Kościoł i Państwo Wojujące

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci, droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć. Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa, doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo. Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego. Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd. Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci,
droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć.
Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa,
doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba
pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego
wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron
według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych
czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo.
Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak
rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego.
Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w
niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

newcovenantpublicationsintl
from newcovenantpublicationsintl More from this publisher
09.04.2023 Views

Kościól i Państwo Wojujące cofnie, nie będzie dusza moja miała w nim upodobania”. Wyrzeczenie się wiary i zaparcie się mocy Ducha Świętego, która towarzyszyła poselstwu, byłoby dla nich zgubą. Słowa apostoła Pawła zachęcały ich jednak do wytrwałości: „Nie porzucajcie więc ufności waszej, która ma wielką zapłatę. Albowiem wytrwałości wam potrzeba (...). Bo jeszcze tylko mała chwila, a przyjdzie Ten, który ma przyjść, i nie będzie zwlekał”. Jedyną bezpieczną drogą w tej sytuacji było zachowanie światła, które już otrzymali od Boga, trzymanie się Jego obietnic, stałe studiowanie Pisma Świętego i cierpliwe oczekiwanie na dalsze światło. {WB 216.3} 276

Kościól i Państwo Wojujące Rozdział 23 — Zrozumienie Problemu Świątyni Podstawą i filarem, na którym oparła się doktryna adwentystyczna, jest tekst z Księgi Daniela: „Aż do dwóch tysięcy trzechset wieczorów i poranków, tedy przyjdą do od nowienia swego usługi święte”. Daniela 8,14 (BG).* Słowa te znane były wszystkim, którzy wierzyli w bliskie przyjście Pana. Tysiące ust powtarzało to proroctwo jako fundament swej wiary. Wszyscy odczuwali, że od wydarzeń w nim przepowiedzianych zależą ich najśmielsze oczekiwania i najbardziej żywotne nadzieje. Wyliczono, że prorocze dni kończą się jesienią roku 1844. Wraz z resztą chrześcijan adwentyści przyjęli pogląd, że ziemia lub jakaś jej część jest świątynią, i że oczyszczenie świątyni oznacza oczyszczenie ziemi przez ogień w ostatecznym wielkim dniu, który będzie miał miejsce przy powtórnym przyjściu Chrystusa. Stąd wyciągnęli wniosek, że Jezus wróci na ziemię w roku 1844. {WB 217.1} Jednak wyznaczony czas minął, a Pan się nie zjawił. Wierzący byli przekonani, że Biblia nie może się mylić, błąd leżał w niewłaściwej interpretacji proroctwa. Lecz w czym ten błąd tkwił? Wielu zbyt pochopnie rozcięło węzeł trudności twierdząc, że okres 2300 dni nie zakończył się w roku 1844. Na poparcie swego stanowiska nie mieli żadnego dowodu oprócz faktu, że Chrystus nie przyszedł w czasie, w którym Go oczekiwano. Argumentowali, że gdyby ów proroczy okres skończył się w roku 1844, Jezus przyszedłby, aby oczyścić ogniem świątynię, tj. ziemię, ponieważ jednak nie wrócił,2300 dni nie mogły zakończyć się w roku 1844. {WB 217.2} Przyjęcie takiego rozumowania równało się z porzuceniem poprzedniej interpretacji proroctwa. Ustalono bezspornie, że okres 2300 dni rozpoczął się jesienią roku 457 przed Chr., gdy dekret Artakserksesa zezwalający na odbudowę Jerozolimy stał się prawomocny. Przyjmując to wydarzenie jako punkt wyjściowy wspomnianego okresu proroczego, stwierdzono całkowitą zgodność wszystkich szczegółów przepowiedzianych w Księdze Daniela 9,25-27 z wydarzeniami historii. I tak sześćdziesiąt dziewięć tygodni, czyli pierwsze 483 lata z całego okresu 2300 lat, miały sięgać do czasów Chrystusa-Pomazańca. Chrzest Jezusa i namaszczenie Go Duchem Świętym dokonane w 27 roku naszej ery były wypełnieniem tego szczegółu. W połowie siedemdziesiątego tygodnia Mesjasz miał zostać zabity. Trzy i pół roku po swym chrzcie, na wiosnę 31 roku n. e. Chrystus został ukrzyżowany. Siedemdziesiąt tygodni, czyli 490 lat, przeznaczone było dla Żydów. Przy końcu tego okresu naród izraelski przypieczętował swe odrzucenie Chrystusa przez prześladowanie Jego uczniów, a zwłaszcza przez ukamienowanie św. Szczepana, co miało miejsce w 34 r. po Chr. Od tego czasu apostołowie poszli głosić ewangelię poganom. Gdy pierwsze 490 lat (z okresu 2300) minęły, pozostało jeszcze 1810 lat. Licząc od roku 34 po Chr., okres ten skończył się w roku 1844. W tym czasie zgodnie z przepowiednią anioła „będzie oczyszczona 277

Kościól i <strong>Państwo</strong> <strong>Wojujące</strong><br />

cofnie, nie będzie dusza moja miała w nim upodobania”. Wyrzeczenie się wiary i zaparcie<br />

się mocy Ducha Świętego, która towarzyszyła poselstwu, byłoby dla nich zgubą. Słowa<br />

apostoła Pawła zachęcały ich jednak do wytrwałości: „Nie porzucajcie więc ufności waszej,<br />

która ma wielką zapłatę. Albowiem wytrwałości wam potrzeba (...). Bo jeszcze tylko mała<br />

chwila, a przyjdzie Ten, który ma przyjść, i nie będzie zwlekał”. Jedyną bezpieczną drogą w<br />

tej sytuacji było zachowanie światła, które już otrzymali od Boga, trzymanie się Jego<br />

obietnic, stałe studiowanie Pisma Świętego i cierpliwe oczekiwanie na dalsze światło. {WB<br />

216.3}<br />

276

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!