09.04.2023 Views

Kościoł i Państwo Wojujące

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci, droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć. Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa, doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo. Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego. Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci,
droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć.
Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa,
doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba
pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego
wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron
według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych
czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo.
Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak
rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego.
Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w
niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Kościól i <strong>Państwo</strong> <strong>Wojujące</strong><br />

Słowa. Wielu, zarówno duchownych, jak i świeckich, z radością przyjmie wspaniałe<br />

prawdy, które Bóg kazał zwiastować, by przygotować ludzi na powtórne przyjście Pana.<br />

Nieprzyjaciel ludzi pragnie przeszkodzić temu dziełu; będzie próbował rozwinąć ruch<br />

fałszywej pobożności. W <strong>Kościoł</strong>ach, które może poddać swej zwodniczej władzy, obudzi<br />

przekonanie, że spłynęło na nie wyjątkowe błogosławieństwo Boże, co uwidoczni się w<br />

wielkim, religijnym poruszeniu. Ogromne tłumy ludzi będą się cieszyć, że Bóg działa w tak<br />

cudowny sposób, podczas gdy autorem tego fałszywego przebudzenia będzie ktoś zupełnie<br />

inny. Pod pozorem prawdziwej religii szatan będzie próbował rozszerzyć swój wpływ na<br />

cały chrześcijański świat. {WB 246.4}<br />

W wielu przebudzeniach religijnych, jakie miały miejsce w ciągu ostatnich<br />

pięćdziesięciu lat, działały w mniejszym lub większym stopniu te same czynniki, które<br />

ujawnią się w przyszłości w ruchach o większym zasięgu. Już dzisiaj daje się zauważyć<br />

emocjonalne podniecenie i takie pomieszanie prawdy z fałszem, że doskonale potrafi to<br />

wprowadzić w błąd. Jednak nikt nie powinien dać się zwieść. W świetle Słowa Bożego<br />

nietrudno rozpoznać charakter tych ruchów. Tam, gdzie odrzuca się świadectwo Biblii i<br />

odwraca od jej jasnych, badających serca prawd, które żądają samozaparcia i wyrzeczenia<br />

się świata, tam — możemy być tego pewni — Bóg nie udziela swego błogosławieństwa.<br />

Stosując zasadę podaną przez samego Chrystusa: „Po ich owocach poznacie ich”, łatwo<br />

będzie stwierdzić, że ruchy te nie są dziełem Ducha Bożego. {WB 246.5}<br />

W naukach swego Słowa Bóg objawił człowiekowi samego siebie i wszystkim, którzy te<br />

nauki przyjmują, służą one jako tarcza przeciwko zwiedzeniom szatana. Zlekceważenie tych<br />

prawd otworzyło drogę złu tak bardzo szerzącemu się w dzisiejszym świecie religijnym.<br />

Ludzie w dużym stopniu stracili z oczu charakter i znaczenie prawa Bożego. Niewłaściwe<br />

pojęcie o charakterze, niezmienności i obowiązkach wobec prawa Bożego doprowadziło do<br />

błędów w zrozumieniu nawrócenia oraz uświęcenia i spowodowało obniżenie pobożności w<br />

<strong>Kościoł</strong>ach. W tym właśnie tkwi przyczyna braku Ducha i mocy Bożej we współczesnych<br />

ruchach przebudzenia religijnego. {WB 247.1}<br />

W różnych wyznaniach religijnych znajdują się ludzie o wyjątkowej pobożności, którzy<br />

to zauważają i ubolewają z powodu takiego stanu rzeczy. Prof. Edwards A. Park trafnie<br />

wypowiedział się na temat niebezpieczeństw grożących obecnym ruchom religijnym:<br />

„Jednym ze źródeł niebezpieczeństwa są zaniedbania <strong>Kościoł</strong>a w nauczaniu przestrzegania<br />

przykazań Bożych. Dawniej ambona była echem głosu sumienia (...). Nasi najwybitniejsi<br />

kaznodzieje dodawali swoim kazaniom wspaniałego majestatu, ponieważ naśladując<br />

Mistrza kładli nacisk na prawo, Jego przykazania i ostrzeżenia Boże. Stale podkreślali dwie<br />

wielkie zasady — że prawo Boże jest odbiciem doskonałości Stwórcy, i że człowiek, który<br />

nie miłuje prawa, nie miłuje także ewangelii, ponieważ zarówno prawo, jak i ewangelia są<br />

zwierciadłem, odbijającym prawdziwy charakter Boga. To niebezpieczeństwo prowadzi do<br />

315

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!