09.04.2023 Views

Kościoł i Państwo Wojujące

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci, droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć. Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa, doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo. Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego. Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci,
droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć.
Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa,
doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba
pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego
wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron
według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych
czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo.
Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak
rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego.
Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w
niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Kościól i <strong>Państwo</strong> <strong>Wojujące</strong><br />

w grzechu niepokoił stróżów prawdy, dlatego też chętnie godzili się na trudy, wyrzeczenia i<br />

cierpienia, aby tylko móc przywołać ludzi do pokuty i zbawienia. Choć szatan stawiał opór,<br />

dzieło rozwijało się stale i tysiące przyjmowały poselstwo adwentowe. {WB 194.2}<br />

Wszędzie słychać było wzruszające świadectwo ostrzegające grzeszników — zarówno<br />

niewierzących jak i członków <strong>Kościoł</strong>a przed nadchodzącym gniewem Boga. Podobnie jak<br />

Jan Chrzciciel, który zwiastował Chrystusa, tak posłowie drugiego adwentu przykładali<br />

„siekierę do korzenia drzewa” i nawoływali wszystkich do przynoszenia „owoców godnych<br />

pokuty”. Patrz Łukasza 3,9.8. Ich porywające apele wyraźnie kontrastowały z<br />

zapewnieniami pokoju i bezpieczeństwa, którymi popularni nauczyciele usypiali naród.<br />

Gdziekolwiek rozlegał się głos poselstwa, tam następowało ożywienie. Proste, bezpośrednie<br />

dowody Pisma Świętego, przyjmowane przez ludzi dzięki mocy Ducha Świętego, rodziły<br />

przekonanie, któremu niewielu potrafiło się oprzeć. Rzekomi naśladowcy Chrystusa zostali<br />

wyrwani ze swego fałszywego poczucia pewności. Zdali sobie sprawę ze swej niewiary,<br />

pychy i samolubstwa. Wielu szukało Pana w skrusze i pokorze. Uczucia ludzi<br />

skoncentrowane dotychczas na sprawach doczesnych zwrócone zostały ku niebu. Duch<br />

Boży spoczywał na pokutujących, a ci z ukorzonym i zmiękczonym sercem przyłączyli się<br />

do wołania: „Bójcie się Boga i oddajcie mu chwałę, gdyż nadeszła godzina sądu<br />

jego”. {WB 194.3}<br />

Grzesznicy z płaczem pytali: „Co mam czynić, abym był zbawiony?” Dzieje Apostolskie<br />

16,30. Ci, którzy prowadzili nieuczciwe życie, pragnęli teraz naprawić zło. Wszyscy, którzy<br />

znaleźli pokój w Chrystusie, chcieli, by także inni mieli udział w tym błogosławieństwie.<br />

Serca rodziców zwracały się ku dzieciom, a serca dzieci ku rodzicom. Burzono bariery<br />

pychy i dystansu. Szczerze wyznawano grzechy. Członkowie rodzin pracowali nad<br />

zbawieniem swoich najbliższych. Często można było usłyszeć słowa modlących się za<br />

kogoś. Wszędzie w głębokiej pokorze modlono się do Boga. Wielu zmagało się całe noce w<br />

modlitwie chcąc zdobyć świadomość, że grzechy są im przebaczone lub prosząc o<br />

nawrócenie krewnych czy sąsiadów. {WB 194.4}<br />

Ludzie ze wszystkich warstw społecznych zbierali się na zgromadzeniach adwentystów.<br />

Bogaci i biedni, wysoko i nisko urodzeni — wszyscy chcieli osobiście usłyszeć naukę o<br />

powtórnym przyjściu Chrystusa. Podczas gdy Bóg powstrzymywał ducha sprzeciwu, Jego<br />

słudzy wykładali zasady swojej wiary. Często narzędzie było słabe, ale Duch Boży dodawał<br />

mocy, a na zebraniach odczuwana była obecność świętych aniołów. Codziennie<br />

powiększała się liczba oczekujących Pana. Gdy przedstawiano dowody bliskiego przyjścia<br />

Jezusa, tłumy w głębokim milczeniu chłonęły uroczyste słowa. Wydawało się, że niebo i<br />

ziemia zbliżyły się do siebie. Młodzi i starzy odczuwali Bożą moc. Ludzie wracali do swych<br />

domów śpiewając pochwalne pieśni, w nocnej ciszy rozbrzmiewały radosne głosy. Nikt, kto<br />

brał udział w tych zebraniach, nie mógł ich zapomnieć. {WB 195.1}<br />

247

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!