Duchowa Opowieść o Dwóch Miastach

Król, kler i szlachta musieli ustąpić pod naporem szalejącego ludu. Ścięcie monarchy jeszcze bardziej podnieciło żądzę zemsty. Ci, którzy zadecydowali o jego śmierci, wkrótce sami poszli na szafot. Postanowiono zgładzić wszystkich podejrzanych o wrogość wobec rewolucji. Więzienia były przepełnione, znajdowało się w nich dwieście tysięcy osób jednocześnie. W miastach królestwa działy się potworne rzeczy. Jedno stronnictwo rewolucyjne występowało przeciw drugiemu, a Francja stała się olbrzymim polem walki mas, kierowanych niepohamowanymi namiętnościami. “W Paryżu bunty następowały jedne po drugich, zdawało się, że mieszkańcy podzieleni na mnóstwo zwalczających się stronnictw dążyli do wzajemnego wyniszczenia się”. Aby dopełnić nędzy tej sytuacji, naród został wplątany w długą i niszczycielską wojnę z wielkimi potęgami Europy. “Kraj doszedł prawie do bankructwa, wojsko domagało się zaległego żołdu, Paryżanie głodowali, prowincje były dewastowane przez bandy, a zdobycze cywilizacji ginęły w anarchii i rozpuście. Król, kler i szlachta musieli ustąpić pod naporem szalejącego ludu. Ścięcie monarchy jeszcze bardziej podnieciło żądzę zemsty. Ci, którzy zadecydowali o jego śmierci, wkrótce sami poszli na szafot. Postanowiono zgładzić wszystkich podejrzanych o wrogość wobec rewolucji. Więzienia były przepełnione, znajdowało się w nich dwieście tysięcy osób jednocześnie. W miastach królestwa działy się potworne rzeczy. Jedno stronnictwo rewolucyjne występowało przeciw drugiemu, a Francja stała się olbrzymim polem walki mas, kierowanych niepohamowanymi namiętnościami. “W Paryżu bunty następowały jedne po drugich, zdawało się, że mieszkańcy podzieleni na mnóstwo zwalczających się stronnictw dążyli do wzajemnego wyniszczenia się”. Aby dopełnić nędzy tej sytuacji, naród został wplątany w długą i niszczycielską wojnę z wielkimi potęgami Europy. “Kraj doszedł prawie do bankructwa, wojsko domagało się zaległego żołdu, Paryżanie głodowali, prowincje były dewastowane przez bandy, a zdobycze cywilizacji ginęły w anarchii i rozpuście.

newcovenantpublicationsintl
from newcovenantpublicationsintl More from this publisher
15.04.2023 Views

Duchowa Opowieść o Dwóch Miastach górze mnóstwo koni i wozów ognistych. Wojsko niebiańskie stanęło do obrony sługi Bożego. Tak samo aniołowie ochraniali wykonawców dzieła reformacji. {WB 110.3} Jedną z najbardziej przestrzeganych przez Lutra zasad była reguła, by nigdy nie odwoływać się do władz świeckich o pomoc i wsparcie dla reformacji, a także nie używać w jej obronie siły. Luter cieszył się, gdy książęta cesarstwa wyznali zasady ewangelii; kiedy jednak zaproponowali utworzenie przymierza, by jej bronić, reformator oświadczył: „Nauka ewangelii powinna być broniona przez samego Boga (...). Im mniej będą się ludzie w to mieszali, tym wyraźniejsza będzie interwencja Pana. Wszelką polityczną przezorność zasugerowaną przez reformatorów Luter przypisywał bezpłodnym obawom i grzesznemu zwątpieniu”. — D’Aubigné X, 14. {WB 110.4} Gdy potężni wrogowie zjednoczyli swe siły dla zmiażdżenia reformacji, gdy zdawało się, że tysiące mieczy podniesie się przeciwko niej, Luter pisał: „Szatan okazuje swą wściekłość, niepobożni księża sprzysięgają się przeciwko nam i grozi nam wojna: Wezwijcie ludzi do dzielnej walki przed tronem Boga za pomocą wiary i modlitwy, aby nasi wrogowie, zwyciężeni przez Ducha Świętego, zostali zmuszeni do zachowania pokoju. Naszą najważniejszą potrzebą, naszym najważniejszym zadaniem jest modlitwa. Niech ludzie wiedzą, że są wystawieni na miecze oraz na wściekłość szatana i niech modlą się”. — D’Aubigné, wyd. londyńskie X, 14. {WB 110.5} W innej sytuacji, rozważając chęć książąt do stworzenia przymierza w celu obrony wiary, Luter wyjaśnił, że jedyną bronią, którą powinni zastosować w tej walce, jest miecz Ducha. Do elektora saskiego pisał: „Nie możemy zgodnie z naszym sumieniem uznać takiego przymierza za słuszne. Wolelibyśmy dziesięć razy umrzeć, niż zobaczyć, że ewangelia jest przyczyną rozlewu krwi. Mamy być owcami prowadzonymi na zabicie. Musimy dźwigać krzyż Chrystusa. Niech Wasza Elektorska Mość nie obawia się; modlitwą dokonamy więcej, niż oni swymi przechwałkami. Nie pozwólmy tylko, by nasze ręce splamiły się krwią braci. Gdy cesarz zażąda, by nas wydano przed trybunały, będziemy na to gotowi. Wasza Elektorska Mość nie powinien bronić ani mojej, ani innych wiary, każdy powinien wierzyć na własną odpowiedzialność i ryzyko”. — Tamże XIV, 1. {WB 110.6} Moc, która wstrząsnęła światem w dniach wielkiej reformacji, wypływała z ukrytych miejsc modlitwy. Tam, w świętej ciszy, słudzy Boży opierali się na skale Jego obietnic. Podczas walk toczonych w Augsburgu Luter „poświęcał co najmniej trzy godziny dziennie na modlitwę i to o porze najbardziej odpowiedniej dla studiów”. W zaciszu jego izby można było słyszeć, jak odkrywał przed Bogiem swoje serce w słowach „pełnych uwielbienia, szacunku i nadziei, w słowach, które zwykle wypowiada się w rozmowie z przyjacielem.” „Wiem — mówił reformator — że jesteś naszym Ojcem i Bogiem, że rozproszysz prześladowców swoich dzieci, gdyż Ty sam jesteś z nami w niebezpieczeństwie. To jest 134

Duchowa Opowieść o Dwóch Miastach Twoje dzieło. Z Twojej woli podjęliśmy się go. Chroń więc nas, o Panie!” — Tamże XIV, 6. {WB 111.1} Do Melanchtona, przygniecionego troskami i obawami, pisał: „Laska i pokój w Chrystusie! W Chrystusie powiadam, a nie w świecie. Amen. Nienawidzę z całego serca twoich obaw, które jak piszesz, zżerają cię. Jeżeli sprawa jest niesłuszna, porzuć ją, jeżeli zaś jest słuszna, dlaczego mielibyśmy nie dowierzać obietnicom Tego, który każe nam spać spokojnie? (...). Chrystus nie poniecha sprawiedliwości i prawdy. On żyje i panuje, jakiż więc lęk może nas gnębić?” — Tamże XIV, 6. {WB 111.2} Bóg wysłuchał wołania swoich sług. Dał książętom oraz kaznodziejom łaskę i odwagę bronienia prawdy przed władcami świata. Pan powiedział: „Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, kosztowny, a kto weń wierzy, nie zawiedzie się”. 1 Piotra 2,6. Protestanccy reformatorzy budowali na Chrystusie i bramy piekieł nie mogły ich pokonać. {WB 111.3} 135

<strong>Duchowa</strong> <strong>Opowieść</strong> o <strong>Dwóch</strong> <strong>Miastach</strong><br />

górze mnóstwo koni i wozów ognistych. Wojsko niebiańskie stanęło do obrony sługi<br />

Bożego. Tak samo aniołowie ochraniali wykonawców dzieła reformacji. {WB 110.3}<br />

Jedną z najbardziej przestrzeganych przez Lutra zasad była reguła, by nigdy nie<br />

odwoływać się do władz świeckich o pomoc i wsparcie dla reformacji, a także nie używać w<br />

jej obronie siły. Luter cieszył się, gdy książęta cesarstwa wyznali zasady ewangelii; kiedy<br />

jednak zaproponowali utworzenie przymierza, by jej bronić, reformator oświadczył: „Nauka<br />

ewangelii powinna być broniona przez samego Boga (...). Im mniej będą się ludzie w to<br />

mieszali, tym wyraźniejsza będzie interwencja Pana. Wszelką polityczną przezorność<br />

zasugerowaną przez reformatorów Luter przypisywał bezpłodnym obawom i grzesznemu<br />

zwątpieniu”. — D’Aubigné X, 14. {WB 110.4}<br />

Gdy potężni wrogowie zjednoczyli swe siły dla zmiażdżenia reformacji, gdy zdawało<br />

się, że tysiące mieczy podniesie się przeciwko niej, Luter pisał: „Szatan okazuje swą<br />

wściekłość, niepobożni księża sprzysięgają się przeciwko nam i grozi nam wojna:<br />

Wezwijcie ludzi do dzielnej walki przed tronem Boga za pomocą wiary i modlitwy, aby nasi<br />

wrogowie, zwyciężeni przez Ducha Świętego, zostali zmuszeni do zachowania pokoju.<br />

Naszą najważniejszą potrzebą, naszym najważniejszym zadaniem jest modlitwa. Niech<br />

ludzie wiedzą, że są wystawieni na miecze oraz na wściekłość szatana i niech modlą się”. —<br />

D’Aubigné, wyd. londyńskie X, 14. {WB 110.5}<br />

W innej sytuacji, rozważając chęć książąt do stworzenia przymierza w celu obrony<br />

wiary, Luter wyjaśnił, że jedyną bronią, którą powinni zastosować w tej walce, jest miecz<br />

Ducha. Do elektora saskiego pisał: „Nie możemy zgodnie z naszym sumieniem uznać<br />

takiego przymierza za słuszne. Wolelibyśmy dziesięć razy umrzeć, niż zobaczyć, że<br />

ewangelia jest przyczyną rozlewu krwi. Mamy być owcami prowadzonymi na zabicie.<br />

Musimy dźwigać krzyż Chrystusa. Niech Wasza Elektorska Mość nie obawia się; modlitwą<br />

dokonamy więcej, niż oni swymi przechwałkami. Nie pozwólmy tylko, by nasze ręce<br />

splamiły się krwią braci. Gdy cesarz zażąda, by nas wydano przed trybunały, będziemy na<br />

to gotowi. Wasza Elektorska Mość nie powinien bronić ani mojej, ani innych wiary, każdy<br />

powinien wierzyć na własną odpowiedzialność i ryzyko”. — Tamże XIV, 1. {WB 110.6}<br />

Moc, która wstrząsnęła światem w dniach wielkiej reformacji, wypływała z ukrytych<br />

miejsc modlitwy. Tam, w świętej ciszy, słudzy Boży opierali się na skale Jego obietnic.<br />

Podczas walk toczonych w Augsburgu Luter „poświęcał co najmniej trzy godziny dziennie<br />

na modlitwę i to o porze najbardziej odpowiedniej dla studiów”. W zaciszu jego izby można<br />

było słyszeć, jak odkrywał przed Bogiem swoje serce w słowach „pełnych uwielbienia,<br />

szacunku i nadziei, w słowach, które zwykle wypowiada się w rozmowie z przyjacielem.”<br />

„Wiem — mówił reformator — że jesteś naszym Ojcem i Bogiem, że rozproszysz<br />

prześladowców swoich dzieci, gdyż Ty sam jesteś z nami w niebezpieczeństwie. To jest<br />

134

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!