09.04.2023 Views

Kościoł i Państwo Wojujące

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci, droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć. Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa, doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo. Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego. Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci,
droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć.
Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa,
doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba
pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego
wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron
według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych
czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo.
Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak
rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego.
Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w
niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Kościól i <strong>Państwo</strong> <strong>Wojujące</strong><br />

czasie, co w innych krajach. Niektórzy wierzący udali się do Rosji i założyli tam swe osady,<br />

a wiara w rychłe przyjście Chrystusa jest do dziś podtrzymywana przez niemieckie zbory<br />

istniejące w tym kraju. {WB 191.5}<br />

Światło przebudzenia dotarło także do Francji i Szwajcarii. W Genewie, gdzie swego<br />

czasu Farel i Kalwin szerzyli prawdy reformacji, Gaussen głosił wieść o powtórnym<br />

przyjściu Chrystusa. Jako student uległ duchowi racjonalizmu, który w drugiej połowie<br />

XVIII wieku przeniknął całą Europę, i kiedy wstępował w szeregi kaznodziejstwa, nie tylko<br />

nie znał prawdziwej wiary, lecz także skłaniał się ku sceptycyzmowi. W młodości<br />

zainteresował się proroctwami. Lektura Historii starożytnej Rollina skierowała jego uwagę<br />

na drugi Rozdział Księgi Daniela. Ze zdumieniem stwierdził, że zawarte tam proroctwo<br />

znalazło swe dokładne wypełnienie w wydarzeniach historii opisanych przez Rollina. Był to<br />

dowód Bożego natchnienia Pisma Świętego, który w późniejszych latach stał się dla niego<br />

pewnym punktem oparcia wśród licznych niebezpieczeństw. Nie zadowalała go już<br />

ideologia racjonalizmu; badając Biblię i szukając jaśniejszego światła kształtował w sobie<br />

coraz mocniejszą wiarę. {WB 191.6}<br />

Kontynuując badanie proroctw doszedł do przekonania, że przyjście Pana jest bliskie.<br />

Pod wrażeniem powagi i ważności tej wielkiej prawdy zapragnął przekazać ją narodowi, ale<br />

powszechne przekonanie, że proroctwa Daniela są tajemnicą nie do zrozumienia, stanowiło<br />

poważną przeszkodę. W końcu postanowił — jak kiedyś Farel w celu dotarcia do serc<br />

mieszkańców Genewy — rozpocząć swą pracę od dzieci, przez które miał nadzieję zdobyć<br />

rodziców. {WB 192.1}<br />

Po kilku latach tak opowiadał o swoim przedsięwzięciu: „Chciałbym, aby zrozumiano,<br />

że nie ze względu na małe znaczenie nauki o powtórnym przyjściu Chrystusa, lecz<br />

przeciwnie, z powodu jej wielkiej wartości pragnąłem przedstawić ją w zrozumiały sposób i<br />

zwróciłem się do dzieci. Chciałem być wysłuchany, a obawiałem się, że nie osiągnę tego,<br />

jeśli zwrócę się najpierw do dorosłych”. „Dlatego postanowiłem zacząć od najmłodszych<br />

słuchaczy. Zebrałem grupkę dzieci. Jeżeli ich liczba się powiększy, jeśli będę widział, że<br />

słuchają, że są zadowolone i zainteresowane, jeżeli potrafią zrozumieć i wytłumaczyć to<br />

poselstwo, wtedy wiem, że będę miał wkrótce drugi krąg słuchaczy i dorośli z kolei<br />

zrozumieją, że warto jest usiąść i studiować. Jeżeli tak się stanie, sprawa jest wygrana”. —<br />

L. Gaussen, Daniel the Prophet II, wstęp. {WB 192.2}<br />

Jego wysiłki zakończyły się powodzeniem. W czasie gdy uczył dzieci, przychodzili<br />

także starsi, aby go posłuchać. Kościół zaczął się powoli wypełniać gorliwymi słuchaczami.<br />

Byli wśród nich urzędnicy i uczeni, a także odwiedzający Genewę cudzoziemcy, którzy<br />

wieść o powtórnym przyjściu Chrystusa zanieśli do swoich krajów. {WB 192.3}<br />

Zachęcony takim powodzeniem, Gaussen opublikował swe lekcje mając nadzieję, że<br />

rozszerzy w ten sposób zasięg studiów nad proroczymi księgami wśród wierzących<br />

244

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!