09.04.2023 Views

Kościoł i Państwo Wojujące

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci, droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć. Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa, doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo. Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego. Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci,
droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć.
Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa,
doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba
pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego
wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron
według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych
czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo.
Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak
rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego.
Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w
niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Kościól i <strong>Państwo</strong> <strong>Wojujące</strong><br />

jest surowsza od nauki Biblii? Rozważcie tylko niektóre cytaty. «Będziesz tedy miłował<br />

Pana, Boga twego, z całego serca swego, i z całej duszy swojej, i z całej siły swojej». «A<br />

powiadam wam, że z każdego nieużytecznego słowa, które ludzie wyrzekną, zdadzą sprawę<br />

w dzień sądu». «A więc czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek czynicie, wszystko czyńcie na<br />

chwałę Bożą». {WB 137.5}<br />

Jeśli zatem nasza doktryna jest surowsza od powyższych nauk, to zasługujemy na<br />

naganę, ale sumienie przekonuje was, że tak nie jest. A kto może być o jotę mniej<br />

dokładnym, nie zniekształcając tym samym Słowa Bożego? Czy szafarz tajemnic Bożych<br />

może pozostać wierny, jeżeli zmieni jakąkolwiek część świętego prawa? Nie, nie wolno mu<br />

nic z niego usunąć, nic uczynić łagodniejszym, jest zmuszony oświadczyć wszystkim: «Nie<br />

wolno mi Pisma Świętego zaniżyć do waszych upodobań. To wy musicie dostosować się do<br />

jego wymagań, jeśli nie chcecie zginąć na wieki». To oczywiście daje powód do<br />

popularnego oskarżenia tych ludzi o brak miłości. Czy naprawdę nie posiadają miłości? Pod<br />

jakim względem? Czy nie karmią głodnych i nie odziewają nagich? «Tak, ale to nie o to<br />

chodzi w tym nic im nie brakuje,są natomiast bezlitośni w osądzaniu, bowiem twierdzą, że<br />

nikt nie może być zbawiony oprócz tych, którzy kroczą drogą wskazaną przez nich»”. —<br />

Tamże III, 152-153. {WB 138.1}<br />

Upadek duchowy, widoczny w Anglii bezpośrednio przed pojawieniem się Wesley’ a,<br />

był w dużej mierze skutkiem rozpowszechniania nauk nie uznających przymusu prawa<br />

moralnego. Wielu twierdziło, że Chrystus zniósł prawo moralne i że chrześcijanie są wobec<br />

tego wolni od obowiązku przestrzegania go, że każdy wierzący uwolniony jest od „jarzma<br />

dobrych uczynków”. Inni, chociaż uznawali wieczność dekalogu, oświadczali, że<br />

kaznodzieje nie powinni nakłaniać ludzi do zachowywania jego przepisów, gdyż tych,<br />

których Bóg przeznaczył do nieba „nieodparta moc łaski Bożej sama doprowadzi do<br />

pobożności i cnoty”, a ci, którzy są przeznaczeni na wieczne potępienie, „i tak nigdy nie<br />

będą mieli siły przestrzegać boskiego prawa”. {WB 138.2}<br />

Inni znowu, którzy także twierdzili, że wybrani nie mogą popaść w niełaskę, ani stracić<br />

Bożego upodobania, dochodzili do jeszcze skrajniejszych wniosków, że „złe uczynki, które<br />

popełniają, nie są w rzeczywistości grzeszne i nie mogą być uważane za przestępstwo prawa<br />

Bożego, dlatego też nie ma żadnego powodu, by wyznawali swe grzechy i, pokutując,<br />

zaprzestawali ich”. — McClintock and Strong, Cyclopedia, art. „Antionomians”.<br />

Oświadczali więc, że nawet najpodlejszy grzech, który „powszechnie uważany jest za<br />

poważne wykroczenie przeciwko prawu Bożemu, w oczach Pana nie jest grzechem”, jeżeli<br />

popełnił go ktoś z Jego wybranych, „gdyż istotnym i wyróżniającym znakiem wybranych<br />

jest niemożność czynienia tego, co się Bogu nie podoba, albo jest zabronione przez Jego<br />

prawo”. {WB 138.3}<br />

171

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!