Kościoł i Państwo Wojujące

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci, droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć. Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa, doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo. Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego. Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd. Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci,
droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć.
Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa,
doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba
pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego
wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron
według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych
czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo.
Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak
rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego.
Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w
niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

newcovenantpublicationsintl
from newcovenantpublicationsintl More from this publisher
09.04.2023 Views

Kościól i Państwo Wojujące „Z kim walczycie? — zapytał na koniec. — Czy sądzicie, że ze starym człowiekiem, który stoi nad grobem? Nie! Walczycie z prawdą, która jest silniejsza od was i pokona was”. — Wylie II, 13. Powiedziawszy to wyszedł z sali, a żaden z wrogów nie próbował go zatrzymać. {WB 49.4} Dzieło Wiklifa było bliskie ukończenia. Sztandar prawdy, który tak długo dzierżył w swych rękach miał być wkrótce przejęty przez jego następców. Jednak Wiklif raz jeszcze miał wydać świadectwo ewangelii. Miał je wygłosić w samej stolicy królestwa błędu w Rzymie. Reformator został wezwany przed sąd papieski, który tak często przyczyniał się do rozlewu krwi ludzi wiernych Chrystusowi. Wiklif zdawał sobie sprawę z grożącego mu niebezpieczeństwa, mimo to usłuchał wezwania. Niestety nagły paraliż uniemożliwił mu podróż. Chociaż jego głos nie mógł zabrzmieć w Rzymie, mógł przecież napisać list do papieża. Tak też uczynił, a list, aczkolwiek napisany w tonie pełnym uszanowania i w chrześcijańskim duchu, stanowił ostry wyrzut przeciw wystawności i pysze stolicy papieskiej. {WB 49.5} „Cieszę się zaprawdę — pisał — gdy mogę każdemu, a szczególnie biskupowi Rzymu, opowiedzieć o wierze, którą wyznaję, i wyjaśnić ją. Sądzę, że papież chętnie potwierdzi tę wiarę, o ile uzna ją za prawdziwą, a poprawi, jeśli jest błędna”. {WB 49.6} „Po pierwsze uważam, że ewangelia Chrystusowa jest treścią zakonu Bożego (...). Jestem zdania, że biskup rzymski, skoro jest namiestnikiem Chrystusa tu na ziemi, najbardziej ze wszystkich ludzi związany jest zakonem ewangelii, gdyż wielkość wśród uczniów Mistrza nie polegała na doczesnej godności i czci, lecz na dokładnym naśladowaniu życia i postępowania Chrystusa (...). Chrystus w czasie swej ziemskiej pielgrzymki był człowiekiem ubogim, który odrzucił ziemskie panowanie i chwałę”. {WB 49.7} „Żaden wierzący nie powinien naśladować papieża lub któregokolwiek ze świętych, o ile nie chodzili oni śladami Pana Jezusa. Apostoł Piotr i synowie Zebedeusza zgrzeszyli pożądając światowej czci, co było przeciwne zasadom Chrystusa, dlatego nie powinniśmy naśladować ich w błędach, które popełnili”. {WB 49.8} „Swe doczesne dobra i panowanie papież powinien pozostawić władzy świeckiej i winien skłonić do tego także całe duchowieństwo, gdyż tak czynił Chrystus i apostołowie. {WB 49.9} Jeśli w czymkolwiek zbłądziłem, pokornie przyjmę naganę, a nawet śmierć, jeżeli będzie to konieczne. Gdybym mógł działać zgodnie ze swoją wolą i rozporządzać własną osobą, na pewno stawiłbym się osobiście przed biskupem w Rzymie, lecz Pan nawiedził mnie w inny sposób, może przeciwny moim życzeniom — i nauczył mnie słuchać raczej Boga niż ludzi”. {WB 50.1} 54

Kościól i Państwo Wojujące Kończąc napisał: „Dlatego módlmy się do Boga, by natchnął naszego papieża Urbana VI, aby ten wraz z całym duchowieństwem naśladował Chrystusa w życiu i zwyczajach, by skutecznie mógł uczyć lud, który z kolei mógłby go wiernie naśladować”. — J. Foxe, Acts and Monuments III, 49-50. {WB 50.2} W ten sposób Wiklif wskazał papieżowi i kardynałom na cichość i pokorę Jezusa, przez co nie tylko im, lecz całemu chrześcijaństwu uwidocznił różnice między duchowieństwem a Mistrzem, którego zastępcami mianowali się kapłani. {WB 50.3} Wiklif był przekonany, że ceną wierności Słowu Bożemu będzie życie złożone w ofierze. Król, papież i biskupi jednocześnie planowali jego upadek i byli pewni, że Wiklif nie pożyje dłużej niż kilka miesięcy. Jednak odwaga reformatora była niezachwiana. „Nie potrzeba daleko chodzić, by otrzymać palmę męczeństwa — powiedział — głoś Słowo Boże dumnym biskupom, a męczeństwo cię nie ominie. Żyć i milczeć? Nigdy! Niech spadnie miecz wiszący nad moją głową, oczekuję wyroku”. — D’Aubigné XVII, 8. {WB 50.4} Lecz boska opatrzność strzegła swego sługę. Człowiek, który całe życie pod groźbą śmierci odważnie bronił prawdy, nie miał się stać ofiarą nienawiści swych nieprzyjaciół. Wiklif nigdy siebie nie bronił, lecz Pan był jego tarczą, a teraz, gdy nieprzyjaciele byli pewni swego łupu, ręka Pańska ponownie go ochroniła. Gdy w swym parafialnym kościele w Lutterworth miał udzielić komunii, upadł nagle sparaliżowany i w krótkim czasie zmarł. {WB 50.5} Pan wyznaczył Wiklifowi dzieło do wykonania. Włożył słowa prawdy w jego usta, aby je ogłosił ludowi. Strzegł jego życia i umożliwiał pracę, by zostały stworzone podwaliny wielkiego dzieła reformacji. {WB 50.6} Wiklif był pierwszym zwiastunem poranku, działającym jeszcze w czasie nocy średniowiecza. Nie miał poprzednika, na którym mógłby oprzeć swe dzieło. Powołany, podobnie jak Jan Chrzciciel, był zwiastunem nowej ery. System prawd, który przedstawił, cechował się taką spoistością i gruntownością, jakiej nie osiągnęli ci, którzy przyszli po nim. Stworzył tak rozległe i głębokie fundamenty reformacji, że ci, którzy poszli w jego ślady, mieli już przygotowaną bazę działania. {WB 50.7} Ruch zapoczątkowany przez Wiklifa, a zmierzający do uwolnienia sumień i umysłów ludzkich z więzów Rzymu, miał swoje źródło w Biblii. To Biblia była początkiem strumienia błogosławieństw, który jak życiodajna woda, popłynął przez wieki, począwszy od czternastego stulecia. Wiklif przyjął Pismo Święte jako natchnione objawienie woli Bożej, jako niezawodną regułę wiary i życia. Nauczono go uważać Kościół rzymski za święty i nieomylny autorytet oraz przyjmować bez cienia wątpliwości jego nauki i obyczaje nagromadzone przez stulecia. Wiklif jednak odwrócił się od nich, uznając tylko naukę 55

Kościól i <strong>Państwo</strong> <strong>Wojujące</strong><br />

„Z kim walczycie? — zapytał na koniec. — Czy sądzicie, że ze starym człowiekiem,<br />

który stoi nad grobem? Nie! Walczycie z prawdą, która jest silniejsza od was i pokona was”.<br />

— Wylie II, 13. Powiedziawszy to wyszedł z sali, a żaden z wrogów nie próbował go<br />

zatrzymać. {WB 49.4}<br />

Dzieło Wiklifa było bliskie ukończenia. Sztandar prawdy, który tak długo dzierżył w<br />

swych rękach miał być wkrótce przejęty przez jego następców. Jednak Wiklif raz jeszcze<br />

miał wydać świadectwo ewangelii. Miał je wygłosić w samej stolicy królestwa błędu w<br />

Rzymie. Reformator został wezwany przed sąd papieski, który tak często przyczyniał się do<br />

rozlewu krwi ludzi wiernych Chrystusowi. Wiklif zdawał sobie sprawę z grożącego mu<br />

niebezpieczeństwa, mimo to usłuchał wezwania. Niestety nagły paraliż uniemożliwił mu<br />

podróż. Chociaż jego głos nie mógł zabrzmieć w Rzymie, mógł przecież napisać list do<br />

papieża. Tak też uczynił, a list, aczkolwiek napisany w tonie pełnym uszanowania i w<br />

chrześcijańskim duchu, stanowił ostry wyrzut przeciw wystawności i pysze stolicy<br />

papieskiej. {WB 49.5}<br />

„Cieszę się zaprawdę — pisał — gdy mogę każdemu, a szczególnie biskupowi Rzymu,<br />

opowiedzieć o wierze, którą wyznaję, i wyjaśnić ją. Sądzę, że papież chętnie potwierdzi tę<br />

wiarę, o ile uzna ją za prawdziwą, a poprawi, jeśli jest błędna”. {WB 49.6}<br />

„Po pierwsze uważam, że ewangelia Chrystusowa jest treścią zakonu Bożego (...).<br />

Jestem zdania, że biskup rzymski, skoro jest namiestnikiem Chrystusa tu na ziemi,<br />

najbardziej ze wszystkich ludzi związany jest zakonem ewangelii, gdyż wielkość wśród<br />

uczniów Mistrza nie polegała na doczesnej godności i czci, lecz na dokładnym<br />

naśladowaniu życia i postępowania Chrystusa (...). Chrystus w czasie swej ziemskiej<br />

pielgrzymki był człowiekiem ubogim, który odrzucił ziemskie panowanie i chwałę”. {WB<br />

49.7}<br />

„Żaden wierzący nie powinien naśladować papieża lub któregokolwiek ze świętych, o ile<br />

nie chodzili oni śladami Pana Jezusa. Apostoł Piotr i synowie Zebedeusza zgrzeszyli<br />

pożądając światowej czci, co było przeciwne zasadom Chrystusa, dlatego nie powinniśmy<br />

naśladować ich w błędach, które popełnili”. {WB 49.8}<br />

„Swe doczesne dobra i panowanie papież powinien pozostawić władzy świeckiej i<br />

winien skłonić do tego także całe duchowieństwo, gdyż tak czynił Chrystus i<br />

apostołowie. {WB 49.9}<br />

Jeśli w czymkolwiek zbłądziłem, pokornie przyjmę naganę, a nawet śmierć, jeżeli będzie<br />

to konieczne. Gdybym mógł działać zgodnie ze swoją wolą i rozporządzać własną osobą, na<br />

pewno stawiłbym się osobiście przed biskupem w Rzymie, lecz Pan nawiedził mnie w inny<br />

sposób, może przeciwny moim życzeniom — i nauczył mnie słuchać raczej Boga niż<br />

ludzi”. {WB 50.1}<br />

54

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!