09.04.2023 Views

Kościoł i Państwo Wojujące

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci, droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć. Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa, doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo. Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego. Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci,
droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć.
Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa,
doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba
pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego
wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron
według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych
czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo.
Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak
rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego.
Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w
niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Kościól i <strong>Państwo</strong> <strong>Wojujące</strong><br />

rozumiały, że jeżeli posłannictwo Chrystusa uda się, ich panowanie będzie zakończone.<br />

Szatan szalał jak uwięziony lew i buntowniczo objawiał swą moc zarówno nad ciałami, jak i<br />

psychiką ludzi. {WB 274.4}<br />

W Nowym Testamencie znajdujemy wyraźne przypadki ludzi opętanych przez złe<br />

duchy. Dręczone w ten sposób osoby cierpiały nie tylko z powodu chorób właściwych<br />

człowiekowi. Chrystus doskonale rozumiał, z kim ma do czynienia i bezbłędnie<br />

rozpoznawał obecność złych duchów w danym człowieku. {WB 274.5}<br />

Dobitny przykład liczby, potęgi i złośliwości złych duchów, jak również mocy i<br />

miłosierdzia Jezusa podaje nam Pismo Święte w historii uzdrowienia opętanego z krainy<br />

Gerazeńczyków. Ów nieszczęśnik zrywał łańcuchy, jakimi starano się go związać, wił się<br />

po ziemi, szalał, pienił się, krzyczał, tłukł się kamieniami i zagrażał wszystkim, którzy się<br />

do niego zbliżali. Skrwawione i zniekształcone ciało oraz oszalały umysł przedstawiały<br />

widok, który podobał się księciu ciemności. Jeden z demonów, jakie opętały nieszczęśliwca,<br />

powiedział: „Na imię mi Legion, gdyż jest nas wielu”. Marka 5,9. W armii rzymskiej legion<br />

składał się z 3-5 tys. ludzi. Zastępy szatana uformowane są w oddziały, a ten, do którego<br />

należały owe demony, liczył nie mniej niż legion. {WB 274.6}<br />

Na rozkaz Jezusa złe duchy opuściły swą ofiarę pozostawiając mężczyznę spokojnie<br />

siedzącego u stóp Zbawiciela. Był teraz przy zmysłach, cichy i poddany Jezusowi. Ale<br />

demonom pozwolono wejść w stado świń i zapędzić je do morza. Dla Gerazeńczyków strata<br />

świń była ważniejsza niż błogosławieństwo udzielone przez Jezusa; usilnie prosili boskiego<br />

Lekarza, żeby usunął się z ich granic. Taka reakcja była rezultatem pracy szatana.<br />

Zrzuciwszy winę za wyrządzoną szkodę na Jezusa, rozbudził w ludziach obawę i nie<br />

pozwolił im wysłuchać Zbawiciela. Szatan ustawicznie oskarża chrześcijan jako sprawców<br />

strat, nieszczęść i cierpień, aby oskarżenia nie spadły na tych, na których powinny — na<br />

niego i jego aniołów. {WB 275.1}<br />

Jednak zamiary Chrystusa nie zostały zniweczone. Pozwolił On złym duchom zniszczyć<br />

trzodę świń, aby w ten sposób zganić tych Żydów, którzy dla zysku hodowali te nieczyste<br />

zwierzęta. Gdyby Chrystus nie powstrzymał demonów, zapędziłyby one w morze nie tylko<br />

świnie, lecz także ich właścicieli i pasterzy. Ludzie ci zostali ocaleni jedynie dzięki Jego<br />

mocy użytej miłosiernie dla ich dobra. Poza tym, wypadek ten zdarzył się dlatego, by<br />

uczniowie Jezusa mogli być świadkami okrutnej mocy szatana, jaką posiada on zarówno<br />

nad ludźmi, jak i zwierzętami. Zbawiciel pragnął, by Jego naśladowcy poznali wroga, z<br />

którym mają się zmierzyć, żeby nie zostali zwiedzeni i zwyciężeni jego chytrością. Było też<br />

Jego wolą, aby mieszkańcy tej okolicy ujrzeli moc łamiącą więzy szatana i uwalniającą jego<br />

niewolników. Jezus odszedł, ale uwolniony w cudowny sposób mężczyzna pozostał w swej<br />

krainie, by głosić miłosierdzie wielkiego Dobroczyńcy. {WB 275.2}<br />

350

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!