Duchowa Opowieść o Dwóch Miastach

Król, kler i szlachta musieli ustąpić pod naporem szalejącego ludu. Ścięcie monarchy jeszcze bardziej podnieciło żądzę zemsty. Ci, którzy zadecydowali o jego śmierci, wkrótce sami poszli na szafot. Postanowiono zgładzić wszystkich podejrzanych o wrogość wobec rewolucji. Więzienia były przepełnione, znajdowało się w nich dwieście tysięcy osób jednocześnie. W miastach królestwa działy się potworne rzeczy. Jedno stronnictwo rewolucyjne występowało przeciw drugiemu, a Francja stała się olbrzymim polem walki mas, kierowanych niepohamowanymi namiętnościami. “W Paryżu bunty następowały jedne po drugich, zdawało się, że mieszkańcy podzieleni na mnóstwo zwalczających się stronnictw dążyli do wzajemnego wyniszczenia się”. Aby dopełnić nędzy tej sytuacji, naród został wplątany w długą i niszczycielską wojnę z wielkimi potęgami Europy. “Kraj doszedł prawie do bankructwa, wojsko domagało się zaległego żołdu, Paryżanie głodowali, prowincje były dewastowane przez bandy, a zdobycze cywilizacji ginęły w anarchii i rozpuście. Król, kler i szlachta musieli ustąpić pod naporem szalejącego ludu. Ścięcie monarchy jeszcze bardziej podnieciło żądzę zemsty. Ci, którzy zadecydowali o jego śmierci, wkrótce sami poszli na szafot. Postanowiono zgładzić wszystkich podejrzanych o wrogość wobec rewolucji. Więzienia były przepełnione, znajdowało się w nich dwieście tysięcy osób jednocześnie. W miastach królestwa działy się potworne rzeczy. Jedno stronnictwo rewolucyjne występowało przeciw drugiemu, a Francja stała się olbrzymim polem walki mas, kierowanych niepohamowanymi namiętnościami. “W Paryżu bunty następowały jedne po drugich, zdawało się, że mieszkańcy podzieleni na mnóstwo zwalczających się stronnictw dążyli do wzajemnego wyniszczenia się”. Aby dopełnić nędzy tej sytuacji, naród został wplątany w długą i niszczycielską wojnę z wielkimi potęgami Europy. “Kraj doszedł prawie do bankructwa, wojsko domagało się zaległego żołdu, Paryżanie głodowali, prowincje były dewastowane przez bandy, a zdobycze cywilizacji ginęły w anarchii i rozpuście.

newcovenantpublicationsintl
from newcovenantpublicationsintl More from this publisher
15.04.2023 Views

Duchowa Opowieść o Dwóch Miastach natychmiast muszą uciekać. Kto będzie na dachu, niech nie schodzi do domu nawet dla uratowania najcenniejszych skarbów, kto na polu lub w winnicy, niech nie wraca po wierzchnie okrycie, które zrzucił, by mu podczas gorących dni nie przeszkadzało w pracy, kto nie chce zginąć w ogólnym zniszczeniu, niech się nie waha ani przez chwilę. {WB 17.6} Za panowania Heroda nie tylko znacznie upiększono Jerozolimę, lecz także uczyniono ją, jak się wówczas zdawało, twierdzą nie do zdobycia, a to dzięki wybudowaniu wież, murów i baszt, w dodatku miasto to chroniło samo jego dogodne położenie. Tego, kto by wówczas publicznie mówił o jej zniszczeniu, nazywano by panikarzem, jak w swoim czasie mówiono o Noem. Chrystus jednak powiedział: „Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą”. Mateusza 24,35. Z powodu grzechów zagrożono Jerozolimie zniszczeniem, a uparta niewiara jej mieszkańców przypieczętowała los miasta. {WB 17.7} Pan objawił przez proroka Micheasza: „Szukajcie tego, wy, naczelnicy domu Jakuba, i wy, wodzowie domu Izraela, którzy czujecie wstręt do prawa i wykrzywiacie wszystko, co proste! Budujecie Syjon, przelewając krew, a Jeruzalem, popełniając zbrodnię. Jego naczelnicy wymierzają sprawiedliwość za łapówki, a jego kapłani nauczają za zapłatę, jego prorocy wieszczą za pieniądze, i na Pana się powołują, mówiąc: Czy nie ma Pana wśród nas? Nie spadnie na nas nieszczęście!” Micheasza 3,9-11. {WB 17.8} Słowa te dokładnie określały zepsucie i faryzeizm mieszkańców Jerozolimy. Twierdząc, że surowo przestrzegają wszystkich przepisów prawa Bożego, łamali w rzeczywistości wszystkie jego zasady. Nienawidzili Chrystusa, ponieważ Jego czystość i świętość objawiały ich grzeszność, oskarżali Go, uważając za przyczynę wszelkiego nieszczęścia, jakie na nich spadło z powodu ich własnych grzechów. Chociaż wiedzieli, że Jezus jest niewinny, to jednak głosili, że Jego śmierć jest konieczna dla bezpieczeństwa narodu. „Jeśli go tak zostawimy, wszyscy uwierzą w niego; wtedy przyjdą Rzymianie i zabiorą naszą świątynię i nasz naród”. Jana 11,48. Mniemali, że jeżeli Chrystus zostanie ofiarowany, będą mogli utworzyć silne i jednolite państwo i zgodzili się z przekonaniem najwyższego kapłana, że lepiej jest, „by jeden człowiek umarł za lud, niż żeby wszystek ten lud zginął”. Jana 11,50. {WB 17.9} W ten sposób przywódcy żydowscy budowali Syjon, przelewając krew, a Jeruzalem nieprawością. Patrz Micheasza 3,10. A gdy zabili Zbawiciela, ponieważ ukazał im ich grzeszność, ich faryzeizm posunął się do tego stopnia, że dalej uważali się za lud wybrany przez Boga i wciąż oczekiwali, że Pan wyzwoli ich od ziemskich wrogów. „Dlatego — kontynuuje prorok — z powodu was Syjon będzie zorany jak pole, Jeruzalem stanie się kupą gruzu, a góra świątyni zalesionym wzgórzem”. Wiersz 12. {WB 18.1} Prawie przez czterdzieści lat, od chwili, gdy Chrystus przepowiedział los Jerozolimy, Bóg opóźniał wykonanie swego wyroku. Wspaniała była cierpliwość Pana w stosunku do 12

Duchowa Opowieść o Dwóch Miastach tych, którzy odrzucili Jego ewangelię i zabili Jego Syna. Przypowieść o nieurodzajnym drzewie ilustruje jednak późniejszy stosunek Boga do narodu żydowskiego. Polecenie dane winogrodnikowi brzmiało: „Wytnij je, po cóż jeszcze ziemię próżno zajmuje?” (Łukasza 13,7), ale boska łaska oszczędziła miasto w ciągu następnych kilkunastu lat. Wśród Żydów wielu było takich, którzy jeszcze nie znali osoby i działalności Chrystusa. Dzieci nie miały możliwości i nie otrzymały takiego światła, jakie ich rodzice odrzucili. Bóg więc oświecał je przez apostołów i uczniów. Mogły same stwierdzić, jak proroctwa wypełniały się nie tylko w narodzeniu i życiu Chrystusa, ale też w Jego śmierci i zmartwychwstaniu. Dzieci nie były potępione z powodu grzechów swoich rodziców, ale kiedy przy całej wiedzy danej ich rodzicom i one odrzuciły dodatkowe światło do nich skierowane, stały się współuczestnikami grzechów rodziców i dopełniły miarę własnej grzeszności. {WB 18.2} Cierpliwość Boga względem Jerozolimy tylko umocniła Żydów w zatwardziałości serc. Przez swą nienawiść i okrucieństwo w stosunku do uczniów Jezusa odrzucili ostatni dar łaski Bożej. Wówczas Bóg zaniechał opieki nad nimi, nie ograniczał już mocy szatana i jego aniołów, naród został oddany pod kierownictwo wodza, jakiego sam sobie obrał. Żydzi znieważyli łaskę Chrystusa, która mogłaby im pomóc w przezwyciężeniu złych skłonności, teraz one stale nad nimi panowały. Szatan wzbudził w nich najbardziej niskie żądze. {WB 18.3} Nie zastanawiali się, działali bez namysłu, kierowała nimi żądza i ślepa zawziętość. W swym okrucieństwie byli podobni do szatana. W rodzinach i w całym narodzie, wśród najwyższych i najniższych grup panowały podejrzliwość, zazdrość, nienawiść, kłótnie, bunty, morderstwa. Nigdzie nie było bezpieczeństwa i pewności. Przyjaciele i krewni zdradzali się nawzajem. Rodzice zabijali dzieci, a dzieci rodziców. Rządzący nie mogli nad sobą zapanować, gdyż nie kontrolowane namiętności uczyniły ich tyranami. Żydzi posłużyli się nawet fałszywym świadectwem, aby móc osądzić niewinnego Syna Bożego. A teraz z powodu fałszywych oskarżeń nie byli pewni własnego życia. Swym postępowaniem mówili: „Dajcie nam spokój ze Świętym Izraelskim” (Izajasza 30,11), a więc spełniło się ich życzenie. Bojaźń Boża przestała ich niepokoić. Szatan stanął na czele narodu i objął ster najwyższych obywatelskich i religijnych rządów. {WB 18.4} Dotychczasowi przeciwnicy łączyli się, by wspólnie grabić i torturować swe ofiary, a czasem bez litości sami się wzajemnie mordowali. Nawet świętość świątyni nie powstrzymywała ich od okrucieństwa. Mordowano tych, którzy się modlili, w świątyni poniewierały się trupy zabitych. W swym ślepym bluźnierczym zarozumialstwie głosili publicznie, iż nie obawiają się zburzenia Jerozolimy, gdyż miasto to jest własnością Bożą. Chcąc zaś jeszcze bardziej ugruntować swe wpływy, przekupili fałszywych proroków, by upewniali lud — nawet wówczas, kiedy świątynia była już otoczona legionami rzymskimi — że powinien oczekiwać ratunku od Boga. Do ostatniej chwili cały naród był święcie przekonany, że Najwyższy zainterweniuje i ustrzeże ich od zguby z ręki 13

<strong>Duchowa</strong> <strong>Opowieść</strong> o <strong>Dwóch</strong> <strong>Miastach</strong><br />

natychmiast muszą uciekać. Kto będzie na dachu, niech nie schodzi do domu nawet dla<br />

uratowania najcenniejszych skarbów, kto na polu lub w winnicy, niech nie wraca po<br />

wierzchnie okrycie, które zrzucił, by mu podczas gorących dni nie przeszkadzało w pracy,<br />

kto nie chce zginąć w ogólnym zniszczeniu, niech się nie waha ani przez chwilę. {WB<br />

17.6}<br />

Za panowania Heroda nie tylko znacznie upiększono Jerozolimę, lecz także uczyniono<br />

ją, jak się wówczas zdawało, twierdzą nie do zdobycia, a to dzięki wybudowaniu wież,<br />

murów i baszt, w dodatku miasto to chroniło samo jego dogodne położenie. Tego, kto by<br />

wówczas publicznie mówił o jej zniszczeniu, nazywano by panikarzem, jak w swoim czasie<br />

mówiono o Noem. Chrystus jednak powiedział: „Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje<br />

nie przeminą”. Mateusza 24,35. Z powodu grzechów zagrożono Jerozolimie zniszczeniem, a<br />

uparta niewiara jej mieszkańców przypieczętowała los miasta. {WB 17.7}<br />

Pan objawił przez proroka Micheasza: „Szukajcie tego, wy, naczelnicy domu Jakuba, i<br />

wy, wodzowie domu Izraela, którzy czujecie wstręt do prawa i wykrzywiacie wszystko, co<br />

proste! Budujecie Syjon, przelewając krew, a Jeruzalem, popełniając zbrodnię. Jego<br />

naczelnicy wymierzają sprawiedliwość za łapówki, a jego kapłani nauczają za zapłatę, jego<br />

prorocy wieszczą za pieniądze, i na Pana się powołują, mówiąc: Czy nie ma Pana wśród<br />

nas? Nie spadnie na nas nieszczęście!” Micheasza 3,9-11. {WB 17.8}<br />

Słowa te dokładnie określały zepsucie i faryzeizm mieszkańców Jerozolimy. Twierdząc,<br />

że surowo przestrzegają wszystkich przepisów prawa Bożego, łamali w<br />

rzeczywistości wszystkie jego zasady. Nienawidzili Chrystusa, ponieważ Jego czystość i<br />

świętość objawiały ich grzeszność, oskarżali Go, uważając za przyczynę wszelkiego<br />

nieszczęścia, jakie na nich spadło z powodu ich własnych grzechów. Chociaż wiedzieli, że<br />

Jezus jest niewinny, to jednak głosili, że Jego śmierć jest konieczna dla bezpieczeństwa<br />

narodu. „Jeśli go tak zostawimy, wszyscy uwierzą w niego; wtedy przyjdą Rzymianie i<br />

zabiorą naszą świątynię i nasz naród”. Jana 11,48. Mniemali, że jeżeli Chrystus zostanie<br />

ofiarowany, będą mogli utworzyć silne i jednolite państwo i zgodzili się z przekonaniem<br />

najwyższego kapłana, że lepiej jest, „by jeden człowiek umarł za lud, niż żeby wszystek ten<br />

lud zginął”. Jana 11,50. {WB 17.9}<br />

W ten sposób przywódcy żydowscy budowali Syjon, przelewając krew, a Jeruzalem<br />

nieprawością. Patrz Micheasza 3,10. A gdy zabili Zbawiciela, ponieważ ukazał im ich<br />

grzeszność, ich faryzeizm posunął się do tego stopnia, że dalej uważali się za lud wybrany<br />

przez Boga i wciąż oczekiwali, że Pan wyzwoli ich od ziemskich wrogów. „Dlatego —<br />

kontynuuje prorok — z powodu was Syjon będzie zorany jak pole, Jeruzalem stanie się<br />

kupą gruzu, a góra świątyni zalesionym wzgórzem”. Wiersz 12. {WB 18.1}<br />

Prawie przez czterdzieści lat, od chwili, gdy Chrystus przepowiedział los Jerozolimy,<br />

Bóg opóźniał wykonanie swego wyroku. Wspaniała była cierpliwość Pana w stosunku do<br />

12

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!