09.04.2023 Views

Kościoł i Państwo Wojujące

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci, droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć. Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa, doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo. Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego. Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci,
droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć.
Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa,
doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba
pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego
wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron
według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych
czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo.
Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak
rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego.
Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w
niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Kościól i <strong>Państwo</strong> <strong>Wojujące</strong><br />

zabrały lampy, ale nie zabrały z sobą oliwy”, „mądre zabrały oliwę w naczyniach wraz z<br />

lampami swymi”. Ta druga grupa otrzymała odradzającą Bożą łaskę i oświecającą moc<br />

Ducha Świętego, która Słowo Boże uczyniła dla nich pochodnią nogom i światłością<br />

ścieżkom. W bojaźni Bożej ludzie należący do tej grupy badali Pismo Święte, by poznać<br />

prawdę i z gorliwością dążyli do czystości serca i życia. Posiadali osobiste doświadczenie,<br />

wiarę w Boga i Jego Słowo, której nie mogło zachwiać ani rozczarowanie, ani zwlekanie.<br />

Panny głupie „zabrały lampy, ale nie zabrały z sobą oliwy”. Działały na skutek porywu<br />

uczucia. Uroczyste poselstwo wzbudziło w nich lęk, ale wiarę swą opierały na ludziach i<br />

zadowoliły się jedynie migotliwym światłem dobrych chęci bez gruntowego zrozumienia<br />

prawdy i rzeczywistego działania łaski Bożej w sercu człowieka. Wyszły naprzeciw Pana<br />

pełne nadziei na natychmiastową nagrodę, nie były wszakże przygotowane na zwłokę i<br />

rozczarowanie. Kiedy przyszły próby, ich wiara zachwiała się, a lampy poczęły<br />

gasnąć. {WB 208.4}<br />

„A gdy oblubieniec długo nie nadchodził, zdrzemnęły się wszystkie i zasnęły”. Zwłoka<br />

w przybyciu oblubieńca symbolizuje czas, w którym oczekiwano Pana, rozczarowanie i<br />

pozorne opóźnienie się Jego przyjścia. W tym trudnym okresie niepewności wiara<br />

tych, którzy tylko powierzchownie lub połowicznie przyjęli poselstwo drugiego adwentu,<br />

zaczęła się kruszyć, a ich wysiłki osłabły. Wytrwali tylko ci, których wiara opierała się na<br />

osobistej znajomości Biblii; mieli oni pod stopami skałę, jakiej nie mogły zniszczyć żadne<br />

fale rozczarowania. „Zdrzemnęły się wszystkie i zasnęły”. Jedni w beztrosce i braku wiary,<br />

drudzy cierpliwie czekając, aż otrzymają więcej światła. Jednak wydawało się, że w<br />

godzinie próby także ta druga grupa straciła do pewnego stopnia gorliwość i czujność.<br />

Powierzchowni i połowicznie oddani Bogu nie mogli już więcej opierać się na wierze<br />

swych braci. Każdy sam musiał stać albo upaść. {WB 208.5}<br />

W tym czasie pojawiła się grupa fanatyków. Byli to ci, którzy twierdząc, że gorliwie<br />

wierzą w poselstwo, odrzucili Słowo Boże jako jedyny nieomylny przewodnik i uważając,<br />

że są prowadzeni przez Ducha Świętego, poszli za głosem własnych uczuć, urojeń i<br />

wyobrażeń. Niektórzy z nich objawili ślepą, fanatyczną gorliwość i potępiali wszystkich,<br />

którzy nie chcieli zgodzić się z ich poglądami. Ich fanatyczne idee i czyny nie znalazły<br />

posłuchu u większości adwentystów, niemniej jednak przyniosły wiele szkód sprawie<br />

prawdy. {WB 209.1}<br />

W ten sposób szatan usiłował przeciwstawić się dziełu Bożemu i zniszczyć je. Ruch<br />

adwentowy poruszył wielkie rzesze ludzi, tysiące grzeszników nawracały się, a wierni<br />

poświęcali się głoszeniu prawdy, nawet w okresie niepewności i oczekiwania. Książę zła<br />

tracił swoich poddanych i żeby przeszkodzić sprawie Bożej starał się zwieść i sprowadzić<br />

do fanatyzmu tych, którzy uwierzyli w przyjście Pana. W ten sposób jego ziemscy<br />

współpracownicy wykorzystywali każdy błąd, każdą omyłkę i niewłaściwe posunięcie<br />

adwentystów, by przedstawiając ich w fałszywym świetle, wzbudzić do nich i ich wiary<br />

264

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!