09.04.2023 Views

Kościoł i Państwo Wojujące

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci, droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć. Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa, doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo. Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego. Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci,
droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć.
Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa,
doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba
pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego
wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron
według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych
czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo.
Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak
rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego.
Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w
niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Kościól i <strong>Państwo</strong> <strong>Wojujące</strong><br />

Jerozolimie, a Ezechiel w Babilonie (...). Bóg nigdy nie powoływał na proroków<br />

najwyższych kapłanów ani ludzi wysokiego stanu, lecz wybierał zazwyczaj osoby niskiego<br />

pochodzenia, którymi pogardzano, a raz powołał nawet pasterza, jakim był Amos. W<br />

każdym wieku święci z narażeniem swego życia musieli napominać wielkich, królów,<br />

książęta, kapłanów i uczonych (...). Nie mówię, że jestem prorokiem; mówię tylko, że<br />

powinni się obawiać właśnie dlatego, iż jestem jeden, a ich jest wielu. Mam jednak<br />

pewność, że Słowo Boże jest przy mnie, a nie przy nich”. — Tamże VI, 10. {WB 75.7}<br />

Jednak nie odbyło się bez wewnętrznej walki, zanim Luter zdecydował się na całkowite<br />

zerwanie z Rzymem. Mniej więcej w tym czasie pisał: „Codziennie coraz bardziej<br />

odczuwam, jak ciężko jest odrzucić wierzenia, które wpojono w dzieciństwie. Jak wiele<br />

bólu kosztowało mnie — choć miałem Pismo Święte u swego boku — przekonanie samego<br />

siebie o słuszności sprzeciwienia się papieżowi i uznanie go za antychrysta. Ileż udręk serca<br />

przeżyłem! Jakże często sam zadawałem sobie pytanie, które wciąż słyszałem z ust<br />

zwolenników papiestwa: «Czyż tylko ty jesteś mądry? Czy wszyscy inni błądzą? Cóż się<br />

stanie, jeżeli to właśnie ty błądzisz i tak wielu ludzi prowadzisz do błędu, który ich na wieki<br />

potępi?» W ten sposób walczyłem ze sobą i z szatanem, aż Chrystus przez swe nieomylne<br />

słowo zapewnił mnie, że moje obawy są niesłuszne”. — Martyn, The Life and Times of<br />

Luther 372-373. {WB 76.1}<br />

Papież groził Lutrowi ekskomuniką jeśli ten nie odwoła swych nauk, i teraz swoją<br />

groźbę spełnił. Ukazała się nowa bulla, która potwierdzała ostateczne wykluczenie<br />

reformatora z <strong>Kościoł</strong>a rzymskiego, określając go mianem wyklętego z nieba i potępiając<br />

również tych wszystkich, którzy przyjmą jego nauki. Wielki bój rozpoczął się. {WB 76.2}<br />

Wszyscy, których Bóg używa do głoszenia poselstwa o szczególnym znaczeniu dla<br />

czasów, w których żyją, natrafiają na sprzeciw. Prawdy, które Luter głosił, były potrzebne<br />

jego czasom; dla dzisiejszego <strong>Kościoł</strong>a istnieją także odpowiednie prawdy, które trzeba<br />

ogłosić. Bóg, czyniący wszystko według swojej woli, zapragnął umieścić ludzi w różnych<br />

sytuacjach dziejowych i zlecił im obowiązki, odpowiadające czasom i warunkom, w jakich<br />

żyli. Jeśli doceniali skierowane na nich światło, prawda była objawiona im w większym<br />

zakresie. Jednak w dzisiejszych czasach ludzie tak samo nie pragną prawdy, jak nie pragnęli<br />

jej w czasach Lutra ci, którym się on sprzeciwiał. Jak dawniej, tak i dziś chętniej przyjmuje<br />

się tradycje i ludzkie teorie niż czyste Słowo Boże. Kto głosi prawdę dzisiaj, nie może<br />

spodziewać się przychylniejszego przyjęcia niż to, jakiego doświadczyli wcześniej<br />

reformatorzy. Wielki bój między prawdą a błędem, między Chrystusem a szatanem, przed<br />

końcem historii świata przybierze na sile. {WB 76.3}<br />

Jezus powiedział do swych uczniów: „Gdybyście byli ze świata, świat miłowałby to, co<br />

jest jego; że jednak ze świata nie jesteście, ale Ja was wybrałem ze świata, dlatego was świat<br />

nienawidzi. Wspomnijcie na słowo, które do was powiedziałem. Nie jest sługa większy od<br />

89

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!