09.04.2023 Views

Kościoł i Państwo Wojujące

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci, droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć. Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa, doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo. Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego. Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci,
droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć.
Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa,
doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba
pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego
wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron
według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych
czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo.
Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak
rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego.
Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w
niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Kościól i <strong>Państwo</strong> <strong>Wojujące</strong><br />

zarówno miasta, jak i narodu. W ich pismach Berquin znalazł dwanaście twierdzeń, które<br />

„publicznie ogłosił za sprzeczne z Pismem Świętym i heretyckie” i zwrócił się do króla o<br />

rozsądzenie tej sprzeczności. {WB 115.2}<br />

Monarcha, chcąc zmierzyć siłę i ostrość umysłu zwalczających się przywódców, a także<br />

korzystając z okazji, by upokorzyć pychę mnichów, polecił im bronić swej sprawy przy<br />

pomocy Biblii. Zwolennicy papiestwa wiedzieli, że broń ta niewiele im pomoże. Więzienie,<br />

tortury i stos — to była jedyna broń, z której potrafili robić skuteczny użytek. Teraz sytuacja<br />

zmieniła się i zobaczyli siebie na skraju dołu, do którego chcieli zepchnąć Berquina.<br />

Bezradnie szukali jakiegoś wyjścia. {WB 115.3}<br />

„Akurat w tym czasie został zniszczony wizerunek Marii Panny na rogu jednej z ulic”.<br />

W mieście zapanowało podniecenie. Ludzie z oburzeniem i ubolewaniem tłumnie zdążali na<br />

owo miejsce. Król również był głęboko poruszony. Była to świetna okazja dla zakonników,<br />

by wybrnąć z kłopotliwej sytuacji. „To właśnie są owoce nauki Berąuina” — wołali.<br />

„Niedługo wszystko obalą — religię, prawo, a nawet tron — ci luterańscy spiskowcy”. —<br />

Tamże XIII, 9. {WB 115.4}<br />

Znowu uwięziono Berquina. Król opuścił Paryż, zakonnicy mieli więc całkowitą<br />

swobodę działania. Aby Franciszek nie miał czasu, by się wstawić i uratować go,<br />

postanowiono wykonać wyrok tego samego dnia. W południe zaprowadzono Berquina na<br />

plac straceń. Niezliczony tłum zebrał się dokoła, ażeby przyjrzeć się egzekucji, a wielu z<br />

przerażeniem i zdumieniem stwierdziło, że ofiara pochodzi z najznakomitszego i<br />

najszlachetniejszego rodu Francji. Trwoga, oburzenie, pogarda i gorzka nienawiść<br />

zaciemniła oblicze falującej rzeszy; tylko na jednej twarzy nie było cienia. Myśli<br />

męczennika były daleko od miejsca kaźni, był świadomy jedynie obecności Bożej. Nie<br />

zwracał uwagi na nędzny wóz, na którym siedział, na ponure twarze swych prześladowców<br />

i na okrutną śmierć, u progu której stał. Ten, który żyje, a był umarły, który<br />

zmartwychwstał, by wiecznie żyć, który dzierży klucze do piekła i śmierci, Ten był u jego<br />

boku. Oblicze Berquina promieniało światłością i niebiańskim pokojem. „Odziany był w<br />

płaszcz z aksamitu, kubrak z atłasu i adamaszku oraz pozłacane pończochy”. — D’Aubigné,<br />

History of the Reformation in Europe in the Time of Calvin II, 16. Miał wyznać swoją wiarę<br />

w obecności Króla królów oraz przed całym wszechświatem i żadna oznaka smutku nie<br />

zakłócała jego radości. {WB 115.5}<br />

Kiedy pochód powoli posuwał się przez zatłoczone ulice, lud ze zdziwieniem dostrzegł<br />

w spojrzeniu i postawie reformatora spokój oraz radosną świadomość zwycięstwa.<br />

„Wygląda — mówili — jak człowiek siedzący w świątyni i myślący o świętych rzeczach”.<br />

— Wylie XIII, 9. {WB 116.1}<br />

Będąc już na stosie, Berquin chciał powiedzieć kilka słów do ludu, ale zakonnicy, bojąc<br />

się skutków jego przemowy, zaczęli krzyczeć, a żołnierze szczękać bronią, tak że hałas<br />

141

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!