podatkowe <strong>2023</strong>–2025 o ponad<br />

200 wozów, jest produkowany (czy też, jak<br />

kto woli, modernizowany) seryjnie i zastępuje<br />

starsze odmiany Abramsa w kolejnych pancernych<br />

brygadowych zespołach bojowych (ABCT).<br />

Atak Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 r. i wynikające<br />

z niego światowe przeobrażenia geopolityczne<br />

(a raczej przyspieszenie pewnych widocznych<br />

od lat tendencji), doprowadziło do przewartościowania<br />

priorytetów modernizacyjnych US Army,<br />

w tym przyszłości czołgów.<br />

❚ Umarł M1A2 SEPv4, niech żyje M1A3!<br />

6 września gen. mjr Glen Dean, dyrektor programu<br />

systemów walki lądowej Wojsk Lądowych Stanów<br />

US Army wprowadza zmiany w planie modernizacji wojsk pancernych – rezygnuje z czołgu M1A2 SEPv4,<br />

„przypadkiem” ujawnionego rok temu.<br />

Oceniono, że w wersji SEPv4 nastąpi wprawdzie wzrost parametrów<br />

w stosunku do wersji SEPv3, lecz niewystarczający, bowiem główne<br />

bolączki nie zostaną wyeliminowane.<br />

8 Wojsko i Technika • Listopad <strong>2023</strong><br />

www.zbiam.pl


Broń rakietowa<br />

Przeciwpancerne pociski kierowane Iranu cz. 1<br />

Adam M. Maciejewski<br />

Przez kilka ostatnich dekad Iran wprowadził<br />

do produkcji kilka typów przeciwpancernych<br />

pocisków kierowanych,<br />

zaczynając od zagranicznych licencji,<br />

a obecnie osiągając samodzielność w ich<br />

konstruowaniu i wytwarzaniu. Coraz większe<br />

zaawansowanie techniczne kolejnych<br />

typów sprawia, że Iran w tej kategorii<br />

uzbrojenia wyprzedza dziś wiele państw<br />

zachodnich, z przyzwyczajenia wciąż nazywanych<br />

wysoko uprzemysłowionymi.<br />

Produkowane w Islamskiej Republice Iranu<br />

przeciwpancerne pociski kierowane zosta-<br />

ły także gruntownie sprawdzone bojowo<br />

w ramach tzw. Osi Oporu, kładąc kres wielu<br />

marketingowym mitom o rzekomo bardzo<br />

dobrym opancerzeniu czołgów<br />

zachodniej konstrukcji.<br />

Fotografie w artykule: MESHKAT/Manar, leader.ir,<br />

Al-Manar, otvaga2004.ru, military.ir, mashreghnews.ir,<br />

M. Sadegh Nikgostar/Farsnews.ir, Asghar Khamseh/<br />

irna.ir, defence.pk, Tasnim, Michaił Łyganow/<br />

Mike1979 Russia/Wikimedia Commons/CC-BY-SA-4.0,<br />

khamenei.ir, Armin Karami/Farsnews.ir, Vahid Reza<br />

Alaei/Farsnews.ir, ISWNews, CIA/VOA, iribnews.ir,<br />

irna.ir, Mohammad Agha/defapress.ir, Mohsen<br />

Ranginkaman/defapress.ir, TNA/taghribnews.com,<br />

Mahdi Safaei via defence.pk, A. Shirband/defapress.ir,<br />

Amin Ahouei/sahebkhabar.ir.<br />

Początki historii przeciwpancernych pocisków<br />

kierowanych w irańskim wojsku wiążą się<br />

z wojną iracko-irańską (1<strong>98</strong>0–1<strong>98</strong>8). W jej<br />

trakcie Irakijczycy wykorzystywali na dużą skalę formacje<br />

pancerno-zmechanizowane zarówno w natarciu,<br />

jak i obronie. Islamska Republika Iranu, najpierw<br />

obłożona zachodnimi sankcjami, a potem<br />

najechana przez Republikę Iraku, z inspiracji i przy<br />

wsparciu Zachodu, mierzyła się z niedostatkami<br />

wielu kategorii uzbrojenia czy z czasem części zamiennych<br />

do tego zachodniego, pozostałego po<br />

rządach szacha. W przypadku broni przeciwpancernej<br />

Iran miał stosunkowo niewielką liczbę amerykańskich<br />

przeciwpancernych pocisków kierowanych.<br />

Były to ppk Hughes (obecnie RTX) BGM-71<br />

TOW (zarówno wyrzutnie lądowe – trójnożne i pojazdowe,<br />

jak i lotnicze do śmigłowców AH-1J,<br />

o czym dalej) i przenośne ppk McDonnell Douglas<br />

(potem Raytheon) M47/FGM-77 Dragon. Uzupełniały<br />

je sowieckie ppk 9M14 Malutka i ich chińskie kopie<br />

HJ-73. Niemniej, irańska piechota do walki z irackimi<br />

wozami pancernymi i opancerzonymi miała<br />

przede wszystkim ręczne oraz zespołowe granatniki<br />

przeciwpancerne i działa bezodrzutowe, broń<br />

o umiarkowanej skuteczności, zwłaszcza na otwartej<br />

przestrzeni. Jednak Iran wykazał się dużą skutecznością<br />

w użyciu swoich ppk. Przykładem były nieliczne<br />

Dragony. Szkoleni od końca września 1<strong>98</strong>0 r.<br />

wybrani żołnierze 9. batalionu Teherańskiego Korpusu<br />

Strażników Rewolucji, zorganizowani w trzy<br />

Odpalenie ppk Dehlawije z dwupojemnikowej wyrzutni zamontowanej na transporterze M<strong>11</strong>3 irańskich Wojsk<br />

Lądowych (Artešu). Widać dopalający się przyspieszacz startowy pocisku. Zdjęcie wykonane podczas ćwiczeń<br />

„Eghtedar-1402” (Siła-<strong>2023</strong>) w październiku br.<br />

drużyny ppk po dziewięciu żołnierzy każda, weszli<br />

do walki w marcu 1<strong>98</strong>1 r. W czasie starć w górzystym<br />

terenie, wykorzystując efekt zaskoczenia, przyczynili<br />

się do taktycznych sukcesów, niszcząc szereg<br />

irackich czołgów i bojowych wozów piechoty, które<br />

poruszały się w górzystym terenie drogami biegnącymi<br />

kotlinami i przesmykami. W rezultacie tej lokalnej<br />

ofensywy Iran odzyskał wzgórza Bazideraz (obszar<br />

na pograniczu dzisiejszych irańskich ostanów<br />

Kermanszah i Kurdystan).<br />

Skuteczność ppk podczas Świętej Obrony przed<br />

iracką inwazją skłoniła władze Iranu do inwestowania<br />

w rozwój tej kategorii uzbrojenia, także zgodnie<br />

z koncepcją niesymetrycznego pola bitwy. Początki<br />

produkcji ppk w Iranie to po części biała<br />

plama. Oficjalnie Iran podaje, że po prostu skopiował<br />

amerykańskie ppk Dragon i TOW, a także Malutkie.<br />

A miał do tego wystarczyć dostęp do tych<br />

systemów. Jednak od nawet fachowego przeanalizowania<br />

konstrukcji do jej nielicencyjnej produkcji<br />

wiedzie bardzo daleka droga. A bez dokumentacji<br />

technicznej producenta i transferu technologii<br />

często droga nie do przebycia. Na dodatek z czasem<br />

Iran zaczął produkować takie wersje ppk Dragon<br />

i TOW, do których nie miał dostępu. Notabene,<br />

Iran w toku wojny z Irakiem zdobył pewną liczbę<br />

francusko-niemieckich ppk Euromissile MILAN, nowocześniejszych<br />

od Dragonów, których jednak jakoś<br />

do dziś nie skopiował. Aby wyjaśnić ten fenomen,<br />

można postawić hipotezę, że dokumentację<br />

techniczną tych ppk (i nie tylko tych systemów rakietowych,<br />

lista musiała być dłuższa, wystarczy<br />

rzut oka na kierowane pociski przeciwlotnicze<br />

Sayyad-2/-3/-4) równolegle z dostawami nowych<br />

pocisków sprzedała Iranowi administracja Ronalda<br />

Reagana, aby w tajemnicy przed Kongresem uzyskać<br />

pieniądze na finansowanie antyrządowych<br />

szwadronów śmierci (tzw. partyzantka Contras)<br />

w trakcie wojny domowej w Nikaragui (tzw. afera<br />

Iran–Contras, 1<strong>98</strong>1–1<strong>98</strong>6).<br />

❚ Malutki grzmot<br />

Jednym z pierwszych skopiowanych w Iranie przeciwpancernych<br />

systemów rakietowych był 9K<strong>11</strong><br />

Malutka. Oryginał Iran kupił razem z bojowymi wozami<br />

piechoty BMP-1 (pociski 9M14M) w latach 80.<br />

Jednak przenośną wersję nabył w Chinach, które<br />

także w trakcie wojny z Irakiem dostarczały własną<br />

kopię systemu, czyli HJ-73 (Hongjian – czerwona<br />

strzała). W Iranie Malutkę nazwano Raad (pol.<br />

grzmot). Techniczna ewolucja tego systemu powtarzała<br />

ścieżkę jego udoskonalania wdrożoną w ZSRS<br />

i ChRL. Najprostszą wersję Raad (z ręcznym naprowadzaniem<br />

pocisków, oryginał 9M14/M/M1) zastąpił<br />

I-Raad (naprowadzanie półautomatyczne, operator<br />

nie steruje lecącym pociskiem, tylko utrzymuje<br />

znak celowniczy na celu, oryginalnie 9M14P/P1),<br />

najwyraźniej konstrukcyjnie wzorowany na pocisku<br />

HJ-73C, pociski z pojedynczą głowicą kumulacyjną<br />

zastąpiono pociskami Raad-T z tandemową głowicą<br />

(wcześniej modyfikowano konstrukcję tej pojedynczej),<br />

aż powstała wersja docelowa I-Raad-T łącząca<br />

w sobie wszystkie dotychczasowe udoskonalenia.<br />

Jej system celowniczy najwyraźniej bazuje na chińskiej<br />

wersji HJ-73D i jest przystosowany do wykorzystania<br />

celownika termowizyjnego. Raad, jak pierwowzór<br />

i HJ-73, jest obecnie systemem przestarzałym.<br />

W irańskim wojsku zapewne też stracił na znaczeniu.<br />

Jednak w całym regionie (i nie tylko) HJ-73 (wersji D)<br />

nadal cieszy się względną popularnością, także<br />

wśród sojuszników Iranu, co widać na frontach od<br />

Iraku po Liban. System jest prosty w obsłudze, tani,<br />

a tandemowa kumulacyjna głowica stanowi nadal<br />

zagrożenie dla wielu czołgów i wozów bojowych.<br />

Poza tym w HJ-73 i Raadzie zachowano rozdzielenie<br />

wyrzutni z ppk od systemu celowniczego, co nie<br />

naraża tak bardzo operatora. Niewykluczone, że<br />

z tych powodów Iran zachował zdolności produkcyjne<br />

tych ppk. I-Raad-T ma masę <strong>11</strong>,78 kg, system<br />

celowniczy waży ok. 23 kg, długość pocisku to<br />

<strong>98</strong>2 mm, średnica 120 mm, a średnica wysięgnika<br />

16 Wojsko i Technika • Listopad <strong>2023</strong><br />

www.zbiam.pl


Pojazdy wojskowe<br />

Prototypowe czteroosiowe podwozie Jelcz P883.57 T80 TS 8×8 jest reprezentantem trzeciej generacji wojskowych ciężarówek z dolnośląskich zakładów. Swoją<br />

publiczną premierę miało na XXXI MSPO w Kielcach.<br />

Jarosław Brach<br />

Na XXXI MSPO Jelcz Sp. z o.o. pokazał<br />

kilka premierowych samochodów.<br />

Zwracały uwagę nowe odmiany,<br />

skompletowane w oparciu o już<br />

istniejące podwozia bazowe, jak<br />

czteroosiowy model P882.57 TS T45<br />

K-MLRS, pełniący rolę nośnika polowej<br />

wyrzutni rakietowej systemu K239<br />

Chunmu. Obecni byli przedstawiciele<br />

drugiej generacji, ale w zupełnie nowych,<br />

długo zapowiadanych wariantach, jak<br />

pięcioosiowy typ <strong>11</strong>2.57 10×10.<br />

Najciekawsze były jednak nowe auta,<br />

należące do trzeciej generacji<br />

wojskowych ciężarówek z Jelcza.<br />

Fotografie w artykule: Jarosław Brach,<br />

Andrzej Kiński, PGZ/WZŁ Nr 1 S.A.<br />

Pojawienie się wszystkich tych ciężarówek<br />

jest ściśle powiązane z programami modernizacji<br />

Sił Zbrojnych RP, a konkretnie polowymi<br />

systemami rakietowymi Homar-A i Homar-K<br />

oraz rakietowymi systemami obrony przeciwlotniczej<br />

i przeciwrakietowej Wisła, Narew i Pilica+.<br />

MSPO <strong>2023</strong> – premiera wojskowych<br />

Jelczy trzeciej generacji<br />

❚ Jelcze trzeciej generacji<br />

W Kielcach spółka Jelcz pokazała dwa zupełnie<br />

nowe podwozia pod zabudowy specjalne – czteroosiowe<br />

Jelcz P883.57 T80 TS 8×8 z zabudową w postaci<br />

ramy podkontenerowej do przewozu kontenerów<br />

20-stopowych do środków łączności<br />

dostarczanych przez Wojskowe Zakłady Łączności<br />

Nr 2 S.A. z Czernicy i trzyosiowe Jelcz 663.45 T60 TS<br />

6×6 z zabudowaną szkolną wyrzutnią M269 Loader<br />

Launcher Module (LLM) systemu Lockheed Martin<br />

M142 HIMARS/Homar-A. Obydwa to prototypowe<br />

podwozia, reprezentujące nową – trzecią generację<br />

aut, dlatego w ich oznaczeniu pojawia się litera trzy<br />

po dwóch cyfrach oznaczających skrót opisu napędu<br />

– trzyosiowy trzeciej generacji w układzie napędowym<br />

6×6 – 663, czteroosiowy trzeciej generacji<br />

w układzie napędowym 8×8 – 883.<br />

Prace koncepcyjne nad nową generacją Jelczy<br />

rozpoczęły się kilka lat temu, a ruszyły pełną parą<br />

wraz z podpisaniem 14 grudnia 2022 r. umowy,<br />

związanej z programem systemu wieloprowadnicowych<br />

wyrzutni rakietowych (WWR) Homar.<br />

Zawarło ją z Agencją Uzbrojenia konsorcjum<br />

PGZ-WWR i dotyczy ona dostaw w latach <strong>2023</strong>–2024<br />

59 pojazdów oraz samochodowych podwozi specjalnych<br />

do dwóch dywizjonowych modułów<br />

ogniowych (DMO). Ma ona wartość ok. 330 mln<br />

PLN brutto, a jej wykonawcą jest Jelcz Sp. z o.o. Na<br />

jej podstawie przedsiębiorstwo to wyprodukuje<br />

i dostarczy: 18 podwozi Jelcz P882.57 T45 K-MRLS<br />

8×8 do zamontowania modułu wyrzutni K239/Homar-K;<br />

18 pojazdów amunicyjnych Jelcz P882.57<br />

T28 TS ASV-K 8×8 do przewozu rakiet K239/Homar-K;<br />

19 pojazdów amunicyjnych Jelcz P882.57<br />

T28 TS ASV-H 8×8 do przewozu rakiet systemu<br />

HIMARS do uzupełnienia ukompletowania pierwszego<br />

DMO, zamówionego w ramach umowy z lutego<br />

2019 r. (wyrzutnie na podwoziach Oshkosh<br />

M<strong>11</strong>40 są sukcesywnie dostarczane ze Stanów<br />

Zjednoczonych od maja br.); cztery podwozia do<br />

skompletowania prototypów kolejnych wersji specjalnych,<br />

w tym: jedno w układzie napędowym<br />

4×4, dwa z układem napędowym 6×6 (podwozie<br />

trzyosiowe Jelcz P663.45 T60 TS 6×6 jest przeznaczone<br />

do montażu modułu wyrzutni M142 HIMARS<br />

w ramach częściowo spolonizowanego systemu<br />

Homar-A) i jedno z układem napędowym 8×8.<br />

Jako pierwsze prototypownia Jelcz Sp. z o.o.<br />

skompletowała podwozie trzyosiowe, gdyż wymagało<br />

ono skomplikowanej integracji ze szkolnym<br />

modułem wyrzutni dostarczonym ze Stanów<br />

Zjednoczonych. Jego dokumentacja trafiła do Jelcza<br />

w czerwcu br., chociaż przygotowanie komponentów<br />

zaczęło się wcześniej. Następne w kolejności<br />

zmontowano podwozia w układach 8×8<br />

i – niepokazywane w Kielcach – dwuosiowe<br />

w układzie napędowym 4×4. Pojazdy gotowe były<br />

pod koniec sierpnia, a odmiany 6×6 i 8×8 przyjechały<br />

do Kielc na lawetach.<br />

Podwozia P883.57 T80 TS 8×8 i 663.45 T60 TS<br />

6×6 to dwa kolejne modele przygotowane w ramach<br />

trzeciej generacji, po pokazanym dziewięć<br />

lat temu trzyosiowym, „odchudzonym” typie<br />

663.32 6×6, powstałym w ramach programu<br />

155 mm armatohaubicy samobieżnej na podwoziu<br />

kołowym Kryl (Huta Stalowa Wola S.A.). O ile<br />

663.32 otrzymał tzw. kabinę klasyczną, montowaną<br />

za silnikiem, o tyle 663.45 i 883.57 mają już kabiny<br />

wagonowe, obniżone, krótkie, mocno wysunięte<br />

do przodu, co skutkuje redukcją wysokości<br />

aut. Nowe kabiny uzupełniają: niezależne zawieszenie<br />

ze sprężynami śrubowymi i silnik wraz z automatyczną<br />

skrzynią biegów jako moduł umieszczony<br />

za kabiną. Modele 663.45 i 883.57 oparte są<br />

na tych samych zasadniczych konstrukcyjnych<br />

modułach bazowych. Są one odmienne od zastosowanych<br />

w autach drugiej generacji i w typie<br />

663.32 6×6. Tymi modułami, świadczącymi o konstrukcyjnej<br />

odmienności premierowych przedstawicieli<br />

trzeciej generacji i będącymi jednymi z jej<br />

zasadniczych cech charakterystycznych, są nowe,<br />

po raz pierwszy zamontowane w jelczańskich ciężarówkach:<br />

wysunięta do przodu, obniżona kabina;<br />

niezależnie zawieszone osie; zmieniona rama<br />

podwozia wskutek wprowadzenia osi z niezależnym<br />

zawieszeniem; silnik MTU/Mercedes OM 460<br />

26 Wojsko i Technika • Listopad <strong>2023</strong><br />

www.zbiam.pl


Przemysł obronny<br />

Miroslav Gyűrösi<br />

We wrześniowym numerze<br />

„Wojska i Techniki” zaprezentowaliśmy<br />

najciekawsze eksponaty stambulskiej<br />

wystawy IDEF’23 przede wszystkim<br />

związane z szeroko pojętymi wojskami<br />

lądowymi. Były wśród nich kołowe<br />

i gąsienicowe wozy bojowe oraz<br />

pojazdy wojskowe, zarówno z załogą<br />

na pokładzie, jak i bezzałogowe.<br />

Omówione zostało także uzbrojenie<br />

i sprzęt obrony przeciwlotniczej – od<br />

systemów wykrywania i śledzenia celów,<br />

po różnorodne środki ich zwalczania<br />

w szerokim zakresie wysokości lotu<br />

i odległości, w tym specjalnie<br />

przeznaczone do obezwładniania<br />

bezzałogowców.<br />

Salon uzbrojenia IDEF’23 cz. II<br />

Fotografie w artykule Miroslav Gyűrösi.<br />

Firma TK Mekatronik zaprezentowała makietę przedniej<br />

części kadłuba śmigłowca T129 ATAK z wieżyczką<br />

z trzylufowym działkiem kalibru 20 mm własnej<br />

konstrukcji. Współpracuje z nią głowica obserwacyjno-celownicza<br />

Aselsan ASELFLIR-300T.<br />

Makieta nowego tureckiego śmigłowca bojowego T929 ATAK 2 w ekspozycji plenerowej firmy Turkish Aerospace<br />

Industries (TAI).<br />

Tradycją wystaw International Defence Industry<br />

Fair jest to, że obejmują uzbrojenie<br />

i sprzęt dla wszystkich rodzajów sił zbrojnych,<br />

stąd skala prezentacji jest przeogromna.<br />

Turcja jeszcze nie należy do grona wiodących<br />

światowych producentów i eksporterów broni,<br />

ale wkłada olbrzymi wysiłek – także finansowy<br />

– by jak najszybciej do tego grona dołączyć.<br />

Ostatnia dekada, nie tylko przez pryzmat salonów<br />

IDEF, dobitnie pokazuje, że turecki przemysł<br />

obronny sukcesywnie się rozwija, co coraz<br />

bardziej widać także w obszarze tzw. zaawansowanych<br />

rozwiązań i technologii.<br />

Oprócz nowych rozwiązań z obszaru techniki<br />

rakietowej i elektroniki, lokalna zbrojeniówka<br />

czyni duże starania, aby uzyskać samodzielność<br />

w sferze produkcji seryjnej i zaspokojenia potrzeb<br />

własnych sił zbrojnych samodzielnymi<br />

konstrukcjami broni strzeleckiej oraz artyleryjskiej<br />

wszystkich możliwych kalibrów. W tym<br />

obszarze istotnym graczem jest firma TR Mekatronik<br />

Sistemler San. ve Tic. A.Ş., która w swym<br />

stoisku zaprezentowała m.in. armatę szybkostrzelną<br />

na amunicję 25×137 mm do zastosowań<br />

naziemnych i morskich, a także system wieżowy<br />

z trzylufową armatą napędową zasilaną amunicją<br />

20×102 mm. Wieżyczka ta pierwotnie została<br />

opracowana z myślą o śmigłowcu bojowym<br />

T129 ATAK, ale obecnie jej elementy zintegrowano<br />

też w prototypie hybrydowego samobieżnego<br />

zestawu przeciwlotniczego bardzo krótkiego<br />

zasięgu Roketsan Burç MHSS (patrz <strong>WiT</strong><br />

9/<strong>2023</strong>). Wieżyczka przeznaczona do śmigłowca<br />

ma rozmiary 750×2100×400 mm, długość<br />

lufy wynosi 1520 mm, masa broni to 75 kg, zaś<br />

samej wieżyczki – bez armaty – 67 kg. Broń<br />

przystosowana jest do prowadzenia ognia różnymi<br />

typami amunicji 20×102 mm (m.in. M56A3<br />

HEI, M56A3 HEI-T, M53 API), zataśmowanej w taśmie<br />

M142. Interfejs danych jest kompatybilny<br />

z normą MIL-STD-1553. Napędy są w pełni elektryczne<br />

(28 V DC), podobnie jak spust (naboje<br />

mają spłonki elektryczne). Szybkostrzelność sięga<br />

750±50 strz./min, a prędkość początkowa<br />

1049 ±20 m/s (oczywiście w zależności od typu<br />

pocisku). Maksymalna siła odrzutu nie przekracza<br />

W TK Mekatronik opracowano również armatę szybkostrzelną na amunicję 25×137 mm NATO, przeznaczoną<br />

do montażu w wieżach i stanowiskach wozów bojowych, a także na jednostkach pływających.<br />

Zamek nowej tureckiej 25 mm armaty szybkostrzelnej<br />

napędza silnik elektryczny na prąd stały 28 V.<br />

32 Wojsko i Technika • Listopad <strong>2023</strong><br />

www.zbiam.pl


Przemysł obronny<br />

Śmigłowiec bojowy Mi-28NM, na pierwszym planie ppk Wichr-1. Maszyna jest także uzbrojona w pociski Izdielije 305 (LMUR) na podwójnej belce APU-L. Po prawej stronie<br />

widoczna podwieszana stacja radiolokacyjna do naprowadzania ppk 9M123 systemu Krizantiema-WM.<br />

Międzynarodowe Forum Wojskowo-Techniczne<br />

Armija <strong>2023</strong> – rosyjski przemysł pod presją wojny<br />

Cz. II Lotnictwo, rakiety i przemysł stoczniowy<br />

Tomasz Szulc<br />

Na Międzynarodowym Forum<br />

Wojskowo-Technicznym Armija <strong>2023</strong>,<br />

zorganizowanym w podmoskiewskim<br />

Centrum Wystawienniczym Patriot<br />

w Kubince, zaprezentowano sporo<br />

nowości związanych z wozami bojowymi<br />

i pojazdami wojskowymi, artylerią<br />

i obroną przeciwlotniczą, które zostały<br />

omówione w poprzednim numerze<br />

„Wojska i Techniki”. Są to obszary,<br />

w których rosyjski przemysł obronny<br />

ma duży potencjał i znaczące możliwości.<br />

Mniej jednoznaczna jest sytuacja<br />

w innych sektorach rosyjskiej<br />

zbrojeniówki, choćby przemyśle<br />

lotniczym i stoczniowym. Niebagatelną<br />

rolę odgrywa w nich uzależnienie<br />

od dostaw zagranicznych komponentów,<br />

które do niedawna było znacznie<br />

większe, niż w przypadku wymienionych<br />

wcześniej obszarów.<br />

Fotografie w artykule: zbiory autora, Internet.<br />

Proces zastępowania komponentów importowanych<br />

krajowymi przebiega w nich<br />

wolniej, niż oczekiwaliby rosyjscy politycy<br />

i często skutkuje pogorszeniem właściwości modyfikowanego<br />

w ten sposób sprzętu. W nieco<br />

lepszej sytuacji jest przemysł lotniczy, co wiąże<br />

się niewątpliwie z jego sukcesami eksportowymi<br />

po 1990 r. Część środków pozyskiwanych z zagranicy<br />

była inwestowana w infrastrukturę<br />

i nowe projekty, dzięki czemu utrzymano nie tylko<br />

moce produkcyjne, ale i kluczowe biura konstrukcyjne,<br />

bez których rozwój i modernizacja<br />

produktów nie byłyby możliwe.<br />

❚ Lotnictwo<br />

W ekspozycji lotniczej Armii <strong>2023</strong>, zorganizowanej<br />

na odległym o kilkadziesiąt kilometrów od pawilonów<br />

Centrum Wystawienniczego Patriot lotnisku<br />

w Kubince nie było w tym roku nowości, a największą<br />

ciekawostką było odwołanie pokazów<br />

w locie. Najwyraźniej obawiano się, że gdzieś<br />

w okolicy może zaczaić się „turysta” z Ukrainy,<br />

uzbrojony np. w przenośny przeciwlotniczy zestaw<br />

rakietowy bądź kontrolujący rój dronów<br />

i mogący zapewnić widzom dodatkowe „atrakcje”.<br />

Po raz pierwszy przed „seryjnym” Su-57 (czerwony<br />

02) wyłożono uzbrojenie, ale nie było<br />

wśród niego żadnych nowości, nawet jako pociski<br />

„powietrze-powietrze” krótkiego zasięgu pokazano<br />

R-73M, a nie nowe R-74M2, choć opracowano<br />

je z myślą o tym właśnie nosicielu. Co<br />

ciekawe, w tym zestawie uzbrojenia nie było rakiet<br />

„powietrze-powietrze” średniego i dalekiego<br />

zasięgu, jakby Su-57 nie był myśliwcem, a maszyną<br />

uderzeniową. Pocisk R-74M2, pod nazwą<br />

RWW-MD2, pokazano za to w ekspozycji Korporacji<br />

Taktyczne Uzbrojenie Rakietowe (KTRW).<br />

Jest on o 200 mm (ok. 7%) dłuższy od starszych<br />

wersji R-73, ma mniejszą rozpiętość stateczników,<br />

nowy zapalnik zbliżeniowy, a zewnętrznym<br />

wyróżnikiem jest brak niewielkich mierników<br />

kąta natarcia i ślizgu w przedniej części korpusu.<br />

Był także model bezzałogowej wersji jednosilnikowego<br />

samolotu wielozadaniowego Su-75, czyli<br />

Checkmate (szerzej w <strong>WiT</strong> 8/2021). Aerodynamikę<br />

maszyny zmodyfikowano w porównaniu z makietą,<br />

zaprezentowaną w 2021 r. To świadczy z jednej<br />

strony o kontynuacji prac nad projektem, a z drugiej<br />

o oddalaniu się od koncepcji maksymalnego<br />

wykorzystania w nowej maszynie podzespołów<br />

Su-57. Przyszłość tego programu rysuje się jednak<br />

obecnie w raczej ciemnych barwach – rosyjski resort<br />

obrony chyba nie ma środków na takie „ekstrawagancje”,<br />

a znalezienie rzetelnych zagranicznych<br />

inwestorów jest w obecnych realiach mało<br />

prawdopodobne. Na dodatek model przedstawiał<br />

42 Wojsko i Technika • Listopad <strong>2023</strong><br />

www.zbiam.pl


Konflikty<br />

Wojna rosyjsko-ukraińska cz. 19<br />

Marcin Gawęda<br />

Walki w październiku nie przyniosły<br />

żadnych poważnych zmian na linii frontu,<br />

wciąż trwa pozycyjna wojna na wyniszczenie,<br />

w której przewagę w ludziach,<br />

sprzęcie i amunicji ma Rosja. Niedawno<br />

przyznał to sam naczelny dowódca Sił<br />

Zbrojnych Ukrainy gen. Wałeryj Załużny,<br />

stwierdzając że wojna weszła w fazę<br />

impasu, a Ukraina utknęła w długim<br />

konflikcie zbrojnym, w którym Rosja ma<br />

przewagę. Załużny przyznał, że mylił się,<br />

licząc na wykrwawianie rosyjskiego<br />

wojska – „To był mój błąd. Rosja<br />

straciła co najmniej 150 000 zabitych.<br />

W każdym innym kraju taka liczba ofiar<br />

zatrzymałyby wojnę”. W gorzkim<br />

wywiadzie Załużny stwierdza dobitnie,<br />

że nowoczesna broń, jak pociski ATACMS<br />

czy myśliwce F-16, przybyły lub przybędą<br />

zbyt późno, by zmienić losy wojny. Były<br />

potrzebne wiele miesięcy temu, a nie<br />

teraz, gdy na froncie trwa pat, a czas gra<br />

na korzyść mobilizującej swoje zasoby,<br />

ludzkie i materiałowe, Rosji.<br />

Fotografie w artykule: Sztab Generalny Sił Zbrojnych<br />

Ukrainy, Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej,<br />

Anna-News, Internet.<br />

Mimo ogromnych strat siły agresora bynajmniej<br />

nie słabną, a kluczowa jest<br />

przewaga w powietrzu. Niektóre ukraińskie<br />

szacunki mówią o ok. 450 000 żołnierzy<br />

rosyjskich w strefie tzw. operacji specjalnej, bez<br />

oddziałów Rosgwardii, które tak jak siły zbrojne<br />

rozwijają się liczebnie. Ukraiński portal analityczny<br />

Sprotyv.Info szacuje, że pod koniec października<br />

siły rosyjskie na Ukrainie liczyły ok. 440 000<br />

żołnierzy w 60 brygadach, 137 pułkach, 106 samodzielnych<br />

batalionach i 46 kombinowanych<br />

grupach taktycznych szczebla pułku/batalionu.<br />

Ufortyfikowane pozycje obydwu stron, z rozległymi<br />

polami minowymi, a także dobra świadomość<br />

sytuacyjna dzięki masowemu zastosowaniu<br />

bezzałogowców, promują obronę<br />

i upośledzają atak. Zaskoczenie nawet w skali<br />

taktycznej jest niemal niemożliwe, pancerne zagony<br />

nie są w stanie przebić się przez pola minowe<br />

i ponoszą straty od precyzyjnego ognia<br />

artylerii, a operacje małymi grupami szturmowymi<br />

pozwalają zająć co najwyżej poszczególne<br />

stanowiska albo punkty oporu, a nie dokonać<br />

wyłomu w liniach obrony. W takiej sytuacji<br />

trudno jest marzyć o operacyjnym przełamaniu<br />

frontu przez jakąkolwiek ze stron i jakichś większych<br />

przesunięciach frontu. Można rzec, że<br />

155 mm armatohaubica samobieżna CAESAr ze składu 148. Brygady Artylerii na kierunku zaporoskim.<br />

mamy do czynienia z zaawansowaną technicznie<br />

I wojną światową.<br />

Przykładowo operacyjno-taktyczne bezzałogowce<br />

powietrzne Swarmly H10 Poseidon II, aktywnie<br />

używane przez Siły Zbrojne Ukrainy na<br />

najbardziej gorących odcinkach frontu i określane<br />

jako jedne z najlepszych w swojej klasie (jednymi<br />

z najbardziej doświadczonych operatorów obsługi<br />

Poseidonów są specjaliści z 59. BZ), są w stanie prowadzić<br />

rozpoznanie i korygować ogień artylerii na<br />

głębokości do 40÷50 km od linii frontu. Nasycenie<br />

jednostek komercyjnymi bezzałogowcami jest<br />

ogromne, wzrasta też rola dronów-kamikaze typu<br />

FPV, które są w stanie zagrozić nawet kolumnom<br />

pancernym w fazie ataku.<br />

❚ Ataki lotniczo-rakietowe<br />

W połowie października zauważono wzrost aktywności<br />

dronów-kamikaze, natomiast pociski<br />

manewrujące były rzadziej używane, co związane<br />

było najpewniej z kumulowaniem rosyjskiego<br />

arsenału rakietowego przed zimą i sezonem<br />

grzewczym na Ukrainie. Ciężar walk z bezzałogowcami<br />

spoczywał głównie na mobilnych grupach<br />

przeciwlotniczych, które okazywały się relatywnie<br />

skuteczne, chociaż ich potencjał planuje<br />

się jeszcze wzmocnić. Skuteczność w zwalczaniu<br />

kluczowych dziś celów osiągano jednak wielkim<br />

wysiłkiem całego systemu obrony przeciwlotniczej,<br />

włącznie z lotnictwem, czy systemami walki<br />

radioelektronicznej (szacowana średnia skuteczność<br />

w eliminacji bezzałogowców ok. 80%).<br />

W październiku debiutowała nowa amunicja<br />

krążąca ZALA Italmas (izdielije 54), jednakże nie<br />

ma jeszcze zbyt wiele informacji, ani o jej charakterystykach<br />

taktyczno-technicznych, ani o zastosowaniu<br />

bojowym (patrz także relacja z forum<br />

Armija–<strong>2023</strong> w tym samym numerze <strong>WiT</strong>). Wciąż<br />

głównym zagrożeniem są aparaty Shahed-136/131<br />

(Gieran’-1/2), atakujące infrastrukturę krytyczną<br />

i cele wojskowe, np. bazy paliw.<br />

W nocy z 4 na 5 października do uderzenia<br />

przystąpiło 29 Shahedów, z których OPL zestrzelić<br />

miała 24 (82%). W nocy 12 października zarejestrowano<br />

atak 33 takich bezzałogowców, aktywnych<br />

w sześciu obwodach kraju, z których<br />

zestrzelić miano 28. Jak wynika z komunikatu<br />

Dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy, zaangażowano<br />

wszystkie komponenty naziemne i powietrzne<br />

OPL: lotnictwo myśliwskie, systemy<br />

rakietowe, mobilne przeciwlotnicze grupy<br />

ogniowe i pododdziały WRE.<br />

Nietypowy atak dronowo-rakietowy miał<br />

miejsce w nocy z 15 na 16 października, bowiem<br />

zastosowano jeden pocisk balistyczny<br />

Iskander, pięć pocisków „powietrze-ziemia”<br />

Ch-59M i 12 Shahedów, a więc ani jednego pocisku<br />

manewrującego Kalibr czy Ch-101, co dotąd<br />

było normą. Zgłoszono zestrzelenie dwóch<br />

Ch-59M i <strong>11</strong> Shahedów. Wysoki procent strąceń<br />

bezzałogowców miał zostać osiągnięty mimo<br />

tego, że te manewrowały starając się omijać rejony<br />

rozlokowania OPL, co więcej, na południu<br />

były trudne warunki atmosferyczne, bowiem na<br />

morzu panował sztorm i wiał silny wiatr.<br />

Nie zawsze jednak ataki odpierano tak skutecznie.<br />

Przykładowo w nocy z 2 na 3 listopada doszło<br />

do kolejnego masowego nalotu Shahedów. Według<br />

strony ukraińskiej atakowało 38 bezzałogowców,<br />

z których zestrzelono 24, czyli 63% wobec<br />

średniej 80%. Przypuszczalnie relatywnie niska<br />

skuteczność mobilnych grup przeciwlotniczych<br />

50 Wojsko i Technika • Listopad <strong>2023</strong><br />

www.zbiam.pl


Technika lotnicza<br />

Operacje śmigłowcowe w trudnych warunkach – jak<br />

elektronika Leonardo zapewnia bezpieczeństwo lotów<br />

Śmigłowce, ze względu na swoje<br />

możliwości i warunkowane nimi potrzeby<br />

realizowanej misji, muszą często<br />

operować na małych wysokościach,<br />

w tym w zawisie, nierzadko w terenie<br />

zalesionym czy w pobliżu elementów<br />

infrastruktury naziemnej, które mogą<br />

stanowić przeszkodę do swobodnego<br />

lotu. Takie zadania wykonywane są<br />

nie tylko w strefach konfliktów<br />

zbrojnych, ale również podczas<br />

likwidacji szkód wynikających z klęsk<br />

żywiołowych czy agresywnego<br />

zachowania nielegalnych imigrantów,<br />

czego przykładem są próby forsowania<br />

wschodnich granic Polski.<br />

Fotografie w artykule Leonardo.<br />

Śmigłowce operujące w strefie, gdzie dochodzi<br />

do konfliktów z użyciem broni, są<br />

dodatkowo narażone na niebezpieczeństwo<br />

ataku. Dlatego wiropłaty zarówno do zastosowań<br />

cywilnych, jak i wojskowych wyposażane<br />

są w szereg systemów oraz podsystemów,<br />

które mają wspomagać nawigację w dowolnych<br />

warunkach atmosferycznych i zwiększać<br />

bezpieczeństwo lotu, a w trakcie konfliktów<br />

zbrojnych ich przetrwanie.<br />

Bezpieczeństwo wykonywania zadań przez<br />

śmigłowce jest zatem w centrum uwagi Leonardo<br />

jako firmy opracowującej i produkującej<br />

tego typu statki powietrzne. Wysiłek wkładany<br />

w ich projektowanie, w tym także<br />

Laserowy system antykolizyjny wspomagający nawigację LOAM (Laser Obstacle Avoidance and Monitoring) jest w stanie<br />

szybko wykryć obecność małych przeszkód na torze lotu, np. takich jak kable o średnicy zaledwie 5 mm,<br />

filary i konstrukcje, umożliwiając załodze na czas zmianę wysokości lub kierunku lotu.<br />

wszelkich systemów pokładowych, przyczynia<br />

się do zwiększenia przeżywalności śmigłowców<br />

na polu walki, a tym samym zdolności do<br />

efektywnego realizowania zadań. Platformy<br />

Leonardo są projektowane z uwzględnieniem<br />

odporności płatowca na wypadek zderzenia,<br />

wysokiej tolerancji na uszkodzenia i możliwości<br />

przeciwdziałania zagrożeniom, a także wyjątkowej<br />

zdolności przekładni głównej do pracy<br />

na sucho. Systemy i podsystemy elektroniczne<br />

mają przeciwdziałać wielu zagrożeniom, a ich<br />

systematyczny rozwój, w tym na podstawie<br />

analiz rzeczywistych misji, pozwala na utrzymanie<br />

przez Leonardo wiodącej pozycji w tym<br />

obszarze rynku.<br />

❚ Laserowy system monitorowania<br />

i wykrywania przeszkód<br />

Leonardo jest producentem laserowych systemów<br />

antykolizyjnych wspomagających nawigację<br />

– LOAM (Laser Obstacle Avoidance and<br />

Monitoring). Ten nowej generacji system podwójnego<br />

zastosowania, do małych i średnich<br />

platform śmigłowcowych, jest znany z poprzedniej<br />

wersji, która była wykorzystywana na większych<br />

platformach, jak AW101 (EH-101). Nowy<br />

system – LOAM-V2 ma masę tylko 13 kg i cechują<br />

go kompaktowe rozmiary. LOAM jest w stanie<br />

szybko wykryć obecność małych przeszkód na<br />

torze lotu, np. takich jak kable o średnicy zaledwie<br />

5 mm, filary i konstrukcje, umożliwiając załodze<br />

na czas zmianę wysokości lub kierunku lotu.<br />

Wsparcie nawigacyjne działa jak lokalizator laserowy<br />

(LADAR), skanując obszar przed śmigłowcem,<br />

aby zebrać w czasie rzeczywistym informacje<br />

o środowisku, terenie i przeszkodach. Dane są<br />

następnie przetwarzane w celu identyfikacji i klasyfikacji<br />

wszelkich przeszkód oraz przekazania<br />

w odpowiednim czasie ostrzeżeń dźwiękowych<br />

i wizualnych. Aby zapewnić pilotowi maksymalną<br />

świadomość sytuacyjną w różnych warunkach<br />

lotu, działanie systemu jest zoptymalizowane pod<br />

kątem lotu na dowolnej wysokości przelotowej,<br />

podejścia z mniejszą prędkością i podczas zawisu.<br />

Miysis DIRCM (Directed Infrared Countermeasures) to system bezpośredniego przeciwdziałania systemom naprowadzania<br />

wykorzystującym podczerwień, przeznaczony do ochrony śmigłowców i samolotów.<br />

❚ Miysis DIRCM – bezpieczny powrót<br />

do domu<br />

Miysis DIRCM (Directed Infrared Countermeasures),<br />

czyli system bezpośredniego przeciwdziałania<br />

systemom działającym w podczerwieni, to<br />

58 Wojsko i Technika • Listopad <strong>2023</strong><br />

www.zbiam.pl


Wiropłaty wojskowe<br />

Jeden z dwóch śmigłowców AW149, z numerem 6702, przekazanych 25. Brygadzie Kawalerii Powietrznej 30 października br. na lotnisku w Nowym Glinniku. Zwraca uwagę wyrzutnia<br />

pocisków AGM-<strong>11</strong>4R2 Hellfire.<br />

Przekazanie pierwszych<br />

Łukasz Pacholski,<br />

współpraca Andrzej Kiński<br />

30 października na terenie lotniska<br />

wojskowego Tomaszów Mazowiecki –<br />

Nowy Glinnik odbyła się uroczystość<br />

przekazania Siłom Zbrojnym RP,<br />

a konkretnie 25. Brygadzie Kawalerii<br />

Powietrznej, pierwszych dwóch<br />

wielozadaniowych śmigłowców wsparcia<br />

Leonardo AW149. To początek dawno<br />

oczekiwanej modernizacji parku<br />

sprzętowego tego związku taktycznego,<br />

który dotąd eksploatował wiropłaty<br />

sowieckiej produkcji bądź tkwiące<br />

swymi korzeniami w czasach istnienia<br />

Układu Warszawskiego, a zarazem<br />

wymiany generacyjnej wiropłatów<br />

eksploatowanych w Wojsku Polskim.<br />

Fotografie w artykule: Mirosław Wasielewski,<br />

CO MON/st. kpr. Wojciech Król.<br />

Co warto odnotować, samo wydarzenie<br />

było także niezmiernie symboliczne,<br />

gdyż miało miejsce niemal dokładnie siedem<br />

lat po formalnym zakończeniu negocjacji<br />

dotyczących umowy offsetowej pomiędzy ówczesnym<br />

Ministerstwem Rozwoju a firmą Airbus<br />

Helicopters, której podpisanie było warunkiem<br />

formalnego zamówienia 50 wielozadaniowych<br />

śmigłowców H225M Caracal – stało się to na początku<br />

października 2016 r. Wówczas brak osiągnięcia<br />

porozumienia w kwestii offsetu stał się<br />

przyczyną anulowania jednego z wówczas najważniejszych<br />

projektów modernizacji technicznej<br />

Sił Zbrojnych RP, zainicjowanych przez koalicyjny<br />

rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego<br />

Stronnictwa Ludowego. Należy pamiętać, że<br />

śmigłowców Leonardo AW149<br />

spośród 50 planowanych do zakupu wiropłatów,<br />

przynajmniej 16 miało trafić właśnie do<br />

25. Brygady Kawalerii Powietrznej, gdzie zastąpić<br />

miały maszyny rodziny Mi-8. Pomimo obietnic<br />

ówczesnego kierownictwa Ministerstwa Obrony<br />

Narodowej, złożonych w chwili anulowania<br />

zakupu Caracali, szybki zakup nowych śmigłowców<br />

bardzo się przeciągnął – do końca ubiegłego<br />

miesiąca Agencja Uzbrojenia, a wcześniej<br />

Inspektorat Uzbrojenia, zamówił łącznie 44 wiropłaty,<br />

spośród których dotychczas dostarczono<br />

jedynie cztery (S-70i Black Hawk, które trafiły<br />

do Zespołu Lotniczego Jednostki Wojskowej<br />

GROM). Obok pierwszych dwóch AW149, w ciągu<br />

najbliższych tygodni można spodziewać się<br />

także zapoczątkowania dostaw ciężkich śmigłowców<br />

Leonardo AW101, które w konfiguracji<br />

ZOP/CSAR trafią do Brygady Lotnictwa Marynarki<br />

Wojennej. Nie można wykluczyć, że liczba<br />

zamówionych dla wojska wiropłatów wzrośnie<br />

jeszcze do końca bieżącego roku – cały czas<br />

Polskiego, powinny być jedynie kwestią czasu –<br />

na sfinalizowanie czeka bowiem program Kondor,<br />

czyli następców morskich śmigłowców pokładowych<br />

Kaman SH-2G Super Seasprite, a także<br />

zamówienia maszyn, które zastąpią leciwe Mi-2,<br />

oraz nowych wiropłatów szkolno-treningowych,<br />

lepiej niż SW-4 Puszczyk dostosowanych<br />

do przygotowania pilotów śmigłowców dwui<br />

trzysilnikowych, z nowoczesnym wyposażeniem<br />

pilotażowo-nawigacyjnym.<br />

Z kronikarskiego obowiązku należy także<br />

nadmienić, że październikowa dostawa dwóch<br />

AW149 to pierwszy zastrzyk sprzętowy dla lotniczego<br />

komponentu Wojsk Lądowych od ponad<br />

dziesięciu lat – w latach 2010–20<strong>11</strong>, w ramach<br />

interwencyjnego zakupu związanego z potrzebą<br />

wsparcia Polskiego Kontyngentu Wojskowego<br />

w Afganistanie, dostarczonych zostało pięć<br />

wielozadaniowych Mi-17-1W. Po zakończeniu<br />

misji w Afganistanie większość z nich trafiła do<br />

7. eskadry działań specjalnych (obecnie Powietrznej<br />

Agencja Uzbrojenia prowadzi negocjacje<br />

Jednostki Operacji Specjalnych).<br />

w sprawie zamówienia kolejnych 32 maszyn<br />

S-70i Black Hawk, przynajmniej 22 AW101, w tym<br />

w wersji transportowej, a dodatkowo oczekiwane<br />

jest także zatwierdzenie międzyrządowej<br />

umowy Letter of Offer and Acceptance (LOA)<br />

w ramach programu Foreign Military Sales<br />

(FMS) w sprawie zamówienia do 96 śmigłowców<br />

bojowych Boeing AH-64E Apache Guardian.<br />

Kolejne zamówienia, jeśli nowy rząd będzie<br />

kontynuował dotychczasową politykę szybkiej<br />

modernizacji i wzmacniania potencjału Wojska<br />

Początek dostaw śmigłowców Leonardo AW149<br />

to wynik zapisów umowy, która została podpisana<br />

1 lipca 2022 r. pomiędzy Agencją Uzbrojenia a, należącą<br />

do koncernu Leonardo, Wytwórnią Sprzętu<br />

Komunikacyjnego „PZL-Świdnik” S.A. Określa ona<br />

warunki dostawy w latach <strong>2023</strong>–2029 32 maszyn<br />

wraz z niezbędnymi pakietami, logistycznym<br />

i szkoleniowym. Koszt to 8,25 mld PLN brutto. Jak<br />

podkreślano tuż po zawarciu kontraktu, jego strony<br />

porozumiały się w kwestii możliwości skrócenia<br />

terminów dostaw. Ważnym elementem programu<br />

60 Wojsko i Technika • Listopad <strong>2023</strong><br />

www.zbiam.pl


Transport lotniczy<br />

Embraer C-390 Millennium podbija Europę<br />

Łukasz Pacholski,<br />

współpraca Andrzej Kiński<br />

Druga połowa tego roku to ważny okres<br />

w historii programu średniego samolotu<br />

transportowego Embraer C-390<br />

Millennium. Ta brazylijska konstrukcja,<br />

wbrew przypuszczeniom sporej części<br />

branżowych komentatorów, podąża<br />

drogą cywilnych maszyn producenta<br />

z São José dos Campos i sukcesywnie<br />

zdobywa nowe rynki także<br />

na Starym Kontynencie.<br />

Ilustracje w artykule: Embraer,<br />

Força Aérea Portuguesa.<br />

Wydawać by się mogło, że przysłowiowy<br />

„podział tortu” pomiędzy producentami<br />

w europejskim segmencie<br />

średnich samolotów transportowych został już<br />

dawno dokonany. Airbus kontynuuje produkcję<br />

i dostawy A400M Atlas zamówionych dotąd<br />

przez siedmiu członków NATO. Część państw<br />

eksploatuje i planuje zakupy kolejnych – nowych<br />

bądź używanych – maszyn Lockheed<br />

Martin C-130 Hercules (m.in. Rumunia, Polska czy<br />

Włochy). Pomimo tego, dzięki elastycznej strategii<br />

negocjacyjnej i ofercie współpracy przemysłowej,<br />

a także konkurencyjnym parametrom<br />

operacyjnym swego samolotu, Embraer zawarł<br />

już w Europie dwa kontrakty (Portugalia i Węgry),<br />

a trzy kolejne państwa ogłosiły wybór<br />

C-390 Millennium jako nowego typu średniego<br />

samolotu transportowego dla swoich sił powietrznych.<br />

Co należy podkreślić, w dwóch<br />

przypadkach mowa o wieloletnich użytkownikach<br />

Herculesów poprzedniej generacji, a w trzecim<br />

(Republika Czeska), decyzja o postawieniu<br />

na brazylijską konstrukcję zapadła po postępowaniu<br />

przetargowym, w którym w pokonanym<br />

polu znalazł się Airbus A400M.<br />

Opracowywany od początku obecnego wieku,<br />

z uwzględnieniem współczesnych potrzeb<br />

operacyjnych, rozwiązań technicznych i technologii<br />

(oblot 3 lutego 2015 r.), C-390 Millennium<br />

to wynik analiz i koncepcji rozwoju firmy Embraer<br />

S.A., której zarząd postanowił rzucić wyzwanie<br />

dwóm dominującym producentom<br />

w segmencie średnich wojskowych samolotów<br />

transportowych. Było to wynikiem oceny, która<br />

zakładała, że w ciągu najbliższych lat na świecie<br />

pojawi się zapotrzebowanie na ok. 700 maszyn<br />

tej klasy (wliczając w to rynek cywilny), a z różnych<br />

względów nie będą mogli zaspokoić go<br />

producenci rosyjscy, Lockheed Martin i Airbus.<br />

Dotychczas firmie z siedzibą w São José dos<br />

Campos udało się zdobyć zamówienia na 26 egzemplarzy<br />

dla trzech użytkowników. Brazylijskie<br />

Embraer KC-390 Millennium z bogatym zestawem wyposażenia dodatkowego, które obejmuje dwa zasobniki<br />

z giętkimi przewodami tankującymi pod skrzydłami, a także optoelektroniczny zasobnik obserwacyjno-celowniczy<br />

pod kadłubem.<br />

Ministério da Defesa zamówiło w 2014 r. 28 maszyn,<br />

jednak w efekcie cięć budżetowych liczba<br />

ta, przynajmniej na razie, została zredukowana<br />

do 19. Spośród nich dostarczono już sześć sztuk<br />

– pierwszą 4 września 2019 r., które wylatały do<br />

dziś ponad 10 000 godzin. Jak informuje producent,<br />

gotowość operacyjna sięgnęła 80%,<br />

a wskaźnik realizacji zadań to 99,5% (dane na<br />

podstawie 6000 godzin lotów operacyjnych<br />

przy nalocie ogólnym 8200 h). Na przestrzeni<br />

ponad czterech lat maszyny wykonywały zadania<br />

zarówno na obszarze Brazylii, jak i wiele misji<br />

poza granicami kraju – m.in. ewakuując obywateli<br />

Brazylii z Izraela bądź przewożąc Brazylijczyków<br />

ewakuowanych z Ukrainy drogą lądową do<br />

sąsiednich państw do domu. Stanowią też ważny<br />

element mostu powietrznego łączącego Brazylię<br />

z placówkami naukowo-badawczymi na<br />

Antarktydzie. Dzięki swoim parametrom operacyjnym<br />

C-390 zyskał duże uznanie wśród personelu<br />

latającego i technicznego Força Aérea Brasileira<br />

oraz innych części składowych sił<br />

zbrojnych tego południowoamerykańskiego<br />

kraju. Pozostałych siedem trafi do dwóch pierwszych<br />

odbiorców eksportowych – pięć zamówiła<br />

Portugalia, a dwa Węgry.<br />

❚ Pierwsi odbiorcy zagraniczni<br />

W przypadku Portugalii kwestia zamówienia brazylijskich<br />

maszyn była formalnością. W lutym<br />

2010 r. władze w Lizbonie zadeklarowały zakup<br />

sześciu sztuk, a w grudniu 20<strong>11</strong> r. zawarto z Embraerem<br />

umowę o udziale w rozwoju i produkcji<br />

C-390 o wartości 89 mln EUR. Te decyzje zaowocowały<br />

zacieśnieniem współpracy przemysłowej<br />

– firma OGMA Indústria Aeronáutica de Portugal<br />

stała się dostawcą komponentów dla Embraera<br />

i partnerem na poziomie prac inżynierskich.<br />

W lipcu 2017 r. portugalskie władze autoryzowały<br />

zakup pięciu wielozadaniowych KC-390, a więc<br />

maszyn przystosowanych także do tankowania<br />

innych samolotów w powietrzu za pomocą układu<br />

z giętkim przewodem. Ostatecznie kontrakt,<br />

dotyczący dostawy pięciu egzemplarzy z opcją<br />

na szósty, został podpisany w sierpniu 2019 r. Pakiet<br />

obejmuje również wsparcie logistyczne przez<br />

12 lat i dostawę symulatora. Całość wyceniono na<br />

827 mln EUR. Pierwszy portugalski, a zarazem<br />

pierwszy dostarczony innemu użytkownikowi niż<br />

FAB, Embraer KC-390 Millennium został dostarczony<br />

19 października tego roku. Kolejne mają trafiać<br />

na Półwysep Iberyjski w tempie jednego rocznie<br />

– umowa zakłada dostarczenie ostatniego do lutego<br />

2027 r. Zakup brazylijskich maszyn ma pozwolić<br />

na zastąpienie obecnie eksploatowanych<br />

samolotów Lockheed Martin C-130H/H-30 Hercules<br />

(obecnie cztery w linii) i uzupełnienie siedmiu<br />

lekkich Airbus C-295M.<br />

Drugim odbiorcą C-390 stały się – raczej nieoczekiwanie<br />

– Węgry, które zamówiły dwa egzemplarze<br />

w odmianie KC-390 z bogatym wyposażeniem<br />

dodatkowym (m.in. specjalistycznym<br />

pakietem medycznym Intensive Care Unit). Kontrakt,<br />

zawarty w listopadzie 2020 r. (jego prawdopodobna<br />

wartość to 230,6 mln USD) to ponoć<br />

wynik działań politycznych najważniejszych<br />

osób w Brazylii, które od 2019 r. prowadziły intensywne<br />

rozmowy z odpowiednikami na Węgrzech.<br />

Umowa była jednym z kluczowych punktów rozszerzenia<br />

współpracy pomiędzy obydwoma państwami.<br />

Obecnie pierwszy z węgierskich KC-390<br />

znajduje się na zaawansowanym etapie montażu.<br />

Według informacji przekazanych przez<br />

Embraera we wrześniu tego roku, maszyna<br />

www.zbiam.pl Listopad <strong>2023</strong> • Wojsko i Technika 63


Przemysł obronny<br />

Targi BaltExpo po raz pierwszy odbyły się w połączonej formule cywilno-militarnej.<br />

BaltExpo <strong>2023</strong> – nowa odsłona<br />

Tomasz Grotnik<br />

Niemal 200 wystawców z 15 państw,<br />

zarówno z Polski, jak i z Europy,<br />

zgromadziły 22. Międzynarodowe Targi<br />

Morskie i Konferencje BaltExpo <strong>2023</strong>.<br />

Wydarzenie odbyło się w dniach<br />

10–12 października w Centrum<br />

Wystawienniczo-Kongresowym<br />

AmberExpo w Gdańsku. Organizatorem<br />

imprezy były – po raz pierwszy<br />

– Międzynarodowe Targi Gdańskie S.A.,<br />

które pozyskały stosowne prawa<br />

od Zarządu Targów Warszawskich S.A.<br />

Także premierowo wdrożono formułę<br />

łączącą dotychczasowe targi wojennomorskie<br />

z cywilnymi. Zespół Badań<br />

i Analiz Militarnych był patronem<br />

medialnym BaltExpo <strong>2023</strong>.<br />

Fotografie w artykule: Tomasz Grotnik,<br />

Marcin Chała.<br />

Na powierzchni 12 000 m2 swoje wyroby<br />

i usługi prezentowały firmy branży<br />

morskiej oraz stoczniowej. Po raz<br />

pierwszy pojawiła się specjalna strefa dla startupów,<br />

gdzie zaprezentowały one swoje innowacyjne<br />

projekty z różnych branż, czy strefa<br />

wsparcia biznesu. Ponadto w ramach Targów<br />

odbywały się wydarzenia towarzyszące, takie<br />

jak „Dzień Kariery”, podczas którego zainteresowane<br />

osoby mogły bliżej zapoznać się<br />

z ofertą staży i pracy w branży morskiej oraz<br />

wziąć udział w rozmowie z rekruterami.<br />

Wśród wystawców najbardziej okazałe stoiska<br />

miały: Remontowa Holding S.A., zrzeszająca m.in.<br />

Gdańską Stocznię Remontową Shipbuilding S.A.<br />

i Stocznię Remontową im. J. Piłsudskiego S.A. czy<br />

Crist S.A. Większość firm oferowała jednak nie<br />

kompletne jednostki pływające, lecz wyposażenie<br />

do nich: od silników, generatorów,<br />

przez drzwi, okna, po zupełnie niepozorne<br />

detale. Dość rozczarowujący był brak stoiska<br />

PGZ Stoczni Wojennej Sp. z o.o., będącej rdzeniem<br />

programu budowy fregat Miecznik dla<br />

Marynarki Wojennej RP, czy Ośrodka Badawczo-Rozwojowego<br />

Centrum Techniki Morskiej<br />

S.A. Za to dużo miejsca zajęły instytucje,<br />

takie jak zarządy portów morskich, urzędy<br />

marszałkowskie itp.<br />

Najważniejszą nowością było jednak połączenie<br />

dwóch imprez wystawienniczych<br />

o długich tradycjach: BaltExpo, skupiającej<br />

głównie przemysł cywilny i BaltMilitaryExpo,<br />

stanowiącej platformę spotkań firm chcących<br />

uczestniczyć w procesie odnowy sprzętowej<br />

polskiej floty wojennej. Nowa formuła miała<br />

przyciągnąć większą liczbę wystawców, po<br />

dość słabych minionych edycjach obydwu imprez.<br />

Niestety, trudno oprzeć się wrażeniu, że<br />

wystawcy sektora militarnego, którzy chcieli<br />

przedstawić swoją ofertę w Polsce, uczynili to<br />

w trakcie XXXI Międzynarodowego Salonu<br />

Przemysłu Obronnego w Kielcach, zaledwie<br />

miesiąc wcześniej. Nawet wystawa sprzętu<br />

Marynarki Wojennej była więcej niż skromna<br />

Na Targach prezentowały się nieliczne polskie stocznie.<br />

Wśród wystawców były nowe na polskim rynku firmy, w tym Moteurs Baudouin, produkująca<br />

silniki i agregaty okrętowe.<br />

68 Wojsko i Technika • Listopad <strong>2023</strong><br />

www.zbiam.pl


Przemysł obronny<br />

PIT-RADWAR S.A. dostarczy elementy dwóch<br />

nowych Morskich Jednostek Rakietowych<br />

26 października, należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, spółki PIT-RADWAR S.A. i Wojskowe Zakłady Elektroniczne S.A. podpisały umowy podwykonawcze z Kongsberg Defence<br />

& Aerospace AS na wykonanie i dostawy elementów dwóch Morskich Jednostek Rakietowych oraz serwisowanie i produkcję pocisków kierowanych NSM. Scenerię uroczystości<br />

tworzyły: wyrzutnia MLV (Missile Launch Vehicle, po lewej), makieta pocisku kierowanego NSM i wóz kierowania uzbrojeniem CCV (Command Control Vehicle).<br />

Andrzej Kiński,<br />

współpraca Tomasz Grotnik<br />

Konsekwencją podpisanej 5 września<br />

przez resort obrony narodowej umowy<br />

na dostawę dwóch kolejnych Morskich<br />

Jednostek Rakietowych (MJR) dla Marynarki<br />

Wojennej jest zawarcie przez wykonawcę<br />

kontraktu – Kongsberg Defence<br />

& Aerospace AS – umów podwykonawczych<br />

z polskimi dostawcami elementów<br />

MJR i wykonawcami usług wsparcia ich<br />

eksploatacji. Największy zakres prac<br />

przypadnie w udziale PIT-RADWAR S.A.,<br />

która to spółka dostarczy m.in. wozy<br />

dowodzenia i łączności oraz pojazdy<br />

warsztatowe, które wejdą w skład<br />

czterech nadbrzeżnych dywizjonów<br />

rakietowych. Stosowne kompetencje<br />

firma uzyskała już przed ponad dekadą,<br />

kiedy realizowała podobne zlecenia<br />

przy okazji dostaw dwóch pierwszych<br />

Nadbrzeżnych Dywizjonów Rakietowych.<br />

Fotografie w artykule: Andrzej Kiński, Polska Grupa<br />

Zbrojeniowa, Marynarka Wojenna,<br />

w Mazowieckim Centrum<br />

Produkcyjno-Serwisowym PIT-<br />

26października<br />

-RADWAR S.A. w Kobyłce, należące do<br />

Polskiej Grupy Zbrojeniowej, spółki PIT-RADWAR<br />

S.A. i Wojskowe Zakłady Elektroniczne S.A., podpisały<br />

umowy podwykonawcze z jednostką biznesową<br />

Kongsberg Defence & Aerospace AS, wchodzącą<br />

w skład Kongsberg Gruppen, na wykonanie i dostawy<br />

elementów dwóch Morskich Jednostek Rakietowych<br />

oraz serwisowanie i produkcję pocisków<br />

kierowanych NSM. Sygnowanie tych umów jest<br />

bezpośrednim skutkiem kontraktu zawartego<br />

5 września br. pomiędzy Agencją Uzbrojenia i Kongsberg<br />

Defence & Aerospace AS podczas XXXI Międzynarodowego<br />

Salonu Przemysłu Obronnego na<br />

dostawę dwóch kolejnych Morskich Jednostek Rakietowych<br />

wraz z „kilkuset” pociskami NSM (chodzi<br />

o najnowszą ich wersję o zasięgu ponad 250 km),<br />

które wzmocnią potencjał uderzeniowy Marynarki<br />

Wojennej. Wartość kontraktu bazowego to 8 mld<br />

PLN brutto, a okres realizacji dostaw sprzętu i usług<br />

towarzyszących ustalono na lata 2026–2032.<br />

Pierwsza umowa, którą podpisali Kjetil Reiten<br />

Myhra, wiceprezes oddziału Integrated Defence<br />

Systems Kongsberg Defence & Aerospace oraz<br />

Przemysław Kowalczuk, prezes PIT-RADWAR S.A.,<br />

ma wartość ponad 1,1 mld PLN netto. Dotyczy wykonania<br />

i dostawy przez PIT-RADWAR S.A. elementów<br />

czterech rakietowych dywizjonów ogniowych,<br />

które – po dwa w każdej – wejdą w skład<br />

Morskich Jednostek Rakietowych.<br />

Do każdego z dywizjonów ogniowych spółka<br />

dostarczy: trzy mobilne centra łączności MCC (Mobile<br />

Communication Centre), jeden wóz dowodzenia<br />

dowódcy dywizjonu ogniowego i szefa sztabu<br />

dywizjonu SCV (Squadron Command Vehicle), dwa<br />

wozy dowodzenia dowódców baterii BCV (Battery<br />

Command Vehicle), sześć wozów kierowania<br />

uzbrojeniem CCV (Command Control Vehicle), każdy<br />

do współpracy z wozem wyrzutni MLV (Missile<br />

Launch Vehicle) i jeden ruchomy warsztat remontowy<br />

MWV (Mobile Workshop Vehicle). Dodatkowo<br />

każdy z dywizjonów ogniowych doposażony ma<br />

zostać w jeden wóz łączności MCC i jeden wóz dowodzenia<br />

dowódcy Morskiej Jednostki Rakietowej<br />

Marynarki Wojennej NCV (Naval Command Vehicle),<br />

których zespół umożliwia samodzielne dowodzenie<br />

obydwoma dywizjonami ogniowymi z pominięciem<br />

innych komponentów dowodzenia<br />

oraz łączności. Daje to łącznie 56 obiektów o różnym<br />

przeznaczeniu, wykorzystujących w charakterze<br />

nośników podwozia Jelcz w układach 6×6<br />

i 8×8. Ze względu na lepsze zdolności terenowe,<br />

część wozów dowodzenia i łączności wykorzystujących<br />

wcześniej podwozia trzyosiowe zostanie teraz<br />

skompletowana na nośnikach czteroosiowych. Podana<br />

na wstępie wartość umowy nie obejmuje<br />

kosztów pozyskania podwozi, bowiem kilkanaście<br />

dni wcześniej, <strong>11</strong> października w Nowej Dębie,<br />

Agencja Uzbrojenia zawarła z Jelcz Sp. z o.o. kontrakt<br />

na dostawę nośników wszystkich elementów<br />

dwóch nowych MJR, nie tylko wspomnianych wyżej<br />

56 wozów dowodzenia i łączności oraz warsztatów,<br />

ale także 36 wyrzutni rakiet MLV (Missile Launch<br />

Vehicle, po sześć w każdym dywizjonie ogniowym)<br />

i pojazdów transportowo-załadowczych rakiet TLV<br />

(Transport Loading Vehicle, po trzy w każdym<br />

dywizjonie), za dostawę których odpowiada<br />

Kongsberg Defence & Aerospace AS. Wartość<br />

umowy z Jelczem to ok. 470 mln PLN brutto,<br />

a dostawy 92 samochodów mają zostać zrealizowane<br />

w latach 2024–2029.<br />

70 Wojsko i Technika • Listopad <strong>2023</strong><br />

www.zbiam.pl


Okręty wojenne<br />

Tomasz Grotnik<br />

30 października w stoczni Rauma<br />

Marine Constructions Oy w Raumie<br />

rozpoczęto palenie blach<br />

do produkcji sekcji kadłubowych<br />

pierwszej korwety typu<br />

Pohjanmaa, przeznaczonej<br />

dla Sił Morskich Republiki Finlandii<br />

(Merivoimat). Przekaz medialny<br />

z okazji uroczystości określił ten<br />

projekt jako „najważniejszy dla<br />

obrony narodowej kraju”. Jednak<br />

zanim rozpoczęto budowę<br />

prototypu, był on pod ostrzałem<br />

krytyki, zaliczył duże opóźnienia<br />

i eskalację kosztów. Dla Finów<br />

jednostki te są tym samym,<br />

czym dla nas Mieczniki.<br />

Nie oznacza to bynajmniej,<br />

że należy je porównywać bez<br />

zastrzeżeń. Za to warto przyjrzeć<br />

się zasadniczemu programowi<br />

okrętowemu najnowszego członka<br />

NATO, a jednocześnie naszego<br />

bałtyckiego sąsiada.<br />

Ilustracje w artykule: Merivoimat, Aker Arctic,<br />

Saab, Patria, Kongsberg, IAI, Puolustusvoimat/<br />

Ella Haataja, Forcit Defence.<br />

Cztery jednostki typu Pohjanmma (pol.<br />

Ostrobotnia) powstają w ramach programu<br />

Laivue 2020 (LV2020; Dywizjon 2020).<br />

Sklasyfikowano je jako korwety wielozadaniowe<br />

(Pohjanmaa-luokan monitoimikorvetin). Ich przeznaczeniem<br />

będzie zwalczanie celów nawodnych,<br />

podwodnych i powietrznych, stawianie min<br />

oraz dozór akwenów zainteresowania zarówno<br />

w operacjach krajowych, jak i sojuszniczych. Wraz<br />

z korwetami Merivoimat uzyska nowe możliwości,<br />

w tym: zwalczanie celów lądowych, tworzenie<br />

świadomości sytuacyjnej rejonu w czasie rzeczywistym,<br />

rozpoznania sygnałowego SIGINT, pełniejszą<br />

współpracę z innymi rodzajami Sił Obrony Finlandii<br />

(Puolustusvoimat) oraz większe zdolności<br />

monitorowania i oddziaływania na cele podwodne.<br />

Okręty mają realizować te zadania w trudnych<br />

warunkach archipelagów Finlandii, niezależnie od<br />

warunków hydrometeorologicznych, w tym<br />

w okresie zimowego zalodzenia Bałtyku, z perspektywą<br />

co najmniej 30-letniej służby. Aby to<br />

Fińskie korwety mają być ogniwem narodowego systemu obrony, nie zaś działać samodzielnie w narażeniu na ataki<br />

rakietowe Rosjan. Będą wykonywać misje na Bałtyku, ale też dołączą do międzynarodowych sił koalicyjnych.<br />

Finlandia buduje korwety<br />

Z kilkunastomiesięcznym opóźnieniem rozpoczęto budowę pierwszej korwety typu Pohjanmaa. Program ten napotkał<br />

w Finlandii podobne problemy, co Miecznik w Polsce. Prototypy obydwu okrętów powinny pojawić się w zbliżonym<br />

czasie na morzu, wtedy będziemy mogli porównać owoce prac sojuszników z NATO z akwenu Bałtyku.<br />

osiągnąć, zaprojektowano lokalnie największe<br />

okręty w fińskiej historii. Choć ich sylwetka nie<br />

zdradza awangardowych rozwiązań, system walki<br />

skonfigurowano dość zaskakująco, wykorzystując<br />

przy tym szereg najnowszych rozwiązań dostępnych<br />

na rynku.<br />

❚ Fiński Miecznik<br />

Korwety typu Pohjanmaa mają zastąpić wycofany<br />

ze służby w 2013 r. stawiacz min o tej samej nazwie<br />

(w służbie 1979–2013; od 2016 r. statek hydrograficzny<br />

Pohjanmeri), cztery okręty rakietowe<br />

typu Rauma (w sł. od 1990 r.) i dwa stawiacze min<br />

typu Hämeenmaa (w sł. od 1992 r.). Przygotowania<br />

do tej operacji rozpoczęły się już w 2008 r., kiedy to<br />

Puolustusvoimat przeprowadziły prace badawczo-rozwojowe<br />

związane z nowym sprzętem. Projekt<br />

został wpisany do programu rządowego<br />

29 maja 2015 r. We wrześniu tego samego roku<br />

minister obrony Jussi Niinistö upoważnił Siły Obrony<br />

Finlandii do uruchomienia projektu LV2020.<br />

We wrześniu 2016 r. Dowództwo Logistyczne<br />

Sił Obrony Finlandii (Puolustusvoimien logistiikkalaitos)<br />

i Rauma Marine Constructions Oy (RMC)<br />

podpisały list intencyjny w sprawie budowy okrętów.<br />

Stocznia z Raumy była tradycyjnym dostawcą<br />

okrętów dla Merivoimatu, ale ostatnimi jednostkami<br />

bojowymi tam powstałymi były małe<br />

okręty rakietowe typu Hamina (cztery w latach<br />

1996–2006; wówczas była to Aker Finnyards)<br />

o wyporności 250 t. Oznaczało to, że firma nie ma<br />

doświadczenia, ani nawet zaplecza technicznego<br />

do zaprojektowania i budowy skomplikowanych<br />

korwet wielozadaniowych. Mimo to rząd zdecydował<br />

o budowie okrętów lokalnie, nie zaś powierzenia<br />

zadania doświadczonemu producentowi<br />

zagranicznemu. W celu realizacji programu<br />

RMC powołała spółkę zależną RMC Defence Oy.<br />

www.zbiam.pl<br />

Listopad <strong>2023</strong> • Wojsko i Technika 73


Technika morska<br />

Pełnomorski patrolowiec SG-301 powracający do Gdańska z testów zdawczo-odbiorczych. Od 12 października <strong>2023</strong> r. nosi on oficjalnie nazwę Generał Józef Haller.<br />

Andrzej Nitka<br />

12 października w bazie Morskiego<br />

Oddziału Straży Granicznej (MOSG)<br />

na Westerplatte w Gdańsku odbyła się<br />

uroczystość chrztu i podniesienia<br />

bandery na pierwszym w historii<br />

tej formacji pełnomorskim<br />

patrolowcu SG-301, który otrzymał<br />

nazwę Generał Józef Haller.<br />

Fotografie w artykule Andrzej Nitka.<br />

Generał Józef Haller – pierwszy<br />

pełnomorski patrolowiec MOSG<br />

Matką chrzestną nowej jednostki została<br />

Elżbieta Witek, będąca wówczas Marszałkiem<br />

Sejmu RP, a pierwszym dowódcą<br />

Generała Józefa Hallera kmdr ppor. SG<br />

Tomasz Jarzębiński.<br />

Dzięki wcieleniu do służby Hallera, MOSG został<br />

w końcu wzmocniony przez nowoczesną pełnomorską<br />

jednostkę patrolową, na co czekał od dawna.<br />

O potrzebie zakupu pełnomorskich patrolowców<br />

dla tej formacji mówiono od wielu lat.<br />

Podstawową przeszkodą w jej zaspokojeniu był<br />

brak środków w budżecie państwa.<br />

Dotychczas największymi jednostkami formacji<br />

były patrolowce SG-3<strong>11</strong> (Kaper-1) i SG-312 (Kaper-2)<br />

typu SKS-40, zbudowane na zamówienie<br />

Urzędów Morskich, a wprowadzone do służby<br />

w latach 1991–1992. Mimo że zostały one zmodernizowane<br />

i doposażone, to ze względu na swoją<br />

wielkość, założenia konstrukcyjne i ograniczoną<br />

autonomiczność nie mogą operować z dala od<br />

własnych baz. Bolączka ta stała się szczególnie widoczna<br />

w czasie nasilenia kryzysu migracyjnego<br />

na południu Europy, kiedy to MOSG nie miał możliwości<br />

wydelegowania jakiejkolwiek jednostki pływającej<br />

do wsparcia działań w ochronie zewnętrznej<br />

granicy Unii Europejskiej (UE) na Morzu<br />

Śródziemnym. Wprowadzenie do służby pełnomorskiego<br />

patrolowca zaprojektowanego z myślą<br />

o realizacji takich zadań diametralnie zmienia ten<br />

stan rzeczy, zwiększając tym samym wiarygodność<br />

Polski w zakresie współuczestniczenia w zapewnieniu<br />

bezpieczeństwa całej UE.<br />

Mimo że głównym wykonawcą była firma francuska, to za budowę i wodowanie kadłuba odpowiedzialna była<br />

spółka NavireTech z Gdyni wraz ze swoimi podwykonawcami. Na zdjęciu patrolowiec przy nabrzeżu stoczni<br />

Marine Projects w Gdańsku.<br />

❚ Finansowanie następcy i przetargi<br />

Budowa nowego patrolowca dla MOSG, o którą<br />

zabiegano od 2010 r., stała się możliwa dopiero<br />

dzięki uzyskaniu w 2019 r. przez Komendę Główną<br />

Straży Granicznej dofinansowania w wysokości<br />

100 292 400 PLN na realizację projektu „Pełnomorska<br />

jednostka patrolowa OPV” (PL/2019/PR/0066).<br />

Środki te pochodziły z Funduszu Bezpieczeństwa<br />

78 Wojsko i Technika • Listopad <strong>2023</strong><br />

www.zbiam.pl

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!