09.04.2023 Views

Kościoł i Państwo Wojujące

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci, droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć. Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa, doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo. Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego. Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci,
droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć.
Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa,
doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba
pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego
wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron
według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych
czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo.
Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak
rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego.
Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w
niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Kościól i <strong>Państwo</strong> <strong>Wojujące</strong><br />

Dr Wolff podróżował po najbardziej niecywilizowanych krajach świata bez żadnej<br />

ochrony ze strony jakiegokolwiek rządu europejskiego. Znosił wiele trudów w obliczu<br />

niezliczonych niebezpieczeństw. Był chłostany, głodował, sprzedawano go jako niewolnika<br />

i trzykrotnie skazano na śmierć. Napadali go bandyci, czasami prawie ginął z pragnienia.<br />

Raz okradziono go ze wszystkiego, co miał, i musiał pieszo wędrować setki kilometrów<br />

przez góry, gdy bił w twarz śnieg, a nogi drętwiały przy zetknięciu z zamarzniętą<br />

ziemią. {WB 190.2}<br />

Gdy ostrzegano go, aby nie szedł nieuzbrojony do dzikich plemion, oświadczał, że „jest<br />

uzbrojony (...) w modlitwę, żarliwość dla Chrystusa i ufność w Jego opiekę”. „Mam także w<br />

sercu powiedział — miłość do Boga i bliźniego, a w ręku Biblię”. — W. H. D. Adams, In<br />

Perils Oft 192. Gdziekolwiek szedł, zabierał ze sobą Pismo Święte w języku angielskim i<br />

hebrajskim. O jednej z późniejszych podróży powiedział: „Trzymałem w ręce otwartą<br />

Biblię, i czułem, że moja siła pochodzi z tej księgi a jej moc podtrzymuje mnie”. — Tamże<br />

201. {WB 190.3}<br />

W ten sposób trwał przy swojej pracy, dopóki wieść o sądzie nie obiegła znacznej części<br />

globu ziemskiego. Wśród Żydów, Turków, Persów, Hindusów i innych narodów<br />

przekazywał w różnych językach Słowo Boże i głosił o zbliżającym się panowaniu<br />

Mesjasza. Podczas pobytu w Bucharze spotkał żyjące na odludziu plemię, które znało naukę<br />

o bliskim przyjściu Pana. „Arabowie z Jemenu — powiedział — posiadają księgę, zwaną<br />

«Seera», która głosi o powtórnym przyjściu Chrystusa w chwale, oczekują oni, że w roku<br />

1840 będą miały miejsce wielkie wydarzenia”. — Journal of the Rev. Joseph Wolff 377. „W<br />

Jemenie (...) spędziłem sześć dni z Rechabitami. Nie piją oni wina, nie sadzą winnic, nie<br />

sieją, mieszkają w namiotach i pamiętają starego dobrego Jonadaba, syna Rechaba. Wśród<br />

nich byli Izraelici z pokolenia Dan (...) którzy wspólnie z dziećmi Rechaba oczekują<br />

rychłego przyjścia Mesjasza na obłokach nieba”. — Tamże 389. {WB 190.4}<br />

Podobne przekonanie inny misjonarz napotkał wśród Tatarów. Kapłan tatarski zadał<br />

misjonarzowi pytanie: kiedy Chrystus przyjdzie po raz drugi? Gdy misjonarz odpowiedział,<br />

że nic o tym nie wie, kapłana zdziwił ten brak znajomości zagadnienia u kogoś, kto<br />

twierdzi, że jest nauczycielem Biblii, i przedstawił swą własną, opartą na proroctwie, wiarę,<br />

że Chrystus przyjdzie około roku 1844. {WB 190.5}<br />

W Anglii poselstwo adwentowe zaczęto głosić już w roku 1826. Ruch ten nie przyjął tu<br />

tak wyraźnej postaci jak w Ameryce. Na ogół nie określano dokładnego czasu<br />

drugiego adwentu, ale wielka prawda o bliskim przyjściu Zbawiciela w mocy i chwale była<br />

szeroko głoszona. Mourant Brock, angielski pisarz, podaje, że około 700 kaznodziejów<br />

<strong>Kościoł</strong>a Anglikańskiego głosiło „ewangelię królestwa”. Poselstwo wskazujące na rok 1844<br />

jako na czas przyjścia Pana było także głoszone w Wielkiej Brytanii. Rozpowszechniano tu<br />

prace na ten temat drukowane w Stanach Zjednoczonych. Dokonywano też nowych wydań<br />

242

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!