Kościoł i Państwo Wojujące

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci, droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć. Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa, doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo. Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego. Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd. Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci,
droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć.
Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa,
doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba
pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego
wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron
według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych
czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo.
Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak
rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego.
Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w
niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

newcovenantpublicationsintl
from newcovenantpublicationsintl More from this publisher
09.04.2023 Views

Kościól i Państwo Wojujące Z okropną dokładnością kapłani i starsi ludu przypominają sobie wydarzenia na Golgocie. Ze strachem myślą o tym, jak z szatańską radością wołali: „Innych ratował, a siebie samego ratować nie może, jest królem izraelskim, niech teraz zstąpi z krzyża, a uwierzymy w niego. Zaufał Bogu; niech On teraz go wybawi, jeśli ma w nim upodobanie”. Mateusza 27,42-43. {WB 342.1} Żywo przypominają sobie przypowieść Chrystusa o ogrodnikach, którzy nie chcieli dać owoców właścicielowi winnicy, którzy źle obchodzili się z jego sługami, a jego syna zabili. Przypominają sobie słowa, które sami powiedzieli: „pan winnicy wytraci złych winiarzy”. W grzechu i karze tych niewiernych ogrodników kapłani i starsi widzą swe własne postępowanie oraz słuszny wyrok. Podnosi się krzyk śmiertelnej trwogi. Głośniej od krzyku: „Ukrzyżuj Go, ukrzyżuj Go”, który brzmiał na ulicach Jerozolimy, rozlega się teraz głos przerażenia: „Oto Syn Boży, to jest Mesjasz prawdziwy!” Niezbożni starają się uciec sprzed oblicza Króla królów. Nadaremnie usiłują ukryć się w głębokich jaskiniach, jakie potworzyły się w ziemi na skutek walki żywiołów. {WB 342.2} W życiu wszystkich tych, którzy odrzucają prawdę, zdarzają się momenty, gdy budzi się sumienie, gdy przypominają się męczące wspomnienia o obłudnych czynach i słowach, gdy serce rozdziera się w pokucie. Lecz czymże są te momenty w porównaniu z wyrzutami sumienia owego dnia, gdy „padnie na nas strach, jak burza, a nieszczęście przyjdzie na was jak wicher”. Przypowieści 1,27. Ci, którzy chcieli zgładzić Chrystusa i Jego naśladowców, widzą teraz otaczającą Go wspaniałość. W swym przerażeniu słyszą głosy świętych, brzmiące radosnymi tonami:„Oto nasz Bóg, któremu zaufaliśmy, że nas wybawi (...). Weselmy i radujmy się z jego zbawienia!” Izajasza 25,9. {WB 342.3} Wśród trzęsień ziemi, rozdzierających niebo błyskawic i huczących grzmotów rozlega się głos Syna Bożego wzywający świętych z grobów. Zbawiciel spogląda na groby sprawiedliwych, podnosi rękę ku niebu i woła: „Zbudźcie się, zbudźcie się, którzy śpicie w prochu i powstańcie!” W każdym zakątku świata umarli słyszą ten glos i wychodzą z grobów. Ziemia drży od kroków zmartwychwstałych, tworzących wielki tłum ze wszystkich narodów, pokoleń i języków. Wychodzą z więzienia śmierci, przyodziani wspaniałością nieśmiertelności i wołają: „Gdzież jest, o śmierci, zwycięstwo twoje? Gdzież jest, o śmierci, żądło twoje?” 1 Koryntian 15,55. Żyjący sprawiedliwi i zmartwychwstali święci łączą swe głosy w długim radosnym okrzyku zwycięstwa. {WB 342.4} Z prochu ziemi wszyscy wychodzą w tej postaci, w jakiej złożono ich do grobu. Adam, który stoi wśród zmartwychwstałych, jest wysoki i odznacza się majestatyczną postawą; jest niewiele niższy od Syna Bożego. Widać ogromną różnicę między nim i ludźmi późniejszych pokoleń. Porównując ich można zobaczyć zwyrodnienie rodzaju ludzkiego. Wszyscy jednak powstają z zapałem i świeżością wiecznej młodości. Na początku człowiek został stworzony na obraz Boży nie tylko w charakterze, lecz także w postaci i wyglądzie. 438

Kościól i Państwo Wojujące Grzech zniekształcił obraz Boży i zatarł go prawie zupełnie, lecz Chrystus przyszedł, aby przywrócić to, co zostało stracone. On zmieni nasze ciało i uczyni je podobnym do swego chwalebnego ciała. Śmiertelne, przemijające, pozbawione piękności i splamione grzechem ciało człowieka stanie się doskonałe, piękne i nieśmiertelne. Wszelkie skazy i ułomności pozostaną w grobie. Dopuszczeni ponownie do drzewa żywota w tak dawno utraconym raju, zbawieni będą wzrastać, aż dorosną do postaci, jaką człowiek posiadał na początku. Ostatnie ślady przekleństwa grzechu zostaną usunięte i wierni Chrystusowi przywdzieją wspaniałość naszego Boga, będąc doskonałym odbiciem Pana w duchu, duszy i ciele. O, cudowne zbawienie, tak długo rozważane, tak długo oczekiwane, lecz nigdy w zupełności nie zrozumiane! {WB 342.5} Żyjący sprawiedliwi zostaną w okamgnieniu przemienieni. Będą uwielbieni. Gdy zabrzmi głos Boży, otrzymają nieśmiertelność i razem ze zmartwychwstałymi świętymi zabrani zostaną na spotkanie Pana w powietrze. Aniołowie zgromadzą wybranych Bożych z czterech krańców ziemi. Przyniosą także małe dzieci i oddadzą je matkom. Przyjaciele, których rozłączyła śmierć, znowu się połączą, aby się już nigdy nie rozstawać i razem podążą z radosnym śpiewem w stronę miasta Boga. {WB 343.1} Na każdym boku wozu z obłoków chwały znajdują się skrzydła, a pod nim żywe koła. Gdy wóz wznosi się koła wołają: „święty”, również skrzydła poruszając się wołają: „święty”, a także zastępy aniołów śpiewają: „święty, święty jest Pan Bóg Wszechmogący”. Wóz kieruje się w stronę Nowego Jeruzalemu, a zbawieni wykrzykują: „Alleluja!” {WB 343.2} Przed wejściem do miasta Bożego Zbawiciel daje swym naśladowcom nagrodę za zwycięstwo i insygnia ich królewskiego stanu. Wokół Króla, którego postać wznosi się ponad świętymi i aniołami, a twarz jaśnieje miłością, ustawiają się jaśniejące rzędy zbawionych. Oczy niezliczonych zastępów świętych są zwrócone ku Niemu, a każdy widzi wspaniałość Tego, którego wygląd był kiedyś „tak zeszpecony, niepodobny do ludzkiego (...), a jego postać nie taka jak synów ludzkich”. Izajasza 52,14. Zbawca własnoręcznie wkłada korony chwały na głowy zwycięzców. Każdy otrzymuje koronę z widniejącym na niej „nowym imieniem” i napisem „Świętość Panu”. Święci otrzymują palmę zwycięstwa i harfę. Następnie aniołowie podają ton i każda ręka zręcznie dotyka strun instrumentu, wydobywając z niego przepiękną muzykę. Niewypowiedziana błogość opanowuje każde serce i zewsząd odzywają się głosy dziękczynienia:„Jemu, który miłuje nas i który wyzwolił nas z grzechów naszych przez krew swoją, i uczynił nas rodem królewskim i kapłanami Boga i Ojca swojego, niech będzie chwała i moc na wieki wieków”. Objawienie 1,5-6. {WB 343.3} Przed zbawionymi zastępami rozciąga się Święte Miasto. Jezus szeroko otwiera perłowe bramy, a święci, którzy żyli według prawdy, wchodzą do środka. Widzą tam raj Boży — 439

Kościól i <strong>Państwo</strong> <strong>Wojujące</strong><br />

Z okropną dokładnością kapłani i starsi ludu przypominają sobie wydarzenia na<br />

Golgocie. Ze strachem myślą o tym, jak z szatańską radością wołali: „Innych ratował, a<br />

siebie samego ratować nie może, jest królem izraelskim, niech teraz zstąpi z krzyża, a<br />

uwierzymy w niego. Zaufał Bogu; niech On teraz go wybawi, jeśli ma w nim<br />

upodobanie”. Mateusza 27,42-43. {WB 342.1}<br />

Żywo przypominają sobie przypowieść Chrystusa o ogrodnikach, którzy nie chcieli dać<br />

owoców właścicielowi winnicy, którzy źle obchodzili się z jego sługami, a jego syna zabili.<br />

Przypominają sobie słowa, które sami powiedzieli: „pan winnicy wytraci złych winiarzy”.<br />

W grzechu i karze tych niewiernych ogrodników kapłani i starsi widzą swe własne<br />

postępowanie oraz słuszny wyrok. Podnosi się krzyk śmiertelnej trwogi. Głośniej od<br />

krzyku: „Ukrzyżuj Go, ukrzyżuj Go”, który brzmiał na ulicach Jerozolimy, rozlega się teraz<br />

głos przerażenia: „Oto Syn Boży, to jest Mesjasz prawdziwy!” Niezbożni starają się uciec<br />

sprzed oblicza Króla królów. Nadaremnie usiłują ukryć się w głębokich jaskiniach, jakie<br />

potworzyły się w ziemi na skutek walki żywiołów. {WB 342.2}<br />

W życiu wszystkich tych, którzy odrzucają prawdę, zdarzają się momenty, gdy budzi się<br />

sumienie, gdy przypominają się męczące wspomnienia o obłudnych czynach i słowach, gdy<br />

serce rozdziera się w pokucie. Lecz czymże są te momenty w porównaniu z wyrzutami<br />

sumienia owego dnia, gdy „padnie na nas strach, jak burza, a nieszczęście przyjdzie na was<br />

jak wicher”. Przypowieści 1,27. Ci, którzy chcieli zgładzić Chrystusa i Jego naśladowców,<br />

widzą teraz otaczającą Go wspaniałość. W swym przerażeniu słyszą głosy świętych,<br />

brzmiące radosnymi tonami:„Oto nasz Bóg, któremu zaufaliśmy, że nas wybawi (...).<br />

Weselmy i radujmy się z jego zbawienia!” Izajasza 25,9. {WB 342.3}<br />

Wśród trzęsień ziemi, rozdzierających niebo błyskawic i huczących grzmotów rozlega<br />

się głos Syna Bożego wzywający świętych z grobów. Zbawiciel spogląda na groby<br />

sprawiedliwych, podnosi rękę ku niebu i woła: „Zbudźcie się, zbudźcie się, którzy śpicie w<br />

prochu i powstańcie!” W każdym zakątku świata umarli słyszą ten glos i wychodzą z<br />

grobów. Ziemia drży od kroków zmartwychwstałych, tworzących wielki tłum ze wszystkich<br />

narodów, pokoleń i języków. Wychodzą z więzienia śmierci, przyodziani wspaniałością<br />

nieśmiertelności i wołają: „Gdzież jest, o śmierci, zwycięstwo twoje? Gdzież jest, o śmierci,<br />

żądło twoje?” 1 Koryntian 15,55. Żyjący sprawiedliwi i zmartwychwstali święci łączą swe<br />

głosy w długim radosnym okrzyku zwycięstwa. {WB 342.4}<br />

Z prochu ziemi wszyscy wychodzą w tej postaci, w jakiej złożono ich do grobu. Adam,<br />

który stoi wśród zmartwychwstałych, jest wysoki i odznacza się majestatyczną postawą; jest<br />

niewiele niższy od Syna Bożego. Widać ogromną różnicę między nim i ludźmi<br />

późniejszych pokoleń. Porównując ich można zobaczyć zwyrodnienie rodzaju ludzkiego.<br />

Wszyscy jednak powstają z zapałem i świeżością wiecznej młodości. Na początku człowiek<br />

został stworzony na obraz Boży nie tylko w charakterze, lecz także w postaci i wyglądzie.<br />

438

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!