09.04.2023 Views

Kościoł i Państwo Wojujące

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci, droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć. Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa, doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo. Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego. Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci,
droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć.
Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa,
doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba
pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego
wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron
według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych
czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo.
Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak
rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego.
Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w
niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Kościól i <strong>Państwo</strong> <strong>Wojujące</strong><br />

pragnienia, musiał się narazić swym władzom klasztornym i utracić ich pomoc. Wkrótce<br />

powziął decyzję i po niedługim czasie został studentom w Wittenberdze. {WB 128.3}<br />

Po powrocie do Danii udał się do swego klasztoru. Nikt jeszcze nie podejrzewał go o<br />

luteranizm. Nie zdradził swej tajemnicy, bowiem postanowił, bez wzbudzania podejrzeń u<br />

zakonnej braci, przyprowadzić ich do czystej wiary i świętszego życia. Otworzył przed nimi<br />

Biblię, wyjaśnił jej prawdziwy sens, a w końcu zaczął głosić o Chrystusie będącym<br />

sprawiedliwością grzesznika i jedyną nadzieją zbawienia. {WB 128.4}<br />

Gniew przeora, który z Tausena miał nadzieję uczynić dzielnego obrońcę Rzymu, był<br />

ogromny, gdy dowiedział się o wszystkim. Bezzwłocznie przeniesiono młodego zakonnika<br />

do innego klasztoru i tam oddano pod surowy nadzór. {WB 128.5}<br />

Ku przerażeniu jego nowych opiekunów, kilku mnichów opowiedziało się wkrótce za<br />

protestantyzmem. Okazało się, że przez kraty swojej celi Tausen zapoznał swych<br />

towarzyszy z prawdą. Gdyby duńskim ojcom zakonnym znane były sposoby, jakimi<br />

posługiwał się Kościół w stosunku do heretyków, nie usłyszano by więcej głosu Tausena.<br />

Zamiast zabić go w jakimś podziemnym lochu, wygnano go z klasztoru. Odtąd zwolennicy<br />

papiestwa byli już bezsilni. Wydano właśnie edykt królewski, który brał w opiekę głosicieli<br />

nowej nauki. Tausen zaczął więc wygłaszać kazania. Udostępniono mu kościoły, a ludzie<br />

tłumnie gromadzili się, by go słuchać. Inni również głosili Słowo Boże. Nowy Testament,<br />

przetłumaczony już w tym czasie na język duński, stawał się coraz bardziej popularny.<br />

Wysiłki zwolenników papiestwa, zmierzające do zniszczenia tego dzieła, rozwijały je<br />

jeszcze bardziej i wkrótce Dania ogłosiła przyjęcie zreformowanej wiary. {WB 128.6}<br />

Również w Szwecji młodzi mężczyźni, którzy czerpali ze źródła w Wittenberdze,<br />

przynieśli wodę życia swoim rodakom. Dwaj pierwsi przywódcy szwedzkiej reformacji,<br />

Olaf i Laurencjusz Petri, synowie kowala z Orebo, studiowali u Lutra i Melanchtona i<br />

gorliwie nauczali prawdy, jaką poznali. Olaf, podobnie jak wielki reformator, zdobył<br />

posłuch u ludu dzięki swej gorliwości i elokwencji, podczas gdy Laurencjusz, tak jak<br />

Melanchton, posiadał większą wiedzę, rozwagę i spokój. Obu cechowała gorliwa<br />

pobożność, wybitna wiedza teologiczna oraz niewzruszona odwaga w szerzeniu prawdy.<br />

Zwolennicy papiestwa także mieli swe mocne strony. Katoliccy duchowni podżegali<br />

nieświadomy i zabobonny lud. Olaf Petri często był napadany przez tłum i ledwie uchodził<br />

z życiem. Na szczęście reformatorów bronił król. {WB 128.7}<br />

Pod panowaniem <strong>Kościoł</strong>a rzymskiego lud był uciskany i żył w nędzy. Nie znał Pisma<br />

Świętego, a ponieważ jego religią były ceremonie nie dające żadnego światła rozumowi,<br />

wracał do zabobonów i zwyczajów swych pogańskich przodków. Naród był podzielony na<br />

zwalczające się strony, a nie kończące się waśnie mnożyły tylko jego niedolę. Lecz król<br />

postanowił przeprowadzić reformę państwa i <strong>Kościoł</strong>a. W walce przeciwko Rzymowi<br />

otoczył opieką zdolnych pomocników. {WB 129.1}<br />

158

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!