09.04.2023 Views

Kościoł i Państwo Wojujące

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci, droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć. Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa, doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo. Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego. Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci,
droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć.
Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa,
doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba
pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego
wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron
według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych
czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo.
Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak
rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego.
Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w
niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Kościól i <strong>Państwo</strong> <strong>Wojujące</strong><br />

święcenie soboty zgodnie z czwartym przykazaniem jest pieczęcią żywego Boga. Za późno<br />

poznali prawdziwy charakter swego fałszywego dnia odpoczynku i nietrwały grunt, na<br />

którym budowali swoją wiarę. Zrozumieli, że walczyli przeciwko Bogu. Teolodzy<br />

prowadzili ludzi do zguby mówiąc, że kierują ich do bram raju. W sądnym dniu okaże się,<br />

jak wielka jest odpowiedzialność osób piastujących święte urzędy i jak straszne są<br />

następstwa niewierności. Tylko w wieczności będziemy mogli ocenić stratę choćby jednego<br />

człowieka. Straszny będzie los tego, do którego Pan zwróci się ze słowami: „Idź precz ode<br />

mnie, sługo niezbożny!”. {WB 340.3}<br />

Głos Boży dobiegający z nieba obwieszcza dzień i godzinę przyjścia Chrystusa, a także<br />

przekazuje swojemu ludowi treść wiecznego przymierza. Jego słowa brzmią nad ziemią jak<br />

potężne grzmoty. Lud Boży słucha z oczami utkwionymi w górę. Wspaniałość Boga<br />

oświeca ich oblicza, jaśniejące jak twarz Mojżesza, gdy ten schodził z góry Synaj.<br />

Niezbożni nie mogą na nich patrzeć. Gdy ci, którzy świętowali sobotę, otrzymują<br />

błogosławieństwo od Pana, z ich ust rozlega się potężny okrzyk zwycięstwa. {WB 340.4}<br />

Na wschodzie pojawia się mały biały obłok, wielkości połowy ludzkiej dłoni. Jest to<br />

obłok otaczający Zbawiciela. Lud Boży wie, że to znak Syna Człowieczego. W uroczystym<br />

milczeniu wszyscy obserwują, jak obłok zbliża się, rośnie i staje się coraz wspanialszy, aż w<br />

końcu przekształca się w olbrzymi jaśniejący obłok chwały, który na dole otoczony jest<br />

pożerającym ogniem, a na górze tęczą przymierza; to Jezus zbliża się jako potężny<br />

zwycięzca. Nie jest to już „mąż boleści”, pijący gorzki kielich zniewagi i bólu, lecz<br />

zwycięzca na niebie i ziemi, który osądzi żywych i umarłych. Jest „Wiernym i<br />

Prawdziwym”, który „sprawiedliwie sądzi i sprawiedliwie walczy (...). I szły za nim wojska<br />

niebieskie”. Objawienie 19,11.14. Towarzyszy Mu niezliczony orszak świętych aniołów,<br />

śpiewających hymny na Jego cześć. Wydaje się, że niebo jest pełne świetlanych postaci —<br />

„tysiąc tysięcy razy dziesięć tysięcy”. Ludzkie pióro nie zdoła opisać wspaniałości tego<br />

obrazu, a śmiertelny umysł jej pojąć: „Jego wspaniałość okrywa niebiosa, a ziemia jest<br />

pełna jego chwały. Pod nim jest blask jak światłość”. Habakuka 3,3-4. Gdy żywy obłok<br />

zbliża się coraz bardziej, każde oko dostrzega Księcia Żywota. Nie zdobi Go cierniowa<br />

korona, zamiast niej na Jego świętym czole spoczywa diadem chwały. Jego oblicze jaśnieje<br />

jak południowe słońce: „A na szacie i na biodrze swym ma wypisane imię: Król królów i<br />

Pan panów”. Objawienie 19,16. {WB 340.5}<br />

W Jego obecności „oblicze wszystkich zbladło” (Jeremiasza 30,6), a tych, którzy<br />

odrzucili łaskę Bożą, ogarnia przerażenie i rozpacz. „Serce się rozpłynie, kolano o kolano<br />

tłuc się będzie (...) a oblicza wszystkich poczernieją”. Nahuma 2,10 (BG). Sprawiedliwi<br />

wołają ze drżeniem: „Któż się ostoi?” Milknie śpiew aniołów i przez pewien czas panuje<br />

głucha cisza. Potem dobiega głos Jezusa: „Moja łaska jest dla was wystarczająca”. Oblicza<br />

sprawiedliwych rozjaśniają się i radość wypełnia ich serca. Aniołowie śpiewając przybliżają<br />

się ku ziemi. {WB 341.1}<br />

436

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!