09.04.2023 Views

Kościoł i Państwo Wojujące

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci, droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć. Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa, doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo. Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego. Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci,
droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć.
Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa,
doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba
pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego
wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron
według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych
czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo.
Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak
rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego.
Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w
niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Kościól i <strong>Państwo</strong> <strong>Wojujące</strong><br />

Podstawową zasadą kolonii Rogera Williamsa była reguła, że „każdy ma prawo czcić Boga<br />

według własnego sumienia”. — Tamże V, 354. Założony przez niego mały stan Rhode<br />

Island stał się miejscem ucieczki dla wszystkich prześladowanych. Rósł i kwitł, aż jego<br />

fundamentalne zasady — obywatelska i religijna wolność — stały się kamieniem<br />

węgielnym Republiki Amerykańskiej. {WB 156.3}<br />

W Deklaracji Niepodległości ojcowie Stanów Zjednoczonych Ameryki stwierdzili:<br />

„Uważamy następujące prawdy za oczywiste — wszyscy ludzie stworzeni są równymi,<br />

Stwórca obdarzył ich pewnymi nienaruszalnymi prawami, w skład tych praw wchodzi<br />

życie, wolność i swoboda ubiegania się o szczęście”. Konstytucja natomiast wyraźnie<br />

gwarantuje nienaruszalność sumienia: „Nigdy nie będzie się wymagać w Stanach<br />

Zjednoczonych określonej wiary przy obejmowaniu jakiegokolwiek publicznego<br />

stanowiska”. „Kongres nie wyda żadnego prawa, dotyczącego wprowadzenia jakiejkolwiek<br />

religii lub zakazującego jej swobodnego praktykowania”. {WB 156.4}<br />

„Twórcy konstytucji rozumieli wieczną zasadę, że stosunek człowieka do jego Boga stoi<br />

ponad ludzkim prawodawstwem, a wolność sumienia jest nienaruszalnym prawem<br />

jednostki. Nie trzeba było dowodzić słuszności tej prawdy, aby ją wprowadzić, jesteśmy<br />

przekonani o tym w naszym sercu. To właśnie przekonanie pozwoliło tylu męczennikom<br />

sprzeciwić się ludzkim prawom pomimo tortur i płomieni. Czuli oni, że ich obowiązek<br />

wobec Boga stoi wyżej niż ludzkie rozporządzenia i że ludzie nie mogą rządzić ich<br />

sumieniami. Jest to przyrodzone prawo, którego nikt nie zdoła usunąć”. — Congressional<br />

Documents, USA, Ser. 200, Nr 271. {WB 156.5}<br />

Kiedy wieść o istnieniu kraju, gdzie każdy spożywa owoce swojej pracy i może<br />

postępować zgodnie z własnym sumieniem, dotarła do krajów europejskich, tysiące ludzi<br />

zaczęło przybywać do Ameryki. Szybko powstawały nowe kolonie. „Stan Massachusetts<br />

wydał specjalne prawo, zapewniające wolny wstęp i pomoc na koszt publiczny<br />

chrześcijanom wszystkich narodowości, którzy mogli dostać się do Ameryki, uciekając<br />

przed wojnami, klęskami i prześladowaniami. W ten sposób zbiegowie i uciskani stawali się<br />

prawowitymi obywatelami kolonii”. — Martyn V, 417. W ciągu dwudziestu lat od chwili<br />

pierwszego dotarcia do Plymouth tysiące pielgrzymów osiedliły się w Nowej Anglii. {WB<br />

156.6}<br />

„Byli zadowoleni, że osiągnęli cel, do którego dążyli, choć musieli prowadzić<br />

wstrzemięźliwe i pracowite życie, by zapracować na skromne utrzymanie. Od ziemi nie<br />

żądali niczego więcej oprócz właściwych plonów włożonej pracy. Żadne wspaniale wizje<br />

nie zaciemniały ich życiowej ścieżki. (...) Zadowalali się powolnym, lecz stałym rozwojem<br />

swej wspólnoty. Z cierpliwością znosili niedostatki, zraszając drzewo wolności łzami i<br />

potem, aż zapuściło ono głębokie korzenie”. {WB 157.1}<br />

195

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!