09.04.2023 Views

Kościoł i Państwo Wojujące

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci, droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć. Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa, doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo. Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego. Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci,
droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć.
Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa,
doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba
pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego
wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron
według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych
czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo.
Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak
rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego.
Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w
niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Kościól i <strong>Państwo</strong> <strong>Wojujące</strong><br />

prawdę publicznie. Wkrótce przyłączył się do nich jeden z dostojników <strong>Kościoł</strong>a,<br />

mianowicie biskup Briconnet z Meaux, a także inni nauczyciele, cieszący się uznaniem i<br />

szacunkiem z powodu swej głębokiej wiedzy. Niebawem zdobyli oni wielu zwolenników<br />

pochodzących ze wszystkich stanów: od rzemieślników i chłopów, nawet do pałacu samego<br />

króla. Zreformowaną wiarę przyjęła siostra panującego wówczas Franciszka I. Sam król i<br />

jego matka przez pewien czas życzliwie odnosili się do nowej wiary, a reformatorzy z<br />

nadzieją oczekiwali dnia, kiedy Francja zostanie pozyskana dla ewangelii. {WB 113.4}<br />

Niestety, nadzieje te nie miały się spełnić. Na uczniów Chrystusa czekały próby i<br />

prześladowania, choć na razie jeszcze nic o tym nie wiedzieli. Nastąpił czas spokoju, by<br />

mogli zgromadzić siły, które pozwolą im przetrwać nadciągającą burzę. Reformacja szybko<br />

postępowała naprzód. Biskup z Meaux gorliwie pracował w swej diecezji, nauczając<br />

duchownych i lud. Usuwał niedouczonych i niemoralnych księży, zastępując ich, w miarę<br />

możliwości, ludźmi wykształconymi i pobożnymi. Briconnet bardzo pragnął, ażeby jego<br />

ludzie sami mieli dostęp do Słowa Bożego i wkrótce ten cel zrealizował. Lefevre podjął się<br />

przetłumaczenia Nowego Testamentu i w tym samym czasie, kiedy niemiecka Biblia,<br />

przełożona przez Lutra, opuszczała drukarnię w Wittenberdze, w Meaux wydano<br />

francuski przekład Nowego Testamentu. Biskup nie szczędził ani wysiłków, ani wydatków,<br />

by go rozpowszechniać w swoich parafiach i wkrótce chłopi z Meaux posiadali Pismo<br />

Święte. {WB 113.5}<br />

Jak omdlewający z pragnienia wędrowiec z radością wita orzeźwiające źródło wody, tak<br />

ludzie ci przyjmowali z radością wieść nieba. Wieśniacy na polu, a rzemieślnicy w<br />

warsztatach pocieszali się w swym codziennym znoju rozmowami o cudownych prawdach<br />

Biblii. Wieczorami, zamiast iść do gospody, zbierali się w mieszkaniach, by wspólnie<br />

czytać Słowo Boże, modlić się i chwalić Boga w pieśniach. Wkrótce w takich gminach<br />

pojawiły się ogromne zmiany. Choć ciężko pracujący i niewykształceni chłopi należeli do<br />

najuboższej warstwy społeczeństwa, w ich życiu widoczna była odradzająca moc łaski<br />

Bożej. Pokorni, miłujący się i uświęceni byli świadkami tego, co ewangelia może zdziałać<br />

dla tych, którzy ją szczerze przyjmują. {WB 114.1}<br />

Zapalone w Meaux światło docierało daleko. Każdego dnia rosła liczba nowo<br />

nawróconych. Wściekłość duchowieństwa hamował przez pewien czas król, gardzący<br />

bezdusznym i ślepym fanatyzmem mnichów; w końcu jednak papiescy przywódcy uzyskali<br />

przewagę. Wzniesiono stosy. Biskup z Meaux, zmuszony do wyboru między ogniem a<br />

odwołaniem swych nauk, wybrał łatwiejszą drogę. Jednak pomimo upadku swego<br />

przywódcy, jego trzoda pozostała wierna. Wielu w płomieniach złożyło świadectwo<br />

prawdzie. Swą odwagą i wiernością przemawiali ci wierni chrześcijanie spośród płonącego<br />

stosu do tysięcy ludzi, którzy w czasie pokoju nigdy by takiego świadectwa nie<br />

otrzymali. {WB 114.2}<br />

139

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!