Duchowa Opowieść o Dwóch Miastach
Król, kler i szlachta musieli ustąpić pod naporem szalejącego ludu. Ścięcie monarchy jeszcze bardziej podnieciło żądzę zemsty. Ci, którzy zadecydowali o jego śmierci, wkrótce sami poszli na szafot. Postanowiono zgładzić wszystkich podejrzanych o wrogość wobec rewolucji. Więzienia były przepełnione, znajdowało się w nich dwieście tysięcy osób jednocześnie. W miastach królestwa działy się potworne rzeczy. Jedno stronnictwo rewolucyjne występowało przeciw drugiemu, a Francja stała się olbrzymim polem walki mas, kierowanych niepohamowanymi namiętnościami. “W Paryżu bunty następowały jedne po drugich, zdawało się, że mieszkańcy podzieleni na mnóstwo zwalczających się stronnictw dążyli do wzajemnego wyniszczenia się”. Aby dopełnić nędzy tej sytuacji, naród został wplątany w długą i niszczycielską wojnę z wielkimi potęgami Europy. “Kraj doszedł prawie do bankructwa, wojsko domagało się zaległego żołdu, Paryżanie głodowali, prowincje były dewastowane przez bandy, a zdobycze cywilizacji ginęły w anarchii i rozpuście. Król, kler i szlachta musieli ustąpić pod naporem szalejącego ludu. Ścięcie monarchy jeszcze bardziej podnieciło żądzę zemsty. Ci, którzy zadecydowali o jego śmierci, wkrótce sami poszli na szafot. Postanowiono zgładzić wszystkich podejrzanych o wrogość wobec rewolucji. Więzienia były przepełnione, znajdowało się w nich dwieście tysięcy osób jednocześnie. W miastach królestwa działy się potworne rzeczy. Jedno stronnictwo rewolucyjne występowało przeciw drugiemu, a Francja stała się olbrzymim polem walki mas, kierowanych niepohamowanymi namiętnościami. “W Paryżu bunty następowały jedne po drugich, zdawało się, że mieszkańcy podzieleni na mnóstwo zwalczających się stronnictw dążyli do wzajemnego wyniszczenia się”. Aby dopełnić nędzy tej sytuacji, naród został wplątany w długą i niszczycielską wojnę z wielkimi potęgami Europy. “Kraj doszedł prawie do bankructwa, wojsko domagało się zaległego żołdu, Paryżanie głodowali, prowincje były dewastowane przez bandy, a zdobycze cywilizacji ginęły w anarchii i rozpuście.
Duchowa Opowieść o Dwóch Miastach ten cykl proroczy musi się skończyć 11 sierpnia 1840 roku, kiedy to można oczekiwać, że władza turecka w Konstantynopolu zostanie złamana. Wierzę, że tak właśnie się stanie”. — Josiah Litch, w: Signs of the Times and Expositor of Prophecy, 1 sierpień 1840. {WB 177.1} Dokładnie w tym czasie Turcja przyjęła przez swych posłów ochronę ze strony wielkich mocarstw Europy, oddając się w ten sposób pod kontrolę narodów chrześcijańskich. Wydarzenie to było dokładnym wypełnieniem się przepowiedni. Gdy usłyszano o tym fakcie, wielu przekonało się, że zasady wykładu proroctwa, jakie przyjął Miller i jego towarzysze, są właściwe. Stało się to nowym bodźcem dla rozwoju ruchu przebudzenia adwentowego. Ludzie zajmujący wysokie stanowiska w nauce i społeczeństwie przyłączyli się do Millera, aby głosić to poselstwo, toteż od roku 1840 do 1844 dzieło szybko się szerzyło.24 {WB 177.2} William Miller posiadał dużą siłę umysłu pogłębioną przez rozmyślania i studia. Połączył te zdolności z mądrością nieba, uzyskaną przez duchowe obcowanie z jej Źródłem. Był człowiekiem o wypróbowanych wartościach, budzącym szacunek i uznanie tam, gdziekolwiek cenione były prawość charakteru i zalety moralne. Cechowała go płynąca z serca uprzejmość, związana z chrześcijańską pokorą i siłą panowania nad sobą, był życzliwy i uważny wobec wszystkich, gotowy wysłuchać sądów innych ludzi i rozważyć ich racje. Nie kierując się namiętnościami i porywami uczuć, oceniał wszystkie teorie i nauki według Słowa Bożego. Zdrowy rozsądek, jak również gruntowna znajomość Pisma Świętego pozwalały mu ujawniać wszelkie błędy i oszustwa. {WB 177.3} Mimo to jego działalność natrafiła na zawzięty opór. Podobnie jak w przypadku wcześniejszych reformatorów, prawdy, które głosił, nie były życzliwie przyjmowane przez większość religijnych przywódców. Ponieważ ci nie mogli poprzeć swego stanowiska dowodami z Pisma Świętego, musieli uciekać się do wypowiedzi z nauk ludzkich lub do tradycji ojców Kościoła. Ale Słowo Boże było jedynym świadectwem uznawanym przez głosicieli wiary adwentowej: „Biblia i tylko Biblia” — było ich hasłem. Ponieważ przeciwnicy nie posiadali dowodów z Pisma Świętego, zastąpili je drwinami i szyderstwami. Czas, środki i talenty zaprzęgnięto do oczerniania tych, których jedyną winą było to, że z radością oczekiwali powrotu swego Pana, dążyli do prowadzenia pobożnego życia i napominali innych, by się przygotowali na przyjście Chrystusa. {WB 177.4} Czyniono poważne wysiłki, aby odwrócić umysły ludzi od zagadnienia drugiego adwentu. Badanie proroctw odnoszących się do powrotu Chrystusa oraz końca świata przedstawiono jako coś, czego człowiek powinien się wstydzić i co właściwie jest grzechem. W ten sposób popularni wśród ludzi duchowni podkopywali wiarę w Słowo Boże. Ich nauki osłabiały wiarę ludzi i wielu czuło się usprawiedliwionych w postępowaniu 220
Duchowa Opowieść o Dwóch Miastach kierowanym niezbożnymi żądzami. Potem zaś ci, którzy byli przyczyną zła, przypisywali je adwentystom. {WB 177.5} Pomimo że nazwisko Millera przyciągało tłumy mądrych i uważnych słuchaczy, to jednak w prasie religijnej nie wspominano o nim zbyt często, chyba że go ośmieszano lub oskarżano. Sędziwy mężczyzna, który porzucił wygody domowego ogniska i na własny koszt jeździł od miasta do miasta, z miejsca na miejsce, by w nieustającym trudzie zwiastować światu uroczyste ostrzeżenie przed nadchodzącym sądem, był szyderczo oskarżany jako fanatyk, kłamca i sprytny oszust. {WB 177.6} Rzucanie obelg na Millera, lżenie go wyzwiskami czy oczernianie wywoływało protest oburzenia nawet w prasie świeckiej. „Lekkomyślne i kpiarskie traktowanie sprawy o tak wielkiej doniosłości i brzemiennych skutkach — oświadczali ludzie poważni — to nie tylko urażanie uczuć jej propagatorów i obrońców, ale także ośmieszanie dnia sądu, drwienie z samego Boga i lekceważenie grozy Jego sądowego trybunału”. — Bliss 183. {WB 178.1} Faktyczny sprawca tego zła starał się nie tylko przeciwdziałać poselstwu o drugim adwencie, lecz także zniszczyć samego posłańca. Miller wykorzystywał prawdy biblijne do otwartego ganienia ludzkich grzechów i niepokojenia ich uśpionych w samozadowoleniu sumień. Nic więc dziwnego, że jego szczere i trafne, a jednocześnie ostre słowa rodziły wrogość. Jawny sprzeciw członków Kościołów ośmielał niższe warstwy ludu do posuwania się jeszcze dalej: wrogowie ułożyli plan pozbawienia go życia, gdy będzie opuszczał miejsce zebrania. Lecz wśród tłumu byli aniołowie, a jeden z nich, przybrawszy postać mężczyzny, uchwycił sługę Bożego za ramię i przeprowadził go przez wzburzony motłoch w bezpieczne miejsce. Jego dzieło nie skończyło się jeszcze. Szatanowi i jego posłańcom nie udało się zrealizować swych celów. {WB 178.2} Pomimo opozycji wrogów ruch przebudzenia adwentowego zataczał coraz szersze kręgi. Liczba nowo nawróconych, początkowo rzędu dziesiątek lub setek, wynosiła teraz tysiące. Kościoły tolerowały wierzących, którzy przyjęli nauki Millera, ale po pewnym czasie także przeciwko nim powstał duch wrogości i zaczęto coraz powszechniej stosować sankcje wobec osób podzielających jego poglądy. Widząc to Miller zwrócił się w swym piśmie do chrześcijan wszystkich wyznań, prosząc, by ci, którzy uważają jego nauki za fałszywe, udowodnili mu błędy na podstawie Pisma Świętego. {WB 178.3} „Czy wierzymy — pisał — w coś, co nie jest nakazane przez Słowo Boże, które, jak sami przyznajecie, jest regułą i to jedyną regułą naszej wiary i życia? Co uczyniliśmy, że ściągnęliśmy na siebie tyle jadowitych oskarżeń z ambon i prasy i daliśmy wam powód do wykluczenia nas (adwentystów) z waszych Kościołów? Jeżeli błądzimy, proszę wskażcie nam, w czym leży ten błąd, udowodnijcie na podstawie Pisma Świętego, że się mylimy. Już dosyć z nas drwiono, ale to nie może przekonać nas, że błądzimy; jedynie Słowo Boże może 221
- Page 177 and 178: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 179 and 180: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 181 and 182: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 183 and 184: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 185 and 186: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 187 and 188: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 189 and 190: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 191 and 192: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 193 and 194: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 195 and 196: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 197 and 198: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 199 and 200: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 201 and 202: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 203 and 204: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 205 and 206: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 207 and 208: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 209 and 210: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 211 and 212: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 213 and 214: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 215 and 216: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 217 and 218: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 219 and 220: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 221 and 222: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 223 and 224: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 225 and 226: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 227: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 231 and 232: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 233 and 234: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 235 and 236: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 237 and 238: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 239 and 240: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 241 and 242: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 243 and 244: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 245 and 246: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 247 and 248: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 249 and 250: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 251 and 252: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 253 and 254: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 255 and 256: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 257 and 258: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 259 and 260: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 261 and 262: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 263 and 264: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 265 and 266: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 267 and 268: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 269 and 270: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 271 and 272: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 273 and 274: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 275 and 276: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
- Page 277 and 278: Duchowa Opowieść o Dwóch Miastac
<strong>Duchowa</strong> <strong>Opowieść</strong> o <strong>Dwóch</strong> <strong>Miastach</strong><br />
kierowanym niezbożnymi żądzami. Potem zaś ci, którzy byli przyczyną zła, przypisywali je<br />
adwentystom. {WB 177.5}<br />
Pomimo że nazwisko Millera przyciągało tłumy mądrych i uważnych słuchaczy, to<br />
jednak w prasie religijnej nie wspominano o nim zbyt często, chyba że go ośmieszano lub<br />
oskarżano. Sędziwy mężczyzna, który porzucił wygody domowego ogniska i na własny<br />
koszt jeździł od miasta do miasta, z miejsca na miejsce, by w nieustającym trudzie<br />
zwiastować światu uroczyste ostrzeżenie przed nadchodzącym sądem, był szyderczo<br />
oskarżany jako fanatyk, kłamca i sprytny oszust. {WB 177.6}<br />
Rzucanie obelg na Millera, lżenie go wyzwiskami czy oczernianie wywoływało protest<br />
oburzenia nawet w prasie świeckiej. „Lekkomyślne i kpiarskie traktowanie sprawy o tak<br />
wielkiej doniosłości i brzemiennych skutkach — oświadczali ludzie poważni — to nie tylko<br />
urażanie uczuć jej propagatorów i obrońców, ale także ośmieszanie dnia sądu, drwienie z<br />
samego Boga i lekceważenie grozy Jego sądowego trybunału”. — Bliss 183. {WB 178.1}<br />
Faktyczny sprawca tego zła starał się nie tylko przeciwdziałać poselstwu o drugim<br />
adwencie, lecz także zniszczyć samego posłańca. Miller wykorzystywał prawdy biblijne do<br />
otwartego ganienia ludzkich grzechów i niepokojenia ich uśpionych w samozadowoleniu<br />
sumień. Nic więc dziwnego, że jego szczere i trafne, a jednocześnie ostre słowa rodziły<br />
wrogość. Jawny sprzeciw członków Kościołów ośmielał niższe warstwy ludu do posuwania<br />
się jeszcze dalej: wrogowie ułożyli plan pozbawienia go życia, gdy będzie opuszczał<br />
miejsce zebrania. Lecz wśród tłumu byli aniołowie, a jeden z nich, przybrawszy postać<br />
mężczyzny, uchwycił sługę Bożego za ramię i przeprowadził go przez wzburzony motłoch<br />
w bezpieczne miejsce. Jego dzieło nie skończyło się jeszcze. Szatanowi i jego posłańcom<br />
nie udało się zrealizować swych celów. {WB 178.2}<br />
Pomimo opozycji wrogów ruch przebudzenia adwentowego zataczał coraz szersze kręgi.<br />
Liczba nowo nawróconych, początkowo rzędu dziesiątek lub setek, wynosiła teraz tysiące.<br />
Kościoły tolerowały wierzących, którzy przyjęli nauki Millera, ale po pewnym czasie także<br />
przeciwko nim powstał duch wrogości i zaczęto coraz powszechniej stosować sankcje<br />
wobec osób podzielających jego poglądy. Widząc to Miller zwrócił się w swym piśmie do<br />
chrześcijan wszystkich wyznań, prosząc, by ci, którzy uważają jego nauki za fałszywe,<br />
udowodnili mu błędy na podstawie Pisma Świętego. {WB 178.3}<br />
„Czy wierzymy — pisał — w coś, co nie jest nakazane przez Słowo Boże, które, jak<br />
sami przyznajecie, jest regułą i to jedyną regułą naszej wiary i życia? Co uczyniliśmy, że<br />
ściągnęliśmy na siebie tyle jadowitych oskarżeń z ambon i prasy i daliśmy wam powód do<br />
wykluczenia nas (adwentystów) z waszych Kościołów? Jeżeli błądzimy, proszę wskażcie<br />
nam, w czym leży ten błąd, udowodnijcie na podstawie Pisma Świętego, że się mylimy. Już<br />
dosyć z nas drwiono, ale to nie może przekonać nas, że błądzimy; jedynie Słowo Boże może<br />
221